Dziecku w takim wieku i do takich celów polecałabym zwykłego kompakta, a nie jakąś lustrzankę hybrydową czy pseudo-lustrzankę, nie mówiąc już o wyższej półce. Najlepiej wybierzcie się do sklepu z dzieckiem, zobaczcie, co się spodoba, jak aparat leży w ręce i jakie ma parametry. Nie macie wygórowanych oczekiwań, więc uważam, że dobry kompakt, np. ze stajni Samsunga czy Nikona spełni Wasze oczekiwania. Canonów z wersji PowerShot nie warto kupować, bo ich wadą głównie jest problem z "wyjeżdżaniem" pseudo-obiektywiku- często się zacina, tak samo, jak i wizjer.
CYTAT(Pysiaczek @ Wed, 13 Apr 2011 - 20:04)
Dobre tez są firmy Nikon, mieliśmy kilka ładnych lat. I szczerze żal mi go, bo alfa jest ogromna i ciężka i czasami mam na nią nerwa - choć najpierw sama na nią nalegałam.
Mówimy o kompaktach czy lustrzankach?
Wszystkie lustrzanki z wyższej półki (akurat alfy w to nie wliczam, dla mnie z tej dziedziny najlepszy jest Nikon wraz z Canonem) są ciężkie, w zależności od tego, co do takiego aparatu zapniesz. Dodatkowy grip, obiektyw np. 80-200mm f2.8, do tego lampa błyskowa i nosisz ze sobą kilka kg non stop- a to dziecku do szczęścia nie potrzebne, ba nawet nie niektórym, którzy lustrzankę traktują jako aprat, który sam robi zdjęcia