To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

zapalenie płuc :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

A_KA
Szlag mnie zaraz trafi. Gryzę się w sobie, bo już sama nie wiem czy nie popełniłam błędu. A jeśli tak to kiedy... icon_rolleyes.gif

Pisałam na forum i większość z Was zna sytuację. Powtórzę jednak i tutaj, dla jasności...
1. Adama chorowanie zaczęło się przed świętami. Kaszel, katar. Dostał antybiotyk, którego mu nie podałam. Miałam go podać gdyby się coś pogorszyło, ale się nie pogorszyło. Wyzdrowiał na święta. Był zdrowy tydzień.

2. Po świętach znowu kaszel + katar + gorączka ponad 38. Zbadałam mu mocz. Wszystko ok. Gorączka trwała ze dwa dni. U lekarza nie byłam. Dziecko po tygodniu zdrowe.

3. Następna infekcja. Tym razem kaszel + katar. Po kilku dniach dołączyła jednodniowa biegunka i wymioty dwa razy (te chyba od kaszlu). Chciałam już iść do pediatry, ale biegunka ustała. Kaszlu tyle co nic. Nie poszłam. Tym razem kilka dni spokoju. Dziecko nie kaszle, brak kataru, zdrowe.

4. Adam zmarzł w nocy. Pielucha mu się przemoczyła i jak wstałam rano miał chłodne łapki. Tego samego dnia zaczął kaszleć. To było w ten poniedziałek. Kaszel mokry. Dziecko dobrze się czujące. Doszedł katar. W środę kaszel przerodził się w suchy. I coraz bardziej uporczywy się robił. Dziecko bez gorączki. Jedynie raz w środę w ciągu dnia - stan podgorączkowy. W nocy Adam ciągle kasłał. Dziś byłam z nim u pediatry. I co...? Ano szmery w płucach, ale jak to nazwała lekarka "dziwne", bo głównie z lewej strony i u góry. Skierowała nas na RTG. Wyszło kiepsko, ale chyba jeszcze nie tragicznie...
Antybiotyk + inhalacje + syrop prawoślazowy.

Pierwszy raz Adam ma zapalenie płuc. Karola nigdy nie miała.
A ja sobie zadaję pytanie, gdzie popełniłam błąd?????

Pediatrze czytałam wyniki RTG przez telefon. Powiedziała, że takie zmiany są już długotrwałe, że to się nie dzieje z dnia na dzień. Czyli powinnam pójść wcześniej z nim do lekarza jednak...? A tyle na forum mówi się o tym, żeby nie latać z każdym kaszelkiem/katarkiem... To niby logiczne mi się wydawało. Ale teraz to już nic nie wiem... Głupia już jestem od tego wszystkiego i tyle icon_sad.gif.

Teraz antybiotyk. Znowu spadek odporności, której już i tak mamy tyle co nic... Mam dość szczerze mówiąc.
Kamila-w1
Aka nie sądz abys popełniła błąd. Poweim Ci jak u nas było.
Piotruś w czwartek dwa tygodnie temu dostał katar, w piatek zaczął kasłać mokro, w sobote kaszle zrobił sie suchy i strasznie brzydki, budził się w nocy, przeczekałam bo w niedziele nie kasłał w ciągu dnia prawie wcale więc nie pojechałam na pogotowie, w noc maskara, kaszel suchy, duszacy, w poniedziałek byliśmy u lekarza....oba płuca zajęte 41.gif dostał antybiotyk plus inhalacje z pulmicortu i berodualu, poprawa była juz po 24 godzinach ale kaszleć przestał dopiero we wtorek. tez sie martwiłam że czegoś nie dopilnowałam ale doktor mnie uspokoiła, że teraz takie paskudne wirusy krążą. Ktoś powie, że jak wirus to nie antybiotyk ale ja zostałam oswiecona, że płuca nieważne czy wirus czy bakterja trzeba leczyc antybiotykiem. Aaa gorączki nie mial.
A_KA
Mi się zapalenie płuc dotąd kojarzyło z gorączką i mokrym kaszlem. No ale doświadczenia nie miałam zupełnie. Tyle co sama chorowałam w dzieciństwie, ale nic z tego już i tak nie pamiętam... A Adam bez gorączki i kaszel suchy tzn. przy każdej z tych infekcji, które wymieniłam zaczynało się od mokrego, który potem w suchy przechodził.

Tylko zastanawiają mnie słowa mojej pediatry: "takie zmiany nie są od kilku dni...". Czyli co, coś mu się rozwijało już wcześniej, tylko ja tego nie zauważyłam? No i... jeśli podczas wcześniejszych infekcji już się "coś" działo w płucach to czemu potem ustawał kaszel, dziecko zdrowiało...?

pcola
Ania,

przecież nie jesteś lekarzem, skąd miałaś wiedzieć ? To po pierwsze. Po drugie, jest paskudny sezon
chorobowy. Z ostatnich 7 tygodni Maksymilian tylko dwa spędził w przedszkolu. To zresztą temat na
osobny wątek, do czego zdolni są niektórzy rodzice 21.gif

Widocznie Adaś dochodził do siebie, jednak przeszkadzały mu w tym kolejne infekcje icon_sad.gif
Nie jesteśmy w stanie ochronić dzieci przed wszystkim, będą chorowały niezależnie od wszelkich
naszych wysiłków. Powtarzam to sobie codziennie, żeby nie zwariować 37.gif
Kingus
trzymam na pamiątkę chyba wpis w Olkowej książeczce zdrowia poczyniony przez pediatrę z przychodni, że dziecko zdrowe i może uczęszczać... 10 godzin później karetką na sygnale dotarłam do szpitala,gdzie na zdjęciu wyszło obustronne. Gdyby nie ten wpis w książeczce, to chyba by mnie do Opieki Społecznej za zaniedbanie i narażenie życia dziecka zgłosili...
semi
Aniu, przytulam... I zdrowia zycze. A Ty sie nie obwiniaj. Zrobiłas wszystko, co mogłas, za zapalenie płuc potrafi postępowac w mgnieniu oka, naprawdę.
Ja latam z Kaszląca Tosią do lekarza zawsze, z głupoty i przewrazliwienia, a jak raz nie poszłam - w ciagu infekcji i juz miałam dość latania-to się zrobiła masakra. nie zap. płuc ale rózne inne powazne atrakcje. Trzymajcie się, antybiotyk musi być, najwazniejsze, zeby zdrowiał. całą reszta pomartwisz się póxniej.
A_KA
Dzięki dziewczyny. "Pocieszyłyście" mnie tym, że zapalenie oskrzeli może się tak nagle, szybko rozwinąć. Niby nie ma się z czego cieszyć, ale... pocieszające jest to, że być może nic nie zaniedbałam... i te dwie poprzednie infekcje Adama (bez konsultacji lekarskiej) go nie doprawiły...

Kurcze, to nie jest tak żebym nic nie robiła. Za każdym razem inhalowałam, dawałam prawoślaz, oklepywałam, fridę używałam... Widać tym razem to nie wystarczyło...

Adam dostał pierwszą dawkę antybiotyku o 19,30. Jakby ciut mniej kaszle...
szczurki2
Aniu , będzie dobrze. teraz mnóstwo tego choróbska lata w powietrzu. Trzymam kciuki za Adama.
Zuzia
Aniu,

jeśli Cię to ma jeszcze pocieszyć bardziej, to napiszę, że w zeszłym roku byłam u lekarki z zakatarzoną Alą. Lekarka stwierdziła, że to zwykła infekcja. Dostała jakiś syropek i witaminy. Gorączki nie miała, ani nic. Za trzy dni poszłam z Alą do kontroli, była inna lekarka, która ma małe dzieci. Powiedziała, że Ala jakoś źle wyglada, żeby jej zrobić na cito wyniki... wyniki były fatalne, kobieta stwierdziła, że w organiźmie jest jakiś stan zapalny. Na cito pojechałam zrobić Ali RTG płuc i dopiero wtedy okazało się, że dziecko ma zapalenie oskrzali. A osłuchowo była czyściutka i już prawie zdrowa. Nie kaszlała, ani nic.
Dostała zastrzyki... a ja swoją drogą, jak przystało na człowieka związanego z kulturą ludową. Smarowałam każdego wieczoru Ali plecy... smalcem 06.gif i oklepywałam je.
A_KA
Dzięki Zuziu. Widocznie moja lekarka przesadziła z tymi "długotrwałymi zmianami"...

Swoją drogą... ja przesadziłam z tym, że Adam mniej kaszle 37.gif . Budzi mi się jednak co chwilę. Przed chwilą miał taki atak, że wcale nie mógł przestać kasłać icon_sad.gif. Zrobiłam mu inhalację z soli, jakby pomogło na razie... Ciekawa noc przede mną, nie ma co...
szantrapa
Ania a ja opowiem jeszcze coś. W zeszłym roku byłam z Oliwią w szpitalu, znaczy w jeszcze zeszłym, 2009. Laurę miał A. zawieźć do mojej mamy, ale dziecko miało katar i takie jakieś nie bardzo było, kaszel też chociaż niespecjalny, gorączki nie. Poprosiłam, żeby najpierw wziął ją do pediatry, pojechali. Osłuchała, stwierdziła, że to lekkie przeziębienie ale generalnie dziecko zdrowe, może jechać. Pojechali nad morze. Mama ją zobaczyła i....zadzwoniła do naszego lekarza, tam na miejscu. Bo jej się Laura nie podobała ( to było prawie dobę po tym jak poszłam z Olą do szpitala bo terafiłyśmy w nocy, a od rana Lu była z tatą, do babci trafiła wieczorem). Zapalenie płuc. Ciężkie. Ale doktor powiedział, że dadzą rade w domu, nie pójdzie do szpitala. Wyobrażasz sobie? Tego samego dnia jej pediatra, stała, stwierdziła lekkie przeziębienie. Laura prawie trzy tygodnie była na Zinnacie, którego brać za choinkę nie chciała, ogólnie była w złym stanie. Zobacz, lekarka nie stwierdziła zapalenia płuc! Osłuchując ją! Naprawdę nie masz o co się obwiniać.
A_KA
Madziu przytul.gif

Adam też Zinnat dostał. Na razie na tydzień i do kontroli, ale z tego co piszesz to pewnie przedłużenie dostaniemy... Trzy tygodnie antybiotyku!? 37.gif
Kamila-w1
A_KA Piotrus antybiotyk brał przez 5 dni ale on miał Summamed a ten jest o przedłuzonym działaniu. A jakieinhalacje robisz?? Z soli fizjologicznej nie powinnas robić w nocy bo sól nawilża i po niej dziecko może bardziej kasłać. mi pediatra zawsze mówi, że inhalacja z soli to tak do 17-stej. w nocy jeśli była potrzeba kazała mi robić z pulmicortu i berodualu.
A_KA
My zieloni z tematu inhalacji jesteśmy. Inhalator mam gdzieś od 2 tygodni...

Od pediatry dostałam Mucosolvan do inhalacji (2x dziennie, nie przed snem). Poza tym inhalacje z soli mam mu robić. Przyznam, że nie wiedziałam, że wieczorem/w nocy nie można. Wręcz odwrotnie na forum słyszałam, żeby robić przed snem, bo to nawilży i ulży w kaszlu...
Wczoraj mu zrobiłam inhalację wieczorem przed snem i potem raz w nocy - z soli. Tak kaszlał POTWORNIE w nocy, wybudzał się co chwilę, że już nie wiedziałam co robić. Kaszel był jeszcze suchy. Po inhalacji nocnej trochę mu ulżyło. Mniej kasłał.

Dziś już ma kaszel mokry. I nie tak natarczywy. Za to katar do pasa, stan podgorączkowy i w ogóle marudny jest nieziemsko...
szantrapa
W szpitalu teraz jak byłam ostatnio, mielismy na sali dziecko z zap. płuc. Całą noc co godzinę mama robiła mu zalecone inhalacje z soli. Nam też w każdym szpitalu zalecano w nocy robić w razie potrzeby. Do 17 to z Mocusolvanu wolno, tak przynajmniej nam w szpitalu mówiono, bo potem będzie w nocy powodować ciągnięcie na kaszel i dziecko będzie się dławić.

Olisia miała w szpitalu nie później niż o 16tej z Mucosolvanu.
Mafia
Inhalacje z Mucosolvanu to faktycznie robi się do określonej godziny. Natomiast z soli fizjologicznej robimy nawet nocą. Tak samo było jak z zapaleniem krtani synowie byli w szpitalu. Sama aktualnie mam załatwioną krtań i tchawicę i wyraźną ulgę przynosi mi inhalacja solą, tak samo jak kąpiel w wannie. Od razu lepiej mi się oddycha.

Aniu, nie obwiniaj się. Zdarzają się zapalenia płuc zupełnie bezobjawowe. Dzieci niespecjalnie kaszlą, nic nie słychać przy osłuchiwaniu a na rtg wychodzi. Znajoma mi opowiadała, że robiła prześwietlenie synowi i wyszło, że ma zmiany wskazujące, że przeszedł niedawno zapalenie płuc, a oni w ogóle nie wiedzieli o chorobie. Tak lekko przechodził.
Silije
Zapalenia płuc nie są wynikiem błędu rodziców icon_mad.gif co za pomysł w ogóle.
Zdarzają się u najbardziej zadbanych i dopilnowanych dzieci pod słońcem.
Im młodsze dziecko tym szybciej i bardziej niezauważalnie choroba może się rozprzestrzeniać.

Dominik w grudniu był przeziębiony, potem zaczął zdrowieć a przynajmniej tak wyglądał, kaszel był coraz mniejszy, osłuchowo nic nie było słychać nieprawidłowego, wreszcie wrócił do przedszkola. W czwartkowy wieczór bawił się wesoło do późna, potem zasnął, po zaśnięciu raptownie gorączka podskoczyła z normalnej do 40 stopni i zaczęły się problemy z oddychaniem, duszność. Musiałam dzwonić po karetkę, rentgen, szpital. Może oślepłam wcześniej? Ale nie tylko ja, także moja mama pielęgniarka, która spędzała z nim tamto popołudnie. A może jednak choroba rozwijała się zupełnie niepostrzeżenie.
I do końca tego zapalenia płuc osłuchowo nie można było nic wychwycić, a na rentgenie wyraźnie był zajęty prawy płat.

Nie ma co dręczyć swojego sumienia AKA.
ewita 77
A-ko pamiętam twoje wcześniejsze wpisy dotyczące dolegliwości synka,robiłaś co mogłaś tak?...pytałaś tu na forum i dociekałaś wszelkich informacji na temat tego co może się dziać z twoim dzieckiem....więc nie zarzucaj sobie jakiegoś zaniedbania.
Podobny post napisałam kiedy mój najstarszy syn zachorował na ciężkie zap. oskrzeli....wtedy też winiłam siebie,że jak mogłam nie zauważyć,ja matka..ano da się. Gdyby widziało się kamień przed nogami to by się człowiek nie przewrócił.
Twój syn wyzdrowieje a ty będziesz wiedziała na przyszłość na co dodatkowo zwracać uwagę przy kolejnych (oby nie) infekcjach.I tyle.
Pozdrawiam.

edit; Mucosolvan jest lekiem mukolitycznym,podajÄ™ siÄ™ go do godz.16.
katiek
Ania, nie zaniedbałaś. U lekarza byłaś, potem Adam objawów dramatycznych nie miał to i po co się do przychodni pchać?
Tomek podobnie-gorączka w Wigilię, potem zdrowy, potem kaszel duszący i katar, lekarka stwierdziła przeziębienie, dostał przez tydzień Pulneo, katar jeszcze trochę ma, kaszle też -w nocy ma duszący. Na razie czekam i go za bardzo nie wietrzę na dworze bo wieje strasznie, ale wychodzimy. Jak mu do środy nie przejdzie do końca to pójdziemy znowu.
Kamila-w1
Czyli jak zwykle różni lekarze różne opinie. ja na wszelki wypadek nie robie i nhalacji z soli nocą. na krtań owszem bo potrzeba nawilżenia ale na płuca czy oskzela nie. Inhalator kupiłam 2 lata temu po tym jak wylądowaliśmy w szpitalu z zapaleniem krtani, tam tez robiono inhalacje tylkoo do 17-stej. Ale nie jestem pewna do końca z czego robili te inhalacje, zdaje sie, że nie z soli. W każdym bądź razie A_KA Piotrus teraz przy zapalniu płuc nie miał mucosolwanu, dopiero jak skończyliśmy antybiotyk to podawałam flegamine. A na duszący kaszel Pulmicort i Berodual. Zyczę spokojnej nocki bez kaszlu.
semi
Aniu jak siÄ™ czuje AdaÅ›?
milutka
Mojej szwagierki synek, ma 1,5 roczku i drugi raz w ciągu 6 miesięcy ciężkie zapalenie płuc, teraz są już 9 dzień w innym szpitalu i raz jest lepiej a raz znów dużo gorzej.
I tam też lekarze pretensje, zresztą w tym poprzednim szpitalu też, że dziecko już mocno "przyduszone" jest i dlaczego tak późno do szpitala. A skąd szwagierka miała wiedzieć, że ma zapalenie płuc, skoro żadnych objawów nie miał, dopiero pierwszy objaw, to zaczął oddychać przeponą.

Jestem ciekawa czy takie chorowanie na zapalenie płuc to nie jest jakaś alergia albo czy astmatykiem nie będzie. Bo najpierw zapalenie oskrzeli, następnie zapalenie płuc (7 dni w szpitalu), zapalenie krtani a teraz zapalenie płuc, obustronne. Ale po nim nawet nie widać, ze chory, jedynie ma mały katar, nawet nie kaszle, ale to chyba źle.
A_KA
CYTAT(emi @ Sat, 05 Feb 2011 - 14:19) *
Aniu jak siÄ™ czuje AdaÅ›?


Co prawda pytanie trochę przeterminowane icon_wink.gif, ale ja je dopiero teraz zauważyłam.

Adam doszedł do siebie już w tej chwili. Ale co się namęczyliśmy to nasze... Zaczęło się tak jakoś w lutym zeszłego roku, ale od lipca/sierpnia to było już apogeum. Zapalenia oskrzeli przeplatane zapaleniami płuc. Antybiotyki poganiane antybiotykami. Aż w końcu trafiliśmy do fajnej lekarki, pulmonologa. I ona nas poprowadziła, dała wskazówki co do dalszego, ewentualnego leczenia - pediatrze (który w między czasie został przez nas zmieniony). Adam RAZ dostał od niej pulmicort, brał go 5 tygodni, po jednym wziewie. I od tamtej pory jest zupełny SPOKÓJ. Nawet jak Karola ostatnio chorowała (gardło, gorączka) on nic nie złapał. Tak więc, jak widać na naszym przykładzie, sposób leczenia ma ogromne znaczenie.

No i po Adamie też praktycznie nie było widać choroby. Kaszel słaby, katar słaby, gardło czasem odrobinę czerwone... Jedynie osłuchowo coś się tam działo (czasem potwierdzane przez kilku lekarzy jednocześnie).
milutka
Jakiś pediatra, co jest zwolennikiem homeopatii, nie kazał brać tamtego leku, co A_KA napisałaś, za to ma teraz dziecko 3 raz w ciągu chyba 8 miesięcy zapalenie płuc 37.gif
A_KA
O jakim dziecku piszesz, milutka?

My nadal zdrowi, odpukać icon_wink.gif. Nawet leki przeciwalergiczne od miesiąca odstawione. I spokój icon_smile.gif. Ciekawe jak to będzie jak do przedszkola Młody pójdzie...
milutka
CYTAT(A_KA @ Sun, 05 Aug 2012 - 20:47) *
O jakim dziecku piszesz, milutka?

My nadal zdrowi, odpukać icon_wink.gif. Nawet leki przeciwalergiczne od miesiąca odstawione. I spokój icon_smile.gif. Ciekawe jak to będzie jak do przedszkola Młody pójdzie...



O tym synku szwagierki, co wtedy pisałam.
milutka
CYTAT(milutka @ Sun, 05 Aug 2012 - 19:21) *
za to ma teraz dziecko 3 raz w ciągu chyba 8 miesięcy zapalenie płuc 37.gif


No to czwarte zapalenie płuc do kolekcji, masakra. A miał mieć dzisiaj szczepienie na pneumokoki.

Cztery zapalenia puc w ciągu niecałego roku to chyb coś nie tak, jeszcze dojdzie do tego, że dziecko zachoruje gorzej, dostanie astmy albo nie wiadomo czego.
A_KA
CYTAT(milutka @ Thu, 20 Sep 2012 - 12:14) *
No to czwarte zapalenie płuc do kolekcji, masakra. A miał mieć dzisiaj szczepienie na pneumokoki.

Cztery zapalenia puc w ciągu niecałego roku to chyb coś nie tak, jeszcze dojdzie do tego, że dziecko zachoruje gorzej, dostanie astmy albo nie wiadomo czego.


Milutka, a gdzie jest leczone to dziecko? W sensie - u jakich specjalistów?
Helena
CYTAT(milutka @ Thu, 20 Sep 2012 - 13:14) *
No to czwarte zapalenie płuc do kolekcji, masakra. A miał mieć dzisiaj szczepienie na pneumokoki.

Cztery zapalenia puc w ciągu niecałego roku to chyb coś nie tak, jeszcze dojdzie do tego, że dziecko zachoruje gorzej, dostanie astmy albo nie wiadomo czego.


Nie czytałam całego wątku. On jest alergikiem? Wojtek podobnie chorował. Każdy katar zamieniał się w zapalenie oskrzeli a ono najczęściej w zapalenie płuc. Srednio co 2 miesiące dostawał antybiotyk icon_sad.gif W jednym roku miał 2 atypowe zapalenia płuc, jedno z dużą dusznością (też zostałam ostro potraktowana w szpitalu i miałam wyrzuty sumienia). Po drugim zapaleniu płuc trafiliśmy do alergologa. Dieta+inhalacje ze sterydów praktycznie zaraz gdy się zaczynał katar wyciągnęły nas z chorób. Wojtek nie brał antybiotyku już z 1,5 roku lub więcej.
pajka83
Moja siostra w dzieciństwie tez co chwila chorowała na zapaleni oskrzeli i płuc, antbiotyk za antybiotykiem, Potem okazało się ,ze jest uczulona na pióra,a my mieliśmy papugi. jak tylko się ich pozbyliśmy chorobu mojej siostry odeszły bez śladu. takze ja bym się jakiejś alergii jednak dopatrywała.
milutka
Tylko on jeszcze za mały na testy, nie ma jeszcze 2 lat .

Leczony jest nie antybiotykiem a sterydem, Pulmicort i coś na H. Ale zawsze wraca, dostaje kataru i bach zapalenie płuc z mocnymi dusznościami. A leczą się u pediatry, ale steryd każe podawać inny lekarz, tylko mnie to niepokoi , że oni z nim kontaktują się tylko telefonicznie. Oni zwierząt nie mają, ale dzieci mają mnóstwo zabawek, może kurz.

Kiedy można iść do alergologa? tylko najgorsze, że ona jest w tym sama icon_sad.gif mąż jak się dowiedział, że pojechała z małym do poradni pulmonologicznej, to zrobił jej awanturę, bo "przecież lekarz małego wyprowadził przez telefon z choroby, więc po co tracić kasę i czas do innych", masakra .
milutka
Dziewczyny poradźcie coś, bo ten maluch to kiedyś się udusi icon_sad.gif

Dopiero przeczytałam email od szwagierki, że w czwartek o 4 rano jechała z małym na pogotowie, znów dusił się, mówi, że wyniosła go na dwór i trochę przeszło a później na pogotowie, miał przyspieszony oddech, że 4 wdechy i 4 wydechy. Do tej pory ciągle pulmicort brał a teraz kazano im brać berodual.

Wydaje mi się, że chyba powinni zmienić lekarza, tylko jej mąż jest oporny na to 21.gif


Kiedy te testy alergiczne można robić, a może zamiast do pulmonologa to niech idą do alergologa, albo niech pediatra do szpitala ich wyśle na badania. Jak mi szkoda tego małego szkraba icon_sad.gif
edit: dodam, że jak przed wyjazdem się dusił, brał znów pulmicort, ale lekarz, przez telefon, pozwolił im jechać nad morze , to tam go inhalowała i mały dostał pleśniawek.

Druga sprawa, może alergię ma na kurz? dzieci mają pokój zabawowy a tam mnóstwo zabawek.
wrona_j
testy alergiczne skórne można robić i małym dzieciom, ale aby były wiarygodne to tak po skończeniu trzech lat. Można też zrobić panel pediatryczny.
Jak dostał berodual to przy takim stanie też dobrze.
Po inhalacji pulmicortem dobrze jest dać dziecku pić. A jak się robią pleśniawki to należy odstawić na kilka dni ale to też trzeba z lekarzem omówić.
Laczenie pulmicortem jest kuracją długotrwałą.
No i myślę, że jak najbardziej alergia jest prawdopodobna.
walizka
Helena - jaka dieta, bo ja mam podobny problem, ale żaden lekarz nie sugerował specjalnej diety. Jestem ciekawa icon_smile.gif

milutka - moja starsza córka pierwszy katar zaliczyła w 4mż. Skończyło się obturacyjnym zapaleniem oskrzeli. Lekarz, który postawił taką diagnozę, powiedział, że Weronika ma "taką urodę" (nadreaktywność płuc czy oskrzeli) i jest duża szansa, że każdy katar będzie się u niej rozwijał w obturacyjne zapalenie oskrzeli. Póki co ma rację. Kombinuję na różne sposoby, a i tak po kilku dniach kataru jest tak źle, że wprowadzamy sterydy.

Podobno jeśli dziecko 4 razy w ciągu roku zachorowało na zapalenie płuc czy oskrzeli, jest to wskazanie do konsultacji z alergologiem.

Oczywiście co lekarz to inne metody i sposoby. Napiszę, jakie wskazówki dostaliśmy od naszego:
- jak tylko pojawi się świszczący oddech i/lub oddechów jest więcej niż 50 na minutę, natychmiast włączyć sterydy i umówić się do lekarza
- Flixotide powinno się odstawiać bardzo powoli (6 tygodni) właśnie po to, żeby zmiejszyć prawdopodobieństwo złapania kolejnego zapalenia oskrzeli w krótkim terminie. I to się chyba sprawdza, bo jak wiosną - zgodnie z sugestiami innych lekarzy - skracałam okres podawania leku, Weronika chorowała niemal bez przerwy przez ok. 2 m-ce. W tym sezonie Weni już zaliczyła zapalenie oskrzeli. Zmniejszam dawki sterydu powoli i... kilka dni temu mała złapała katar, który się nie rozwija. Pierwszy raz od urodzenia!
- lepsza tuba od inhalatora, ponieważ inhalowanie może u alergika pogorszyć sytuację. Tłumaczył, dlaczego, ale nie potrafię powtórzyć.

Od innej lekarki usłyszałam jeszcze, że rozwiązania typu pulmex czy oilbas nie są wskazane u alergików ze względu na swój intensywny zapach. Dziecko może źle reagować (pogorszeniem stanu zdrowia)

PS. moje dziecko póki co ma podejrzenie o alergię. Jeszcze nie konsultowałam u specjalisty
katiek
Podniosłam moją szanowną, sięgnęłam po ulotkę i w niej jak byk jest napisane że po nebulizacji trzeba wypłukać usta wodą, a jeśli była używana maska, to umyć także twarz.
Co do męża - może przekona go aspekt finansowy-alergolog lub pulmonolog może u małego stwierdzić chorobę przewlekłą i wówczas sterydy zamiast 100 zł/opak, będą ich kosztowały 3,20 zł.
A na serio lekarza zmieniłabym szybciutko.
Helena
walizka przede wszystkim wykluczenie alergenów. Wojtek miał robione testy z krwi. Wyprowadziliśmy się bez kota (został u eksa), wykluczyliśmy mleko krowie i produkty mleczne (używamy kozie), jajka kurze (jak trzeba używamy przepiórcze ale z umiarem), pomidory choć z tym jest najgorzej bo Wojtek kocha pomidorową, kurczaka (indyk smakuje identycznie), czekoladę, orzechy, soki na bazie jabłka i marchwiowe (mamy przyzwolenie na same jabłka bo W. nie je prawie żadnych innych owoców). Nie jest łatwo i czasami łamiemy zasady ( ja jestem twardsza, eks różnie), w przedszkolu nie wszystko udało się zmienić bo choć idą nam na rękę nie są w stanie gotować oddzielnie dla Wojtka. Obecnie na stałe (przede wszystkim jesienią i wiosną) Wojtek bierze Xyzal lub Azomyr. Gdy zaczyna się katar dorzucamy singulair. Latem wolno nam zaszaleć z dietą bo nic nie pyli co Wojtka uczula.

katiek potwierdzam, że po nebulizacji trzeba przemyć buzię bo inaczej dziecko może nabawić się grzyba.

edit. Zapomniałam jeszcze, że w diecie nie ma miejsca na chemię. Czyli produkty bez sztucznych barwników, różnego E albo fast foodów. Zaczęłam dokładnie czytać etykiety.
walizka
aaaaa... czyli dieta eliminacyjna! Myślałam, że jakaś specjalna icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
rysa154
milutka po inhalacjach trzeba umyć zęby i buzie albo chociaz przepłukac wodą...

moja zuza tez używa nadal tuby chociaż według lekarza jest już dosc duza na nią...i u nas było tak,że próbowaliśmy różnych kombinacji leków zanim doszliśmy do tej najlepszej,po niektórych dziecku się pogarszał kaszel...
przy nagłych dusznościach zawijamy dziecko w koc/kołdre i wystawiamy na mroźne/zimne powietrze powinno pomóc troche...
Helena
CYTAT(walizka @ Wed, 17 Oct 2012 - 01:52) *
aaaaa... czyli dieta eliminacyjna! Myślałam, że jakaś specjalna icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif


zadna specjalna, tu chyba nie można nic specjalnego wymyśleć icon_smile.gif Ale z tego co słyszałam u różnych znajomych lekarze przepisują leki bez diety a moim zdaniem tak się nie da. Leki mogą trochę zagłuszyć objawy ale po co dziecko "truć" coraz większymi dawkami jak można pomóc dietą.
milutka
Napisałam email do szwagierki z Waszymi wszystkimi radami, no i po kilku dniach dostałam odpowiedź "dzięki". Jedno słowo i wiem wszystko, jej mąż ma to gdzieś , ufa lekarzowi tamtemu i już. Trudno ja na siłę nie będę pomagać.
Julcia_
CYTAT(Helena @ Wed, 17 Oct 2012 - 11:22) *
zadna specjalna, tu chyba nie można nic specjalnego wymyśleć icon_smile.gif Ale z tego co słyszałam u różnych znajomych lekarze przepisują leki bez diety a moim zdaniem tak się nie da. Leki mogą trochę zagłuszyć objawy ale po co dziecko "truć" coraz większymi dawkami jak można pomóc dietą.

sorki ze się wtrące ale na jakiej podstawie "pomagasz "dietą?Bo nie napisałas albo ja nie doczytałam że synek jest alergikiem
a wiesz na co jest uczulony i stÄ…d ta dieta eliminacyjna
bo sporo z diety eliminujesz

ja kiedyś też miałam taki przykaz:synek miał AZS na rączkach, pediatra kazała odstawić sporo:mleko(był na Bebilon Pepti),z miesa tylko indyk/królik, cytrusy itp
a skóra coraz gorsza a wg pediatry do alergologa nie miał po co jechać, za mały
i wreszcie na własną rękę zrobiłam prywatie testy jak miał 2,5 roku, bo rączki wyglądały strasznie
wyszła alergia na roztocza kurzu, jajko i jabłko
więc sobie mogłam dalej go katowac dieta eliminacyjną tylko nie eliminowałam alergenów

co do zapelnia płuc i kataru schodzącego na oskrzela Maciej tak miał w tamtym roku jak poszedł do przedszkola 9wczesniej alergia tylko skórnie sie objawiała)katar od razu kaszel i w ciagu pól roku 2 razy zapalenie oskrzeli a potem płuc
pomógł własnie alergolog doborem leków: Flixotide, Xyzal, Singular na stałe, Pumicort w pogorszeniach/infekcjach
na AZS: Balneum Optiderm do kapieli, Oilatum Soft krem i Protopic

ps: milutka przykre co piszesz ale tak jest niektórzy nie dadza sobie pomóc
tylko szkoda dziecka
i co to za ojciec??
milutka
CYTAT(Julcia_ @ Wed, 24 Oct 2012 - 13:07) *
ps: milutka przykre co piszesz ale tak jest niektórzy nie dadza sobie pomóc
tylko szkoda dziecka
i co to za ojciec??


Taki już on jest, oszczędny i przyczepił się do tamtego lekarza i nie chce innego.
milutka
Powiem Wam, że syn mojej szwagierki, wczoraj przyjął drugą dawkę szczepionki na pneumokoki, a przestał chorować już po pierwszej icon_smile.gif
irenakikis
Sprawdź ofertÄ™ Sanity i przygotowane przez tÄ… firmÄ™ inhalatory – bardzo dobre urzÄ…dzenia, z których na pewno bÄ™dziecie zadowoleni. SprzÄ™ty nie dość, że dobrze wykonane to dodatkowo oferowane w bardzo dobrych cenach wiÄ™c to również ma istotne znaczenie. W sprzedaży także takie fajne opcje jak inhalator dla dziecka specjalnie przygotowywany.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.