Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziś dostałam w przedszkolu karteczkę,że w czwartek dzieci jadą do teatru. Nie było by w tym nic dziwnego,ale oni maja jechać tam tramwajem .
I tu mam wątpliwości,bo to jest druga grupa i dzieci są małe. W grupie jest 25 dzieci,więc dajmy na to że pojedzie te 20,bo reszta chora. I na grupę jadą dwie wychowawczynie i jedna Pani do pomocy,więc trzy osoby dorosłe na takie małe przedszkolaki? Chodzi mi o dojście do tramwaju,wpakowanie ich,upilnowanie i potem dojście do teatru.
Ja sobie tego nie wyobrażam,aby takie maluchy miały jechać tramwajem w tak dużej grupie.
Przesadzam?
agarad
Mon, 14 Mar 2011 - 20:41
Z tego co pamiętam to dopiero 6-latki moga się poruszać środkami komunikacji miejskiej - tak mi mówiła wychowawczyni w przedszkolu, ale nie wiem jakie przepisy to regulują, trzeba by poszukać. U nas dzieci zawsze jeżdżą autokarem.
mama_do_kwadratu
Mon, 14 Mar 2011 - 20:43
Zadanie dla pań, raczej z tych trudnych, ale wykonalnych
Spokojnie IMO.
Tamara79
Mon, 14 Mar 2011 - 20:44
Agga nie mam wprawdzie w domu czterolatka, ale widziałam dzisiaj dwie grupy 3 i 4 latków na spacerze i jakoś widzę ich w takim tramwaju. Ale specem nie jestem.
Czego dokładnie się obawiasz? że nie wsiądą/wysiądą, na czas, że drzwi któregoś przycisną, że się przewróci jak tramwaj zahamuje itd?
Agga
Mon, 14 Mar 2011 - 20:54
CYTAT(KanuÅ› @ Mon, 14 Mar 2011 - 20:44)
Czego dokładnie się obawiasz? że nie wsiądą/wysiądą, na czas, że drzwi któregoś przycisną, że się przewróci jak tramwaj zahamuje itd?
Chyba wszystkiego po trochu. Do tej pory zawsze jeździli autokarem,a teraz tramwajem mają jechać. Dzieci są jeszcze małe i roztrzepane,więc niech któreś popchnie jednego,czy drugiego na tory,a Pani nie upilnuje. Niby na spacerach idą ładnie w parach,ale ten tramwaj mnie przeraża. A jak się porozbiegają po tramwaju,lub któreś dziecko nie zdąży wysiąść?
Nie wiem czy przesadzam,czy może mam jeszcze nieodciętą pępowinę,ale te dzieci jeszcze takie maleńkie mi się wydają na tramwaj.
Najchętniej odwiozła bym ją sama i odebrała lub nie puściła tego dnia do przedszkola . Ale Natalka i z tego rozwiązanie i tego będzie nie zadowolona,więc nie wiem co robić.
mari_emzet
Mon, 14 Mar 2011 - 21:05
Agga, według mnie nie masz co panikować. Co prawda moje dziecko jeszcze nie chodzi do przedszkola (już niedługo!:D), ale nie raz widziałam takie dzieciaczki w komunikacji. I jedyny ich minus, czy problem ... To wrzaski Każde się słuchało pań, nie byli na swoim terenie, mieli zakodowane, że muszą się pilnować więc byli grzeczni. Zazwyczaj mieli jakieś sznury, czy węże których się trzymali. Daj małej szansę Dzieci są pod naprawdę dobrą opieką, krzywda im się nie stanie.
joa133
Mon, 14 Mar 2011 - 21:43
Agga ostatnio we wtorek tramwajem nr 5 jechała grupa dzieci z 2 paniami do Teatru L na Hucie.... było spokojnie, Panie wszystko opanowały znakomicie, jedynie w tramwaju było jak w ulu, ale na to wpływu nie ma... musi być dobrze, a wypisywałaś karteczkę / zgodę?
Kanuś co innego jest spacer nawet w 5grup... a co innego jazda tramwajem z 5łobuzami... +15grzecznymi dziećmi...
Agga
Mon, 14 Mar 2011 - 21:53
Zgody jeszcze żadnej nie podpisywałam,bo dostałam dopiero karteczkę. Wiem że Panie pilnują,a dzieci ich się słuchają,ale... Normalnie jestem o nią spokojna,nawet jak jechali do zoo tyle że autokarem,ale jakoś ten tramwaj mnie przeraża. Nie chodzi mi to to czy będą głośno,bo to problem pasażerów ,tylko o bezpieczeństwo. Najbardziej by mi odpowiadało,jak by te dzieci jakimś sznurem powiązali,tak aby wszystkie wsiadły,wysiadły i doszły w komplecie.Wiem,wiem panikuję,ale niedawno ją urodziłam i w lipcu skończy dopiero 5 lat,więc ona jest jeszcze taka maleńka.
joa133
Mon, 14 Mar 2011 - 22:27
Agga ja też Ju urodziłam niedawno bo 5lat temu w kwietniu i tez jest taka maleńka w butach nr 31 ... będzie dobrze.... a pewnie temu jadą tramwajem,bo nie płaci się za bilety...
Agga
Mon, 14 Mar 2011 - 22:33
CYTAT(joa133 @ Mon, 14 Mar 2011 - 22:27)
a pewnie temu jadą tramwajem,bo nie płaci się za bilety...
Jak to nie płaci się za bilety? Mają przynieść dwa bilety ulgowe,bo wszystkie dzieciaki maja już skończone 4 lata.
Ps.Moje maleństwo na buty 29 i ma 118 cm,więc to jeszcze calineczka jest .
Tuni
Mon, 14 Mar 2011 - 23:36
Agga, ja też z tych przewrażliwionych A nie możesz się wkręcić jako dodatkowa opiekunka? Zaproponuj paniom pomoc w drodze do i z teatru, może nie będą miały nic przeciwko a Ty będziesz spokojniejsza mając dziecię na oku.
Dorott
Tue, 15 Mar 2011 - 08:36
Agga nawet nie wiesz jak CiÄ™ rozumiem
ja jak pierwszy raz usłyszałam, że mają jechać tramwajem/autobusem komunikacji miejskiej to włosy mi się na głowie zjerzyły jestem przewrażliwioną mamą to fakt ale głównym powodem jest to, że nie do końca jestem zadowolona z przedszkola (nie mamy możliwości miany) - to długa historia
w zeszłym roku czyli jak Wera miała 4 latka nie puszczałam Jej takim środkiem komunikacji...trudno...dla mnie było to nie do zaakceptowania... w zeszłym roku mieli 3 takie wypady...na dwóch pierwszych nie była a na trzeci wypad do teatru zawiózł i odebrał Ją tata...
wczoraj pierwszy raz pojechała autobusem mzk z dziećmi zwiedzać zabytki naszego miasta...pojechała i wróciła cała dla mnie to był krok stumilowy
przede mną dużo pracy nad sobą, żeby odciąć pępowinę....zaczęłam nad tym pracować
blaire
Tue, 15 Mar 2011 - 09:42
Nasze przedszkolaki jeżdżą komunikacją miejską (nie tramwajami, bo do naszej dzielnicy nie dojeżdżają, ale autobusami). Do opieki są 3 panie. Jedna wchodzi do autobusu razem z pierwszą parą, jedna pilnuje tych co stoją w kolejce do wejścia, jedna pilnuje przy samych drzwiach pomagając wsiąść. Ja z kolei w przeciwieństwie do Was chyba mam zbyt lekki stosunek do tego, bo mnie przerażało mnie nawet wyjście do muzeum morskiego, gdzie dzieci oprócz jazdy autobusem musiały popłynąć "promem". Wyjścia takie mieli już pod koniec maluchów, Kornel miał wówczas 3,5 roku. Dziś też jadą - do muzeum.
Sali_M
Tue, 15 Mar 2011 - 21:39
W naszym przedszkolu dotychczas panie wynajmowały busy, albo większe autobusy. Tramwajem ani Amelia ani Paulina nie jeździła. Chodziły też pieszo do położonego o kilometr od przedszkola teatru. Ale wydaje mi się, że gdybym nagle się dowiedziała że Paulina jedzie gdzieś tramwajem, też miałabym jakieś tam obawy. Dzieci dużo, pań niewiele, różni ludzie jeżdżą tramwajami, dzieci w tym wieku (piszę o czterolatkach) też są różne. No i pewnie też bym w końcu załatwiła sobie urlop, żeby przy tym być.
Meganka.
Tue, 15 Mar 2011 - 21:55
Moja córa w środę jechała do teatru autobusem i tramwajem. Podpatrywałam troszkę, panie radziły sobie świetnie. Miałam trochę stracha, ale dzieci wróciły cale i zdrowe.
Myślę, że panie wiedzą co robią, ponoszą przecież odpowiedzialnośc za te szkraby. Gdyby miały obawy pojechaliby autokarem.
Jesli tak bardzo sie martwisz, to albo wybierz się z nimi (panie bardzo często się ciesza jak rodzice się angażują), albo zawieź ją sama, albo zostaw córe w domu.
joa133
Wed, 16 Mar 2011 - 16:24
Agga mam nadzieję,że nie za późno wysłałam link na pw o komunikacji darmowej ...
joa133
Wed, 16 Mar 2011 - 16:24
Agga mam nadzieję,że nie za późno wysłałam link na pw o komunikacji darmowej ...
Agga
Wed, 16 Mar 2011 - 19:27
U nas się sytuacja rozwiązała,bo było więcej takich rodziców jak ja,co miały obiekcje na wyjazd tramwajem . W każdym razie jutro do teatru dzieci jadą autokarem i to z pasami,z czego się bardzo cieszę.
joa123 dzięki za pw,bo przyda się na przyszłość .
mama_do_kwadratu
Wed, 16 Mar 2011 - 19:54
CYTAT(Agga @ Wed, 16 Mar 2011 - 19:27)
dzieci jadÄ… autokarem i to z pasami,z czego siÄ™ bardzo cieszÄ™.
Ja pytam z czystej ciekawości- jak rozwiązuje się problem fotelików, bo przecież dzieci są małe, a pasy w autokarze raczej pod dorosłych, a może jest jakaś regulacja tych pasów? Skoro w samochodzie bez podstawki dopiero od 150 cm, to w autokarze chyba też? Może rodzice przynoszą foteliki? Hmmm...
joa133
Wed, 16 Mar 2011 - 20:19
Agga ale nie wiem,jak się ten przepis o darmowych biletach sprawdza w życiu... nie wiem,
mama do kwadratu -pewnie fotelików nie ma na takie krótkie trasy... może przewoźnicy są zwolnieni?
skanna
Wed, 16 Mar 2011 - 20:23
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Wed, 16 Mar 2011 - 19:54)
Ja pytam z czystej ciekawości- jak rozwiązuje się problem fotelików, bo przecież dzieci są małe, a pasy w autokarze raczej pod dorosłych, a może jest jakaś regulacja tych pasów? Skoro w samochodzie bez podstawki dopiero od 150 cm, to w autokarze chyba też? Może rodzice przynoszą foteliki? Hmmm...
W autokarach sÄ… pasy biodrowe.
joa133
Wed, 16 Mar 2011 - 20:28
wpisałam w google przewozy autokarowe a fotelik i znalazłam...
3.10 Dziecko do lat 12, które nie przekracza 150 cm wzrostu, przewozi sie w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym. Opiekun podróżujących z dzieckiem jest zobowiązany do zapewnienia dziecku fotelika ochronnego. Dziecko powinno podczas całej podróży przebywać w zabezpieczonym foteliku ochronnym. Istnieje możliwość odpłatnego zamówienie fotelika.
więc pewnie rodzice sami muszą dać fotelik.. w naszym pkolu często stały foteliki ..a ja się dziwiłam czemu..pewnie rodzice dawali na wyjazdy busami itd....
Agga
Wed, 16 Mar 2011 - 20:36
CYTAT(skanna @ Wed, 16 Mar 2011 - 20:23)
W autokarach sÄ… pasy biodrowe.
Nie tylko,bo w tych nowszych są normalne. U nas w przedszkolu zamawiają autokar,który ma podstawki. Są firmy przewozowe,które posiadają podstawki i foteliki. A na dłuższe trasy rodzice przynoszą foteliki,lub jak ktoś nie ma to za dopłatą z firmy przewozowej zapewniają. Na krótkie trasy jak teatr,to tylko podstawki,bo za dużo zachodu z zapinaniem fotelików,a potem odpinaniem i wnoszeniem do przedszkola. Może nie jest to idealne zabezpieczenie,ale jak widze dzieci z innego przedszkola skaczące i latające po autokarze,to jestem zadowolona że nasze zapewnia podstawki i pilnuje,aby wszystkie dzieci były dobrze zapięte.
Xenna
Fri, 18 Mar 2011 - 13:17
Agga,powiem szczerze,że gdybym znalazła się w tej samej sytuacji co Ty również miałabym dylemat czy wyrazić zgodę czy też nie.Dobrze się stało,że w ostateczności dzieci do teatru jadą autokarem. U Matiego w przedszkolu wyjazdy również są autokarem,z tego co zdążyłam się zorientować,po dzieci przyjeżdża zawsze ten sam autokar,który jest dopasowany do potrzeb dzieci tj. ma odpowiednie pasy i zawsze a to zawsze przed odjazdem jest kontrola pod względem technicznym. U nas do autokaru wsiadają dwie grupy przedszkolaków oraz 6 osób dorosłych.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.