Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Chodzi o mojego brata. Był z laską od lutego. W lipcu się zaręczyli, wszystko ładnie pięknie. We wrześniu ona mu mówi, że go nie kocha i zrywa. Brat załamany. Podejrzewał że ma kogoś ale jak to zdradzany- nie wierzył do końca.Wrócili do siebie po jakimś tygodniu, pobyli ok miesiąca razem i teraz pod koniec listopada mój brat widząc, że jest jednak ktoś trzeci a ona dalej jakaś taka oziębła postanowił sam odejść. Biedny był dzisiaj jeszcze u mnie i mi płakał że kocha francę a ona mu taki numer wywinęła (przedwczoraj jeszcze wstawiła na nk zdjęcie innym łepkiem z opisem, że kocha go i to z nim planuje przyszłość). Chwilę temu mój brat dzwoni do niej, że ma mu oddać telefon bo dopóki mu go nie odda to będą w pewien sposób zmuszeni do kontaktów, kontroli rachunków (telefon stoi na mojego brata) a On chce zakończyć ten rozdział życia z nią i nie chce mieć z nią już nic wspólnego po tym co zrobiła. Ona wyjeżdża mu z tekstem, że jest z moim bratem w ciąży i że zniszczył jej życie bo "zapłodnił ja bez jej zgody". Mój brat załamany. Ja mu mówię, że po pierwsze to ma się jej zapytać czego ona oczekuje od niego (że zrzecze się praw do dziecka, że wrócą do siebie, że da jej na skrobankę, że będzie płacił alimenty jednocześnie zrzekając się dziecka...no nie wiem) No kwit o ciązy i jej długości chyba tez mu musiałaby pokazać jako, że już nie są parą i Ona oficjalnie ma innego. Tylko jak taka jego "ostrożność" potem zaskutkuje?? Czy to nie jest argument do odebrania mu ew praw do dziecka, jako, że od początku wypierał sie dziecka?? Co radzicie ?? Co mam mu poradzic jak będzie jechał na to spotkanie. Jedzie do niej za dwie godziny. Po 20.00 znaczy. Od razu powiem, że w przypadku ciąży brat jest jak najbardziej "za" i nie dopuszcza opcji aborcji
inezz
Tue, 07 Dec 2010 - 18:36
a w ktorym miesiacy jest ta dziewczyna???ja bym powiedzila,aby urodzila i robila teksy dna,bo w takim przypadku jak ona miala innego od wrzesnia czy nie wiadoko czy nie wczesniej,to pieron wie kogo to dziecko i dlaczego dopiero teraz jak kazal jej oddac telefon,ona wypala,ze jest w ciazy,przeciez jak ona urodzi,on sam moze wniesc o uznanie dziecka przez testy dna bo co uznalby,ze to jego dziecko jak ona mowi,a pozniej wyjdzie,ze nie jego i co dopiero???bedzie chetny placic przed 18 lat czy dluzej na nie swoje dziecko??
inezz
Tue, 07 Dec 2010 - 18:36
a w ktorym miesiacy jest ta dziewczyna???ja bym powiedzila,aby urodzila i wniosla o uznanie i alimenty,beda teksy dna,bo w takim przypadku jak ona miala innego od wrzesnia czy nie wiadoko czy nie wczesniej,to pieron wie kogo to dziecko i dlaczego dopiero teraz jak kazal jej oddac telefon,ona wypala,ze jest w ciazy,przeciez jak ona urodzi,on sam moze wniesc o uznanie dziecka przez testy dna bo co uznalby,ze to jego dziecko jak ona mowi,a pozniej wyjdzie,ze nie jego i co dopiero???bedzie chetny placic przed 18 lat czy dluzej na nie swoje dziecko??
Dirty Diana
Tue, 07 Dec 2010 - 18:40
CYTAT(inezz @ Tue, 07 Dec 2010 - 18:36)
a w ktorym miesiacy jest ta dziewczyna???ja bym powiedzila,aby urodzila i wniosla o uznanie i alimenty,beda teksy dna,bo w takim przypadku jak ona miala innego od wrzesnia czy nie wiadoko czy nie wczesniej,to pieron wie kogo to dziecko i dlaczego dopiero teraz jak kazal jej oddac telefon,ona wypala,ze jest w ciazy,przeciez jak ona urodzi,on sam moze wniesc o uznanie dziecka przez testy dna bo co uznalby,ze to jego dziecko jak ona mowi,a pozniej wyjdzie,ze nie jego i co dopiero???bedzie chetny placic przed 18 lat czy dluzej na nie swoje dziecko??
Przepraszam, ale że co?
Ika
Tue, 07 Dec 2010 - 19:00
CYTAT(inezz @ Tue, 07 Dec 2010 - 18:36)
on sam moze wniesc o uznanie dziecka przez testy dna
O co...??
m4rusia
Tue, 07 Dec 2010 - 19:18
Ika możesz skleić wątki?? tam jest kilka odpowiedzi, tutaj i syf narobiłam. Będę wdzięczna
m4rusia
Tue, 07 Dec 2010 - 19:22
Co do tego w którym jest miesiącu to nie wiemy czy ona w ogóle jet w ciąży. Tak twierdzi ale nikt jeszcze kwita na to nie widział. Równie dobrze może to byc próba naciągnięcia na kasę
Mama Mateo
Wed, 08 Dec 2010 - 13:32
Piszę szczerze. Najpierw zaświadczenie z usg (najlepiej jakby brat udał sie razem z nią na takie badanie) a potem...po porodzie testy dna. Nie będzie chciała się zgodzić? to sprawa w sądzie o ustalenie ojcostwa i badania dna. Wtedy wyjdzie wszystko. I nie zaszkodzi mu nic - w końcu obnosiła się że ma innego - np zdjęcia na nk - zrobiłabym printscreena tych zdjęć z datą i już.
m4rusia
Fri, 10 Dec 2010 - 10:49
No to dopisze tutaj bo tamten wątek mi zamknieto za OTy
Laska vel. Dziunia w ciązy nie jest ii nie była. Sprawa się rypła po rozmowie z jej matką. Była to próba naciągnięcia mojego brata na kasę. MamaMateo screen zrobiony zaraz po tym jak gruchneła wiadomość o "ciąży"
W tym miejscu dziękuję za rady z tego wątku i z "tamtego" wszystkim które rzeczowych rad udzieliły. Dziękuje tez reszcie za zmuszenie mnie do ciekawych spostrzeżeń i za wyklarowanie czasami zbyt idealnego wizerunku niektórych z ''radzących''.
edit: zapomniałam podziękować za privy i gg co niniejszym czynię : DZIĘKUJĘ
ewita 77
Fri, 10 Dec 2010 - 13:23
Ciesze się ,że wszystko skończyło się pozytywnie dla Twojego brata,naprawdę..
m4rusia
Fri, 10 Dec 2010 - 13:55
Dziękuję. Przekazałam bratu rady (na szczęście juz nie potrzebne). Był wdzięczny za zainteresowanie sprawą. Jakos nie miał pretensji za poruszanie intymnych kwestii... ale On taki sam dziwak jak ja a co w rodzinie... Jeszcze raz dziękuję/emy za zainteresowanie sprawą, rady, ciepłe słowa w wątku, na privie i gg
pcola
Fri, 10 Dec 2010 - 16:16
Marta, wielkie ufff Dobrze, że brat może sobie teraz ze spokojem życie poukładać.
chaton
Fri, 10 Dec 2010 - 16:36
Uffff! Marta, tam nie pisalam, bo sie nagonka zrobila, ale sledzilam cala historie. Mam nadzieje, ze brata to nauczy ostroznosci. Wszystko dobre, co sie dobrze konczy.
tyczka
Fri, 10 Dec 2010 - 19:18
CYTAT(M4R7U6H4% @ Fri, 10 Dec 2010 - 12:49)
Laska vel. Dziunia w ciązy nie jest ii nie była.
Ha! Wiedziałam !!!!!!! To było zbyt oczywiste..
pcola
Fri, 10 Dec 2010 - 19:29
tyczka, egh, szkoda gadać ... czasami wolałabym nie mieć racji co do ludzkich intencji.
m4rusia
Fri, 10 Dec 2010 - 21:07
CYTAT(tyczka @ Fri, 10 Dec 2010 - 19:18)
Ha! Wiedziałam !!!!!!! To było zbyt oczywiste..
wiesz tyczka.... jakby na zimno rachowac to może i wyszłoby, że nie jest już od razu ale skoro była taka realna możliwość to 'mieliśmy' prawo sie obawiać
albo... podejrzewasz mnie o prowokację (??)
tyczka
Tue, 14 Dec 2010 - 16:26
CYTAT(M4R7U6H4% @ Fri, 10 Dec 2010 - 23:07)
albo... podejrzewasz mnie o prowokację (??)
Nieee, gdzie tam! Za to możesz do mnie mówić "Drogi Sherlock'u"
A na poważnie, mam umiejętność dobrego "wyczuwania" ludzi
m4rusia
Tue, 14 Dec 2010 - 16:46
czyli..... przewidzialas zakonczenie sprawy?? Cwaniara..... a ja spac nie mogłam z nerwów... Słuchaj... w czwartek mamy sprawę sądową... może coś na ten temat Ja będę pewna pozytywnego zakończenia naszej sprawy wtedy jak w noc przed przyśni mi sie pociąg który mi ucieka albo....kiszona kapusta SPRAWDZIŁAM!!!!! Serio
m4rusia
Tue, 14 Dec 2010 - 17:00
Aaaa dzisiaj dzwonił do mnie brat, że jego Ex (Dziunia znaczy) dzwoniła do niego i zażądała zwrotu ciuszków które dała Lence.... Musze więc iśc do piwnicy i je przytargać z powrotem. Ale się zdziwi jak oddam jej w tych samych torbach w których mi "podarowała" kilka miesięcy temu Wzięłam je od niej "z grzeczności" bo przywiozła dla Lenki ale były nie zdatne do użycia. Nie wypakowywałam nawet bo.... były zaplesniałe Tak przynajmiej smierdziały, coś pomiędzy wilgocia a dymem.... No proszę... nie zdążyłam jej powiedzieć co o niej myślę a Ona focha juz walnęła
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.