To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Odczulanie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Anorektyczna Laska
Milena ma silna alergie na kota i konia. Jej marzeniem jest sie odczulic.
Jak czytam w necie strony to w kazdej napisane wszystko pieknie i efektywnie.
A jak jest naprawde? Ma to sens?
Kaszanka
AL, ja odczulałam się na pyłki, jakiś czas temu nawet na forum chwaliłam. A na dzień dzisiejszy widzę, że gwarancji nie ma. Zeszłe lato było najgorszym w moim życiu - nigdy nie miałam takiego kataru, nawet leki nie pomagały. Było to pierwsze lato po zakończeniu odczulania. Pierwszy raz odczulałam się 20 lat temu i to dało efekty na parę lat.
Anorektyczna Laska
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii to to nie jest na cale zycie?
Kaszanka
Znam jedną jedyną osobę, która po oczulaniu ma spokój od 15 lat. Reszta powtarza co parę lat.
kasia70
Odczulałam córkę , przez 3 lata.pierwszy rok był super, widać było poprawe, potem już tylko gorzej.Odczulanie przerwane po stwierdzeniu lekarza że w jej przypadku nic to nie daje.
semi
Syn koleżanki z pracy odczulany z powodu bardzo silnej alergii na pyłki, ale takiej potwornej. Skutki jak najbardziej pozytywne-jest istotna poprawa. Z tego co wiem, nie powtarzali, to gimnazjalista, odczulany był kilka lat temu.
marghe.
Jak się czegos dowiesz w kwestii oczulania na koty to daj znać..
Anorektyczna Laska
CYTAT(marghe. @ Wed, 16 Mar 2011 - 16:15) *
Jak się czegos dowiesz w kwestii oczulania na koty to daj znać..



koty czy Kota?
Truśka
Moja koleżanka się odczulała i było tylko gorzej, natomiast ciąża prawie 'wyleczyła' ją z alergii icon_wink.gif
Kingus
Olek od 1,5 roku odczulany Slit OnePLus na pyłki traw, ziół, drzew i pleśnie. Co do pleśni-nie wiem, z drzewami raczej pozytywnie,na ten moment jesteśmy w połowie kuracji i to pierwszy rok, kiedy mały rano wstaje bez kichania i opuchniętych oczu. Z tym, że zastrzeżono od razu, że nie na każdy alergen i nie każdego można odczulić. Olek rokuje pozytywnie.
skanna
Ja się odczulam czwarty rok, widzę poprawę, ale w to, że alergia całkiem zniknie, to nie wierzę. Ale jabłka już mogę jeść, brzoskwiń i czereśni się jeszcze nie odważyłam spróbować (odczulam się na pyłki, ale efekty widać również w alergii krzyżowej - pokarmowej).
marghe.
CYTAT(Anorektyczna Laska @ Wed, 16 Mar 2011 - 20:29) *
koty czy Kota?

icon_biggrin.gif
Kota na koty też
bo oba moje ogony uczulone na sierściuchy
Hermia
Moje odczulanie zakończyło się pogorszeniem. Pierwszy rok po odczulaniu znalazłam się w szpitalu po zjedzeniu jabłka.
Z opinii lekarzy, którym ufam odczulanie na zwierzaki niesie ze sobą ryzyko skutków ubocznych.
Anorektyczna Laska
No wlasnie jak to jest? Bo w necie czytam, ze najlatwiej odczylic na siersc zwierzat i kurz, na alergie pokarmowa i krzyzowe potrzeba wiecej seansow.

Milena jezdzila konno, niestety musiala zrezygnowac, ze stadniny wracala z opuchnietymi oczami, kaszlaca i kichajaca.
Milosci nie zarzucila, jest smutna i wiem, ze konie sa dla niej bardzo wazne.

Sprobowalybyscie?

Skan jak ja bym byla uczulona na czeresnie, to bym chyba wolala umrzec 29.gif
Anorektyczna Laska
Hermio, a o jakich skutkach ubocznych mowa? Bo wlasnie odczulanie na zwierzaki nas czeka.
Mafia
A czy próbowałyście jeździć konno, ale brać wcześniej leki przeciwalergiczne? U mnie taki "myk" pomagał przy kontaktach z psami.

Mój brat odczulał się 8 lat (w okresie od jesieni do wiosny), jest nieznaczna poprawa. Czyli nie spędza okresu pylenia pod prysznicem, tylko ma katar i bierze leki cały sezon.
Podobno kluczem jest odpowiednie dobranie szczepionki, a to jednak trochÄ™ loteria.

Mnie odczuliła pierwsza ciąża. Miałam bardzo silne uczulenie na kurz, roztocza itd., nie kwalifikowałam się do odczulania. Minęło. Po kolejnej ciąży coś mnie uczula w okresie sierpień/wrzesień.
basiau
CYTAT(skanna @ Wed, 16 Mar 2011 - 23:20) *
Ja się odczulam czwarty rok, widzę poprawę, ale w to, że alergia całkiem zniknie, to nie wierzę. Ale jabłka już mogę jeść, brzoskwiń i czereśni się jeszcze nie odważyłam spróbować (odczulam się na pyłki, ale efekty widać również w alergii krzyżowej - pokarmowej).


Rok krócej się odczulam, też na pyłki, i mam jak Skanna.
Jest lepiej, mogę normalnie funkcjonować, chusteczka do nosa nie jest już moim nieodłącznym atrybutem.
Jeżeli chodzi o odczulanie to na im mniej alergenów jest się uczulonych tym leczenie przynosi lepsze efekty. No i niestety tak jest - nie każdy reaguje pozytywnie na odczulanie. Ale nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała. A o jakich seansach piszesz? Bo z tego co wiem to leczenie farmakologiczne polega na wstrzyknięciu (podskórnie) alergenu w ustalonych przez lekarza dawkach i częstotliwości.
O biorezonansach nic nie wiem, ale dla mnie osobiście to jakaś czarna magia jest icon_wink.gif. Koleżanki syn był tym leczony - zero skutków, kupa wydanej kasy.
basiau
CYTAT(Mafia @ Thu, 17 Mar 2011 - 12:50) *
Mnie odczuliła pierwsza ciąża. Miałam bardzo silne uczulenie na kurz, roztocza itd., nie kwalifikowałam się do odczulania. Minęło. Po kolejnej ciąży coś mnie uczula w okresie sierpień/wrzesień.


Po ciąży z Karoliną miałam względny spokój przez jakieś 3 lata. Potem choroba dowaliła ze zdwojoną siłą icon_confused.gif
Anorektyczna Laska
Mafia, dostawala zyrtec przed pojsciem na konie, poprawa byla. Tzn nie wracala AZ tak kaszlaca i AZ tak spuchnieta.
Ale nasz alergolog kategorycznie zabronil kontaktu z koniem, ogolnie te jazdy oslabialy ja cala, zaostrzyla sie nawet alergia na inne rzeczy.

No wlasnie Basiuu, piszac o seansach mialam na mysli te biorezonanse, chociaz nie wszystkie kliniki polecaja te metode.
W zwiazku z tym nastepne pytanie: co wybrac zeby nie wpasc w pulapke i nie wydawac pieniedzy na darmo?
Zastrzyki tak?

ps, Basiuu masz priv.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.