Dopadł mnie problem. Remontowych perypetii ciąg dalszy
Jesteśmy zmuszeni doprowadzić kuchnię do stanu używalności.
Zapytuję więc: co na ścianę w kuchni? I co na sufit?
Między blatami a szafkami wiszącymi chcemy dać kafelki i tutaj raczej nie mam wątpliwości. Jedna ze ścian nie będzie zastawiona szafkami, postawimy tam ławę. W związku z tym chciałabym przynajmniej do wysokości tej ławy mieć na ścianie coś trwałego i odpornego na np. uderzenia oparcia. Wydaje mi się, że gładź raczej się nie sprawdzi, a innych pomysłów nie mam.
Drugi problem to sufit. Kuchnia ma to do siebie, że stale jest tam para od gotowania i to przważnie taka trochę tłusta, więc jasny sufit szybko żółknie (tzn. na jasnej widać). Ciemna farba jakoś mi na suficie nie pasuje. Co proponujecie, żeby wyglądało ładnie a jednocześnie było trwałe?
Pozdrawiam.