To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Sos pomidorowy

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Mafia
Robicie, macie przepis? A może jest gdzieś na forum (nie znalazłam)

Kojarzy mi się ten smak z dzieciństwem, ale nie wiem gdzie go jadłam, bo mama twierdzi, że ona nigdy nie robiła. icon_wink.gif
malowanka
Ja robie zwykły sos beszamelowy i dodaję na koniec sos/przecier pomidorowy.
Orinoko
Ja robię tak: w kubku czy filiżance mieszam wodę z mąką taką rózgą czy jak to się tam nazywa, żeby nie było grudek, a potem wlewam mąkę do wody/wywaru/rosołu z pomidorami, w którym są gołąbki i zagotowuję. I tyle. Czasem jeszcze sól, pieprz do smaku. Pilnuję, żeby ten smak mąki nie dominował, ale żeby sos był jednak sosem (gęstość). Ostatnio mąż chwalił, więc chyba było ok. Wcześniej robiłam jakieś próby rozmieszania masła z mąką z dodatkiem wody, ale nie zawsze wychodziło i były nieapetyczne grudki, choć mojej mamie taki sos właśnie wychodzi najlepiej, a dla mnie to smak dzieciństwa - szkoda, że nie do odtworzenia.
Mafia
Orinoko, czyli rozbełtaną mąkę dodajesz do gara gołąbków?
krolewienka
ja robię tak:

w kubku sporym mieszam przecier z przyprawami: solą, pieprzem i niewielką ilością papryki słodkiej (powiedzmy pół łyżeczki - na oko tak zwane icon_wink.gif ) oraz wrzątkiem lub bulionem (takim własnej roboty). w rondelku robię zasmażkę (masło i mąką oczywiście) i do tego stopniowo dolewam zawartość kubka, mieszam rózgą. jeśli czasem wychodzą mi grudki, to traktują wszystko blenderem. zagotowuję i doprawiam, także cukrem.

kiedyś dodawałam śmietany (szkoła mojej babci), ale teraz jemy bez i też jest pyszny icon_smile.gif

ten sos to u mnie "chodzi" też czasem do makaronu, tak na szybko, jak nam się zatęskni do stołówkowego jedzenia 01.gif a jeśli ma być do gołąbków, to do wrzątku czy bulionu daję ten wywar od duszenia gołąbków.
Orinoko
CYTAT(Mafia @ Thu, 28 Apr 2011 - 19:17) *
Orinoko, czyli rozbełtaną mąkę dodajesz do gara gołąbków?

Mafia, tak, tylko, że musi tam być jakiś wywar/bulion z przecierem pomidorowym. Mąka zagęszcza go.
Eliszka
A ja robię na dwa sposoby

1 na zasmażce
Łyżkę masła z łyżką mąki chwilę krótką podsmażam na patelni z dość wysokimi brzegami, po chwili dodaję sok pomidorowy (ja mam domowy, ale z katronu czy butelki będzie też dobry) nieco bulionu jak mam albo wody (na bulionie oczywiscie lepszy wody dodaję się mniej i później muszę doprawić wegetą - ekologiczną) Jeśli jest za jasny daję łyzkę koncentratu pomidorowego. Doprawiam solom, pieprzem, papryką, czosnkiem i ziołami prowansalskimi.

2. Ze śmietaną
Do garnka wlewam sok pomidorowy i bulion albo wodę i ewentualnie koncentrat pomidorowy (Ja wolę sosy z soku pomidorowego - smakują mi bardziej) , podgrzewam, w tym czasie przygotowuję mąkę z wodą, solą oraz śmietanką. Do gorącego wlewam przez sitko, zagotowuję, mieszam chwilę gotuję i jest . W międzyczasie przyprawiam jak powyżej.


Gołąbki zawsze robię w osobnym garnku - podlewam je wtedy bulionem - nie przypalają się, no i łatwiej je później odgrzać jeśli zostanie.
No i sos w czasie robienia też łatwiej wyieszać.
agapi7
Mafia może smak kojarzysz z przedszkola albo szkoły? icon_smile.gif Nie wiem czemu ale dla mnie np. szkolne łazanki miały taki smak ( pychota) że ani ja ani nikt nie potrafi tak łazanek zrobić.

Gołąbki robię tak, że układam je w naczyniu żaroodpornym lub gęsiarce i zalewam sosem. Sos: ok 2 lub 3 szklanki wody mieszam z koncentratem pomidorowym, doprawiam solą, pieprzem i co kto lubi. Tym zalewam gołabki i do piekarnika. Sos oczywiście robi się gęsty.
Nie wiem czy dobrze doczytałam, ale Wy robicie gołąbki i sos oddzielnie? Gołąbki nie są wtedy "suche"?
Mafia
Dzięki dziewczyny. cos poeksperymentuję. Bardzo możliwe, że to smak ze szkolnej czy przedszkolnej stołówki. icon_smile.gif
Wybiorę jednak wersję z sosem w oddzielnym garnku. icon_smile.gif Gołąbków zrobię więcej, a nie wiem czy mój sos nie zepsuje ich smaku.
Orinoko
CYTAT(agapi7 @ Fri, 29 Apr 2011 - 09:13) *
Mafia może smak kojarzysz z przedszkola albo szkoły? icon_smile.gif Nie wiem czemu ale dla mnie np. szkolne łazanki miały taki smak ( pychota) że ani ja ani nikt nie potrafi tak łazanek zrobić.

Gołąbki robię tak, że układam je w naczyniu żaroodpornym lub gęsiarce i zalewam sosem. Sos: ok 2 lub 3 szklanki wody mieszam z koncentratem pomidorowym, doprawiam solą, pieprzem i co kto lubi. Tym zalewam gołabki i do piekarnika. Sos oczywiście robi się gęsty.
Nie wiem czy dobrze doczytałam, ale Wy robicie gołąbki i sos oddzielnie? Gołąbki nie są wtedy "suche"?


W sumie ja robię tak jak Ty, a na końcu, jak już gołąbki są jadalne, zagęszczam trochę ten sos mąką.
Taki z tłuszczem jest pewnie smaczniejszy, a ze śmietaną to już w ogóle, ale mój małż bezlaktozowy, więc nie muszę się trudzić 03.gif sama mąka, byle by tylko smaku nie zdominowała.
Sali_M
ja go robię tak: daję pół kostki rosołowej (u mnie to jest rosół knorra z lubczykiem) do szklanki wody, gotuję, dodaję parę łyżek przecieru, solę, pieprzę, dodaję wodę z mąką, żeby zagęścić i na koniec śmietanę (kwaśną i gęstą 18-stkę albo 12-stkę).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.