Koniec Szkoły Podstawowej

Dopiero co pisałyśmy, że zaczynaja pierwszą klasę, a tu już koniec....

pamiętacie dyskusje o tornistrach i piórnikach


My niedawno wróciliśmy z zakończenia, było pięknie i wzruszająco, dzieci zaprezentowały swoje talenty, najlepsi dali koncert instrumentalny, wystąpił teatr szkolny z bardzo zabawnym przedstawieniem, zatańczyli poloneza.... Kilka razy miałam łzy w oczach.

No i dumna z syna jestem strasznie, bo czterokrotnie był wywoływany na środek na apelu, oprócz świadectwa z wyróżnieniem, za najlepszy wynik w Kangurze, za tytuł laureata w konkursie polonistycznym i za wyróżnienie na festiwalu teatralnym.

A jutro zawozimy papiery do gimnazjum i będziemy czekać do 1. lipca na wynik rekrutacji.

U nas zakończenie roku jutro. Nie chce się wierzyć, że to tak szybko zleciało.

Aneta

U nas też zakończenie jutro, ale szczerze mówiąc boję się tej pierwszej klasy GIMNAZJALNEJ...

Poloneza tańczył mój 6 latek na zakończenie w przedszkolu, a szóstoklasista nie

Duma mnie rozpiera, urosłam o jakieś 4 cm wszerz, ukończył szkołę z wyróżnieniem.
Miałam być twarda, a byłam miętka i łzy popłynęły.

Syn kontynuuje naukę ze swoją klasą w gimnazjum, więc o towarzystwo jestem spokojna, rozmyślam o Jego malejącym zaangażowaniu w naukę

Karolina skończyła szkołę z wynikiem 5,6. Co prawda ze dwie szóstki to ewidentnie efekt "nadciągnięcia", ale i tak jestem z niej dumna. Oprócz tego wyróżnienie w Kangurze i drugie miejsce w województwie w konkursie Eko-Planeta.

Co do gimnazjum, to jestem przerażona. Przeprowadzamy się 50 km od obecnego miejsca zamieszkania i mała zostaje wyrwana ze swojego środowiska. Bardzo się o nią boję. Bo nie dość, że "trudny" wiek, to jeszcze nowa szkoła i zero znajomych. Z tego powodu nawet nie szukałam "ambitniejszych" szkół, tylko najbliższe małe kameralne gimnazjum. Po 3 klasy w roczniku, w sumie w szkole 240 dzieci. Mam nadzieję, że łatwiej będzie się jej zaaklimatyzować, a i w razie gdyby (tfu, tfu) coś się działo, to ktoś to zauważy i mnie zawiadomi. W tej chwili bardziej zależy mi, żeby się moje dziecko nie zagubiło, niż na jakimś super wysokim poziomie. Zresztą wg rankingu jest ono na 14 miejscu (na 44), więc chyba nie jest aż takie kiepskie.

Powiedzcie, że będzie dobrze.

Aneta

Powiem Ci, że będzie dobrze.
Sama wymieniłaś argumenty na korzyść tego gimnazjum, a Twoja córa jest dziewczyną z głową na karku.

ojj szybko zleciało
teraz mam jedno w gimnazjum,drugie w 4 klasie i trzecie w zerĂłwkowce
z Oli byłam dumna potrójnie-najlepiej z klas 6 napisala test,zdobyła drużynowo II miejsce w unihokeju i razem z dwiema koleżankami miały ex aequo najwyższą średnią w szkole- 5,73
Mam tylko nadzieję,że zapal jej nie opuści w gimnazjum
w naszym niestety "ciężko" jest być dobrym
z resztą w okolicznych i stolicznych też nie różowo

a u nas nawet nie powiedzieli o wynikach kangurka-kazali czekać i sprawdzać po 1 lipca na stronie

Młody dumnie prezentował świadectwo z paskiem
Pożegnał się ze znajomymi.
Anetko rozumiem Twoje obawy - my przenosimy się 400 km...
Na pocieszenie mamy to, ze młody ma już kolegów forumowych!
Młody tez idzie do najbliższego gimnazjum, bo nie znamy miasta, okolicy więc to co bliskie bedzie dobre.

To mój ma szczęście , bo gimnazjum prawie w tym samym budynku(połączone łącznikami z podstawówką , wspólna sala gimnastyczna i stołówka), z częscią klasy ma szansy być dalej razem.

My już wiemy - jest w gimnazjum w którym chciał , wraz z 3 kolegami i 1 koleżanka ze szkoły podstawowej