Zapłaciłam prawie 1000 zł- fakt, moja wina, że nie przemyślałam sprawy i mam troje dzieci w wieku szkolnym. Ale nie tyle zdumiała mnie cena (chociaż to też) co fakt, że na liście były podręczniki do techniki (dawniej chyba zpt?) muzyki (dwutomowy!) oraz plastyki, a nawet do informatyki dla klasy pierwszej (!). Do w-fu jeszcze nie ma podręcznika. Ja nie wiem, może nie nadążam, ale książka do plastyki? Na plastyce to się za moich czasów tworzyło w różnych technikach, a nie czytało książki. Na zpt też robiliśmy przeróżne rzeczy bez książek.
Heh, plastyka i muzyka, to u nas najbardziej teoretyczne ze wszystkich przedmiotów. Dzieci uczą się co to miedzioryt, linoryt i inne tego typu rzeczy. Co to jest kontur (!) i plama... Ja wymiękałam. Na samo malowanie/rysowanie czasu niestety zabrakło i wszystkie prace chłopcy dokańczali w domu.
Z muzyki na szczęście mieli podstawy, ale inne dzieciaki miały wielkie trudności z trójdźwiękami, gamami i innymi pauzami. Śpiewania za dużo nie było... Co do techniki- jeśli mowa o klasie 4- jest to wychowanie komunikacyjne- przygotowanie do egz na kartę rowerową. A ceny książek- dramat. Ja kupuję podręczniki z drugiej ręki, nowe tylko ćwiczenia.
a do muzyki fletu nie musisz? Ciesz się, że do plastyki masz tylko podręcznik u nas w szkole są jeszcze ćwiczenia (2 tomy, a jakże przecież są 2 semestry) dzieci muszą mieć zeszyt 90 kartkowy (do muzyki jest drugi zeszyt 90 kartkowy)
Każdy ma swoje. Nie siedzą w szkole razem, poza tym, w podręcznikach są też zadania do samodzielnego wykonania, więc jedna książka odpada
Ja w zeszłym roku pierwszy raz kupiłam używane podręczniki - bo przed czwartą klasą było to mało możliwe (może jakieś pojedyncze przedmioty typu religia). Nie powiem, była to ulga dla portfela w porównaniu z zakupem nowych. Na szczęście w klasach 1-3 nie było osobnych podręczników do plastyki, muzyki - co do samych przedmiotów to mam te same wrażenia, co mama do kwadratu. U nas na dodatek pani od plastyki wyjątkowo ambitna - jakieś strasznie skomplikowane techniki wykorzystują do prac (oczywiście do zrobienia w domu), dziecko przychodzi spanikowane, że nie wie, co ma zrobić i musimy dochodzić potem, czy najpierw farba, czy świeczka, a na to papier karbowany (który na nieszczęście pomyliłam z bibułą karbowaną)? Kosmos.
Jedyny podręcznik, który dziewczynki dzielą, to podręcznik do informatyki - jest to jedno tomisko dla klas IV-VI, a informatykę mają w różne dni, więc nie ma problemu.
Ja miałam w podstawówce podręcznik do muzyki i plastyki. Ale do zetpetów???
Nie przypominam sobie, żeby w tych podręcznikach było dużo teorii-teksty piosenek i nuty w "muzycznym" i historia sztuki (zdjęcia, reprodukcje) w "plastycznym". Oczywiście wiem, że moja wiedza na ten temat jest mocno przeterminowana, nie mam pojęcia, jak jest teraz i jeszcze kilka lat mi zostało zanim się dowiem, bo Dominik idzie dopiero do 1 klasy. Podręcznik do informatyki też mamy w pakiecie "Wesoła szkoła i przyjaciele".
Grzałko, ja w ubiegłym roku też ze zgroza patrzyłam na cenę kompletu, ale na szczeście technika, informatyka i plastyka-bardzo drogie-są podręcznikami na 3 lata, może u Was też? w tym roku wyszło ok. 200 zł. Muzyka byla intensywnie eksploatowana, technika trochę, informatyka i plastyka-wogóle.
Ja też kupuję używane.U nas chodzą mniej więcej po 10 zł i tak też sprzedaję po Szymku.Więc najdrożej wyjdą ćwiczenia bo są około 14zł
ja na komplet z rabtem wydałam 350 zł - przeglądałam sobie te książeczki i nie wiem za co my tyle płacimy - żeby to jakieś szczególnie ładne wydania były czy twarde okładki...?!!
podręcznik do informatyki do I klasy - no ja się mogłabym z niego uczyć bo potrafię czytać - nie wyobrażam sobie aby pierwszoklasiści sami czytali sobie taki podręcznik więc jaki jest ich sens?? w ogóle jaki jest sens podręczników jako takich w I klasie - oprócz elementarza oczywiście. ćwiczenia ok ale podręczniki?? przerost formy nad treścią - czy kiedyś w tym kraju ktoś tam na górze walnie się może trochę mocniej w łepetyne i wkońcu zmądrzeje ? paranoja ja pamiętam jak podręczniki dostawaliśmy po starszych klasach - p. bilbiotekarka tym się zajmowała - na końcu była metryczka gdzie się wpisywało imię i nazwisko uzytkownika i w jakim stanie oddanno podręcznik
ja nie widzę sensu podręczników do języka obcego w klasach początkowych, ale nauczyciele mają parcie i chyba jednak łatwiej im się pracuje
edit: a ceny tych książek do j. obcych to koszmar jakiś przecież
Zgroza z tymi książkami! U nas w szkole był kiermasz, więc kupiłam 4 podręczniki za 40 zł, a za poszukiwanie reszty zaraz się zabieram.
Grzałko, w innym wątki widziałam, że kupowałaś w Gandalfie, faktycznie jest tam najtaniej skoro taki koszt Ci wyszedł?
Za podręczniki do 2 klasy szkoły podstawowej zapłaciłam około 280zł. Nie mamy podręczników do muzyki czy plastyki.
Dziś idę kupić podręczniki do 3 gimnazjum i już się boję.
ja w podstawówce też miałam podr do plastyki. Nie pamiętam, co z muzyką.
Wczoraj zakupiłam komplet do kl IV - 280 zł, a jeszcze jakiś ćw pani zbrakło Podręczniki do muzyki i plastyki są faktycznie na 3 lata. Ciekawe, czy tyle przeżyją biorąc pod uwagę sposób traktowania książek przez mojego syna Co do używanych, byłam w antykwariacie, ale mają dopiero od gimnazjum wzwyż. I w sumie się nie dziwię, w większości "podręczników" są zadania do wpisywania, więc do powtórnego użytku się nie nadają
Ja również zakupiłam nieświadomie, jak w szkole kazali ćwiczenia do plastyki: to są puste kartki w zasadzie z poleceniami . Wybieram się we wrześniu z tym do nauczycielki: dla mnie to kompromitacja nauczyciela, który każe coś takiego kupować. To już blok nie wystarczy?!
To super i tak, bo jak ja podliczyłam ksiązki dla mojego czwartoklasisty, to wyszło mi prawie 500, liczyłam wg cen z internetu. Nasze podliczenie wyszło podobnie. Tzn u nas akurat ok 450 zł (ceny z internetu), a nie mamy podanych książek do muzyki, techniki i informatyki. Dla Kornela 200 zł.
Jesooo juz się boję pójść kupić książki do I klasy gimnazjum...
ja za ćwiczenia do gimnazjum dalam 2 razy MNIEJ jak za ćwiczenia do 4 klasy
książki kupuję używane od dzieci ze starszych klas w sumie za 4 klasę podstawówki i 1 gimnazjum zamknęłam się w kwocie nie całych 500zł -nie licząc angielskich w obu klasach za to Przyjaciółkę zestaw książek do liceum ku jej zaskoczeniu kosztował niecałe ... 200zł
.
nie wiem, czy w Gandalfie najtaniej, sprawdziłam tylko najdroższe pozycje, a te były najtańsze tamże, więc już zamówiłam całość
Z tego, co widzę (a sprawdziłam tylko książki do 1 klasy), Gandalf i Bonito mają porównywalne ceny, tyle, że w Gandalfie przesyłka gratis jest już przy 150 zł (przy przelewie), a w Bonito przy 199 zł. A za pobraniem i tu i tu trzeba zamówić za 200 zł, żeby nie płacić za przesyłkę.
ponad 20 zł różnicy na podręcznikach dla chłopaków moich do pierwszej klasy- czyli x2 to jest 40 zł oszczędności
edit: dodam, że porównałam gandalfa i bonito
4 dychy, to już coś
Różnica cen książek, które ja kupowałam w obu księgarniach nie przekracza złotówki. Oprócz katechizmu, który w Bonito był tańszy prawie o 3 zeta
A ja przejrzałam chyba wszystkie strony i nigdzie nie ma kompletu dla mnie tylko pojedyncze sztuki. W sklepie drogo ale jak będę kupować na raty w internecie to przesyłki zjedzą różnicę cenową ;-(. I już sama nie wiem gdzie kupić.
Ja kupuję ze sklepu internetowego merlin bo przy zakupach za 100 zł jest przesyłka gratis.
Mi za wszystkie podręczniki wyszło 250 zł. Na razie mam w koszyku ale zaraz po wypłacie kupuje puki są wszystkie pozycje dostępne, bo w tamtym roku zwlekałam i potem nie wszystkie były, szczególnie ćwiczenia. Heh, plastyka i muzyka, to u nas najbardziej teoretyczne ze wszystkich przedmiotów. Dzieci uczą się co to miedzioryt, linoryt i inne tego typu rzeczy. Co to jest kontur (!) i plama... Ja wymiękałam. Na samo malowanie/rysowanie czasu niestety zabrakło i wszystkie prace chłopcy dokańczali w domu. Z muzyki na szczęście mieli podstawy, ale inne dzieciaki miały wielkie trudności z trójdźwiękami, gamami i innymi pauzami. Śpiewania za dużo nie było... Co do techniki- jeśli mowa o klasie 4- jest to wychowanie komunikacyjne- przygotowanie do egz na kartę rowerową. A ceny książek- dramat. Ja kupuję podręczniki z drugiej ręki, nowe tylko ćwiczenia. masakra co do podręczników w niektórych przypadkach się wycwanili i kupuje się podręcznik a w srodku są ćwiczenia np z wycinankami - wiadomo nikt tego drugi raz nie użyje... już mnie szlag trafia jak myślę o szkole - a mam jeszcze 3 lata...
ja kupuję w taniepodreczniki.pl (mam nadzieję, że to nie reklama)- zawsze mieli wszystkie pozycje, w przeciwieństwie do innych sklepów
Mi też coś koło tego. Niestety. ja kupiłam komplet do IV klasy (bez religii) ORAZ komplet do II klasy (bez religii i 1 ćwiczeń) za 450 zł łącznie czyli sporo taniej niż Wy... kupowałam w księgarni internetowej GODI przez porównywarkę skąpiec chyba i dzięki wejściu przez tą porównywarkę ceny były dużo niższe niż przy bezpośrednim wejściu do GODI
Tyle że dużo zależy od tego, jakie podręczniki, ile ćwiczeń itp. Nasza szkoła regularnie wybiera takie, których nie ma w każdej księgarni. Miodzio. Na dodatek nie przyoszczędzę na młodszym dziecku, które choć tylko 2 klasy niżej, to idzie nową podstawą programową i książek po bracie raczej nie będzie mogła mieć.
Ja wczoraj kupiłam podręczniki w księgarni "podreczna" mają bardzo dobre ceny, chyba najniższe wśród internetowych księgarń i za cały komplet z dwoma językami wyszło mi 360 zł. Poza tym można im wysłać listę i oni wszystko skompletują . Zobaczymy jak będzie z realizacją zamówienia .
Kupowałam w Gandalfie. Zarówno rok temu jak i teraz. Nie porównywałam cen z innymi księgarniami internetowymi.
Koleżance poleciłam Gandalfa. W porównaniu do stacjonarnej księgarni wyszło jej 80zł mniej za komplet do III klasy.
Ja porównywałam wszystkie wymienione przez Was tu księgarnie internetowe i wg mnie i tak najtaniej cały zestaw dla mojego pierwszoklasisty wyszło na allegro.
Właśnie dostałam dziś przesyłkę z miłym gratisem
A na allegro nawet nie sprawdzałam. Tylko wtedy trzeba znaleźć sprzedwacę który ma cały komplet.
ja właśnie czekam na przesyłkę z gandalfa - zestaw do 3 klasy + jeszcze 2 lektury zakupiłam - 301 zł dokładnie
Zastanawiam się czy rocznik Marty (2002) w ogóle będzie mógł kupować używane podręczniki, bo oni idą przecież nową podstawą programową...
Kupiłam książki dla Natalii (do V klasy) i Lidki (I klasa) na Allegro, jak zwykle. Oczywiście zawsze staram się znaleźć sprzedawcę, który ma wszystko, czego potrzebuję, żeby nie przepłacać za przesyłkę. Za wszystko zapłaciłam 575,50 (w tym przesyłka 14zł).
To się nazywa "bezpłatna szkoła" czy jakoś tak, nie?...
My kupujemy podręczniki bezpośrednio u wydawcy, znaczy wszyscy rodzice. Zajmuje się tym jeden rodzic tzw. koordynator. W zeszłym roku, za komplet Nowe Już w szkole dostaliśmy rabat 15% + darmowy drugi podręcznik do szkoły. Teraz też ma być taniej o 15%. I bez opłat za przesyłkę, bo dostawa hurtowa do szkoły, a dzieci pierwszego dnia dostaną książki. Książki do angielskiego już ma, bo zajęła się tym pani i też wyszło taniej niż w księgarni. Książki do religii dostaliśmy od starszej klasy (a my w ramach solidarności oddawaliśmy nasze, dla I klasy - cenna idea przyznaję, bo niby co ja miałabym zrobić z tą książką), muszę tylko ćwiczenia zakupić.
Komplet podręczników dla mojego gimnazjalisty to bagatela, 600 zł (w tym 3 cz ćwiczeń do techniki ) Część udało mi sie kupić używanych ale różnica cen niewielka niestety, bo w antykwariacie, szkoła nie organizuje kiermaszu niestety.
Dla pierwszaka komplet jakies 250 zł, a gdzie reszta... super, w przyszłym roku dojdzie kolejna pierwszoklasistka a ja pójdę z torbami, chyba sobie gdzies świnkę postawię i będę cały rok zbierać na podręczniki, wrrr...
Kupiliśmy dla 3 - klasisty (SP) komplet książek i ćwiczeń (bez religii, ale za to z jęz. angielskim) za 240 zł (przesyłka 0 zł bo wartość zamówienia powyżej 200 zł) w księgarni internetowej Drops. W poniedziałek książki zamówiłam i puściłam przelew, w środę dostałam paczkę kurierem. Wszystko w porządku, mogę śmiało polecić.
W szkole u Zosi tez nie ma kiermaszu, ale już długo przed końcem roku trułam jej aby znalazła sobie koleżankę ze starszej klasy i umówiła się, że od niej weźmie książki. I tak na koniec roku mamy komplet z wyjątkiem ćwiczeń i angielskiego za około 50 zł.
joanna
U nas opcja starszego kolegi w tym roku odpadła, bo szkoła nowa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku już nie bedzie problemu i kupimy od kogoś ze starszej klasy.
Właśnie wróciłyśmy z księgarni. Za książki dla Karoliny do I klasy gimnazjum (bez podręcznika do matematyki, angielskiego i atlasów) zapłaciłam 380 zł. Czyli z tego co piszecie, jeszcze nie tak źle .
Aneta To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|