Cerazette

Czy spotkałyście się z takim zaleceniem, że przy braniu Cerazette (matka karmiąca) trzeba przestrzegać czasu brania z minutową wręcz dokładnością inaczej mogą wystąpić jakieś plamienia, krwawienia itd.? W ulotce nic na ten temat nie ma, a jakoś nie do końca chce mi się wierzyć mojemu lekarzowi... (taki nadgorliwy typ).

Tabletki na karmiacych matek maja slabsze stezenie hormonow, dlatego trzeba je brac w jednakowym odstepie czasu. Z ta minuta to przesadzil IMO, ale najprosciej brac codzien o tej samej godzinie.
Budzik sobie nastaw.

tak jak pisze chaton,
ja przez 10 miesięcy brania tych tabletek nie krwawiła,nie plamiłam,a zdarzyło się,że zapomniałam wziąć

Nastawiłam w komórce, ale na głupią godzinę i już wczoraj ze spaceru leciałam, żeby wziąć.
W sumie przy 2 małych dzieci ŻADNA godzina nie jest sztywna, dlatego pytam...

trzymaj tabletki w torebce...., ja się ze swoja nie rozstaję ... no chyba że ide śmieci wyrzucić

No i znowu ZONK - przegadałam godzinę brania przez komórkę.... 20 minut po czasie wzięłam...
Teraz kombinuję, jakby tu przesunąć na jakąś spokojniejszą porę.
Wczoraj na spacer jechałam BEZ torebki, ech.

Oszaleje z tym Cerazette, to chyba nie dla ludzi.
Po 2 tyg. brania mam okres nr 2, bo plamieniem tego juz nie mozna nazwac.
Owszem, bralam najdalej po pol godz. od pierwotnie ustalonego czasu, a potem przesuwalam godzine brania, ale za rada lekarza wzielam dwie tabletki o dwoch roznych porach tego dnia i co... po paru dniach mam, co mam
Rzeczywiscie, ekhm... efekt antykoncepcyjny znakomity.

Orinoko tak jest z antykoncepcją dla karmiących. musisz przestrzegac bardzo dokładnie godzin przyjmowania:). Plus niestety plamienia/krwawienia międzymiesiączkowe. Znam to z autopsji.

Szczurki, a czy przy Mirenie też tak by było? To ten sam hormon.
Nie, no załamać się można, okres co 2 tyg....

ja tego nie znam,a stosowałam 10 miesięcy,ale słyszałam o tym

orinoko, a wstajesz codziennie mniej więcej o tej sdamej porze?
ja jak kiedyś brałam tabletki, to byla to pierwsza rzecz jaką robilam po otwarciu oczu

Nie, niestety, odpada.
Teraz staram się brać równo o 22, bo do tej godziny zwykle dzieci już śpią... Tyle, że i tak mam to krwawienie, zapewne z przesunięcia. Jutro mija tydzień, a ono w ogóle nie zanika

ja przy cerazette miałam taki krwotok, ze myślałam, że się wykrwawię. Musiałam z zalem w trybie pilnym odstawić. Inna sprawa, ze to były jedyne tabletki, które nie wywoływały u mnie migreny i nie obniżały libido. ale jak widać nie można mieć wszystkiego

U mnie było identycznie jak u emi. Niestety.

ja matka karmiąca na Azalii, godzinę mam 21 bo mój lekarz znów mi powiedział że największe stężenie hormonów jest po około 2 godzinach od wzięcia i tak kazał ustalić aby brać w krótkim odstępie od współżycia, nie wiem ile prawdy w tym, też nie bardzo mu wierzę, ale ta godzina dla mnie najodpowiedniejsza i tak była

Czy ktoś tu jeszcze zagląda, bo tez mam problem z tymi tabletkami. Krwawnia co tydzień trwające 10 dni i dłużej. Na początku brania bylo w miarę, fakt krwawiłam po jakimś tygodniu od wzięcia, ale 5 dni i potem za 2 tyg. znowu 5 dni, a potem spokój ok 3 miesięcy, a teraz problem. Szukam osoby, która odstawiła te tabletki podczas krwawnia i co się dalej stało, czy krwawienie ustało i po jakim czasie?

Brać najlepiej o stałej porze co i tak nie uchroni od częstych krwawień Ja tez to na sobie przetestowałam i po 3 miesiącach miał już dość. Tabletki poszły do śmieci a ja założyłam spiralę. Teraz miesiączki mam regularnie. Może i są troszkę obfitsze, bo mam miedzianą, ale i tak nie są takie jak przy tabletkach

Ja niestety biore o tej samej porze codziennie (chyba rozbieznosc 5 czy 10 minut to nie gra roli) i mysle o odstawieniu,ale szkoda mi wyrzucic (mam 3 opakowania), ale jak sie nie poprawi w tym miesiacu to chyba wyrzuce, choc po tych 3 opakowaniach akurat wyjdzie mi koniec karmienia.

Ja mam w tym cyklu chyba rekord - 3 tygodnie plamienia-krwawienia.
Do bani z tymi tabletkami, koncze karmienie piersia i branie Cerazette.

Mnie sie już wydawało, że się unormowało po trzech cyklach, bo pierwszy raz miałam 17 dni, potem po ok tygodniu znów dostalam i miałam 10 dni i poźniej był 3 cykl chyba po ok 1,5-2 tyg to juz było normalnie 5 dni i nastepna @ była po 30 dniach i trwała ok 6 dni, ale teraz znowu po 1,5 tyg dostałam. Fakt jest aby taki, że te krwawienia nie są obfite, ale jednak męczące takie częste. Zostalo mi jeszcze ok 1,5 opakowania i na tym koniec, bo i tak karmienie też zbliza sie ku końcowi-butla już wprowadzona.

Z tym Cerazette to normalnie rosyjska ruletka.
Najpierw przez ponad 3 mies. ciagle krwawienia, plamienia i dluzszy okres, a teraz... okresu brak, plamien i krwawien przez caly cykl tez brak.
Zwariuje. Jak jutro nie dostane @ w drugim cyklu pod rzad, to za pare dni chyba pojde po test...
Ktos tak mial?
PS1. Gin mi powiedzial, ze jak nie bede miec 2x @, to mam zrobic test.
To ja sie pytam, co to za antykoncepcja??????
PS2. Prosze, powiedzcie, czy jak zaczynam brac np. w piatek pierwsze i kazde nastepne opakowanie, to ostatnia tabletka jaka biore z poprzedniego listka, jest tabletka z czwartku? Bo juz zaczynam wymiekac i panikowac, ze cos ekhm.... opuscilam/przegapilam (malo prawdopodobne - alarm w telefonie). Ale na zdrowy rozum tak mi wychodzi....

ja nie miałam okresu jak brałam tabsy,kończysz w czw zaczynasz noowe opakowanie w pt,jest ok

jeszcze ciekawostka z wczorajszych warsztatów psycho,antykoncepcja hormonalna podczas karmienia piersią ,u chłopców ma wpływ na późniejszy homoseksualizm..

Orinoko nie wariuj jeszcze, ja miałam podobnie, ale po zakończeniu karmienia, bo wcześniej to krwawienia były różnie i dosyć często, a po skończeniu karmienia po jakimś czasie wszystko ucichło i okres mialam po 49 dniach, ale test oczywiście zrobiłam, bo miałam wtedy przejśc już na normalne tabletki, więc wolałam się upewnić zanim będę je brać. Też tak brałam jak ty te tabletki (alarm w telefonie) i też jak mi się kończyły we wtrorek to nowe opakowanie od środy. Mnie mój gin mówił, że tak może być i mam się nie martwić.

Ja wytrzymałam z nimi trzy opakowania. Plamiłam prawie bez przerwy, nie dawałam rady przy niemowlaku trzymać się ustalonej godziny. Bywało, ze zapominałam o godzinę albo więcej, nie ufałam im przez to (a raczej swojemu zapominaniu)...
Nie byłam ogólnie z nich zadowolona.

Jeżeli zaczynasz opakowanie w piątek to kończysz w czwartek, dobrze piszesz.

kto organizowal te warsztaty?
no i cos wiecej mozesz napisac?

Podpinam się pod pytanie, bo też mnie to zaciekawiło

Dzieki, Dziewczyny, uspokoiłam się.

Tak powiem szczerze, że jakos nie chce mi się wierzyć w ten homoseksualizm, ale z ciekawości przeczytam jak ktoś o tym napisze.

dr psychologii,mówiła,że rozmawiała o tym z koleżanką ginekolożką o tym,min mówiła,że taka orientacja może być nabyta społecznie lub uwarunkowana podczas rozwoju płodowego i po porodzie przyjmowanie tabletek(chodzi o zmiany hormonalne),na rozwój wewnątrzpłodowy ma wpływ stres,przyjmowanie leków na podtrzymanie,po porodzie przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych,chodzi o wzrost stężenia damskich hormonów pod wpływem wyżej wymienionych,niestety nie potrafię wszystkieo przytoczyć.Wpływ hormonów w 3 -ech etapach-1- 6-7tydz życia płodowego,tworzenie się"płci płodu".2-później,ale nie pamiętam tyg,chodzi o tworzenie jajowodó,nasieniowodów,jajników,jąder,i 3.etap hormonalny-związany z produkcją hormonów przez organizm płodu i dalej org.dziecka

no to ja też się uspokoiłam, dzisiaj zaczęłam plamić i jakby okres mi się zaczyna
a poprzedni skończył się 2 tygodnie temu niespełna.

Ja również przymowałam Cerazzette, aż 3 opakowania :/ ciągłe plamienia i do tego cały czas ból głowy. Po urodzeniu córki założyłam (podobno lepszą) Mirenę... przeszło rok plamień pomiędzy comiesięcznymi krwawieniami... lekarz powiedział, że tak już mam... Leci drugi rok. Krwawienie się unormowało. Występuje co 29 dni i trwa AŻ 3 dni Więc jestem bardzo zadowolona z owej wkładki, do pewnego momentu... do momentu, kiedy widzę wagę przytyłam praktycznie tyle co podczas ciąży odkąd mam założoną przybrałam 8 kg

Ja właśnie też przyjmuję Carazeete i w ciągu 3osotatnich tygodni plamię poraz 3 (pierwsze plamienie 8dni, przerwa na 3 dni i kolejne) trochę się przeraziłam, bo to właściwie nie plamienie, a porządny okres, aleskoro mówicie, że też tak było no to jestem nieco spokojniejsza, bo już przerażona jestem od rana kiedy zobaczyłam, że znów krwawie.

Ja juz dawno nie biorę cerazeete, bo juz dawno nie karmie, a po skończeniu przeszłam na Qlaire i jak mam teraz fajnie, zero okresu, ewentualnie 2,3 dni lekkiego plamienia w dniach kiedy powinnien byc okres, ale gin mówi, ze tak moze byc i nawet dobrze, bo krwi nie trace, ale te tabletki to chyba są raczej dla kobiet, które nie planują więcej dzieci i mają skończone, jeśli sie nie mylę to 35 lat, wiec dla mnie są ok i wreszcie spokój z okresem Przy cerazeete niestety wiecznie były albo krwawnienia albo plamienia.