W Tychach biało ... ciągle sypie ... ( zaczęło wieczorkiem )
Dziecię szczęśliwe wygląda przez okno i krzyczy ( nie mówi ): mamusiu śnieg ... chodź na sanki ...
A jak u Was ?
Może jeszcze ulepimy bałwana tej zimy ...
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > babskie pogaduchy ;)
W Tychach biało ... ciągle sypie ... ( zaczęło wieczorkiem )
Dziecię szczęśliwe wygląda przez okno i krzyczy ( nie mówi ): mamusiu śnieg ... chodź na sanki ... A jak u Was ? Może jeszcze ulepimy bałwana tej zimy ...
Donoszę, że w Łodzi bielusieńko
Dziś na osiedlu robimy rajd sankowy. Tata zostanie pociągowym, ja naganiaczem Bałwana to my jeszcze nie umiemy lepić CYTAT(mama.asia) Donoszę, że w Łodzi bielusieńko.............
Bałwana to my jeszcze nie umiemy lepić :? ale już przestało sypać ,a bałwana Asiu lepi się z 3 kul różnych wielkości do tego nos oczy i już,my dziś po południu idzemy lepić Pozdrówka.
We Wrocławiu śniegu malutko, bardzo malutko.....
Sanki odpadają więc.
U nas biało Padało od wieczora, ale niestety już nie pada. Wieczorem wybieramy się na sanki.
bieluchno, sanki już znioslam ze strychu
Kama, wiesz, z tym bałwanem. Hmm chyba sobie wydrukuję instrukcję cobym wiedziała
Generalnie problem polega na tym, że wg małej rękawiczki, na których jest śnieg są po prostu brudne i każe mi każdorazowo je oczyszczać z białego intruza. I jak tu lepić z nią cokolwiek? CYTAT(kama_) CYTAT(mama.asia) Donoszę, że w Łodzi bielusieńko.............
Bałwana to my jeszcze nie umiemy lepić :? ale już przestało sypać ,a bałwana Asiu lepi się z 3 kul różnych wielkości do tego nos oczy i już,my dziś po południu idzemy lepić Pozdrówka. Ale znów sypie
i znów nadarza się wspaniała okazja, aby podkreślić jak bardzo nienawidzę zimy
kontestuję zimę tak solennie, że nie mam nawet zimowych butów
Nie znosze zimy!!! Ja jestem cieplolubna i dla mnie moze byc tylko lato caly rok.Jeszcze bardziej ninawidze tych strasznych wiatrow tu na wyspie grrr
ja tam lubie zime
ale tylko w gorach i trwajaca maximum tydzien CYTAT(mama.asia) Generalnie problem polega na tym, że wg małej rękawiczki, na których jest śnieg są po prostu brudne i każe mi każdorazowo je oczyszczać z białego intruza.
I jak tu lepić z nią cokolwiek? Zman to z zeszłego roku Kama też co moment trzepała rękawiczki ale może ty lep i jak zobaczy o co biega to sama zechce coś polepić Życzę wielkiego bałwana........ CYTAT(Agnisma) CYTAT(kama_) CYTAT(mama.asia) Donoszę, że w Łodzi bielusieńko.............
Bałwana to my jeszcze nie umiemy lepić :? ale już przestało sypać ,a bałwana Asiu lepi się z 3 kul różnych wielkości do tego nos oczy i już,my dziś po południu idzemy lepić Pozdrówka. Ale znów sypie I chyba będzie tak cały czas bo znów na moment przestało, a teraz już za oknem nic nie widać
Bleee....a w Warszawce odwilż....szkoooda.Za chwilę z tego bielusieńkiego puchu brudna ciapa zostanie.Wczoraj za to było przecudnie i o ... 22.00 wyszłam z gwiazdą na sanki Było przefajnie ale bałwana ulepić się (wspólnie) nie udało bo - Asiu tak samo jak u Ciebie - bruuudne rękawczki przeszkadzały Buziska
U nas biało i wciąż sypie Sanki dawno stają i czekają na pasażerów, tylko Wiki nie chce na nich jeździć
A bałwana mamy w naszej wsi największego na świecie!! Stoi parę ulic od nas i sięga do 1 pietra domku jednorodzinnego czyli na oko ma ze 4 m. Nie mam pojęcia czym zakładano 3 kulę - dźwigiem chyba... Zrobię zdjęcie i Wam pokażę, bo nie uwierzycie inaczej......
u nas bialo ale dzieci chore
Jasiek malo,ze otrzepuje rekawiczki to jeszcze kaze sobie buty co chwile czyscic
u nas wczoraj bylo pelno sniegu i Milusia byla na sankach.Podobalo sie jej barrrrrdzo! Dzis jak tylko wstala chciala isc na sanki ,patrzymy przez okno a tu deszcz.
Mala niepocieszona ,przeplakala pol dnia ,a potem zrobila sobie sanki z 10 rolek papieru toaletowego i zaiwania po calym mieszkanku buziaki asia
to bylam ja
cholera wie czemu mnie wylogowalo asia
A u nas bialusieńko (mieszkam koło Poznania), ale tak jak aluc nie lubie zimy , ale buty zimowe mam
CYTAT(marchewka) Bleee....a w Warszawce odwilż....szkoooda.Za chwilę z tego bielusieńkiego puchu brudna ciapa zostanie.Wczoraj za to było przecudnie i o ... 22.00 wyszłam z gwiazdą na sanki :lol: Było przefajnie ale bałwana ulepić się (wspólnie) nie udało bo - Asiu tak samo jak u Ciebie - bruuudne rękawczki przeszkadzały :lol: :lol: Buziska
Jaka odwiliż?>? U nas jest śnieg! Wczoraj byliśmy na saneczkach! I wiecie co jest najfajniesze w posiadaniu dzieci? Że można bez obciachu zjeżdżać na sankach a dzieci tylko krzyczą MAMA MAMA ! Bałwan się nie lepił, bo śnieg taki puszek... za to można było obsypać śniegiem mamę
Wawka cała bałwankowa. Też nienawidzę zimy. Tym bardziej teraz. Dzidziak znowu zaziębiony. Kupy wylegających masowo na śnieżek sierściuchów lepią się do wózkowych kółek W przedpokoju, gdzie stoi wózek góry piachu przywiezionego na wspaniałych, dużych, bieżnikowanych oponkach w/w wózka. No żyć nie umierać
I jeszcze to moje gardło! Zupełnie jakby miejsce od ucha do ucha zajmowało i jeszcze mu go było tam brak Nienawidzę, niecierpię zimy Pozdrawiam cieplutko i czekam na odwilż, zwierzo
Ja w sumie lubię zimę, ma swój urok, jak najbardziej. Tak naprawdę, to nasza zima trwa krótko i wystarczy Niestety w tym roku zimy nie lubię, ze względu na Martę. To ubieranie kilku warst, rękawiczki zaraz mokre, a poza tym, okazało się Marta nie znosi padającego śniegu, bo wpada jej do oczu, więc właściwie teraz w ogóle nie mogę z nią wychodzić Sanki są fajne, tylko przez pierwszych 10 minut, potem zaczyna się marudzenie i niewiadomo co z nią robić. Oby do wiosny...
Hi hi hi no jak to U mnie w URSUSIE wczoraj było na plusie.I snieżek smętnie ściekał z dachów.Na szczęście wbrew moim ponurym przewidywaniom "plus" okazał się nie taki straszny jak go malują.Aleluja że tak powiem bo lubię zimę ale tą białą, puszystą,mrożną i skrzącą się w świetle czy to słoneczka czy latarni.
Melduję się. U nas biało, bielusieńko i co chwile sypie tak, że świata nie widać. Ja tam za super mrozami też nie przepadam ale jak jest tak z minus 2 stopnie to może być. Ja niestety rzadko chodzę z synkiem na sanki, za późno mały wraca do domu. a on tak lubi baraszkować po śniegu. Co do "brudnych" rękawiczek to też to przerabiamy. Jednak gdy w grę wchodzi rzucanie w mamę śnieżkami to "brudne" rękawiczki schodzą na dalszy plan i nie przeszkadzją. Pozdrawiam śniegowo
U nas śniegu po pas.
Bialutko wszędzie. Jeździmy na saneczkach, do tego stopnia że już raz mi Dacjan wypadł z sanek.
Oj poszła bym na sanki ze Smykiem, ale czasu brak Mały przyjeżdża do domu od dziadków jak już jest ciemno ja też to praca to sesja egzaminacyjna i studia. Ojoj jak mi brakuje czasu. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze pojeździć na sankach tej zimy Chociaż dziś to najlepiej nie wystawiałabym nosa spod kołderki rano (6.30) było - 21 stopni. BRrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ale do pracy trzeba było jechać.
U nas znowu pada śnieżek Mam nadzieję, że napada dużo, bo wybieramy się jutro na sanki.
W Tychach też śnieżek pada ...
A sanki zaliczyliśmy już przed 8 rano Kuba krzyczał: mama szybko Ale to rozgrzewa
U nas nie pada ale jest mrozisko straszne
CYTAT(Monisia) U nas nie pada ale jest mrozisko straszne :evil:
Straszne to znaczy jakie? CYTAT(Beata Białystok) CYTAT(Monisia) U nas nie pada ale jest mrozisko straszne :evil:
Straszne to znaczy jakie? -13 st.
Monisia co Ty wiesz o strasznym mrozie? Zapraszam do nas Co prawda dzisiaj jest trochę cieplej, ale wczoraj rano było -21
A ja tam wolę mrozisko niż chlapę ...
Biegi z sankami, później gorący sok malinowy dla dziecięcia a kawa z adwokatem dla mamusi I miły początek dnia Czego również i Wam życzę CYTAT(Bimij) A ja tam wolę mrozisko niż chlapę ...
Biegi z sankami, później gorący sok malinowy dla dziecięcia a kawa z adwokatem dla mamusi I miły początek dnia :D Czego również i Wam życzę :D :D :D No tak to bym też chciała ale nie dam rady biegać z sankami i wózkiem z Julą jednocześnie A poza tym Laura mi się rozkaszlała i siedzimy w domku.
Zazdroszczę tym mamom, które siedzą z dziećmi w domu i mogą chodzić na spacerki. W tej chwili u nas jest pięknie, pada śnieg i świeci słońce. A ja musze siedzieć w pracy Nim odbiorę Agatkę z przedszkola, zrobię zakupy i dotrę do domu jest już ciemno i nie chce mi się ruszyć i wyjść z dzieckiem na spacer Czekam na weekend, żeby nadrobić spacerowe zaległości
Monisia u nas dzis rano było minus 21 stopni Aż się nosa z domu nie chciało wystawić ale dotarłam jakoś do pracy I piszę sobie
CYTAT(kaskasto) Monisia u nas dzis rano było minus 21 stopni Aż się nosa z domu nie chciało wystawić ale dotarłam jakoś do pracy I piszę sobie
Jeju, brrrr.... Nie ruszyłabym się z domu na Twoim miejscu
Musiałam d pracy się ruszyć. Dotarłam a i tak nie możemy pogadać Jak mi smutno
CYTAT(kaskasto) Musiałam d pracy się ruszyć. Dotarłam a i tak nie możemy pogadać Jak mi smutno
A mi .......
Ludziska !!!!
Jak piszecie o temperaturach -21 stopni, to aż się wierzyć nie chce!! Toż to zimno okrutne !! Ale nie martwcie się - niedługo może wiosna przyjdzie ....... No i słyszałam w TV, że gdzieś na dalekim wschodzie temp. w nocy spada do -55 stopni - bbbrrrrrrrrr CYTAT(maja03) No i słyszałam w TV, że gdzieś na dalekim wschodzie temp. w nocy spada do -55 stopni - bbbrrrrrrrrr
CYTAT maja03 napisał:
No i słyszałam w TV, że gdzieś na dalekim wschodzie temp. w nocy spada do -55 stopni - bbbrrrrrrrrr :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :roll: ojojojojojojo Monisia juz moglysmy pogadac
[quote=kaskasto]
Monisia juz moglysmy pogadac [/quote][/quote] No I bardzo fajnie mi się rozmawiało Częściej poproszę To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|