Ferie w przedszkolu

Czy w przedszkolach do których chodzą Wasze dzieci też w czasie ferii będą łączone grupy? Bardzo się zdziwiłam jak pani spytała czy Agatka będzie w czasie ferii chodziła do przedszkola. Wydaje mi się, że mało które dziecko nie będzie chodziło w tym czasie do przedszkola i niepotrzebnie robia to całe zamieszanie z łączeniem grup

U nas w czasie ferii wszystko jest normalnie. To są ferie dla szkół a nie przedszkoli.

Irmina

No właśnie. A tu taka rewolucja w przedszkolu Znowu Agatka będzie marudziła

Jak Laura chodziła do przedszkola to w czasie wakacji i ferii były właśnie łączone grupy z powodu małej ilości dzieci.
Teraz chodzi do zerówki i ma normalne ferie 2 tygodniowe , które już za tydzień się zaczynają.

A u nas ferie będą już od najbliższego poniedziałku Szkoda, że w pracy nie ma ferii A tu taka ładna zima, mróz, śnieg pada. Pięknie

Czemu u nas nie pada ?
Pewnie zacznie za tydzień na ferie

Beatko, ja też myślałam że bedzie chodzić dużo dzieci.
I zaprowadziałam moje dziecko w poniedziałek do przedszkola.

Jakież było moje zdziwienie gdy przyszłam po Kubusia. W jego grupie była 3 dzieci, w innych podobnie w związku z tym połączono wszystkie 4 grupy

Nie dość tego, na obiad była tylko zupa, której moje dziecko oczywiście nie jadło i siedziało głodne.

Wiecej nie poszedł, czekamy na zakończenie ferii, i nic już nie napisze , bo jeszcze jestem wsciekła

Arwen nie dziwię się, że jesteś wściekła Mam nadzieję, że do Agatki przedszkola jednak dzieci będą chodziły, bo z tego co widziałam, to listy chętnych są długie.

u nas w przedszkolu tez malo dzieci chodzi, z dwoch powodow: ferie i choroby. U corki w grupie chodzi 5 dzieci, w mlodszej bylo raptem dwoje dzieci, w innych podobnie. Dlatego rzeczywiscie grupy sa laczone. Ale taki np. angielski odbywa sie normalnie, tu nie ma ferii.

Wbrew pozorom sporo dzieci nie chodzi do przedszkola- pamietajcie ze czesc z nich ma starsze rodzenstwo- po co malucha wysyac jak i tak trzeba sie zajac starszym.
Moje np tez beda chodzic jedynie okazjonalnie

Dzisiaj u nas rozpoczęły się ferie. W Agatki grupie była normalna ilość dzieci (20 sztuk), ale od jutra obie panie idą na urlop i dzieci dołączą do innych grup Nie podoba mi się to wcale A Agatce jeszcze mniej

U nas tez sa w ferie laczone grupy ale Zuzia bardzo lubi chodzic wiec z regoly tydzien siedzi w domu a drugi tydzien juz chodzi.
I tak jak napisala gwm w tym czasie sa ferie w szkole a duzo dzieci ma starsze rodzenstwo.
Poza tym przedszkolanki tez maja z reguly dzieci ( szkolne) i wlasnie dlatego w czasie ferii sa urlopy w przedszkolach dla czesci personelu.

Zastanawiam się skąd te przedszkolanki mają tyle urlopu... W czasie wakacji przedszkole jest miesiąc nieczynne - mają urlop, w czasie ferii biorą urlop, przez resztę roku też często biorą po dzień-dwa urlopu... Gumowy mają ten urlop czy co? A może im się tyle należy? Nie wspominając już o tym, że pracują dziennie 3-5 godzin

Nie wiem jak jest dokladnie w przedszkolach ale wydaje mi sie ,ze tyle im sie nalezy. Tylko,ze oni maja dyzury, nie biora wszyscy np w ferie.
Nauczyciele tez maja 2 miesiace w wakacje, ferie. A caly etat nauczyciela to tylko 18 godzin.

ale wiesz chyba jakie maja pensje?

No jakie? Nie mniejsze niż większość innych ludzi, a nie przepracowują się. A za to jak panie w przedszkolu zajmuja sie dziećmi, to bym im nie dała więcej niż 100 zł miesięcznie

Beata przedszkolanki pracuja na podstawie karty nauczyciela- czyli etaty maja po okolo 18 godzin a dziennie nie wolno im pracowac wiecej jak 5 godzin. A urlopy maja jak nauczyciele czyki w czasie wszystkich ferii.

Ale popracuj sobie te 5 godzin z banda 40 rozbojnikow w liczbie 20 lub 30 i przestaniesz zazdroscic

W przedszkolach prywatnych zatrudnia sie na umowe zlecenie i tam karta nie obowiazuje a jedfnak nauczycielki nie siedza po 8-9 godzin ( wtych lepszych) tylko sie wymieniaja albo conajmniej maja 2 godzinki przerwy w ciagu dnia na regeneracje )

jezeli nie jestes zadowolona z przedszkola do ktorego chodzi Twoja corka to je zmien, albo znajdz opiekunke na 9 godzin za 100 zl misiecznie do JEDNEGO dziecka

Beata nie wiem jakie u ciebie sa panie. Moze w Bialymstoku za mala konkurencja a moze wszystkie fajne panie sa w prywatnych przedszkolach. Ale ciocia Pecia ma racje- Pensja w Warszawie to cos pod 800- 1000 zlotych chyba ze ktos ma zarabista wysluge lat. W Warszawie znalezienie opiekunki do jednego dziecka za te sume nie jest sprawa oczywista chociaz nie jest niemozliwe. Ale juz ja do swej trojki raczej bym nie znalazla;)
W moim przedszkolu panie sa OK- staraja sie dziecmi zajmuja sie dobrze i mam swiadomosc ze gdyby poszlky do prywatnego to ze 2000 by im wpadlo. Ciesze sie ze nie ida.

Z przedszkola nie jestem zadowolona. Niestety. Pisałam już kiedyś np. o zostawianiu dzieci bez opieki Opiekunkę do małej mogę mieć i miałam przez kilka lat DARMOWĄ, ale chcemy, żeby Agatka miała większy kontakt z dziećmi i dlatego poszła do przedszkola.

Kochana Beatko!
Urlop przedszkolanek nie jest niestety gumowy. Pomimo tego, że w czasie wakacji przedszkole jest zamknięte, przedszkolanki pracują - wtedy najczęściej "przygotowują przedszkole" na nowy rok szkolny (sale, pomoce itp), tej pracy jest dość sporo. No i urlop mają niestety narzucony z góry, mogą go wziąć tylko (i wyłącznie) w czasie wakacji, bo w ciągu roku szkolnego nie ma jak, no chyba że w czasie ferii chodzi mało dzieci... Co do godzin pracy, nie jest to 3-4 godziny ale przeciętnie 5 i są one rozłożone nierównomiernie, tzn. dzień trzy godziny, drugi osiem. A posiedzieć sobie 8 godzin w grupie np. bardzo rozbrykanych 5 latków to jest jednak męczące, zwłaszcza gdy po pracy wracasz do domu i... masz to samo, tylko w jednoosobowym wykonaniu.
No i przedszkolanka to też człowiek, nie nastawiajcie się do nich tak wrogo...
Pozdrawiam, Benia

Na pewno w przedszkolu do którego chodzi moja córka żadna z pań nie pracuje 8 godzin. Jedna pracuje od 7 (teoretycznie ostatnio o 7.30 jej jeszcze nie było) do 12, druga od tej 12 do góra 15.30 (a często do 14.30). Później wszystkie dzieci z przedszkola są w jednej sali pilnowane przez jedną panią.

Beniu, np. w grupie mojej córeczki w czasie ferii chodzi do przedszkola tyle dzieci co normalnie, a pomimo to obydwie panie wzięły urlopy A biedne dzieci tułają się po innych salach

Masz rację Beatko, biedne dzieci tułają się po salach... I jest to dla nich strasznie stresujące, bo są przyzwyczajone do swojej pani, sali, swoich zabawek. Zwłaszcza ciężko jest maluchom, one nie lubią takich zmian i zdarza się, że po takich "pomieszanych" feriach nie lubią przedszkola, znowu zaczynają płakać i muszą się na nowo zaaklimatyzować. Może było mniej dzieci w innej grupie i stąd te łączenia, nie wiem. W każdym przedszkolu panują inne zwyczaje...
Nauczyciel przedszkola ma 25 godzinny tydzień pracy, dlatego mówiłam wcześniej, że pracuje średnio 5 godzin dziennie. Nie bierze się niestety pod uwagę tego, co robi poza godzinami pracy, a jest tego naprawdę dużo. Różne festyny, pikniki, zajęcia otwarte, spotkania z rodzicami, uroczystości, takie jak np. dzień babci czy dzień mamy, wycieczki, imprezy, przygotowanie do konkursów, do zajęć itp. robią najczęściej w "czynie społecznym", poświęcając swój wolny czas.
Pozdrawiam - "obrońca" przedszkolanek, Benia

Beniu obrońco przedszkolanek czy jesteś przedszkolanką?

To samo pytanie chciałam zadać

U nas w ferie zawsze są lączone grupy, bo dzieci przychodzi dużo mniej. Posiłki są wydawane normalnie, ale kuchnia gotuje mniejsze ilości. Ja w tym roku nie posyłałam Julka do przedszkola w ferie - u nas już się skończyły- doszłam do wniosku ze to przechowalnia i wypisałam go na cały styczeń. Będę przynajmniej do przodu o stokilka zł. Z tym wypisaniem udało się, bo pani dyrektor poszła mi na rękę. Nie w każdym przedszkolu się tak da.

tak, jestem jedną z nich
Pozdrawiam ciepło, choć zima za oknem...
Benia

Marysia nie chodzi do przedszkola w czasie ferii, ani wszelkich dni przed- czy międzyświątecznych.

Agatka chodzi do przedszkola w ferie i dni międzyświąteczne, bo my pracujemy. Gdybym niepracowała, to wcale nie chodziłaby do przedszkola

A cóż to za kwaśna mina?

Piłam właśnie herbatkę z cytryną, Beatko!
A tak zupełnie serio, to jestem właśnie na przymusowym urlopie i tęsknię za moimi dziećmi, które błąkają się po innych salach z obcymi paniami

A dzieci pewnie tęsknią za Tobą Kiedy koniec urlopu?

Jutro ostatni dzień

Beata a nie rozwazqalas zmieny przedszkola?

Wkurzenie nie nauczycielki moze zachowaj sobie na czasy szkolne

A prawda jest taka niestety ze na pedagogice od lat byla selekcja negatywna i oprocz cudownych pan przedszkolanek gdzies musza pracowac i te ktore nie dostaly sie na prawo, historie, albo do WyĹźszej Szkoly Pedagogicznej mialy najblizej.

Gosiu poważnie zastanawiałam się nad zmianą przedszkola, ale nie chcę narażać małej na nowe stresy. I tak ciężko jej było zaaklimatyzować się w przedszkolu. Poza tym nie wiem czy w innym byłoby lepiej Zresztą i tak więcej nie chodzi niż chodzi do niego