Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
o remontach nie wiem NIC. Moj maz z pewnych wzgledow najprawdopodobniej nie tylko mi nie pomoze ale z radoscia bedzie obserwowal porazke i niemoc. A nawet jesli sie przelamie chlopak- zaczac musze sama i podjac kluczowe decyzje tez sama.
Mieszkanie mam pomierzone, kasy mam 30 tysiecy (co sie bede ukrywac). Ekipy jeszcze nie mam, ale mam kilka namiarow.
nie wiem od czego zaczac- od zwiedzania sklepow remontowych? sa jakies miejsca w sieci gdzie powinnam zajrzec? sedzie i od dwoch dni czytam nasze forum od poczatku. Na pewno w takimtym mieszkaniu musze zrobic lazenke lacznie z glazura i terakota. Na podlogach mam taka mozaike ze sklejek- w dobrym stanie, nie wiem czy przy takim budzecie ruszac ja z pokojow i klasc panele czy kafelki w przedpokoju- czy tez zostawic. Bo generalnie chcialabym wywalic dywany i wykladziny- mama mnie straszy ze jak teraz wycyklinuje podloge i ja zalakieruje to przy braku dywanow za pare lat czeka mnie zmienia podlog bo te deseczki sa sbyt cienkie i nie przezyja kolejnego cyklinowania. reszta mieszkania jest dyskusyjna- zrobie tyle na ile mi siarczy kasy, ale kompletnie nie znam relacji cenowych obecnych.
Pomozcie i pchnijcie mnie we wlasciwym kierunku.
grzałka
Tue, 28 Dec 2010 - 10:41
nie mając pojęcia o remontach zacznij od znalezienia człowieka, który się wszystkim zajmie- przynajmniej my z mężem tak robimy- człowiek ten daba o materiały, ludzi, dogląda prac i odpowiada za efekt (wcześniej uzgodnij z nim kwotę za całość, żeby nie było niespodzianek)
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 10:51
a gdzie sie takiego szuka? myslalam naiwnie ze tym kims moze byc majster ekipy a nie ktos jeszcze inny- no i mam poczucie ze jednak powinnam niec jakiekolwiek pojecie i koncepcje zeby mnie nie naciagnal na jakies najdrozsze materialy i w ogole- zebysny zrobili to co jest bezwzglednie potrzebne bo zdaje sobie sprawe ze 30 tysiecy to niewiele.
jaAga*
Tue, 28 Dec 2010 - 11:03
Moje mieszkanie kupione dwa lata temu, remontowałam za właśnie 30tys. Za te pieniądze wystarczyło na wymianę okien, drzwi wejciowych, generalny remont łazienki - terakota, glazura, malowanie plus jej wyposażenie (wanna, umywalka, szafki). W ubikacji wymieniliśmy tylko armaturę. Położyliśmy panele na takiej w podłodze o jakiej piszesz- (parkiet był dość zniszczony) w trzech pokojach. Do tego doszły szafki kuchenne pod zabudowę i dwie szafy wnękowe w przedpokoju. Na remontach znamy się średnio, od łazienki mieliśmy fachowca (zresztą poleconego przez forum), doradził nam też w innych kwestiach, jakoś to przeżyłam bo nie mieszkałam tam w trakcie. Aha i malowanie we wszystkich pomieszczaniach plus równanie ścian gdzieniegdzie .
grzałka
Tue, 28 Dec 2010 - 11:06
my daliśmy ogłoszenie- zgłosiło się chyba 8 ludzi, z każdym porozmawialiśmy, podaliśmy kwoty, wysłuchaliśmy opcji- i wybraliśmy tego co nam się wydawał najbardziej godny zaufania- wyremontował nam domek na działce (zmieścił się w kwocie, nie zmieścił się w czasie), byliśmy na tyle zadowoleni, że zleciliśmy mu jeszcze renowację ścian w mieszkaniu
co do materiałów- to dostosowujesz materiały do pieniędzy, a nie odwrotnie
aha i w tym tzw. castingu na remonciarza to dobrze byłoby, żeby był jeszcze ktoś oprócz Ciebie- zawsze to dwie pary oczu i uszu
użytkownik usunięty
Tue, 28 Dec 2010 - 11:08
Ja kupowałam sama: kafelki, drzwi z ościeżnicą, armaturę, listwy wykończające, kontakty i łączniki, lampy, klamki, kaloryfery, brodzik, umywalkę itp. Resztę kupował fachowiec. Pamiętaj tylko żeby się z nim umówić na konkretny kolor farb i fug, bo ja miałam "niespodziankę kolorystyczną" i trzeba było fugi wydrapać.
Generalnie zaufany fachowiec to podstawa. We Wrocławiu to mam namiary, ale w Warszawie nie pomogę...
Wieczorem może napiszę więcej o swoich refleksjach poremontowych, bo teraz wychodzę.
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 11:09
jago chociaz to ceny sprzed dwoch lat i to nie w Warszawie to wlewasz nadzieje w moje serce okno mam bowiem do wymiany tylko jedno
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 11:11
napiszcie generalnie o swoich refleksjach po przed i srod remontowych
grzałka
Tue, 28 Dec 2010 - 11:12
my sami wybieraliśmy właśnie też kafelki, płytki, panele na ścianę i podłogę- meblarza zaufanego miał ten pan, z meblarzem uzgodniliśmy meble i blaty, armaturę tez sami wybieraliśmy, ale pan nam podpowiadał jeśli uważał, że inne rozwiązanie byłoby lepsze
aha, pan do Warszawy tez jeździł z tego co wiem, jak coś mogę podać namiary
pcola
Tue, 28 Dec 2010 - 11:58
Pirania,
Mam za sobą remonty i budowy, aktualnie jesteśmy w trakcie przeprowadzki
30 tys. to nie jest wcale tak mała kwota. W kwestii glazury - całkiem niezły wybór w dobrych cenach ma Leroy Merlin i Castorama. Armaturę możesz kupić w sieci, albo poszukać hurtowni u siebie w okolicy. Dobrą i niedrogą armaturę ma firma Vidima, mam i polecam. Mam też baterie z firmy Oras (polski producent) - dobre, ale droższe. Ostatnio zakupiliśmy meble do kuchni i łazienki w Ikei - baterie też (łazienkowa za 99zł).
Od strony organizacyjnej spokojnie dasz radę nawet bez pomocy męża (mój mało się udzielał na budowie, bo pracuje na dwa etaty), ja jestem sierota życiowa, a sobie poradziłam Zacznij od remontu łazienki, wymiany okna, (największy syf przy tych pracach), jeżeli chcesz zdemontować stare podłogi, to przed malowaniem, później malowanie, a panele podłogowe na końcu (to czysta praca, bez możliwości poczynienia zniszczeń).
jaAga*
Tue, 28 Dec 2010 - 12:50
Piaranio, nie wiem co ma obejmować Twój remont, ale dodam, że koszty mebli pod zabudowę wyniosły 10 tys zł, więc jeśli nie wymieniasz mebli to szansa na to, że zmieścisz sie w budżecie jest jeszcze większa .
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 13:03
zastanawiam sie nad tymi podlogami.
na pewno- lazienka od podstaw. tapeta do zdjecia, malowanie w jednym pokoju plus conajmniej cyklinowanie podlogi i lakierowanie szafki w kuchni 1 okno takie duze balkonowe 1 szafa wnekowa w korytarzu
to moim zdaniem opcja minimum
do opcji minimum dorzucilabym: kafelki w przedpokoju i kuchni zdejmowanie tapety w drugim pokoju i malowanko
albo jeszcze cos z podlogami w pokojach- na parkiet raczej mnie njie stac na bank, teraz jest ta mozaika czy jak to sie nazywa ze sklejek
w przedpokoju mam boazerie, ktorej nie lubie ale ktora byla poprawiania przez moja babcie pare lat temu i pewnie nie ma jej co ruszac. W kuchni mam tez jakies wynalazki ale chociaz obiektywnie nie jest to piekne- kojarzy mi sie zentymentalnie z babcia. dorobie sie koljnych 30 tysiecy za 10 lat to pozmieniam teraz bardziej mi zalezy na meblach kuchennych bo nie ma tam zmywarki
pojade sobie w takim razie do castoramy i do liroya pobieznie popatrze jaki jest zakres cenowy materialow i obdzwonie panow od remontow
yellow
Tue, 28 Dec 2010 - 13:26
pirania - ja mam zaufanego człowieka który obejrzy, wyceni, doradzi i wyremontuje ...nie wiem jak u niego z czasem ale jeśli chcesz to wieczorem podam Ci na priv namiar do niego.
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 14:22
yellow dawaj
ty grzalko tez dawaj, mieszkanie stoi puste mozna w nim sobie mieszkac i je remontowac.
Ika
Tue, 28 Dec 2010 - 14:37
Pirania, podstawa to człowiek. Następnie jemu mówisz, co chcesz i ile masz, a jego rolą jest sprowadzić Cię na ziemię a następnie zmieścić się w budżecie. Jasno stawiasz sprawę - masz tyle i ani zyla więcej. To jest priorytetowe, a tamto już niekoniecznie i może poczekać. A malowanie w razie czego odpękasz we własnym zakresie - to naprawdę nie jest sztuka, kupujesz farbę, drabinę (lub pożyczasz ), dobry wałek i lecisz. Dobra farba maluje sama niemalże, bez maziajów i zacieków. Zresztą wolałabym zainwestować w lepszą farbę kosztem fachmana od jej położenia.
A wesprzeć mogę duchowo w sumie daleko do nas stamtąd nie masz, jakby co No i przeprowadzkowo, gdybyś potrzebowała, to wiesz.
pirania
Tue, 28 Dec 2010 - 14:44
malowanie odpekalam w tym roku na starym- tam sa tapety 30 letnie dlatego sie boje no ale w sumie moge poprosic tylko o oczyszczenie scian no nie? bo reszte faktycznie potrafie zrobic sama
w jednym z pokoi tapeta jest ewidentnie do wymiany- w drugim trzyma sie tak i TAKA jest brzydka ze sie boje ze jeszcze tynkowanie mnie czeka
basiau
Tue, 28 Dec 2010 - 15:50
CYTAT(pirania @ Tue, 28 Dec 2010 - 14:44)
malowanie odpekalam w tym roku na starym- tam sa tapety 30 letnie dlatego sie boje no ale w sumie moge poprosic tylko o oczyszczenie scian no nie? bo reszte faktycznie potrafie zrobic sama
w jednym z pokoi tapeta jest ewidentnie do wymiany- w drugim trzyma sie tak i TAKA jest brzydka ze sie boje ze jeszcze tynkowanie mnie czeka
Pewnie czeka cię położenie gładzi na te potapetowe ściany, ale jak się po takich ścianach przyjemnie maluje
Irenka.
Wed, 29 Dec 2010 - 17:30
CYTAT(basiau @ Tue, 28 Dec 2010 - 15:50)
Pewnie czeka cię położenie gładzi na te potapetowe ściany, ale jak się po takich ścianach przyjemnie maluje
ach, no i nie zapomnijcie o zacieraniu, coś pięknego jak się kurzy
A tak na poważnie- zacznij od zamówienia okien, nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie na ekipę trzeba troszkę poczekać. Zdzierania tapet nie zazdroszczę, w mieszkaniu po mojej Mamie tapety (nomen omen 30 letnie) zeszły ze ścian razem z tynkiem. Finał? 36 płyt kartonowo gipsowych na całe mieszkanie, targane do 1 w nocy na 3 piętro..
użytkownik usunięty
Wed, 29 Dec 2010 - 22:22
Jeśli będziesz chciała wymienić drzwi, to na drzwi też trzeba czekać 5-8 tygodni. Ja o tym nie wiedziałam i musiałam kupić to, co było dostępne od ręki. Szczęśliwie nam podpasowały, ale ile nerwów mnie to kosztowało.
Poza tym od razu sobie ustal gdzie chcesz mieć kontakty (o ile będziesz elektrykę zmieniać). Im więcej gniazdek, tym lepiej, bo i tak zawsze jest za mało
Kafelki kupowałam w Castoramie, bo tam ponoć można zwrócić to, co zostało, nawet jedną płytkę. Sprawdzę w styczniu, jak będę oddawać.
Ale i tak najważniejsze to mieć dobrego fachowca.
pirania
Wed, 29 Dec 2010 - 22:38
drzwi zakladam ze na razie nie bede zmieniac- te co sa- dzialaja na pewno na nie nie starczy mi budzetu- chociaz jeden problem z glowy
dziewczyny rzuccie telefonami
Ika
Thu, 30 Dec 2010 - 00:29
Dziewczyny, nie oddawajcie resztek płytek lekką ręką... Zawsze może się zdarzyć, że coś wam upadnie, utłucze jakąś płytkę - i co wtedy, wymieniać całą podłogę...? Po latach nie kupicie takiej samej glazury - kolejne produkcje niby tego samego modelu różnią się odcieniami. Przerabiałam to i przy panelach i przy terakocie.
candace
Thu, 30 Dec 2010 - 07:36
to ja z obserwacji zawodowej: nie rób całego remontu od razu jeśli mieszkasz w tym mieszkaniu. To jest inna sytuacja niż remont przed wprowadzeniem. najpierw zrób łazienkę- ona blokuje ci pozostałe roboty bo jest potrzebna a najbardziej chyba utrudnia egzystencje jej remont. Po wyremontowaniu łazienki masz już krok milowy zrobiony i dla robotników dostęp do wody i dla rodziny łazienka. Potem metodycznie prace najbardziej brudzące- kucia, szlifowania i gipse. jeśli ekipa woli rozwiązanie, że wyprowadzasz się z domu i remontują całośc to nie bierz- idą na łatwiznę. Ika ma rację- zostaw kilka płytek bo zawsze jakaś zaraza może pęknąć.
użytkownik usunięty
Thu, 30 Dec 2010 - 11:39
Ale jak potem taką pojedyńczą płytkę wymienić? To w ogóle możliwe? (Ja swoich jeszcze nie oddałam, jakby co.)
candace
Thu, 30 Dec 2010 - 11:51
Pako-- (wołacz:-)) - powolutku malutkim sprzęcikiem wystukuje sie takowa płytkę i wkleja nową. żmudna robota..
tonia
Thu, 30 Dec 2010 - 11:53
Pirania zakup płytek też przekalkuluj przez net, w zeszlym roku kupowaliśmy płytki opoczna, cersanitu były znaczne różnice nawet po doliczeniu transportu.
Użytkownik usunięty
Thu, 30 Dec 2010 - 12:05
Skoro da się (da) usunąć paskudną fugę (wąziutką) i położyć nową, to wymiana jednej płytki nie wydaje mi się aż tak awykonalna
karoleenka
Fri, 31 Dec 2010 - 00:02
jeśli planujesz zrobienie całej łazienki wart rozpatrzenia jest zakup kafli i armatury w jedym sklepie- można wynegocjować duży upust. Na necie również można wyczaić lepsze oferty cenowe i dodatkowo zyskać kolejne upusty kupując wszystko w jednym sklepie internetowym- sprawdź też zwłaszcza te, które są z Twojego miasta wtedy odpadają też koszty transportu- różnice w cenie względem sklepów normalnych moga być naprawdę powalające. jeśli podłoga wzbudza już teraz Twoje wątpliwości co do jej okresu dalszej żywotności- rozważ położenie paneli- można kupić tanie a solidne a układać możesz w ostateczności sama od razu przyznaje , że tego nie robiłam ale mój mąż , który nigdy niczego nie remontował, majsterkował - w akcie desperacji sam u nas w domu położył i się udało :)polecam panele tzw. przemysłowe - są chyba nie do zajechania - przynajmniej u mnie po kilku latach bez skaz mimo dzieci i zwierząt
Ika
Fri, 31 Dec 2010 - 00:17
CYTAT(Paka @ Thu, 30 Dec 2010 - 11:39)
Ale jak potem taką pojedyńczą płytkę wymienić? To w ogóle możliwe? (Ja swoich jeszcze nie oddałam, jakby co.)
Możliwe, da się Ale lepiej mieć zachowanych kilka płytek więcej, bo jeśli za wymianę weźmie się fajtłapa, albo po prostu będzie miał pecha, to mogą się uszkodzić sąsiednie i wtedy na przykład trzeba wymienić cały rząd płytek, do brzegu. No, ale jeden rząd, to nadal nie jest wymiana całej podłogi
kalarepa78
Mon, 03 Jan 2011 - 10:45
Piranio, ale czy to remont mieszkania, w którym mieszkacie? Bo jeśli to inne mieszkanie (w sensie: stoi teraz puste), to mogę Ci polecić naszego Pana Janka z Mrągowa bodajże - jest dokładny i nie-zdzierczy, ale na czas remontu musi w mieszkaniu móc zamieszkać.
Dominika_
Mon, 03 Jan 2011 - 19:09
CYTAT(kalarepa78 @ Mon, 03 Jan 2011 - 10:45)
Pana Janka z Mrągowa bodajże
O, mój krajan Pirania, a kiedy się chcesz remontować? Ja właśnie w trakcie, obiecali mi moi chłopcy, że do końca stycznia skończą (bo jak nie, to będą mi płacić za wynajęcie mieszkania ), więc mogę podpytać, czy coś dalej umówionego mają.
W temacie zakupów - wybierz się na Bartycką po inspiracje (polecam zaklepać cały dzień). Zakupy łazienkowe możesz robić tutaj: https://aquaarte.pl/ Sprawdzone, bardzo dobre ceny. Generalnie w necie szukaj, bo konkurencyjnie jest. Ech, nie zazdroszczę. Ja mam już dość, a jeszcze nie wszystko zaplanowane.
pirania
Tue, 04 Jan 2011 - 10:53
chce sie zaczac remontowac jak najszybciej. Moj maz po raz kolejny wystawil mnie z ustalaniem, tym razem zepsul mu sie samochod ok, prawda to, ale juz tyle razy mi nawail ze jak przypadkowo teraz uzasadnienie jest prawdziwe to nie sprawia ze jestem mniej wkurzona
Zaczniemy chyba od okien i tak sa niezbedne, a chyba najprosciej to zrobic
szukam w zwiazku z tym okien
bartycka na caly dzien ) hm hm brzmi zachecajaco. Najgorsze jest to ze ja nie mam gustu ani wyobrazni. Jak zobacze takiego kafla to nie uiem sobie wyobrazic sciany w tym kaflu. Estetyka pomieszczen mnei nie rusza moge miec cale mieszkanie urzadzone Ikea, albo domem towarowym Emilia whatever. Owszem jak ogladam wnetrza Ammm to mi sie podoba, ale jak ogladam meble z lat 50- 70 mojej babci to tez mi sie podoba
Wiec jesli ktoraz robila okna to poprosze namiar- plastikowe i tanie
pirania
Tue, 04 Jan 2011 - 11:08
dominika oczywiscie ze podpytaj- dzieki dziewczyny za telefony mam nadzieje ze z kims sie dogadam a z chlopakow zadowolona jestes?
Dominika_
Tue, 04 Jan 2011 - 13:14
Jeden z nich to kuzyn męża i się stara bardzo. Ale bardzo się stara w ogóle. Na razie prostuje ściany i nieźle mu idzie
ana
Wed, 05 Jan 2011 - 12:10
po remonicie będziesz mieszkać w tym mieszkaniu czy pod wynajem? jesli to drugie to nie skupiaj się na jakości mebli tylko kupuj to co tanie. znajomi tanie meble kuchenne (dużo szafek za ok 2.000) kupili w Castoramie. płyki typu gres też są tanie. podłóg nie zamieniaj na panele bo to szajs i osobiście uważam, że jeszcze trochę posłużą. jeszcze słysze ten pogłos paneli z poprzedniego mieszkania... my za cyklinowanie plus lakierowanie parkietu zapłaciliśmy ok 1.200 wiec nie jest to dużo. dobry, twardy lakier do parkietów załatwi problem rys. jeśli nie czujesz w sobie mocy dekoratorki to do łazienki polecam kolory np. ecru plus brąz. fugi do płytek dobierzesz w sklepie i dobrze żeby były ciemne.
całość zakupów AGD (zmywarka, zlew, płyta, piekarnik) robiłam przez internet. najlepiej w jednym sklepie to zaoszczędzisz na koszcie transportu. sklepy wyszukasz np. na ceno.pl - czytaj ocenę sklepu
w jednym bede mieszkac a drugie wynajmowac do remontu sa oba- na pierwszy ogien idzie to, gdzie bede mieszkac.
pirania
Wed, 05 Jan 2011 - 12:54
widzisz ana- tam nie ma parkietu. Parkiet mam teraz i za wszelka cene sprobuje go zachowac. Tam jest taka mozaika ze sklejek. Ja bym bardzo chciala uniknac dywanow i wykladzin, i boje sie ze za 4 lata jednak te sklejki bede musiala wymienic bo na kolejne cyklinowanie nie starczy- oczywiscie moge polozyc sobie chodniczek w newralgicznych miejscach ale generalnie to w wieksze formy nie chialabym sie bawic.
pirania
Wed, 05 Jan 2011 - 12:58
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?
Mafia
Wed, 05 Jan 2011 - 13:03
piranio, mam częściowo wykafelkowaną jedną łazienkę - tzw. strefy mokre - czyli w kabinie, koło umywalki (ale wysoko pod sufit jest pas, bo jest w nim też lustro) oraz okolice bidetu i muszli. Mam właśnie drobną mozaikę tam. Odpowiada mi to i nie widzę szczególnych wad.
Pecia
Wed, 05 Jan 2011 - 13:41
u mojego brata tak jest i chwala sobie tak im sie podobalo, tylko reszta pomalowana dobra farba
ana
Wed, 05 Jan 2011 - 14:31
po remoncie kuchni przestrzeń pomiędzy szafkami a blatem mam pomalowaną farbą z mieszalnika dedykowaną do tego typu pomieszczeń. to co trzeba zmyć myję (głównie nad płytą) mokrą gąbką. jest to świetne rozwiązanie
ana
Wed, 05 Jan 2011 - 14:37
CYTAT(pirania @ Wed, 05 Jan 2011 - 14:58)
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?
koleżance podczas kładzenia poszło wiecej niż zaplanowali i musieli dokupować, bo cos z ich formatem nie tak i zostało kawałków których nie szło wykorzystać.
nawet z najwyższej półki panele podłogowe rysują się.
Fasola
Wed, 05 Jan 2011 - 14:56
Ja mam w kuchni tylko pasek kafelków między blatem a szafkami, na pozostałych ścianach odpowiednią farbę, nie widze minusów. Świadomie tak zrobiłam. Łazienkę i wc na razie mam w pełnych kafelkach, ale w tak małych pomieszczeniach robi to na mnie wrażenie bunkra i przy remoncie, który planujemy gdzieś za rok, planuję zmniejszyć udział płytek na rzecz dobrej farby. Oczywiście nad wanną, umywalką, w okolicach wc - płytki, ale część można zostawić w postaci ściany. Zanim zrobiliśmy kuchnię, oglądałam jeszcze inne rozwiązanie na ścianę nad ciągiem roboczym, fajne sa panele ze stali, szkła albo takie gotowe, jak ma ikea. Ostatecznie zdecydowałam się na płytki 10x10, bo jestem konserwa, ale warto rozważyć też coś bardziej nowoczesnego. Albo kamień, ale to już drogo.
yellow
Sat, 08 Jan 2011 - 17:04
pirania - opróżnij skrzynkę ... mam wiadomość od pana A.
mari_emzet
Sat, 08 Jan 2011 - 18:07
A na www.glazurnicy.pl byłaś? Tam i oferty są, i zdjęcia.
pirania
Sat, 08 Jan 2011 - 22:21
CYTAT(yellow @ Sat, 08 Jan 2011 - 19:04)
pirania - opróżnij skrzynkę ... mam wiadomość od pana A.
oproznilam.
na razie mam projektantke wnetrz- moja kolezanka zrobila wlasnie kurs i jest w trakcie przebranzawiania sie ladnie mi pomierzy, zrobi rzuciki i pomoze w ogole a jak sie nam bedzie podobaloi nam i jej to bedzie miala portfolio
Dziewczyny, nie oddawajcie resztek płytek lekką ręką... Zawsze może się zdarzyć, że coś wam upadnie, utłucze jakąś płytkę - i co wtedy, wymieniać całą podłogę...? Po latach nie kupicie takiej samej glazury - kolejne produkcje niby tego samego modelu różnią się odcieniami. Przerabiałam to i przy panelach i przy terakocie.
święta racja Ika,nie tylko odcieniem ale i kalibracją!
Litka
Mon, 10 Jan 2011 - 20:40
Ja mieszkam juz 6 lat w kuchni, która jest bez płytek, na przestrzeni miedzy szafkami a blatem mam tapetę, jest rewelacyjna w użytkowaniu, wygląda troche jak tkanina. Kilka razy juz kuchnia była przemalowywana, ale tej tapety to jeszcze nie zerwę
Zelda
Mon, 10 Jan 2011 - 20:41
CYTAT(pirania @ Wed, 05 Jan 2011 - 12:58)
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?
Pirania,są farby specjalne do malowania takich powierzchni.Płytki ,albo moziake możesz mieć tylko przy prysznicu czy wannie,ale tez niekoniecznie,możesz wybrac inny materiał,ale pisałaś że koszty ograniczone,więc proponuję j.w.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.