A więc skończył się dzień dobroci dla byłego męża
Exio nie płaci alimentów ... już jakiś czas. Byłam dogadana z ex-teściową, że póki Exio nie może to Ona będzie płacić. Kobita też w międzyczasie straciła źródło dochodów.... Nie chcę, nie mogę od niej zatem wymagać regulowania długów syna. Exio miał bardzo duże problemy niedawno. Nie było go na miejscu. W tym czasie byłam niezwykle wyrozumiała i przymykałam oko na wiele rzeczy ale ostatnio przebrała się miarka. Wrócił skąd wrócił, powiedział, że jedzie do NL odkuć się. I krzyżyk na drogę, wesołego alleluja. W obliczu ostatnich nieszczęśc jakie mnie nawiedziły (śmierć pralki, samochodu, podwyżka czynszu o 100 zł, niedopłata za media 1100 zł.... ) postanowiłam przyśpieszyc Pana Exa. Pan Ex jednakże ma mnie w doooopie. Wyłączył telefon, na nk mi nie odpisuje (choć WIEM, że na pewno czytał moje wiadomości) Nieee, przepraszam.... Raz mi eska napisał, że jest bez pracy i ciężko mu samemu..... Współczułam do kiedy się dowiedziałam, że ściemnia. Ma pracę. Czyli ma mnie (Wikę znaczy) w doooopie. Napisałam mu, że albo reguluje albo podaję do koma.... I teraz tak:
1) Ile wstecz komornik może ściągnąć alimenty?
2) Jak dłużnik nieściągalny to po ilu sprawa trafia do FA??
3) Jak dłużnik nieściągalny to FA wyrówna mi alimenty wstecz 5 miesięcy??
Exio wisi mi w sumie za 5 miesięcy.
-VIII.2010 - jego mama zapłaciła mi za VIII i IX
-Potem długo, długo nic......
-W styczniu Teściowa zapłaciła za 2 miesiące (przyjmijmy, że X i XI 2010)
Mamy kwiecień więc uzbierało się tego za XII 2010, I, II, III, IV 2011....
Jakich dokumentów potrzebuje do koma?? Wyrok... coś jeszcze??
Dajcie wszelkie rady baby!!!
Jest mi chol.ernie przykro, że w ten sposób zakończą się moje poprawne stosunki z Exiem ale nie mogę dalej mu pobłażać, kiedy to sama mam problemy finansowe. Ubolewam nad tym, gdyż obiecałam kiedys jego mamie (którą bardzo szanuję i lubię), że nie będę mu robic pod górkę. Nie mam wyjścia ;( Smutno mi ;(