To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mały człowiek "demolka"

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

pyza81
Dziewczyny od jakiegoś czasu mamy problemy z naszą 2 letnią córeczką.

Zrywa tepety w swoim pokoju i to jest proceder nagminny. Już kilka razy tapetowaliśmy te zniszczone paski ale ile można icon_question.gif icon_sad.gif
Próbowaliśmy jej tłumaczyć że to nieładnie ale ona wszystko wie i dalej demoluje swój pokój. Teraz już nic nie pomaga ani prośby ani groźby.

Co robić icon_question.gif Jak wytłumaczyć dwulatce że tak nie wolno icon_question.gif icon_exclaim.gif

Basia
Agnisma
Natalia odskubywała,a potem ciągnęła całe paski tapety przy łóżeczku, jak się "nudziła przed zaśnięciem"...ale... minęło jej, jakieś pół roku temu(może moje prośby odniosły wymarzony skutek icon_lol.gif )
AdusiaR
Pyza icon_biggrin.gif

Mogę Cię tylko pocieszyć, że Twoje dziecko nie jest jedyne.
Moja córka to dopiero "dziecko demolka"
- oderwana tapeta w jej pokoiku
- porysowane ściany (świeżo wymalowane)
- nagminne wyrzucanie książek z półek
- zabawki nigdy nie są ułożone (jeżeli tak, to trwa to kilka minut)
- wywala mi ubrania z szufladek i komody
..... i mogłabym jeszcze wymieniać dokonania mojej córki icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Możemy jedynie być w pobliżu, zakazywać, czujnie obserwować poczynania naszych pociech, ale One i tak znajdą okazję na jakiś wyczyn icon_biggrin.gif
kasiask
A mój 21-miesięczny Antoś nie bawi się zabawkami w ogóle, za to
- uwielbia odkurzacz, który po każdej zabawie wygląda coraz gorzej
- najchętniej nie rozstawałby się z miotłą którą przy okazji próbuje rzucać
-nic nie może leżeć na łóżku - natychmiast jest zrzucone na podłogę
-zawartość szuflad systematycznie ląduje na podłodzę, a
- poszczególne rzeczy zostają rozbrojone, złamane, rozczłonkowane i podarte
- krzesła nie mogą stać przy stole - służą do przesuwania w dogodne miejsce, żeby się po nich wspiąć do wyższych półek i szuflad, a tam jak wyżej
-wyciąga noże i próbuje kroić meble
- przesiaduje na pralce próbując wypić płyn do płukania o zapachu wiosennym
-rzuca płytkami CD po pokoju
- wydzwania z telefonu coraz sprawniej- nie długo nabije rachunek
- wpycha w psa suche jedzenie, nawet jak ten już nie chce
-wyrzuca buty z szafek
-rozrzuca wszystko co wpadnie w jego Å‚apki
- włącza i wyłącza komputer w nieodpowiednich momentach
-cały domowy sprzęt elektoniczny ledwo dycha
-rozkłada dywaniki w miejscach dla siebie wygodnych, co nie zawsze zgadza się z gustem reszty rodziny
-drzwiczki do piekarnika używa jako podstawki do wtargnięcia na kuchenkę gazową i rozłożenia palników na czynniki pierwsze
-przesiaduje na stole
-wypija każdą pozostawioną bez opieki kawę ( w ostateczności może być herbata)
-a wszystko to robi w takim tempie, ze nie da sie za nim nadażyc!!!!!
-
Natalia S.
Witam, niszczenie różnych przedmiotów przez dzieci w tym wieku jest czÄ™stym problemem, jeÅ›li na poczÄ…tku odpowiednio siÄ™ nie zareaguje. Dwulatek potrzebuje dla siebie realnych konsekwencji, aby przeanalizować czy dane zachowanie mu siÄ™ opÅ‚aca. Niszczenie jest dla niego dobrÄ… zabawÄ…, a zakazy, tÅ‚umaczenia, groźby (bez pokrycia) - nie sÄ… dla niego argumentem. RzeczywistÄ… konsekwencjÄ… jakiegoÅ› czynu powinna być kara. Nie mówimy tu oczywiÅ›cie o przemocy, ale o czasie na „przemyÅ›lenie” swojego zachowania. Kiedy dziecko rozrabia, zaczyna coÅ› niszczyć, dajemy jedno ostrzeżenie – krótki komunikat „nie rób tak, bo bÄ™dzie kara”, jeÅ›li to nie skutkuje – przechodzimy do obiecanej kary. Nigdy nie wolno zostawiać ostrzeżeÅ„ bez pokrycia, – jeÅ›li dziecko nie sÅ‚ucha, musi ponieść konsekwencje. NajprostszÄ… karÄ… jest usadzenie dziecka w odosobnionym miejscu – na przykÅ‚ad pod Å›cianÄ…, z daleka od zabawek i innych przedmiotów, które mogÄ… dziecko rozpraszać. Niech to bÄ™dzie zawsze jedno miejsce w domu, w którym dziecko zostaje na poczÄ…tku na krótki czas, póki siÄ™ nie wyciszy i nie zrozumie, że zrobiÅ‚o coÅ› zakazanego. PoczÄ…tkowo prawdopodobnie dziecko bÄ™dzie próbowaÅ‚o wrócić do zabawy, odejść z wyznaczonego miejsca, ale nie wolno mu na to pozwolić: bez sÅ‚owa, albo z krótkim komunikatem „masz karÄ™, siedź tutaj, póki nie pozwolÄ™ ci wrócić do zabawy” odprowadzamy / odnosimy dziecko na miejsce. I tak do skutku, póki nie bÄ™dzie siedzieć odpowiednio dÅ‚ugo, żeby siÄ™ uspokoić. JeÅ›li widzimy, że dziecko zaczyna rozumieć swój bÅ‚Ä…d, podchodzimy i przeprowadzamy krótkÄ… rozmowÄ™. Przypominamy, za co byÅ‚a kara, że nie wolno tak robić, nie chcemy żeby takie zachowania siÄ™ powtórzyÅ‚y, (ponieważ nie chcemy np. mieć w domu zniszczonych Å›cian) i jak dziecko przeprosi – pozwalamy wrócić do zabawy.
Ważna jest w tej metodzie konsekwencja, ponieważ jeżeli dziecko raz zobaczy, że nie było kary mimo złego zachowania, to będzie próbować dalej. Natomiast, jeśli będziemy konsekwentni, to nawet ostrzeżenie zacznie przynosić pożądane skutki, nie trzeba będzie wcale dziecka karać.
JeÅ›li jednak siedzenie w ustalonym miejscu na dziecko nie dziaÅ‚a, można zastosować pudeÅ‚ko na zabawki – za każde zÅ‚e zachowanie zabieramy jednÄ… zabawkÄ™ i wkÅ‚adamy do pudeÅ‚ka. Przy tej metodzie trzeba jednak pamiÄ™tać żeby nie kupować kolejnych zabawek, ponieważ dziecko nie bÄ™dzie siÄ™ przejmowaÅ‚o, jeÅ›li jedna z setek zabawek trafi do pudeÅ‚ka.

Kluczem jest konsekwencja i niebagatelizowanie aktów wandalizmu. Do tak małego dziecka tłumaczenie przeważnie nie dociera, ponieważ dziecko nie potrafi się postawić na czyimś miejscu, ważne jest to jaki ono ma zysk z danego zachowania.

Powodzenia i wytrwałości!
marusiaa_44
Witam,
Porozmawiaj z córką na spokojnie, zapytaj się dlaczego tak robi, czy jej czegoś brakuje. Może chce Państwu w ten sposób coś powiedzieć. Same : "nieładnie, nie rusz, nie dotykaj" nic tu nie da. Córka może specjalnie to robić, bo wie, że nie wolno tego robić a nadal robi. Sprawia jej to satysfakcję, chce zwrócić na siebie uwagę i celowo to robi. Dwulatki posiadają dużo energii, też może tak swoją złość, energię rozładowywać na niszczeniu tapety.
Proponuję wyjście na dwór żeby rozładować emocje i energię np: gra w piłkę, jazda na rowerze. Zamiast zrywania tapety można zaproponować córce wydzierankę z papieru. Wytłumaczyć, że to jest fajniejsza opcja, ma możliwość wybrania kolorów i może zorbić coś z tej wydzieranki. A jak zerwie tapetę to będzie miałą brzydką scianę, a rodzice już nowej nie kupią i nie przykleją.

Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.