Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
W ostatni wtorek, po raz czwarty juz, postanowilam zalozyc sobie wkładka wewnątrzmaciczną. Pierwszy raz zdecydowalam sie na ta najbardziej popularna - miedziana. Wczesniej mialam srebrna i zlote. Musze przyznac, ze do tej pory zakladanie wkladki traktowalam jako calkiem znosny bezbolesny zabieg, ale to co mnie spotkalo we wtorek zaskoczyla mnie kompletnie. Bol ogromny (a moze przesadzam...po prostu nigdy mnie podczas zakladania nie bolalo, a teraz prawie ujrzalam gwiazdy), ale ok...po wszystkim szybko sie pozbieralam i zadnych innych dolegliwosci nie odczulam. Lekarz uprzedzil, ze moge dwa dni plamic i to by bylo na tyle. Ja oczywiscie zalozylam, ze plamic nie bede, bo nigdy po zalozeniu spirali nie plamilam (raz zakladalam podczas okresu, dwa razy poza nim). Jakiez bylo moje zdziwienie gdy zobaczylam, iz ja nie tyle co plamie, a krwawie - tak jak bym miala miesiaczke, z tym, ze miesiaczka skonczyla mi sie w zeszla niedziele. W czwartek skonsultowalam sie znowu z lekarzem, kazal mi przyjsc. Wkladka lezy ponoc w macicy idealnie, w sumie to nie wiadomo skad ta krew. Dostalam jakies tabletki na powstrzymanie krwotoku...no i tak sobie je biore i krwawie dalej...
Wlasnie dzwonilam do mojego lekarza, on kazal mi znowu przyjsc jutro. Wyczulam w jego gloscie zdenerwowanie, ktore teraz i mi sie udzielilo. Kurde - martwi mnie, ze lekarz z ponad 30-letnim starzem sam nie wie skad moje krwawienie. Przebicie macicy niby wykluczyl, bo powinnam miec przy nim jeszcze inne objawy. Szyjka tez jest czysta. Nie wiem co o tym myslec. Boje sie...na dodatek w przyszlym tygodniu lece z dziecmi do BR...nie moge sobie pozwolic na zostanie w PL w razie jakis komplikacji. Moj maz naciska abym spirale wyciagnela. Czy ja moge tego od mojego lekarza wymagac plus oczywiscie zwrot kosztow (zakladajac oczywiscie, ze wyciagniecie spirali zalatwi sprawe).
Miala, ktoras z was podobna sytuacje? A moze to krwawienie to nic specjalnego...tylko dlaczego moj lekarz taki nerwowy :0//
wiewiórczak
Mon, 20 Dec 2010 - 14:17
Adrianna, nie miałam problemów, bo zaraz po założeniu miałam USG dopochwowe i wkładka prawidłowo była umieszczona. Ale mój ginekolog poinformował mnie, że przysługuje mi prawo wyjęcia jej bezpłatnie, nawet jeśli nie będzie żadnych dolegliwości fizycznych, a na przykład tylko psychiczny dyskomfort.
Przytulam, trudna decyzja.
amania
Mon, 20 Dec 2010 - 15:18
Adrianna, nie mam pojęcia o wkładkach, ale brzmi to nieciekawie. Zwłaszcza w kontekście waszego zbliżającego się wyjazdu. Może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem?
Adriannna
Mon, 20 Dec 2010 - 17:12
Wiewiorczak - wyciagnac mozna zawsze, ale czy pieniadze sie za to dostanie z powrotem? To mialam na mysli....
Tak czy owak problem rozwiazal sie sam. Spirala wyciagnieta. Na wizycie byl inny ginekolog (na prosbe mojego) i to on robiac mi USG dopatrzyl sie bledu mojego gina. Wkladka byla zle wlozona, choc nie od razu mozna bylo to zobaczyc. Oczywisice zasugerowno mi wizyte jutro i wkladanie kolejnej wkladki przy asyscie anastezjologa, ale podziekowalam. Pieniadze mam odebrac jutro. Teraz pozostaje mi miec tylko nadzieje, ze podczas tego wciskania na sile i wyciagania nic mi nie uszkodzil, wszystko ladnie sie zagoi i zapomne o tej "przygodzie".
agula1980
Mon, 20 Dec 2010 - 19:51
Mi lekarz zasugerował abym sobie założyła mirenę, bardzo ja chwalił ale ja bałam sie róznych komlikacji np przebicia macicy i teraz czytając Twój post jestem coraz bardziej na nie. Wydaje mi się że jest za duze ryzyko. Oczywiście przypadków złego załozenia czy przebicia jest pewnie mały odsetek ale jest i mogłoby się zdarzyć że ja bym w nim była. Zaczynam się coraz bardziej przekonywać do tabletek ewentualnie zastrzyku.
Bluśka
Mon, 20 Dec 2010 - 23:53
Adrianna, a nie myślałaś o implancie? Ja mam go juz 2 lata i jestem bardzo zadowolona.
Adriannna
Tue, 21 Dec 2010 - 00:01
Bluska - no wlasnie kolezanka ma i bardzo sobie chwalila. Mozesz napisac cos wiecej? Ma to cos wspolnego z hormonami bo ja jestem z hormonami na bakier i unikam poki moge wszystkiego co ma je w skladzie. Pewnie predzej czy pozniej bede musiala po nie siegnac, ale poki co czuje sie za mloda ... a tak na serio nie odnotowalam takiej potrzeby, stad moje umilowanie do spirali ( z wyjatkiem Mireny wlasnie).
Edit: Glupie pytanie w sumie :0/// Jasne, ze musi uwalniac jakis hormon, inaczej jak by mial wplywac na antykoncepcje. Mimo wszytsko napisz mi o nim cos wiecej.
Agula - ja nawet mimo takich wpadek jak ta ostatnia i mimo tego, ze pierwsza ciaze zaliczylam mimo obecnosci wkladki (ale to na wlasne zyczenie w sumie, bo uzywalam namietnie tamponow, a te wskazane nie sa) i tak poki co pozostane jej wierna, no chyba, ze wymysla cos nowego, co wyda mi sie bardziej sensowne.
Bluśka
Tue, 21 Dec 2010 - 00:39
Implant jest zakładany na 3 lata. Wskazujesz lekarzowi, w której ręce chcesz go mieć, tzn, czy jesteś prawo czy leworęczna. Po wewnętrznej stronie ramienia lekarz robi male nacięcie (wcześniej oczywście jest znieczulenie miejscowe) i wprowadza implant pod skórę. Po załozeniu możesz mieć w tym miejscu siniaka (ja nie miałam). Jedyny dyskomfort był taki, że przez jakiś tydzień miałam wrażenie, że mnie kłuje jak prostowałam rękę.Potem to mineło. Omineło mnie także plamienie, które może wystapić i utrzymywać się kilka tygodni. Okres mam średnio co pół roku, o ile można to nazwać okresem, takie 2 dniowe plamienia, że zwykła wkładka wystarcza. Jestem baardzo zadowolona i jak miną te 3 lata, to zakładam następny implant. Najbardziej mnie cieszy okres co kilka miesicy, wczesniej mialam po 7 dni, dodatkowo bole brzucha, wiec obowiazkowo tabletki przeciwbolowe. Kolezanka natomiast pozbyla się implantu ze wzgledu na paskudne migreny, no ale jak nie zalożysz sobie to się nie przekonasz jak on na ciebie dziala. Podobnie jest z wkladkami czy tabletkami.
buniaaa
Tue, 21 Dec 2010 - 10:07
Bluśka zaciekawiłaś mnie... a jaki jest koszt tego implantu? i czy on się nie wrośnie za głęboko? w sensie czy później lekarz nie będzie musiał zrobić większego nacięcia lub dziury aby go wyciągnąć?
As-ia
Tue, 21 Dec 2010 - 14:37
Adrianno współczuję tego co Cię spotkało ,Ja ostatnio miałam przeboje po tabletkach anty. mocne krwawienia,zawroty głowy,szumy w uszach ,w konsekwencji wylądowałam w szpitalu Mój gin. na ostatniej wizycie namawiał mnie na spiralę,ale jednak podziękuję za wszystko co z hormonami związane
Bluśka
Tue, 21 Dec 2010 - 16:14
Buniaaa, implant jest zalożony pod skórą wiec raczej nie ma gdzie wrosnąć.Czasami sprawdzam sobie polożenie implantu i gdy nacisnę z jednej strony to wyraznie widze i wyczuwam jego końce. Co do ceny, to nie mam pojecia ile kosztuje w Polsce, pewnie z kilka stówek. Ja mialam zakładany free.
Ika
Wed, 22 Dec 2010 - 09:04
CYTAT(asiunia219 @ Tue, 21 Dec 2010 - 14:37)
Mój gin. na ostatniej wizycie namawiał mnie na spiralę,ale jednak podziękuję za wszystko co z hormonami związane
Bożesz... Przecież wkładka (a nie spirala ) nie musi być hormonalna. Adriannna właśnie pisała, że nie chce hormonów i dlatego wybrała wkładkę... Ze srebra lub miedzi.
As-ia
Wed, 22 Dec 2010 - 19:46
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 09:04)
Bożesz... Przecież wkładka (a nie spirala ) nie musi być hormonalna. Adriannna właśnie pisała, że nie chce hormonów i dlatego wybrała wkładkę... Ze srebra lub miedzi.
Dla mnie spirala jest wkładką ,nie rozumiem dlaczego napisałaś,że nie spirala? Jeśli chodzi o wkładki i tabletki posiadające hormony po prostu (przez ostatnie wydarzenia) się ich boję ,zaś te wkładki bez hormonów budzą mój niepokój przez takie przykre zdarzenia jakie miała Adrianna
edit. Na ostatniej wizycie u gina. rozmawialiśmy akurat o mirenie dlatego napisałam ,ze podziękuje za wszystko co z hormonami związane
edit.styl.
Ika
Wed, 22 Dec 2010 - 20:38
CYTAT(asiunia219 @ Wed, 22 Dec 2010 - 19:46)
Dla mnie spirala jest wkładką ,nie rozumiem dlaczego napisałaś,że nie spirala? Jeśli chodzi o wkładki i tabletki posiadające hormony po prostu (przez ostatnie wydarzenia) się ich boję ,zaś te wkładki bez hormonów budzą mój niepokój przez takie przykre zdarzenia jakie miała Adrianna edit. Na ostatniej wizycie u gina. rozmawialiśmy akurat o mirenie dlatego napisałam ,ze podziękuje za wszystko co z hormonami związane
edit.styl.
Spirale były kiedyś. Miały spiralny kształt. Teraz już się ich nie stosuje, choć nazewnictwo trzyma się mocno A problemy, jakie ma Adriannna nie są przecież spowodowane brakiem hormonów we wkładce! Gdyby ten gin jej zakładał Mirenę, byłoby zapewne to samo. Adriannna ma problemy przez to, jak jej wkładkę założono, a nie przez to, z czego ona jest
Gin nie powiedział Ci o innych wkładkach, innych możliwościach? TYLKO o Mirenie...? Ja bym takiemu nie ufała. Może mu producent Mireny sponsoruje konferencje A serio - lekarz powinien przedstawić Ci kilka możliwości antykoncepcji, a jeśli deklarujesz, że się obawiasz hormonów, to tym bardziej powinien Cię poinformować o rodzajach niehormonalnej antykoncepcji.
P.S. Poza tym, mam na skrzynce kopię Twojego postu przed zmianą i jeśli Twój gin powiedział Ci to, co tam napisałaś, to tym bardziej jest niewiarygodny, bo kłamie
As-ia
Wed, 22 Dec 2010 - 21:00
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 20:38)
Spirale były kiedyś. Miały spiralny kształt. Teraz już się ich nie stosuje, choć nazewnictwo trzyma się mocno A problemy, jakie ma Adriannna nie są przecież spowodowane brakiem hormonów we wkładce! Gdyby ten gin jej zakładał Mirenę, byłoby zapewne to samo. Adriannna ma problemy przez to, jak jej wkładkę założono, a nie przez to, z czego ona jest
cały czas próbuję Ci wyjaśnić,że obawiam się komplikacji przy zakładaniu wkładki,nie chodzi mi tu o obecność hormonów czy ich brak,odnoszę się do sprawy Adrianny oczywiście
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 20:38)
Gin nie powiedział Ci o innych wkładkach, innych możliwościach? TYLKO o Mirenie...? Ja bym takiemu nie ufała. Może mu producent Mireny sponsoruje konferencje A serio - lekarz powinien przedstawić Ci kilka możliwości antykoncepcji, a jeśli deklarujesz, że się obawiasz hormonów, to tym bardziej powinien Cię poinformować o rodzajach niehormonalnej antykoncepcji.
skupił się głównie na mirenie o miedzianej tylko coś wspomniał między wierszami
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 20:38)
P.S. Poza tym, mam na skrzynce kopię Twojego postu przed zmianą i jeśli Twój gin powiedział Ci to, co tam napisałaś, to tym bardziej jest niewiarygodny, bo kłamie
tak wspomniał o tym,że każda wkładka posiada hormony tylko,że najwyraźniej źle go zrozumiałam i dlatego edytowałam post,byłam bardzo zdenerwowana na wizycie ,więc to zapewne dlatego
edit.źle sformułowałam zdanie
edit. reasumując przy mirenie boję się i hormonów i komplikacji przy zakładaniu,a przy miedzianej samych komplikacji przy zakładaniu
przepraszam,że tak chaotycznie
Ika
Wed, 22 Dec 2010 - 21:16
CYTAT(asiunia219 @ Wed, 22 Dec 2010 - 21:00)
cały czas próbuję Ci wyjaśnić,że obawiam się komplikacji przy zakładaniu wkładki,nie chodzi mi tu o obecność hormonów czy ich brak,odnoszę się do sprawy Adrianny oczywiście
Nie no, chwilunia:
CYTAT(asiunia219 @ Wed, 22 Dec 2010 - 19:46)
Jeśli chodzi o wkładki i tabletki posiadające hormony po prostu (przez ostatnie wydarzenia) się ich boję ,zaś te wkładki bez hormonów budzą mój niepokój przez takie przykre zdarzenia jakie miała Adrianna
Z tego wynika, że to wkładki niehormonalnej się boisz, bo obawiasz się problemów takich, jak Adriannny. A ja Ci - cały czas - usiłuję wytłumaczyć, że zawartość hormonów na problemy Adriannny nie miała wpływu. Zatem albo nie powinnaś się obawiać niehormonalnych, bo brak w nich hormonów nie ma nic wspólnego ze złym założeniem wkładki, albo powinnaś się obawiać każdej wkładki, Mireny też, bo nią można zrobić identyczne kuku, jakie zrobiono Adriannnie.
edit: I nadal uważam, ze lekarz powinien Ci przedstawić więcej możliwości, a nie "skupiać się" na jednym. Masz prawo się bać hormonów, masz prawo bać się wkładek w ogóle, na przykład ich zakładania - generalnie masz prawo mieć różne preferencje i odczucia, a on powinien pomóc Ci znaleźć odpowiedni dla Ciebie rodzaj antykoncepcji. A rodzajów jest przecież znacznie więcej, niż jeden czy dwa.
As-ia
Wed, 22 Dec 2010 - 21:26
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 21:16)
Nie no, chwilunia: Z tego wynika, że to wkładki niehormonalnej się boisz, bo obawiasz się problemów takich, jak Adriannny. A ja Ci - cały czas - usiłuję wytłumaczyć, że zawartość hormonów na problemy Adriannny nie miała wpływu. Zatem albo nie powinnaś się obawiać niehormonalnych, bo brak w nich hormonów nie ma nic wspólnego ze złym założeniem wkładki, albo powinnaś się obawiać każdej wkładki, Mireny też, bo nią można zrobić identyczne kuku, jakie zrobiono Adriannnie.
Ja wiem,że w przypadku Adrianny hormony czy też ich brak nie mają tu nic do rzeczy,użyłam określenia ta wkładka bez hormonów tylko dlatego ,ze mowa była o niej w głównym poście
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 21:16)
edit: I nadal uważam, ze lekarz powinien Ci przedstawić więcej możliwości, a nie "skupiać się" na jednym.
może przy kolejnej wizycie lekarz rozwinie temat,na poprzedniej wiedział,że mam poważniejsze problemy jak zakładanie wkładki ,więc zapewne dlatego tylko pobieżnie potraktował temat
Ika
Wed, 22 Dec 2010 - 21:29
CYTAT(asiunia219 @ Wed, 22 Dec 2010 - 21:26)
może przy kolejnej wizycie lekarz rozwinie temat,na poprzedniej wiedział,że mam poważniejsze problemy jak zakładanie wkładki ,więc zapewne dlatego tylko pobieżnie potraktował temat
Mam nadzieję A jeśli nie, to go przyciśnij I życzę, żeby te poważne problemy się rozwiązały.
As-ia
Wed, 22 Dec 2010 - 21:31
CYTAT(Ika @ Wed, 22 Dec 2010 - 21:29)
Mam nadzieję A jeśli nie, to go przyciśnij I życzę, żeby te poważne problemy się rozwiązały.
przycisnę,obiecuję dziękuję Ika
Adriannna
Wed, 22 Dec 2010 - 22:23
W sumie Ika juz wszystko napisala. Moja krwawienie bylo spowodowane tym, ze wkladka nie byla odpowiednia zalozona. Niby na USG wyszlo, ze jest ok, ale inny ginekolog dopatrzyl sie jednak, ze jest wsunieta. Zakladalam ja nie w czasie miesiaczki, stad bylo to bardziej skomplikowane. Jak juz wczesniej wspomnialam do tej pory mialam juz 3 razy wkladke i za kazdym razem bylam zadowolona. To, ze tym razem tak sie stalo...hmmm...mialam pecha po prostu. Teraz dalam sobie spokoj. Wyjezdzam za 5 dni i zdecydowalam, ze na miejscu w BR zaloze sobie nowa.
xxyy
Wed, 22 Dec 2010 - 22:26
Adrianna Ot, rozumiem , ze to ta wielka przeprowadzka na inny kontynent? Jesli tak to zycze powodzenia
Adriannna
Wed, 22 Dec 2010 - 22:33
Dzieki Leni - jestem bliska popelnienia postu w tym temacie bo sama nie wiem czy bardziej sie ciesze, czy boje...
xxyy
Wed, 22 Dec 2010 - 22:37
CYTAT(Adriannna @ Thu, 23 Dec 2010 - 00:33)
Dzieki Leni - jestem bliska popelnienia postu w tym temacie bo sama nie wiem czy bardziej sie ciesze, czy boje...
Czulam to samo w zeszlym roku, tylko my dalej w Europie to jednak ciut inaczej. Dacie rade Na pewno !
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.