Dzieciątko planujemy na pierwszą połowę przyszłego roku. W sensie narodzin
Ale z tej prostej racji, że nie ma bata, co by kupić wszelkie akcesoria i sprzęty w krótkim czasie (finanse)już powolutku szukamy ofert i typów na łóżeczka, wózki, itp.
Do sedna:
Spędziłam ostatnie 2 godziny na czytaniu opinii o fotelikach. Ostatnie psy wieszane są na osobach, które kupują/planują kupno fotelika bez testów ADAC. Jestem zielona totalnie w temacie, więc szukam i doczytuję. Oczywiste, że bezpieczeństwo najważniejsze. Zastanawia mnie tylko, czy naprawdę bezpieczne foteliki to tylko i wyłącznie te powyżej 500 zł. Zdaję sobie sprawę z tego, że nawet podczas 1 h jazdy (a dalej nawet nie mamy nikogo do odwiedzania czy rodziny) może zdarzyć się wypadek
Z drugiej strony, przy świadomości, że na bezpieczeństwie się nie oszczędza, to jednak 500zł < to dla nas naprawdę ciężka kwota. Wg opinii na różnych portalach nawet używany fotelik to tak jakby owe atesty stracił :/
Ech... nie mam kogo pytać, to pytam Was, drogie Mamy