Jak w temacie, moja 4latka z przedszkola przyniosła wierszyk:ręka, noga, mózg na ścianie oko na widelcu" na pytanie od kogo to uslyszala wymienila imię chłopca.
Zagadnęłam mamę chłopca na zasadzie a wiesz co moja corka powiedziała(tu wierszyk) ale mama zmieniła temat
A. jest bardzo spokojna dziewczynka nie wiele mowi o przedszkolu, a jak juz cos palnie to tak że rece opadają...
I co ja mam z tym zrobic?
pierwasze co przyniosla poza "glupi"(oczywiście) to "stara pipa "
Ja tłumacze ale jak grochem o ścianę czy mam jej pokazać zdjęcie mózgu na ścianie albo oka na widelcu?