To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

rozwod-?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

lublinianka
Miedzy mna a mezem od dwoch miesiecy sie nie uklada zdradzil mnie pije kompletny brak zainteresowania dziecmi mna....on uwaza ze dzieci sa kompletnie zdrowe nie tzeba im zadnych lekow szpitala czy tym podobne...od jakiegos czasu ciagle przychodzi pijany robi jakies uniki....juz kiedys tez to przechodzilam znim ale myslam ze juz nigdy to do nas nie wroci a jednak wrocilo....chodzi o picie..ja moze za wczesnie podjelam ta decyzje ale juz nie widze dalszego sensu bycia razem mam dosyc ciaglego wytykania ze np.jem za duzo choc tak nie jest...ze z dziecmi ide do lekaza bo przeciez trzeba a to na szczepienie lub komtron czy leki wypisac...on juz naprawde nic nie rozumie u niego jedno w glowie siedzi jak to sie napic i zeby jeszcze reszta zostala na dalsze picie...ja juz sil nie mam ile mozna walczyc z takim czlowiekiem kiedys nawet straszyl mnie ze sie powiesi-chodzil wieszal sie ale nic z tego nie wyszlo...zlozylam doniesienie na policje ale ze strachu przed zemsta jego rodziny wycofalam oskarzenie....teraz tez straszy ze to bedzie moja tylko wylacznie wina jak pojdzie i to zrobi....nie wiem co mam robic juz cche juz sie od niego uwolnic...a na dodatego powiedzial ze nawet nie da rozwodu i alimentow.i ze to ja przez to wszystkko pojde do wiezienia....prosze poradzcie mi cos co mam z tym robic
BIBI666
JA myśle,że powinnaś mu postawić dylemat.Albo idziesz na leczenie tzn odwyk albo się z Tobą rozwodzę i składam doniesienie o znęcanie się psychiczne nad rodziną.Poza tym z tego co wiem sama możesz wysłać go na przymusowe leczenie-idąc na komisariat lub do Ośrodka Pomocy Osoba Uzależnionym.Tam mówisz wszystko co tutaj,Póżniej on dostaje wezwanie na Komisje(czy się nadaje na odwyk) i jeśli się zakwalifikuje dostaje wezwanie na odbycie przymusowego odwyku,na który musi się zgłosić w ciągu miesiąca jeżeli tego nie zrobi przyjeżda po niego Policja i go tam odprowadza.Taki odwyk trwa do 2 lat w zalezności od tego co stwierdzi tamtejszy psycholog wiec nie jest to tak,ze wyjdzie kiedy mu się bedzie chciało lub powie "nie będę już pił"...Tyle z mojej strony icon_wink.gifGłowa do góry!!! przytul.gif
lublinianka
on powiedzial ze jak go tam posle to powisi sie i kolko sie zamyka policja bezradna jest...
BIBI666
Po pierwsze żeby się powiesić trzeba mieć odwagę,po drugie gdyby ją miał nie pił by bo to,ze pije wiąże się z tym ze ma jakieś problemy.Po trzecie nie patrz na niego tylko na swoje dzieci,które to widzą i też się boją.
dana12
Znalazł sobie sposób na szantażowanie Ciebie i wychodzi mu to z dobrym skutkiem. Nie wiem co Ci doradzić ale z reguły tak jest że ludzie chcący popełnic samobójstwo nie mówią o tym oficjalnie.
lornetka
Lublinianka ważne, że podjęłaś tę decyzję, tworzenie związku z taką osobą jest bardzo trudne...
Tę najtrudniejszą decyzję masz za sobą, chcesz coś zmienić, na lepsze. Znalazłam w Lublinie stowarzyszenie, które może Ci pomóc
Stowarzyszenie �Stop", 20 - 709 Lublin, ul. Krasińskiego 3 m.45, pomoc medyczna, socjalna, psychologiczna i prawna osobom w sytuacji kryzysowej i dotkniętym przemocš w rodzinie;
udaj siÄ™ tam, na pewno uzyskasz tam pomoc nie tylko prawnÄ….
lublinianka
aguutka dziekuje Ci bardzo ze to znalazlas bo ja nie mam do tego glowy
Pestka23
lublinianka te mam taki problem.. tyle ze moj nie pije.. ale za to ma nie pokolei w głowie idiot.gif
Kiedyś mi powiedział ze sie powiesi jak odejdę.. Stwierdzilałam tylko ze zamiast być rozwódką bedę wdową.. że dzieci bedą miec pozytek z takiego idiot.gif tatuska.. i co do tej pory zatruwa mi zycie..
Mama Mateo
Jeżeli podjęłaś decyzję, że to koniec to rób tak jak mówi Bibi. Poza tym chcesz całe życie z nim siedzieć tylko dlatego bo mówi, że się powiesi?? daj dzieciom przykład, autorytet, że takich zachowań się nie toleruje. Chyba nie chcesz by Twój syn kiedyś tak postępował ze swoją żoną skoro to wniósł z domu?

Ja się rozwiodłam jak młody miał niecałe 2 lata i wiem, że to była najlepsza moja decyzja. Mój nie pił ciągle, ale jak była okazja to dopóki alkohol się nie skończył a potem się działo....powiedziałam dość i przynajmniej dziecko nie żyje w patologii.

Pozbądź się poczucia winy bo Ty za jego zachowanie i czyny nie odpowiadasz - za dzieci tak, nie za dorosłego faceta. Zresztą skoro nie pierwszy raz tak jest to moim skromnym zdaniem już tak będzie zawsze - częściej, rzadziej ale będzie. Chcesz tak żyć?
lublinianka
niechce tak zyc...juz mam dosyc jego za duzo wycierppialam przez niego...wystarczy....
Mama Mateo
I brawo!!! jak już wiesz czego chcesz od życia to zrobiłaś właśnie pierwszy krok do spokojnego i szczęśliwego życia dla Ciebie i dzieci. Reszta pójdzie już lżej:)
Zuzia
Lublinianko,

jak masz ochotÄ™ odezwij siÄ™ do mnie na pw.
I jak napisala Mama Mateo, pierwszy ważny krok masz za sobą. Wiesz czego chcesz i czego nie chcesz.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.