Chory Maksio leży w łóżeczku i w przerwach pomiędzy drzemkami pilnie studiuje książeczki do nauki literek - stanowią ostatnio jego wielką miłość i pasję.
Maksio: Mamo, jaka to litera w końcu jest - "W" czy "U"???
Mamunia: Pokaż synku ( po czym, skonsternowana.... )
Maksio: no bo tu jest "uk" a tu "wyżły" i nie wiem jak to rozumieć....