To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Maluch a budzenie i jedzenie w nocy.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

monux
Witam.
Prosze Was o rady i przyklady Waszych doświadczeń, mimo że problem dotyczy mojego drugiego dziecka. Mianowicie chodzi o spanie w nocy. Z córeczką zupełnie nie znałam tego problemu, natomiast teraz jest inaczej...
Synek ma 10 miesięcy i od dawna jest na butli, od początku śpi we własnym łóżeczku. Bardzo często budzi się w nocy, to trzeba go poprawić, to podać smoczek.Ale najgorsze jest to że je co 3 godziny. Jak wstanie rano i ok. 8 zje, pozniej ma o 11 nastepny posielek w złobku i potem o 14 ok 15-15:30 dzieci dostaja jakis podwieczorek.
W domu zawsze cos przekasi to chrupka to ciastko albo kawalek bulki, tym bardziej ze jest już cwany i jak tylko widzi ze starsza siostra coś wcina to oczywiście on się smakiem nie obędzie:)
ok 17 dostaje kaszke i jeszcze ok 20:30-21 jak idzie spać.
Potem budzi sie i je mleko o 23. Następnie budzi się i znowu je (to już ostatni raz w ciągu doby;)) mniej wiecej o 2 w nocy. Jeśli chodzi o wage to ma 11 kg i ok 84 cm. Lekarz twierdzi ze ma dobra wage i wcale nie jest za gruby.Jednak dla mnie jest bardzo uciążliwe i martwiące to że dziecko 10 miesięczne je tak często i to w nocy. Tym bardziej że córka od kiedy skończyła 2 miesiąc
Zasypiała na noc i wstawała 0 7 -8 rano.
Proszę poradzćie mi czy to normalne i jak to dlugo jeszcze może potrwać, co powinnam robić? Dodam że synek jest bardzo uparty czasem probuje go w nocy "przetrzymać" ale jak muszę wstawać co 15 min. żeby mu dać smoka na uspokojenie to wkońcu po kilku razach daje mu mleko żeby zasną.
Pomocy;)
kamla
monux mój starszak przesypiał całe noce od 3 miesiąca życia, młodszy natomiast ma 14 miesięcy i budzi sie do jedzenia dwa razy w nocy...próbowałam juz wszystkiego, absolutnie wszystkiego co przyszło mi do głowy, nawet wątek podobny zakładałam....nic nie pomogło. Nie ma sposobu, dopóki nie zje, nie zaśnie....
Nie pocieszyłam cie pewnie 37.gif
Agga
A próbowałaś go oszukać wodą? Jak raz-drugi i trzeci zobaczy że to nie to samo,to może stwierdzi że nie warto się budzić w nocy icon_wink.gif .
kamla
Ja próbowałam, ale pluje jak tylko poczuje smak wody. W dzień pije jej bardzo dużo. Generalnie będzie tak długo mruczal dopóki nie dostanie mleczka.
KAROLA3DAW
Fabian juz na piersi ok 4 miesiaca zaczal przesypiac cale noce ale pozniej mu sie poprzestawialo jak musielismy przejsc na modyfikowane i budzil sie 2-3 razy wiec tak jak napiasala wyzej Agga podalam kilka razy wode i sam przestal sie budzic icon_smile.gif
skoro sie budzi to znaczy ze potrzebuje icon_smile.gif
Zdaje sobie zprawe z faktu iz jest to meczace ale pocieszeniem jest ze juz blizej niz dalej icon_biggrin.gif
A moze zamiast wody spróbuj herbatki?
Abotak
po pierwsze, zapotrzebowanie na pokarm moze jeszcze wystepowac w tym wieku i to bez wzgledu na sposob karmienia
po drugie, dzieci budza sie z roznych powodow i nie jest to wylacznie zapotrzebowanie zywieniowe.
Jedzenie moze byc niejako przy okazji ( albo sam fakt ssania jako czynnosci relaksujacej a ze leci, to i pije).
Natomiast wspomnialas o zlobku wiec niewykluczone ze noca sobie rekompensuje rozlake z Toba i po prostu dopomina sie bliskosci i uwagi albo kontroluje czy jestes.

Mleko mozesz sprobowac zastapic woda bo nocne picie z butelki akurat jest b niekorzystne jesli sa juz zabki.
Podanie wody moze tez byc o tyle pomocne ze niewykluczone iz dziec sie budzi z powodu pragnienia ( zwlaszcza przy wlaczonym ogrzewaniu jesli macie suche powietrze) a ze dostaje mieszanke, to sobie zapija ta mieszanka.

Nie wiem jak macie spanie rozwiazane, ale nawet jesli jestes przeciwna opcji dzielenia lozka, to moze to byc `mniejsze zlo` o tyle ze dziecko nawet budzac sie, nie wybudzi sie calkiem czujac ze jestes obok i zaspokoi to jego potrzebe bliskosci. I Ty sie wyspisz bardziej niz dotychczas.
monux
Hej. Probowalam mu podac herbatke, nawet lekko podgrzana... i On nawet nie wezmie dobrze do buzi zeby pociagnac, od razu czuje ze to butelka z piciem(taka sama) ;( uspokaja sie jak mu podaje smoczka (zazwyczaj) ale po krotkiej chwili znowu trza wstac. Tak jest zawsze mnie wiecej w tych porach co sobie podjada. Mam nadzieje ze faktycznie juz blizej niz dalej.
Pozdrawiam.
kamla
Bogusiu spimy osobno bo łóżko w domu mam tradycyjne angielskie bardzo wysokie i juz raz spadł...wylądowaliśmy na pogotowiu. Od tamtej pory boję się brac go do nas, z przemęczenia śpię twardo i nie słysze jak on się udzi i urządza spacery po wyrku.
Pani dr tez powiedziała, że skor nie da sie go oszukać to najwidoczniej ma taka potrzebę. On jest szczuplutki a je bardzo duzo, tyle że bardzo żywiołowy więc sporo tez spala.

Monux przepraszam, że tak podpięłam sie pod wątek z własnym "problemem"
agapi7
Ja tam bym się cieszyła że zje i przynajmniej śpi icon_smile.gif
Mój D. tez żłobkowy jest. Pobudki na jedzenie były podobnie jak u Ciebie, nawet częściej. Często dochodziła potrzeba tulenia przez godzinę dwie bo inaczej próba odłożęnia do łóżeczka kończyła się wrzaskiem. A jak do tego dołożyć ząbkowanie to ufff icon_smile.gif
monux ja myślę że to minie. Przynajmniej u nas D. je juz tylko raz w nocy lub wcale a wydawało mi sie to nierealne. Tez sie bardzo martwilam ze to nie zdrowo ale cóż nie wszystko da sie zrobic książkowo.
Jadowita
agapi7 masz zdecydowaną rację, czasem tak po prostu jest i trzeba to przeczekać z cierpliwością, bo i tak nie uda się tego zmienić, lecz tak sobie myślę, że dobrze by było pomału redukować liczbę posiłków, a już zwłaszcza tych nocnych.
kropka116
Hej
A ja sie wypowiem tak:
Mój malutki lubiał jeść w nocy. Ale jakiego dnia postanowiłam ze odstawiam go od nocnego karmienia. a było to tak:pierwszej nocy podałam mu wodę-wypił połowę buteli i poszedł spaćicon_smile.gif drugiej nocy chciałam dać butelkę i sie rozpłakał chciał cyca-ale ja twarda postanowiłam ze nie, wiec płakał tak ok. 2 godzin. Nosiłam go na rączkach, chciałam go uśpić ale popłakiwał bite 2 godziny poczym poszedł spać i przespał 3 godziny i znów sie przebudził. Wziełam go na rączki przytuliłam i poszedł spać. Trzeciej nocy było lepiej już tak nie marudził. Chciał tylko przytulania:)-i tu sie zaczęło nowe wyzwanie-wstawanie do przytulania:) miał wtedy 12 miesięcy. Po miesiącu postanowiłam całkowicie odstawić go od piersi. Miałam problem potem bo budził sie na przytulanie. Zrobiłam prawie to samo co wcześniej. Poprostu poświeciłam jedną noc i go oduczyłam.
magda.
moja oliwia ma 14 miesięcy i też je w nocy,i nie da się niczym oszukać,ja już się poddałam z oduczaniem jedzenia nocnego,nie wiem może taki charakterek dzieciaczka żarłoczny 03.gif
cytryna
Dzieci jedząc w nocy często "nadrabiają" braki z dnia. Powiem szczerze, że jakoś mało mi się wydaje tych posiłków w żłobku... U nas w żłobku jest o 9 śniadanko, o 11 II śniadanko, o 14 obiad o 16 podwieczorek. Mój jest co prawda starszy, ale młodsze dzieciaki też dostają tym rytmem jeść. Zauważyłam, że w tedy kiedy nie dojadał w dzień (bo go dziąsła bolały na przykład i nie miał apetytu) nadrabiał w nocy. Jak miał około 10-12 mcy ostatni posiłek dostawał przed spaniem i potem było 1 karmienie nocne i nie dało się go zastąpić wodą.
asiaad2
Podzielam opinie że trzeba przeczekać, ja miałam ten problem ze starszą córką, piła przez sen herbatkę z butelki i nie było mowy o tym by jej nie dostała. Mój sposób- w dzień na jej oczach pies" zjadł " butelkę. W nocy nie obyło się bez tłumaczenia i obiecywania że kupimy nową, ale wytrzymałam dwa tygodnie i spokój
Andrzej441
Z tego wątku naprawdę dowiedziałem się bardzo dużo mądrych informacji.Na pewno one mi się przydadzą.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.