To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

bede sie remontowac- pomocy

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
pirania
o remontach nie wiem NIC.
Moj maz z pewnych wzgledow najprawdopodobniej nie tylko mi nie pomoze ale z radoscia bedzie obserwowal porazke i niemoc. A nawet jesli sie przelamie chlopak- zaczac musze sama i podjac kluczowe decyzje tez sama.

Mieszkanie mam pomierzone, kasy mam 30 tysiecy (co sie bede ukrywac). Ekipy jeszcze nie mam, ale mam kilka namiarow.

nie wiem od czego zaczac- od zwiedzania sklepow remontowych? sa jakies miejsca w sieci gdzie powinnam zajrzec? sedzie i od dwoch dni czytam nasze forum od poczatku.
Na pewno w takimtym mieszkaniu musze zrobic lazenke lacznie z glazura i terakota. Na podlogach mam taka mozaike ze sklejek- w dobrym stanie, nie wiem czy przy takim budzecie ruszac ja z pokojow i klasc panele czy kafelki w przedpokoju- czy tez zostawic. Bo generalnie chcialabym wywalic dywany i wykladziny- mama mnie straszy ze jak teraz wycyklinuje podloge i ja zalakieruje to przy braku dywanow za pare lat czeka mnie zmienia podlog bo te deseczki sa sbyt cienkie i nie przezyja kolejnego cyklinowania.
reszta mieszkania jest dyskusyjna- zrobie tyle na ile mi siarczy kasy, ale kompletnie nie znam relacji cenowych obecnych.

Pomozcie i pchnijcie mnie we wlasciwym kierunku.
grzałka
nie mając pojęcia o remontach zacznij od znalezienia człowieka, który się wszystkim zajmie- przynajmniej my z mężem tak robimy- człowiek ten daba o materiały, ludzi, dogląda prac i odpowiada za efekt (wcześniej uzgodnij z nim kwotę za całość, żeby nie było niespodzianek)
pirania
a gdzie sie takiego szuka? myslalam naiwnie ze tym kims moze byc majster ekipy a nie ktos jeszcze inny- no i mam poczucie ze jednak powinnam niec jakiekolwiek pojecie i koncepcje zeby mnie nie naciagnal na jakies najdrozsze materialy i w ogole- zebysny zrobili to co jest bezwzglednie potrzebne bo zdaje sobie sprawe ze 30 tysiecy to niewiele.
jaAga*
Moje mieszkanie kupione dwa lata temu, remontowałam za właśnie 30tys. Za te pieniądze wystarczyło na wymianę okien, drzwi wejciowych, generalny remont łazienki - terakota, glazura, malowanie plus jej wyposażenie (wanna, umywalka, szafki). W ubikacji wymieniliśmy tylko armaturę. Położyliśmy panele na takiej w podłodze o jakiej piszesz- (parkiet był dość zniszczony) w trzech pokojach. Do tego doszły szafki kuchenne pod zabudowę i dwie szafy wnękowe w przedpokoju. Na remontach znamy się średnio, od łazienki mieliśmy fachowca (zresztą poleconego przez forum), doradził nam też w innych kwestiach, jakoś to przeżyłam icon_wink.gif bo nie mieszkałam tam w trakcie. Aha i malowanie we wszystkich pomieszczaniach plus równanie ścian gdzieniegdzie icon_wink.gif.
grzałka
my daliśmy ogłoszenie- zgłosiło się chyba 8 ludzi, z każdym porozmawialiśmy, podaliśmy kwoty, wysłuchaliśmy opcji- i wybraliśmy tego co nam się wydawał najbardziej godny zaufania- wyremontował nam domek na działce (zmieścił się w kwocie, nie zmieścił się w czasie), byliśmy na tyle zadowoleni, że zleciliśmy mu jeszcze renowację ścian w mieszkaniu

co do materiałów- to dostosowujesz materiały do pieniędzy, a nie odwrotnie

aha i w tym tzw. castingu na remonciarza to dobrze byłoby, żeby był jeszcze ktoś oprócz Ciebie- zawsze to dwie pary oczu i uszu
użytkownik usunięty
Ja kupowałam sama: kafelki, drzwi z ościeżnicą, armaturę, listwy wykończające, kontakty i łączniki, lampy, klamki, kaloryfery, brodzik, umywalkę itp. Resztę kupował fachowiec. Pamiętaj tylko żeby się z nim umówić na konkretny kolor farb i fug, bo ja miałam "niespodziankę kolorystyczną" i trzeba było fugi wydrapać.

Generalnie zaufany fachowiec to podstawa. We Wrocławiu to mam namiary, ale w Warszawie nie pomogę... icon_sad.gif

Wieczorem może napiszę więcej o swoich refleksjach poremontowych, bo teraz wychodzę.
pirania
jago chociaz to ceny sprzed dwoch lat i to nie w Warszawie icon_smile.gif to wlewasz nadzieje w moje serce icon_smile.gif okno mam bowiem do wymiany tylko jedno icon_smile.gif
pirania
napiszcie generalnie o swoich refleksjach po przed i srod remontowych icon_smile.gif
grzałka
my sami wybieraliśmy właśnie też kafelki, płytki, panele na ścianę i podłogę- meblarza zaufanego miał ten pan, z meblarzem uzgodniliśmy meble i blaty, armaturę tez sami wybieraliśmy, ale pan nam podpowiadał jeśli uważał, że inne rozwiązanie byłoby lepsze

aha, pan do Warszawy tez jeździł z tego co wiem, jak coś mogę podać namiary
pcola
Pirania,

icon_smile.gif Mam za sobą remonty i budowy, aktualnie jesteśmy w trakcie przeprowadzki 37.gif

30 tys. to nie jest wcale tak mała kwota. W kwestii glazury - całkiem niezły wybór w dobrych
cenach ma Leroy Merlin i Castorama. Armaturę możesz kupić w sieci, albo poszukać hurtowni
u siebie w okolicy. Dobrą i niedrogą armaturę ma firma Vidima, mam i polecam. Mam też
baterie z firmy Oras (polski producent) - dobre, ale droższe.
Ostatnio zakupiliśmy meble do kuchni i łazienki w Ikei - baterie też (łazienkowa za 99zł).

Od strony organizacyjnej spokojnie dasz radę nawet bez pomocy męża (mój mało się udzielał
na budowie, bo pracuje na dwa etaty), ja jestem sierota życiowa, a sobie poradziłam icon_wink.gif
Zacznij od remontu łazienki, wymiany okna, (największy syf przy tych pracach), jeżeli chcesz
zdemontować stare podłogi, to przed malowaniem, później malowanie, a panele podłogowe
na końcu (to czysta praca, bez możliwości poczynienia zniszczeń).

jaAga*
Piaranio, nie wiem co ma obejmować Twój remont, ale dodam, że koszty mebli pod zabudowę wyniosły 10 tys zł, więc jeśli nie wymieniasz mebli to szansa na to, że zmieścisz sie w budżecie jest jeszcze większa icon_wink.gif.
pirania
zastanawiam sie nad tymi podlogami.

na pewno- lazienka od podstaw.
tapeta do zdjecia, malowanie w jednym pokoju plus conajmniej cyklinowanie podlogi i lakierowanie
szafki w kuchni
1 okno takie duze balkonowe
1 szafa wnekowa w korytarzu

to moim zdaniem opcja minimum

do opcji minimum dorzucilabym:
kafelki w przedpokoju i kuchni
zdejmowanie tapety w drugim pokoju i malowanko

albo jeszcze
cos z podlogami w pokojach- na parkiet raczej mnie njie stac na bank, teraz jest ta mozaika czy jak to sie nazywa ze sklejek

w przedpokoju mam boazerie, ktorej nie lubie ale ktora byla poprawiania przez moja babcie pare lat temu i pewnie nie ma jej co ruszac. W kuchni mam tez jakies wynalazki ale chociaz obiektywnie nie jest to piekne- kojarzy mi sie zentymentalnie z babcia. dorobie sie koljnych 30 tysiecy za 10 lat to pozmieniam icon_smile.gif teraz bardziej mi zalezy na meblach kuchennych bo nie ma tam zmywarki icon_smile.gif



pojade sobie w takim razie do castoramy i do liroya pobieznie popatrze jaki jest zakres cenowy materialow i obdzwonie panow od remontow icon_smile.gif
yellow
pirania - ja mam zaufanego człowieka który obejrzy, wyceni, doradzi i wyremontuje ...nie wiem jak u niego z czasem ale jeśli chcesz to wieczorem podam Ci na priv namiar do niego.
pirania
yellow dawaj icon_smile.gif

ty grzalko tez dawaj, mieszkanie stoi puste mozna w nim sobie mieszkac i je remontowac.
Ika
Pirania, podstawa to człowiek. Następnie jemu mówisz, co chcesz i ile masz, a jego rolą jest sprowadzić Cię na ziemię icon_biggrin.gif a następnie zmieścić się w budżecie. Jasno stawiasz sprawę - masz tyle i ani zyla więcej. To jest priorytetowe, a tamto już niekoniecznie i może poczekać. A malowanie w razie czego odpękasz we własnym zakresie - to naprawdę nie jest sztuka, kupujesz farbę, drabinę (lub pożyczasz icon_biggrin.gif), dobry wałek i lecisz. Dobra farba maluje sama niemalże, bez maziajów i zacieków. Zresztą wolałabym zainwestować w lepszą farbę kosztem fachmana od jej położenia.

A wesprzeć mogę duchowo icon_biggrin.gif w sumie daleko do nas stamtąd nie masz, jakby co icon_smile.gif No i przeprowadzkowo, gdybyś potrzebowała, to wiesz.
pirania
malowanie odpekalam w tym roku na starym- tam sa tapety 30 letnie dlatego sie boje no ale w sumie moge poprosic tylko o oczyszczenie scian no nie? bo reszte faktycznie potrafie zrobic sama icon_smile.gif

w jednym z pokoi tapeta jest ewidentnie do wymiany- w drugim trzyma sie tak i TAKA jest brzydka ze sie boje ze jeszcze tynkowanie mnie czeka icon_smile.gif
basiau
CYTAT(pirania @ Tue, 28 Dec 2010 - 14:44) *
malowanie odpekalam w tym roku na starym- tam sa tapety 30 letnie dlatego sie boje no ale w sumie moge poprosic tylko o oczyszczenie scian no nie? bo reszte faktycznie potrafie zrobic sama icon_smile.gif

w jednym z pokoi tapeta jest ewidentnie do wymiany- w drugim trzyma sie tak i TAKA jest brzydka ze sie boje ze jeszcze tynkowanie mnie czeka icon_smile.gif


Pewnie czeka cię położenie gładzi na te potapetowe ściany, ale jak się po takich ścianach przyjemnie maluje icon_biggrin.gif
Irenka.
CYTAT(basiau @ Tue, 28 Dec 2010 - 15:50) *
Pewnie czeka cię położenie gładzi na te potapetowe ściany, ale jak się po takich ścianach przyjemnie maluje icon_biggrin.gif


ach, no i nie zapomnijcie o zacieraniu, coś pięknego jak się kurzy 04.gif

A tak na poważnie- zacznij od zamówienia okien, nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie na ekipę trzeba troszkę poczekać.
Zdzierania tapet nie zazdroszczę, w mieszkaniu po mojej Mamie tapety (nomen omen 30 letnie) zeszły ze ścian razem z tynkiem.
Finał? 36 płyt kartonowo gipsowych na całe mieszkanie, targane do 1 w nocy na 3 piętro..
użytkownik usunięty
Jeśli będziesz chciała wymienić drzwi, to na drzwi też trzeba czekać 5-8 tygodni. Ja o tym nie wiedziałam i musiałam kupić to, co było dostępne od ręki. Szczęśliwie nam podpasowały, ale ile nerwów mnie to kosztowało.

Poza tym od razu sobie ustal gdzie chcesz mieć kontakty (o ile będziesz elektrykę zmieniać). Im więcej gniazdek, tym lepiej, bo i tak zawsze jest za mało icon_wink.gif

Kafelki kupowałam w Castoramie, bo tam ponoć można zwrócić to, co zostało, nawet jedną płytkę. Sprawdzę w styczniu, jak będę oddawać.

Ale i tak najważniejsze to mieć dobrego fachowca.

pirania
drzwi zakladam ze na razie nie bede zmieniac- te co sa- dzialaja icon_smile.gif na pewno na nie nie starczy mi budzetu- chociaz jeden problem z glowy icon_smile.gif

dziewczyny rzuccie telefonami icon_smile.gif
Ika
Dziewczyny, nie oddawajcie resztek płytek lekką ręką... Zawsze może się zdarzyć, że coś wam upadnie, utłucze jakąś płytkę - i co wtedy, wymieniać całą podłogę...? Po latach nie kupicie takiej samej glazury - kolejne produkcje niby tego samego modelu różnią się odcieniami. Przerabiałam to i przy panelach i przy terakocie.
candace
to ja z obserwacji zawodowej:
nie rób całego remontu od razu jeśli mieszkasz w tym mieszkaniu. To jest inna sytuacja niż remont przed wprowadzeniem. najpierw zrób łazienkę- ona blokuje ci pozostałe roboty bo jest potrzebna a najbardziej chyba utrudnia egzystencje jej remont. Po wyremontowaniu łazienki masz już krok milowy zrobiony i dla robotników dostęp do wody i dla rodziny łazienka. Potem metodycznie prace najbardziej brudzące- kucia, szlifowania i gipse.
jeśli ekipa woli rozwiązanie, że wyprowadzasz się z domu i remontują całośc to nie bierz- idą na łatwiznę.
Ika ma rację- zostaw kilka płytek bo zawsze jakaś zaraza może pęknąć.
użytkownik usunięty
Ale jak potem taką pojedyńczą płytkę wymienić? To w ogóle możliwe? (Ja swoich jeszcze nie oddałam, jakby co.)
candace
Pako-- (wołacz:-)) - powolutku malutkim sprzęcikiem wystukuje sie takowa płytkę i wkleja nową. żmudna robota..
tonia
Pirania zakup płytek też przekalkuluj przez net, w zeszlym roku kupowaliśmy płytki opoczna, cersanitu były znaczne różnice nawet po doliczeniu transportu.
Użytkownik usunięty
Skoro da się (da) usunąć paskudną fugę (wąziutką) i położyć nową, to wymiana jednej płytki nie wydaje mi się aż tak awykonalna icon_smile.gif
karoleenka
jeśli planujesz zrobienie całej łazienki wart rozpatrzenia jest zakup kafli i armatury w jedym sklepie- można wynegocjować duży upust. Na necie również można wyczaić lepsze oferty cenowe i dodatkowo zyskać kolejne upusty kupując wszystko w jednym sklepie internetowym- sprawdź też zwłaszcza te, które są z Twojego miasta wtedy odpadają też koszty transportu- różnice w cenie względem sklepów normalnych moga być naprawdę powalające.
jeśli podłoga wzbudza już teraz Twoje wątpliwości co do jej okresu dalszej żywotności- rozważ położenie paneli- można kupić tanie a solidne a układać możesz w ostateczności sama icon_smile.gif od razu przyznaje , że tego nie robiłam ale mój mąż , który nigdy niczego nie remontował, majsterkował - w akcie desperacji sam u nas w domu położył i się udało :)polecam panele tzw. przemysłowe - są chyba nie do zajechania - przynajmniej u mnie po kilku latach bez skaz mimo dzieci i zwierząt
Ika
CYTAT(Paka @ Thu, 30 Dec 2010 - 11:39) *
Ale jak potem taką pojedyńczą płytkę wymienić? To w ogóle możliwe? (Ja swoich jeszcze nie oddałam, jakby co.)


Możliwe, da się icon_wink.gif Ale lepiej mieć zachowanych kilka płytek więcej, bo jeśli za wymianę weźmie się fajtłapa, albo po prostu będzie miał pecha, to mogą się uszkodzić sąsiednie i wtedy na przykład trzeba wymienić cały rząd płytek, do brzegu. No, ale jeden rząd, to nadal nie jest wymiana całej podłogi icon_wink.gif
kalarepa78
Piranio, ale czy to remont mieszkania, w którym mieszkacie? Bo jeśli to inne mieszkanie (w sensie: stoi teraz puste), to mogę Ci polecić naszego Pana Janka z Mrągowa bodajże - jest dokładny i nie-zdzierczy, ale na czas remontu musi w mieszkaniu móc zamieszkać.
Dominika_
CYTAT(kalarepa78 @ Mon, 03 Jan 2011 - 10:45) *
Pana Janka z Mrągowa bodajże


O, mój krajan icon_wink.gif
Pirania, a kiedy się chcesz remontować?
Ja właśnie w trakcie, obiecali mi moi chłopcy, że do końca stycznia skończą (bo jak nie, to będą mi płacić za wynajęcie mieszkania icon_wink.gif), więc mogę podpytać, czy coś dalej umówionego mają.

W temacie zakupów - wybierz się na Bartycką po inspiracje (polecam zaklepać cały dzień).
Zakupy łazienkowe możesz robić tutaj:
https://aquaarte.pl/
Sprawdzone, bardzo dobre ceny.
Generalnie w necie szukaj, bo konkurencyjnie jest.
Ech, nie zazdroszczę. Ja mam już dość, a jeszcze nie wszystko zaplanowane.
pirania
chce sie zaczac remontowac jak najszybciej. Moj maz po raz kolejny wystawil mnie z ustalaniem, tym razem zepsul mu sie samochod ok, prawda to, ale juz tyle razy mi nawail ze jak przypadkowo teraz uzasadnienie jest prawdziwe to nie sprawia ze jestem mniej wkurzona icon_smile.gif

Zaczniemy chyba od okien i tak sa niezbedne, a chyba najprosciej to zrobic icon_smile.gif

szukam w zwiazku z tym okien icon_smile.gif

bartycka na caly dzien icon_smile.gif) hm hm brzmi zachecajaco. Najgorsze jest to ze ja nie mam gustu ani wyobrazni. Jak zobacze takiego kafla to nie uiem sobie wyobrazic sciany w tym kaflu. Estetyka pomieszczen mnei nie rusza moge miec cale mieszkanie urzadzone Ikea, albo domem towarowym Emilia whatever. Owszem jak ogladam wnetrza Ammm to mi sie podoba, ale jak ogladam meble z lat 50- 70 mojej babci to tez mi sie podoba icon_smile.gif

Wiec jesli ktoraz robila okna to poprosze namiar- plastikowe i tanie icon_smile.gif
pirania
dominika oczywiscie ze podpytaj- dzieki dziewczyny za telefony mam nadzieje ze z kims sie dogadam icon_smile.gif a z chlopakow zadowolona jestes?
Dominika_
Jeden z nich to kuzyn męża i się stara bardzo. Ale bardzo się stara w ogóle.
Na razie prostuje ściany i nieźle mu idzie icon_smile.gif
ana
po remonicie będziesz mieszkać w tym mieszkaniu czy pod wynajem? jesli to drugie to nie skupiaj się na jakości mebli tylko kupuj to co tanie. znajomi tanie meble kuchenne (dużo szafek za ok 2.000) kupili w Castoramie. płyki typu gres też są tanie. podłóg nie zamieniaj na panele bo to szajs i osobiście uważam, że jeszcze trochę posłużą. jeszcze słysze ten pogłos paneli z poprzedniego mieszkania... my za cyklinowanie plus lakierowanie parkietu zapłaciliśmy ok 1.200 wiec nie jest to dużo. dobry, twardy lakier do parkietów załatwi problem rys.
jeśli nie czujesz w sobie mocy dekoratorki to do łazienki polecam kolory np. ecru plus brąz. fugi do płytek dobierzesz w sklepie i dobrze żeby były ciemne.

całość zakupów AGD (zmywarka, zlew, płyta, piekarnik) robiłam przez internet. najlepiej w jednym sklepie to zaoszczędzisz na koszcie transportu. sklepy wyszukasz np. na ceno.pl - czytaj ocenę sklepu
ana
z domu tu mozesz poinspirować się łazienkowo i nie tylko
https://www.elazienki.com/plytki-lazienkowe...9dch9ithi08u4f3

a tu jest alternatywa dla wystawki sklepowj:O
https://fotoforum.gazeta.pl/71,1,35.html

pirania
w jednym bede mieszkac a drugie wynajmowac do remontu sa oba- na pierwszy ogien idzie to, gdzie bede mieszkac.
pirania
widzisz ana- tam nie ma parkietu. Parkiet mam teraz i za wszelka cene sprobuje go zachowac. Tam jest taka mozaika ze sklejek. Ja bym bardzo chciala uniknac dywanow i wykladzin, i boje sie ze za 4 lata jednak te sklejki bede musiala wymienic bo na kolejne cyklinowanie nie starczy- oczywiscie moge polozyc sobie chodniczek w newralgicznych miejscach ale generalnie to w wieksze formy nie chialabym sie bawic.
pirania
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?
Mafia
piranio, mam częściowo wykafelkowaną jedną łazienkę - tzw. strefy mokre - czyli w kabinie, koło umywalki (ale wysoko pod sufit jest pas, bo jest w nim też lustro) oraz okolice bidetu i muszli. Mam właśnie drobną mozaikę tam. Odpowiada mi to i nie widzę szczególnych wad.
Pecia
u mojego brata tak jest i chwala sobie
tak im sie podobalo, tylko reszta pomalowana dobra farba
ana
po remoncie kuchni przestrzeń pomiędzy szafkami a blatem mam pomalowaną farbą z mieszalnika dedykowaną do tego typu pomieszczeń. to co trzeba zmyć myję (głównie nad płytą) mokrą gąbką. jest to świetne rozwiązanie
ana
CYTAT(pirania @ Wed, 05 Jan 2011 - 14:58) *
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?



koleżance podczas kładzenia poszło wiecej niż zaplanowali i musieli dokupować, bo cos z ich formatem nie tak i zostało kawałków których nie szło wykorzystać.


nawet z najwyższej półki panele podłogowe rysują się.
Fasola
Ja mam w kuchni tylko pasek kafelków między blatem a szafkami, na pozostałych ścianach odpowiednią farbę, nie widze minusów. Świadomie tak zrobiłam.
Łazienkę i wc na razie mam w pełnych kafelkach, ale w tak małych pomieszczeniach robi to na mnie wrażenie bunkra i przy remoncie, który planujemy gdzieś za rok, planuję zmniejszyć udział płytek na rzecz dobrej farby. Oczywiście nad wanną, umywalką, w okolicach wc - płytki, ale część można zostawić w postaci ściany.
Zanim zrobiliśmy kuchnię, oglądałam jeszcze inne rozwiązanie na ścianę nad ciągiem roboczym, fajne sa panele ze stali, szkła albo takie gotowe, jak ma ikea. Ostatecznie zdecydowałam się na płytki 10x10, bo jestem konserwa, ale warto rozważyć też coś bardziej nowoczesnego. Albo kamień, ale to już drogo.
yellow
pirania - opróżnij skrzynkę ... mam wiadomość od pana A. icon_cool.gif
mari_emzet
A na www.glazurnicy.pl byłaś? Tam i oferty są, i zdjęcia.
pirania
CYTAT(yellow @ Sat, 08 Jan 2011 - 19:04) *
pirania - opróżnij skrzynkę ... mam wiadomość od pana A. icon_cool.gif

oproznilam.

na razie mam projektantke wnetrz- moja kolezanka zrobila wlasnie kurs i jest w trakcie przebranzawiania sie icon_smile.gif ladnie mi pomierzy, zrobi rzuciki i pomoze w ogole a jak sie nam bedzie podobaloi nam i jej to bedzie miala portfolio icon_smile.gif
Tamara79
pirania zerknij tutaj https://forum.muratordom.pl/showthread.php?...owy-D-O-M/page7 łazienka z kafelkami do połowy, jak da mnie bardzo ładnie to wygląda
Zelda
CYTAT(Ika @ Thu, 30 Dec 2010 - 00:29) *
Dziewczyny, nie oddawajcie resztek płytek lekką ręką... Zawsze może się zdarzyć, że coś wam upadnie, utłucze jakąś płytkę - i co wtedy, wymieniać całą podłogę...? Po latach nie kupicie takiej samej glazury - kolejne produkcje niby tego samego modelu różnią się odcieniami. Przerabiałam to i przy panelach i przy terakocie.

święta racja Ika,nie tylko odcieniem ale i kalibracją!
Litka
Ja mieszkam juz 6 lat w kuchni, która jest bez płytek, na przestrzeni miedzy szafkami a blatem mam tapetę, jest rewelacyjna w użytkowaniu, wygląda troche jak tkanina. Kilka razy juz kuchnia była przemalowywana, ale tej tapety to jeszcze nie zerwę icon_smile.gif
Zelda
CYTAT(pirania @ Wed, 05 Jan 2011 - 12:58) *
moje kolejne pytanie brzmi- czy ktos zyje w mieszkaniu z lazienka i kuchnia bez kafelkow, albo z mala ich iloscia? i jak? dobrze? czy raczej niefajnie? Podobaja mi sie rozwiazania ze takie drobniutkie mozaikowe kafelki sa na cokole z umywalka a poza tym jest gladko. Ale jak to sie ma do praktyki?

Pirania,są farby specjalne do malowania takich powierzchni.Płytki ,albo moziake możesz mieć tylko przy prysznicu czy wannie,ale tez niekoniecznie,możesz wybrac inny materiał,ale pisałaś że koszty ograniczone,więc proponuję j.w.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.