Pośrednictwa pracy

Macie jakieś sprawdzone pośrednictwa pracy? Wiecie na jakich zasadach działają?
Mój brat rozmyśla czy nie udać się do pośrednictwa pracy. Tylko, że tam od każdego kasują ...nawet od poszukującego pracy i to wcale nie małe pieniądze. Tymczasem znajoma mi odradziła. Podobno to strata pieniędzy bo pośrednicy wyszukują oferty w netu i gazet. Rzekomo wysyłali ją do tych firm, w których już była. Poza tym gdzieś czytałam, ze pośrednictwo nie ma prawa żądać od bezrobotnego pieniędzy za złożenie oferty ale brat tam gdzie się dowiadywał, chcieli kasować. Mi z kolei te pośrednictwa kojarzą się z ofertami pracy dla osób bardziej wykształconych (np. inżynierów, dr.hab) a nie dla stanowisk robotniczych. Gdybyście mogły się wypowiedzieć w tej kwestii.... .

Domi, po kolei, bo poruszyłaś tutaj kilka wątków.

Zaczynając od pierwszego i najważniejszego - pośrednik absolutnie nie ma prawa żądać wynagrodzenia od osoby poszukującej pracy. I dochodzimy do meritum - kogo masz na myśli, nazywając go "pośrednikiem"..?
Bo wszyscy "pośrednicy" jakich znam, a raczej agencje pośrednictwa pracy - nigdy nie pobierały jakiegokolwiek wynagrodzenia. Mówię o agencjach - Randstad, Adecco, Temp-Team, Work Service i wiele innych by tu wymieniać.
Są to firmy zajmujące się pośredniczeniem między pracodawcami, a osobami poszukującymi. Outsourcing, praca czasowa, czy "try & hire" - czyli "wypróbuj i zatrudnij" i inne, także elastyczne, formy zatrudnienia.

Co do drugiej części postu - agencje zatrudnienia posiadają w swojej ofercie zarówno oferty skierowane do specjalistów, jak i niewykwalifikowanych robotników, przy taśmie, w fabrykach.

Agencje, w których się brat dowiadywał to zadna z w.w. . Wiesz...mój brat wyobraża sobie, ze złoży w agencji swoją ofertę pośrednik znajdzie mu prace w danym mieście lub najbiższych okolicach. Jednak z tego co czytałam w necie to wygląda to inaczej.

Niekoniecznie. Jeżeli bratu obojętne jest, jaką pracę podejmie, tak się to często odbywa. Z jedną różnicą - to nie agencja "znajdzie" mu pracę, a przydzieli mu jedynie jeden z wakatów, które posiada.

Ja pracowałam przez pośrednika Adecco.I w firmie której pracowałam to wyglądało tak że w sumie zarabiałam lepiej niż pracownicy ale nie miałam do niczego praw,były szczepienia na grypę ja nie dostałam także premi,bonow świątecznych i tym podobnych.Czyli jak nie było pracy to ja siedziałam w domu.umowę miałam podpisywaną co 2 tygodnie.

Koleżanka jest zatrudniona przez inną firmę i marnie zarobi czyli 5zł za h ale ma pracę w godzinach jakie jej pasują i wzywają ją przez sms

Anax pewnie byłaś pracownikiem tymczasowym i dlatego.

Piszecie, że taki bezrobotny dostaje angaż w wybranej przez agencję firmie. A może odmówić? 5-8 zł/godz to ....to żart bo z tego się nie da utrzymać. Takich ofert jest mnóstwo i bez agencji.

Domi, to nie żart W mojej okolicy wykwalifikowany, doświadczony pracownik (robotnik) zarabia ok.8 zł na godzinę. I tak płacą wszystkie okoliczne firmy, żadna się nie wychyli, bo po co?

Domi, przecież zawsze możesz nie chcieć, nie przyjść, odmówić. Oferta "nie spada" na pracownika w ciągu godziny. O 5 zł to nie słyszałam- brzmi jak żart, ale już 8 złotych na rękę, czyli, powiedzmy 1300 zł na rękę to zwyczajna, niska, stawka dla niewykwalifikowanego robotnika w fabryce!

Dlaczego Twój brat sądził, że przez pośrednictwo pracy zarobi więcej..? Jakim cudem..?

nie zgodzę się, ja szukałam kiedyś pracy właśnie przez ADECCO i musiałam im zapłacic- wtedy to było jakies 20zł.

ja nic nie płaciłam

Wyobraził sobie, ze tylko dobre, duże firmy "wynajmą" pośrednictwo pracy do szukania pracownika bo małe, średnie i przeciętne (czyt; gorsze płacowo) same dadzą ogłoszenie i same przeprowadzą rozmowę wg własnego wodzi mi się. Wyobraził też sobie, ze te gorzej wypłacalne nie chcą jeszcze płacić dodatkowo pośrednictwu.

To nie jest możliwe, Olu. Albo mylisz nazwę firmy, albo trafiłaś na oszustów podających się np. za znaną firmę, naciągając naiwnych ludzi.
To jest karalne.

Ładne wyobrażenia ma Twój brat. Szkoda, że błędne. W fabrykach/ niewykwalifikowanym pracownikom - zawsze się płaci średnią rynkową kwotę - nie ma więc znaczenia, czy zatrudnienie znajduje przez pośrednictwo, czy bezpośrednio

I przy okazji, a wiesz, czemu tak bardzo Twój brat się myli..? Bo te małe, średnie i przeciętne firmy nierzadko nie mogą znaleźć odpowiedniej ilości pracowników na swoje taśmy etc, zatem każda metoda rekrutacji jest dobra. Z tym, że w dużych przebiega to w identyczny sposób

a jednak:)
to było naście lat temu.

Być może prawo się zmieniło
Moje doświadczenia sięgają 5-6 lat wstecz, z przepisami jednakże jestem na bieżąco.

wydaje mi się że coś koło 12lat temu to było.

Jesli chodzi o mnie to ja jednak zdecydowanie wole na własną reke szukac pracy poprzez wysyłanie CV.To najlepszy sposób na to aby znalezc ta własciwa prace.