W związku z tym iz MIłosz zaczął wygłaszać w końcu swoje mądrości może też sie pochwalę jego przemysleniami
z ostatniej chwili bo starsze zapomniane:
mały poszedł z tatą na ogród, przebijali się przez śniegi więc im trochę zeszło. Mężowi zachciało się siku więc się oddalił i postanowił załatwić potrzebę bo do domu daleko. No i słysze dialog( okrzyki do siebie oczywiście bo kawałek od siebie byli)
- tata co robisz
- siusiu
- a nie zimno ci w siusiaka
- zimno
- a widzisz mi tez by było zimno, ja dlatego sikam w domu wiesz
Poległam, po prostu jak stałam tak usiadłam