Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Jutro mam szalenie ważne spotkanie . Muszę być elegancka i przekonująca. A tu dzisiaj wstałam połamana... Smarkam, kicham, zatoki mi rozsadza i gardło boli, oczy łzawią.
Jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy.
Co ja mam robić aby do jutra doprowadzić się do stanu używalności? Albo, zeby chociaż przez dwie godziny takie wrazenie sprawić??
tuLena
Mon, 04 Apr 2011 - 11:26
jezeli chodzi o bóle to mnie najlepiej pomaga nurofen forte. Zwłaszcza na gardło, poza tym działa przeciwzapalnie i leczy nie tylko objawy. A katar wstrzymuje fervex , tyle ze musi byc wypity jakoś krótko przed spotkaniem . Sama sprawdź jak Ty byś zareagowała na niego. Do tego witaminy i staranny makijaż, zwłaszcza korektor na czerwony nos i sińce pod oczami oraz ewentualnie visinki na czerwone oczy , ale te krótko przed spotkniem ,zeby działało. Nie jest to może postawienie na nogi w sensie wyleczenia, ale ja się tak ratuję jak musze gdzieś być i to nie "rozłożona" - Powodzenia !
anita b.
Mon, 04 Apr 2011 - 12:13
jak Ci leci z nosa to polecam inhalacje
2 szaszetki szałwi + 2 łyżki kory dębowej oraz 2 łyżki soli + 1 łyżeczka do sody oczyszczonej na 4 szklanki wrzątku
inhalacje robić naprzemiennie, jak najczęściej Sposób ten mam od pani w aptece, gdy w rozpaczy szukałam jakiegoś cuda na katar i faktycznie, w jeden dzień pomogło
anetadr
Mon, 04 Apr 2011 - 12:17
Jak mam katar i zatkany nos, to najlepszym lekarstwem jest dla mnie sudafed. Przede wszystkim odtyka nos i zmniejsza wydzielanie kataru.
Aneta
szantrapa
Mon, 04 Apr 2011 - 12:25
CYTAT(anetadr @ Mon, 04 Apr 2011 - 11:17)
Jak mam katar i zatkany nos, to najlepszym lekarstwem jest dla mnie sudafed. Przede wszystkim odtyka nos i zmniejsza wydzielanie kataru.
Aneta
Sudafed tak, ale w aerozolu nie w tabletkach, w tabletkach na mnie nie działa. A jeślli chodzi o ogólne samopoczucie to oboje z A. pokochaliśmy Ibuprom Zatoki. Działa cuda na dolegliwości każdego rodzaju. Czy mam grypę, czy mnie ząb boli. I powiem, że ibuprofen jako składnik nigdy na mnie nie działał szczególnie, tylko w tym konkretnie leku.
Eliszka
Mon, 04 Apr 2011 - 12:54
Sudafed mam. Rzeczywiście działa - mam w tabletkach, w aerozolu widziałam, ale nie próbowałam na sobie.
Na ibuprom zatoki się chyba uodporniłam, bo kiedyś działał u mnie rewelacyjnie na zapchany nos, a teraz działa tylko przeciwbólowo.
Inhalacje wypróbuję.
A krople visine - rozumiem, ze na czerwone oczy doraźnie działąją?
Póki co nafaszerowałam się wit. C, tranem, i oscillococinum (czy jak sie to pisze), pewnie za późno, ale to w domu mam...
Użytkownik usunięty
Mon, 04 Apr 2011 - 12:57
Eliszko... polecany tu Sudafed to nic innego, jak pseudoefydryna. Cudowny lek w swoim działaniu pod warunkiem, że możesz go brać! Lek ten bowiem poza tym, że pięknie ściąga wodze śluzówkom, potrafi ściągnąć wodze Tobie... efektem czego mniej będzie Ci leciało z nosa, za to pójdziesz na spotkanie NAĆPANA. Dosłownie. Weź więc sobie ten Acatar, Sudafed, czy inny Nurofen Zatoki wcześniej. Dzisiaj. Na próbę. Jak dobrze reagujesz, pół godziny po łyknięciu tablety zapomnisz o łzawieniu i smarkaniu. Na jakiś czas, ofkors.
Uwaga! Łączenie pseudoefydryny z kwasem acetylosalicylowym (polopiryna, aspiryna) grozi totalnym odpałem... W ogóle uważaj, bo ja się tak na nogi stawiałam, że w końcu dostałam krwotoku z nosa takiego, że chcieli już karetkę wzywać, a potem byłam flaczkiem przez kolejne dwa dni. UWAŻAJ co łykasz i czym się szprycujesz. Nie mieszaj paracetamolu z nurofenem, nie wal w siebie leków jak w worek, bo organizmu nie oszukasz, a odreagujesz później... słowo skauta...
Eliszka
Mon, 04 Apr 2011 - 13:02
Dzięki [użytkownik x] za przystopowanie, bo rzeczywiście dziś byłam gotowa łykać wszystko co niało w opisie wspomniane o przeziębieniu i odporności.
Nie wiem czy ten sudafed tak na nie działa, bo owszem, brałam go wcześniej, ale nie sprawdzałam swoich zdolności intelektualnych po nim. A te jutro przydają mi się z całą pewnością.
...asia...
Mon, 04 Apr 2011 - 13:03
CYTAT([użytkownik x] @ Mon, 04 Apr 2011 - 13:57)
Eliszko... polecany tu Sudafed to nic innego, jak pseudoefydryna. Cudowny lek w swoim działaniu pod warunkiem, że możesz go brać! Lek ten bowiem poza tym, że pięknie ściąga wodze śluzówkom, potrafi ściągnąć wodze Tobie... efektem czego mniej będzie Ci leciało z nosa, za to pójdziesz na spotkanie NAĆPANA. Dosłownie. Weź więc sobie ten Acatar, Sudafed, czy inny Nurofen Zatoki wcześniej. Dzisiaj. Na próbę. Jak dobrze reagujesz, pół godziny po łyknięciu tablety zapomnisz o łzawieniu i smarkaniu. Na jakiś czas, ofkors.
Uwaga! Łączenie pseudoefydryny z kwasem acetylosalicylowym (polopiryna, aspiryna) grozi totalnym odpałem... W ogóle uważaj, bo ja się tak na nogi stawiałam, że w końcu dostałam krwotoku z nosa takiego, że chcieli już karetkę wzywać, a potem byłam flaczkiem przez kolejne dwa dni. UWAŻAJ co łykasz i czym się szprycujesz. Nie mieszaj paracetamolu z nurofenem, nie wal w siebie leków jak w worek, bo organizmu nie oszukasz, a odreagujesz później... słowo skauta...
Dokładnie. Jak wzięłam to się okazało, że mam na to uczulenie jakieś i chodziłam owszem bez kataru ale naćpana równo.
Gorąca kąpiel Eliszko, kieliszek wódki z sokiem malinowym i pieprzem. Na mnie taki zestaw działa też.
anetadr
Mon, 04 Apr 2011 - 13:16
Co do skutków ubocznych wszelkich leków to prawda, ale zakładam że każdy (przynajmniej w tym towarzystwie) sobie zdaje z tego sprawę. Na mnie sudafed (tabletki) działa bez problemu i bez efektu naćpania. Dzięki nim jakoś funkcjonuję w te najgorsze przy katarze 2-3 dni. Oczywiście staram się brac niezbędne minimum, ale po moich kilkunastoletnich zmaganiach z katarem po kilka razy w roku uważam sudafed za wybawienie.
Aneta
skanna
Mon, 04 Apr 2011 - 13:22
No ja jeszcze dodam do tego czosnek. I herbata rozgrzewająca - z miodem, cytryną i imbirem.
Dabriza
Mon, 04 Apr 2011 - 13:23
Eliszko-njapierw to mocno zaciskam kciuki za szybki powrót do formy! Moi zdaniem, to za krótki czas by eksperymentować i stosowac leki, o których nie wiesz jak zadziałają na twój organizm. Tak jak pisały dziewczyny- reakcje mogą byc rózne i niekoniecznie oczekiwane. To co na jednego działa..innemu niekoniecznie pomoże. Jak masz możliwość zpakuj sie do łóżka wypij ciepłą herbatę z malinami/cytryną i postaraj się wyspać.
mamami
Mon, 04 Apr 2011 - 13:40
Pseudoefydrynę ma też ibuprom zatoki, to jedyna różnica w składzie pomiędzy zwykłym ibupromem a tym na zatoki, także jeśli ibuprom zatoki to ie sudafed bo jak przedawkujesz pseudofeydrynę to też sie to moze niefajie skończyć. Generalnie czytaj składy leków, żeby nie przedobrzyć.
kalarepa78
Mon, 04 Apr 2011 - 15:38
Dzisiaj dać sobie "luz", ew. postawić bańki. Na pół godziny - godzinę przed spotkaniem wziać Nurofen Antigrip, powinien trzymac ze 3-4 h, aczkolwiek jak przestanie, to możesz poczuć sie znacznie gorzej.
sammy
Mon, 04 Apr 2011 - 15:40
CYTAT(kalarepa78 @ Mon, 04 Apr 2011 - 15:38)
Dzisiaj dać sobie "luz", ew. postawić bańki. Na pół godziny - godzinę przed spotkaniem wziać Nurofen Antigrip, powinien trzymac ze 3-4 h, aczkolwiek jak przestanie, to możesz poczuć sie znacznie gorzej.
Bańki?? Kobieto, po bańkach nalezy spędzić tyrzy dni w domu i to najlepiej w łózku. Zawianie grozi pięknym zapaleniem płuc!!
pozdrawiam s.
szantrapa
Mon, 04 Apr 2011 - 15:43
Ja też nie zauważyłam jakichś jazd po pseudoefedrynie, mam świadomość jej występowania w lekach i nie biorę razem kilku leków zawierających wyzej wymienioną Nie biorę też leków nałogowo, w wątku padło pytanie jak w jeden dzień postawić się na nogi, więc mówimy o jednorazowej akcji a nie o wprowadzeniu pseudoefedryny do jadłospisu. Jak z każdym lekiem, z lekami tego typu trzeba uważać. Ja na przykład po pyralginie miałam wstrząs anafilaktyczny, więc kto jak kto ale ja na zimno dmucham i nie biorę bez potrzeby.
[użytkownik x] dzięki, o tym, że kwasu acetylosalicylowego nie powinno się z pseudoeferyną brać nie wiedziałam. ja biorę-aspiryna jest u mnie pierwszym lekiem, który zażywam jak mnie tylko zaczyna coś rozbierać. Co prawda nie odczułam negatywnego wpływu tych leków podanych łącznie, ale mam bardzo słabą krzepliwość krwi i skłonność do krwotoków trudnych do zatamowania, więc będę uważać.
kalarepa78
Mon, 04 Apr 2011 - 15:45
CYTAT(sammy @ Mon, 04 Apr 2011 - 16:40)
Bańki?? Kobieto, po bańkach nalezy spędzić tyrzy dni w domu i to najlepiej w łózku. Zawianie grozi pięknym zapaleniem płuc!!
pozdrawiam s.
Hm... jakoś nie wierzę w to "zawianie" (podobnie jak w przeciągi), ale OK - skoro tak, to się wycofuję - nie chcę mieć nikogo na sumieniu.
Ida.dorota
Mon, 04 Apr 2011 - 18:09
Ja w zawianie ogólnie także nie wierzę, ale jednak w konieczność posiedzenia w stałej temperaturze co najmniej dwie doby po bańkach jak najbardziej. Działanie baniek sprowadza się do wymuszenia na organizmie wyrzutu przeciwciał odpornościowych i w ten sposób szybsze pokonanie choroby. Jest to prowokowane poprzez wynaczynienie krwi w miejscach stawiania baniek, która jest traktowana jako ciało obce. W pierwszej dobie po zabiegu występuje przejściowy, ale nieuchronny spadek odporności (organizm musi bronić się nagle przed dwoma "wrogami", droboustrojem oraz wynaczynioną krwią, dotąd miał do czynienia z jednym), więc może nastąpić także chwilowe pogorszenie samopoczucia oraz większa podatność na kolejne infekcje, należy więc w tych dniach bardziej o siebie zadbać.
Co do pseudoefedryny, jednorazowe przyjęcie sensownej dawki przez osobę wiedzącą, że dobrze ją toleruje, nie spowoduje z pewnością żadnych spustoszeń w organizmie, a może na pewno postawić na nogi. Ważne tylko, by nie eksperymentować z tą substancją w dniu, kiedy ma się za godzinę ważne spotkanie, bo reakcje na nią bywają bardzo różne. Poza tym, jak pisały dziewczyny, warto uważnie czytać skład przeciwgrypowych preparatów wieloskładnikowych, aby nie łączyć ze sobą zbyt wielu substancji oraz nie sumować tej pseudoefedryny poprzez przyjęcie w krótkim odstępie czasu kilku preparatów ją zawierających.
Ewcia!
Mon, 04 Apr 2011 - 18:34
CYTAT(kalarepa78 @ Mon, 04 Apr 2011 - 16:38)
Dzisiaj dać sobie "luz", ew. postawić bańki. Na pół godziny - godzinę przed spotkaniem wziać Nurofen Antigrip, powinien trzymac ze 3-4 h, aczkolwiek jak przestanie, to możesz poczuć sie znacznie gorzej.
nurofen antigrip ma identyczny skłąd, jak ibuprom zatoki! Czyli ibuprofen i pseudoefedrynę (jak sudafed). Na mnie np ta pseudo... działa przez parę godzin tak jak powinna, potem nos zatyka mi się , ale bez kataru, jakby błona śluzowa była obrzęknięta. Ani wte ani wewte
Inhalacje, to już tu było. Z dawnych czasów znam taki sposób od znajomej pielęgniarki. Na łyżeczkę ok 10 kropli miętowych (takich żołądkowych), podpalić, poczekać aż zgaśnie, potem tymi oparami się napawać Mi to zwykle pozwalało przespać noc oddychając przez nos.
szantrapa
Mon, 04 Apr 2011 - 18:52
CYTAT(Ewcia! @ Mon, 04 Apr 2011 - 17:34)
Inhalacje, to już tu było. Z dawnych czasów znam taki sposób od znajomej pielęgniarki. Na łyżeczkę ok 10 kropli miętowych (takich żołądkowych), podpalić, poczekać aż zgaśnie, potem tymi oparami się napawać Mi to zwykle pozwalało przespać noc oddychając przez nos.
No i Amol na poduszkę na noc Moim dziewczynkom pomaga.
Pomaga też , Oli przynajmniej, syrop z cebuli i czosnku z cytryną i miodem. Ale to bardziej długoterminowo, znaczy nie na postawienie się na nogi w jeden dzień.
As-ia
Mon, 04 Apr 2011 - 19:01
Mnie często ratuje theraflu (ale tylko gdy zadziałam w porę w czas) na sprawy gardłowe tylko i zawsze hasco sept
Eliszka zdrówka życzę
Eliszka
Mon, 04 Apr 2011 - 21:40
A więc się inhaluję, piję herbatki a raczej mikstury z różnymi naturalnymi składnikami (na rozgrzanie),
Czosnek i cebulę sobie odpuściłam. Do jutra mogłyby niewywietrzeć
Z leków od rana wypróbowałam Ibuprom zatoki - nie działa, theraflu anti grip - nie działa i przed chwilą sudafed - niby działa, ale nie do końca. Zamiast zapakowanego nosa mam "wodospad" - z chusteczką nie mogę się rozstać...
Wpadłam na pomysł aerozolu otriwin, mam tylko dla dzieci, ale pamiętam, ze kiedyś użyłam i zadziałał... w nocy pewnie wypróbuję.
Jeszcze muszę sobie paznokcie "zrobić "
A w niedługim czasie muszę coś z tymi zatokami zrobić. Przez kilka ładnych lat się z nimi meczę. A ostatnio każde przeziębienie kończy się mega katarem. Dzieci zdrowe a matka ciągle zasmarkana chodzi...
szantrapa
Mon, 04 Apr 2011 - 21:49
CYTAT(Eliszka @ Mon, 04 Apr 2011 - 20:40)
Wpadłam na pomysł aerozolu otriwin, mam tylko dla dzieci, ale pamiętam, ze kiedyś użyłam i zadziałał... w nocy pewnie wypróbuję.
Ja jak mam tylko dziecięcy daję po dwie dawki do każdej dziurki, jest dwa razy słabszy, więc podwójną dawkę stosuję.
Powodzonka!
Eliszka
Mon, 04 Apr 2011 - 21:51
Dzięki!
sammy
Mon, 04 Apr 2011 - 23:38
Nie masz może płynu do soczewek? Rewelacyjnie działają jako krople do nosa. Przynajmniej na mnie
pozdrawiam s.
marghe.
Tue, 05 Apr 2011 - 10:00
CYTAT(anetadr @ Mon, 04 Apr 2011 - 14:16)
Co do skutków ubocznych wszelkich leków to prawda, ale zakładam że każdy (przynajmniej w tym towarzystwie) sobie zdaje z tego sprawę. Na mnie sudafed (tabletki) działa bez problemu i bez efektu naćpania. Dzięki nim jakoś funkcjonuję w te najgorsze przy katarze 2-3 dni. Oczywiście staram się brac niezbędne minimum, ale po moich kilkunastoletnich zmaganiach z katarem po kilka razy w roku uważam sudafed za wybawienie.
Aneta
Ja nie wiedziałam, żem uczulona na pseudoefedrynę. NAćpana nie chodziłam, ino roztrzęsiona.
marghe.
Tue, 05 Apr 2011 - 10:03
Na mnie najlepiej działa zwykły Nasivin.
naples
Tue, 05 Apr 2011 - 20:24
CYTAT(sammy @ Mon, 04 Apr 2011 - 22:38)
Nie masz może płynu do soczewek? Rewelacyjnie działają jako krople do nosa. Przynajmniej na mnie
pozdrawiam s.
Poważnie? A jakiego płynu używasz? Nic Ci się nie dzieje? Pytam, bo u mnie płyn do soczewek ma oczywiste zastosowanie, tym bardziej, że są one różne, mają różne składniki- nie zawsze "dobre" dla dłuższego "moczenia" soczewek, nie mówiąc już o stosowaniu tego, jako krople do nosa
Zuzia
Tue, 05 Apr 2011 - 20:47
Eliszka,
mam nadzieję, że wykurowałaś się i wszystko było ok. A na katar cieknący i zatykający polecam: cirrus. Mi zawsze pomaga.
Eliszka
Tue, 05 Apr 2011 - 21:00
CYTAT(sammy @ Mon, 04 Apr 2011 - 22:38)
Nie masz może płynu do soczewek? Rewelacyjnie działają jako krople do nosa. Przynajmniej na mnie
Mam. Ale kurka już za późno...
Wieczorem postawiłam na sen
Rano wyjechałam, wróciłam, załatwiłam - pomyślnie
Otwieram w moim mieście oddział pewniej firmy
Najlepiej zadziałały dziecięce krople do nosa Za to jak przestały działać to katar dwa razy większy... Teraz pęka mi głowa... Ale teraz mogę swoje odchorować
Dzięki za rady!
sammy
Tue, 05 Apr 2011 - 21:31
CYTAT(naples @ Tue, 05 Apr 2011 - 20:24)
Poważnie? A jakiego płynu używasz? Nic Ci się nie dzieje? Pytam, bo u mnie płyn do soczewek ma oczywiste zastosowanie, tym bardziej, że są one różne, mają różne składniki- nie zawsze "dobre" dla dłuższego "moczenia" soczewek, nie mówiąc już o stosowaniu tego, jako krople do nosa
No nic mi się nie dzieje. To znaczy dzieje mi się - KATAR ZNIKA. Najczęściej używam Solo Care Aqua albo ReNu MultiPlus. Wpadłam na ten pomysł przez przypadek, gdy skończyły mi się chusteczki do nosa, a mięśnie międzyżebrowe bolały od trzydniowego kataru. W nosie mimo kataru śluzówka była sucha jak pieprz i wówczas mój wzrok padł na płyn. Katar minął 30 minut po wkropleniu płynu. Na amen
pozdrawiam s.
naples
Tue, 05 Apr 2011 - 22:23
sammy, a to ciekawe, dobrze wiedzieć, kiedyś zapewne wypróbuję
Eliszka
Fri, 08 Apr 2011 - 13:19
Wypróbowałam - na mnie nie działa
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.