Mój mąż od kilku dni skarży się na bóle oka-gałki ocznej. Dzisiaj rano wstał z wyraźnie powiększoną gałką, oko było przekrwione, bolesne, łzawiące. Okulistka zbadała dno oka, zmierzyła ciśnienie oka, nic nie znalazła. Nie umie powiedziec, od czego to, a ja mam mroczne wizje. Dała antybiotyk, bo obstawia zapalenie gałki na tyle głeboko przebiegające, ze nie jest w stanie go zobaczyć. Jesli macie jakieś pomysły, co moze być źródłem tego powiększenia i bólu napiszcie proszę. Nie wiemy, czy czekać jak się sytuacja rozwinie, czy szukać jakiejś(i jakiej?)pomocy. Okulistka jest dobrym lekarzem, pracuje na oddziale, dokonuje operacji, ma wieloletnie doswiadczenie. Pocieszam się, że nie zbagatelizowałaby , gdyby było to coś powaznego. I tylko to powiększenie....
ja mam tak przy nadczynności tarczycy tylko u mnie dochodzi opuchlizna oka (wygląda to tak jak bym ciągle płakała)
jeśli oczy ma podpuchnięte to może warto zrobić sobie badania hormonów tarczycy TSH, FT3, FT4
Małgosiu, dziękuję, warte rozwazenia. napisz mi jeszcze prosze, czy zdarza sie, ze masz tak z jednym okiem?Bo nas niepokoi szczególnie ta nieównomierność- jedna gałka ok, druga powiększona.
Emi jak mialam zapalenie galki objawy takie jak opisujesz , tylko , ze "nie skarzylam sie" na bol a wylam z bolu ale ja mam niski prog odpornosci na bol, oko bylo wlasnie mocno przekrwione, powiekszone ,bardzo wspolczuje mezowi .b
Małgosiu, dziękuję, warte rozwazenia. napisz mi jeszcze prosze, czy zdarza sie, ze masz tak z jednym okiem?Bo nas niepokoi szczególnie ta nieównomierność- jedna gałka ok, druga powiększona. u mnie obydwie gałki powiększone więc może u męża to co innego ale warto mimo to zrobić dla świętego spokoju te hormony przynajmniej wykluczy tą paskudną chorobę
dziękuję Wam. antybiotyk działa, ból mniejszy a i nierownomiernośc nie jest już az tak widoczna, mam nadzieję, ze to koniec kłopotow.
Emi nie pomogę w kwestii informacyjnej,ale trzymam kciuki aby mąż szybko wrócił do formy &&&&
dobrze,że już jest poprawa
znowu gorzej....pojawiły sie problemy z widzeniem. zaburzenia ostrości wzroku. Mąż studiuje strony o stwardnieniu rozsianym . chyba to sie jednak na wykłym zapaleniu nie skonczy
ojej Emi mam nadzieję,że sytuacja się ustabilizuje i nie pozwól mężowi "studiować" za dużo w internecie,bo nadmiar informacji z sieci może jedynie zaszkodzić ( wiem coś o tym )
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|