To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dracena w doniczce

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

i.
Mam w domu już 3 dracenę i niestety roślina mi znów marnieje. Zaczyna się od usychania końcówek liści, potem opadania, a na koniec od łodygi zaczyna odchodzić "kora". Podlewam mało - tak jak zalecają. Spryskuję czesto (może za często?).

Miałam też ogromną jukę w donicy, która również ku mojej rozpaczy zmarniała.
Jak pielęgnować takie rośliny?
agarad
ilka ja nigdy nie pryskałam tych kwiatów a rosną , że ach... tfu, tfu - co by nie zmarniały.
i.
Ja mam bardzo ciemne mieszkanie - może to dlatego schną? Pryskałam sowicie dopiero ostatnią dracenę mając nadzieję, że to jej pomoże, ale niestety jeden "kwiatostan" (z trzech) już odpadł icon_cry.gif
maja03
Ilka - Dracena, którą masz to prawdopodobnie - Dracena Marginata ( długie liście ciemnizielone z czerwonymi obwódkami ??)

To faktycznie roślina bardzo dobrze znosząca "spratańskie warunki " domowe. Nie musi stać na pałnej wystawie słonecznej i nie ma szczególnych wymagań.
Jednak w zimie szcególnie jak jest tak ciemno - trzeba dać jej troszkę więcej światła dziennego ( przysunąć bliżej okna). No i zimą podstawowym problemem staje się podlewanie :
- jeśli w domu jest bardzo ciepło i sucho ( a kwiaty stoją przy kaloryferze) podlewamy 1-2 razy w tygodniu ale MAŁĄ ILOŚCIĄ WODY !
-Jeśli natomiast jest chłodno - ograniczamy podlewanie.
I tu najlepiej do doniczki wkładać palucha i sprawdzać jaka jest wilgotnść podłoża przy korzeniu. Jeśli jest wilgotno - wstrzymujemy sie z podlewaniem.

P.S - przede wszystkim napisz jaka to dracena (opisz jeśli jest inna niż napisałam). - to podam ci parę zbiegów kosmetycznych.


Natomiast co do spryskiwania - to z mojego doswiadczenia zawodowego wynika, że ludziska najczęściej zalewają rośliny wodą - a wtedy stwarzaja idealna warunki do rozwoju chorób grzybowych.
A jezeli chodzi o draceny - to już w ogóle spryskiwanie można sobie darować.

Pozdrawiam
i.
tak to chyba Dracena Marginata, w każdym razie ma długie liście z czerwonymi (takie bordo) obwódkami.
W domu jest ciepło i sucho i ciemno. Nawet przy oknie nie jest zbyt jasno, bo mieszkamy od północnej strony, a dodatkowo teren jest zalesiony.
maja03
W takim razie :
- podlewaj częściej ale małymi ilościami ,
- gdzieś przenieś biedactwo koło okna!
- a z tym spryskiwaniem to daj spokój ( wilgoć + ciepło = grzyby icon_wink.gif )
- Jeśli dracena nie jest za wielka - przetrzyj dokładnie szmatką każdy listek, usuń te usychające od spodu, Natomast jeśli bardzo przeszkadzają Ci uschnięte końcówki u innych liści - to możesz je obciać ( pod kątem aby wyciać na liściu tzw strzałkę ). Jest to zabieg pielęgnacyjny, jednak nie jest on na stałe.
Jeszcze jedna uwaga do podlewania:
- kwiaty ( wszystkie !!) powinny być zasadzone w doniczkach, które mają odpływ wody. Jezeli podlewasz kwiatka i na spodku czy w osłonce jest woda to nie powinna ona stac tam dłużej niż 10 min. Poczym należy ją wylać.
- A z dracenami to jest trak, że generalnie wolą bardziej sucho niż mokro.
- Jeszcze jednym błędem jest nadmierne podlewanie, kiedy roślina traci liście !! Absolutnie nie należy wtedy zwiększać podlewania, bo bidna roślinka nie ma jak oddać tego nadmiaru wody - skoro traci liście - i topi się .

Pozdrawiam
i.
To jest to - dracena ma sucho jak pieprz (przynajmniej tak mi się wydaje), wyciągam ją z doniczki i widzę, ze sucho to ona ma tylko 2 cm od góry, a reszta wilgotna. Znaczy, ze ją za dużo podlewam - a robię to raz w tygodniu.
A listki poobcinałam na prosto icon_rolleyes.gif

Dziękuję Maja icon_biggrin.gif
maja03
Nie ma sprawy - w razie czego służę pomocą !!
icon_biggrin.gif
maggii
A jeśli już jest pleśń w doniczce z juką i draceną, to co? Siąść i płakać?
Czy zbierac tą pleśń z góry, co dać na ratunek???
Z podlewaniem dałam sobie spokuj.

A powiedzcie mi jaką dużą doniczkę powinna mieć juka taka z 3 łodygami wysoka na 1.20m ? Doniczka raczej szeroka czy raczej głeboka?
maja03
Magii .
Przede wszystkim zesawienie draceny i jukki w jednej doniczce - to nie jest zbyt dobry pomysł. Napisz koniecznie jaka to dracena i jakie są duże obie rośliny.
Co do tej pleśni - to pojawiła się tylko na ziemi i doniczce, czy rowówniez na roślinach ??
Napisz wszystko to coś poradzimy icon_wink.gif

Pozdrawiam
Maja - pękająca w szwach !!!
i.
Ostatnia moja dracena zmarniała icon_confused.gif Wczoraj odpadły ostatnie listki, choć nie podlewałam jej przez ostatni miesiąc (a miała cały czas mokro na dole).
maggii
Maju wytrzymaj jeszcze parę dni z tym rozdwojeniem, wszk musisz mi coś doradzić icon_biggrin.gif (no chyba ze bedziesz mieć laptopa w szpitalu icon_cool.gif )

Otóz dracena taka jak u ilki (ciemnozielone liście z bordo naokoło) - ma się generalnie nieźle, tylko w doniczce biały nalot na ziemi - takie grudki jak zważone kwaśne mleko (tak mi sie kojarzą icon_wink.gif ). Ponadto jak ja podleję, to widzę w wodzie w doniczce takie małe białe coś, jakby kupę małych białych robaczków???? Na roslinach nie zauważyłam niczego dziwnego.
Dracena i juka SĄ osobno!! Żle się wyraziłam - mają oddzielne doniczki ale w obu jest pleśń. Na dodatek juka ma brzydkie końcówki liści - brązowe i martwe. Ziemia w jucce wygląda tak, jak w dracenie. Ponadto myślę, że juka ma za małą doniczkę - są to 3 łodygi wysokie na jakieś 1.20, a doniczka ma może z 35 cm srednicy....
Dracena jest nie za duża; ma około 60 cm a doniczke ma malutką: tak ze 12 cm średnicy.
Czekam niecierpliwie na porady icon_smile.gif
maja03
Ilka - no to ja już nie wiem icon_sad.gif o co chodzi z Twoimi kwiatkami ?? Bo po lekkim przesuszeniu ( jeśli w doniczce ewidentnie było za mokro !! i doświetleniu kwiatka) - no przynajmniej nie powinien teraz paść !!
Jeśli masz tak strasznie ciemne mieszkanie i nie zraziłaś się jeszcze do kwiatków, to może w marcu zakup ze 2-3 kwiaty do ciemnych pomieszczeń. Może tym razem się uda !! W końcu musi coś u Ciebie rosnąć !!

Maggii - co do białego nalotu - mogą być to wytrącone związki mineralne !! Gdybyś miała grzyba - to przede wszystkim objawy były by widoczne na roślinach . Należy pamiętać o tym, że zbyt silne stężenia nawozów ( zbyt gorliwe nawożenie ) + złe oświetlenie + zasoleniem gleby w doniczce a to może prowadzić do uszkodzenia korzeni !
Więc najpierw rośliny przesadzamy do nieco większej doniczki w przepuszczalną, próchniczną ziemię BEZ DODAWANIA DO NIEJ NAWOZÓW !!!!!!!! Dopiero gdy roślina wznowi wzrost ( powiększenie pędów, nowe liście, nastąpi rozrost korzeni) możeny rozpocząć nawożenie. Ale do tej pory podlewamy odstaną wodą i tylko wodą !! Jako nawóz możesz zastosować Florovit ( jest wieloskładnikowy ) i mimo, że przeznaczony jest do nawożenia dolistnego, może być stosowany doglebowo.
- Stąd mogło wystąpić na juce brązowienie brzegów liści !! Najczęściej to brak potasu, zatrucie chlorem, zaburzenia w żywieniu a to w wyniku zasolenia !

- Co do tych robaczków wink.gif - to prawdopodobnie są WAZONKOWCE ! To są krewniaki dżdżownic - ale maksymalnie osiągają 2 cm i są przeważnie białe, przezroczyste ?? Jeśli występują bardzo masowo - to należy je zwalczać, bo wtedy mogą uszkadzać system korzeniowy, no i zwiększają zakwaszenie podłoża.
Aby się ich pozbyć - musisz wymienić podłoże ( dokładne otrzepać z ziemi korzenie). Jeśli są uszkodzone korzenie to je przyciąć - przypudrować KAPTANEM . Pamiętaj jednak aby nie rozpędzać się za bardzo z usuwaniem takich małych białych korzonków ( one są najbardziej o.k wink.gif ). Po przesadzeniu - robisz tak jak wyżej - lekka ziemia + woda , a nawozimy dopiero po co najmniej 4 tygodniach.

- Doniczka 12- nastka do draceny jest zdecydowanie za mała. Jedna pamiętaj - żeby nie dać zbyt wielkiej donicy , bo wtedy roślinka wszystkie swoje siły witalne będzie dawać w rozwój korzenia !!
Co do Jukki to jeśli to jest kompozycja z 3 szt. , to 35 nie powinna być taka zła. Ale skoro i tak będziesz przesadzać - to niech będzie 40 ( i koniec !!). Natomiast pamiętaj, że od czasu do czasu należy ziemię w doniczce spulchnić ( napowietrzyć ), podsypać.
Zasady przesadzania - jak wyżej !!!

Ufff - chyba o niczym nie zapomniałam ?? Jak coś to pisz .

Pozdrawiam.

PS
ILKA - ta Twoja dracena - to spokoju mi nie daje !!
i.
Maja, myślisz, że dalej próbować z dracenami czy coś innego polecasz?
Ja bardzo lubię draceny, ale one chyba mnie nie icon_confused.gif
maja03
Ilkuś - z dracenami, a raczej z Draceną Marginatą zaeksperymentuj jeszcze raz - ale na wiosnę, jak już będzie więcej światła.
Wynalazłam Ci roślinki, których nic nie powinno trafić i chodzi mi po głowie jeszcze jedna - ale mam chwilową amnezję i zapomniałam nazwy - jak sobie przypomnę - to zaraz Ci napiszę !!

1. Aspidistra wyniosła wyjątkowo odporna roślina pokojowa, używana dawniej do dekoracji sklepów. Stanowisko każde odpowiednie z wyjątkiem nasłonecznionego. Znosi w mieszkaniu przez cały rok każdą temperaturę. W lecie umiarkowanie podlewać, w zimie dopiero po obschnięciu podłoża. Nawozić co 4 tygodnie nawozem do roślin doniczkowych. Przesadzać co 2-3 lata na wiosnę w dobra ziemie doniczkową.

2. Sansewieria gwinejska jest jedną z najłatwiejszych w hodowli roślin. Jej zniszczenie jest prawie niemożliwe. umieszczenie jej w słabo oświetlonym miejscu podkreśli żółte obrzeżenia i zielone cętkowania liści. Sansewieria jest rośliną bardzo odporną, ale nie znosi temperatur poniżej 13°C. Do prawidłowego wzrostu wymaga od 18°C do 27°C. Rozwija się w miejscach nasłonecznionych i lekko zacienionych. W odpowiednich warunkach może wydać białe, pachnące kwiaty. Podlewać niezbyt obficie latem i oszczędnie zimą. W sezonie jej wzrostu należy doprowadzać do przesuszenia kompostu pomiędzy kolejnymi podlewaniami. Sansewieria jest sukulentem. Wilgotność nie ma dla mej znaczenia. Latem nawozić raz na miesiąc specjalnym nawozem dla kaktusów. Świeżo posadzonych roślin nie nawozić przez sześć miesięcy. Przesadzać rzadko: raz na 4-5 lat i tylko wtedy, gdy nie mieści się w doniczce. Używać kompostu sporządzonego na bazie gliny. Sansewierię można rozmnażać przez podział kłączy. Po przycięciu liści, roślina może stracić charakterystyczny dla nich wzorek.
anonimowy
CYTAT(ilka)
Ja mam bardzo ciemne mieszkanie - może to dlatego schną?  Pryskałam sowicie dopiero ostatnią dracenę mając nadzieję, że to jej pomoże, ale niestety jeden "kwiatostan" (z trzech) już odpadł icon_cry.gif
anonimowy
CYTAT(maja03)
W takim razie :
- podlewaj częściej ale małymi ilościami ,
- gdzieś przenieś biedactwo koło okna!
icon_redface.gif  8)  :?  :)  :(  :o  :lol:  :cry:  :arrow:  :idea:  :roll:  :twisted:  :P  :x  :shock:  :D  :)  :?  :shock:  :?  :?  8)  :o  :(  8)  :cry:  :oops:  :roll:  :wink:  :arrow:  :idea:  :?:  :twisted:  :x  :shock:  :shock:  :D  :)  :?  :P  :twisted:  :?:  :idea:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :idea:  :arrow:  :arrow:  8)  8)  :ugryzlem sie w jezyk - a z tym spryskiwaniem to daj spokój ( wilgoć + ciepło = grzyby  :wink: )
- Jeśli dracena nie jest za wielka - przetrzyj dokładnie szmatką każdy listek, usuń te usychające od spodu, Natomast jeśli bardzo przeszkadzają Ci uschnięte końcówki u innych liści - to możesz je obciać ( pod kątem aby wyciać na liściu tzw strzałkę ). Jest to zabieg pielęgnacyjny, jednak nie jest on na stałe.
Jeszcze jedna uwaga do podlewania:
- kwiaty ( wszystkie !!) powinny być zasadzone w doniczkach, które mają odpływ wody. Jezeli podlewasz kwiatka i na spodku czy w osłonce jest woda to nie powinna ona stac tam dłużej niż 10 min. Poczym należy ją wylać.  
- A z dracenami to jest trak, że generalnie wolą bardziej sucho niż mokro.  
- Jeszcze jednym błędem jest nadmierne podlewanie, kiedy roślina traci liście !! Absolutnie nie należy wtedy zwiększać podlewania, bo bidna roślinka nie ma jak oddać tego nadmiaru wody - skoro traci liście - i topi się .

Pozdrawiam
agabr
Maja moja dracena nie ma obwodek , w czasach swojej swietnosci byla ciemnozielona, teraz bidulka jasnieje az do zzolkniecia, stoi na parapecie, pod spodem kaloryfer,Co z nia?b
anonimowy
CYTAT(maja03)
Ilka - no to ja już nie wiem  :(  o co chodzi z Twoimi kwiatkami ?? Bo po lekkim przesuszeniu ( jeśli w doniczce ewidentnie było za mokro !! i doświetleniu kwiatka) - no przynajmniej nie powinien teraz paść !!
Jeśli masz tak strasznie ciemne mieszkanie i nie zraziłaś się jeszcze do kwiatków, to może w marcu zakup ze 2-3 kwiaty do ciemnych pomieszczeń. Może tym razem się uda !! W końcu musi coś u Ciebie rosnąć !!

Maggii - co do białego nalotu - mogą być to wytrącone związki mineralne !! Gdybyś miała grzyba - to przede wszystkim objawy były by widoczne na roślinach . Należy pamiętać o tym, że zbyt silne stężenia nawozów ( zbyt gorliwe nawożenie )  + złe oświetlenie + zasoleniem gleby w doniczce a to może prowadzić do uszkodzenia korzeni !
Więc najpierw rośliny przesadzamy do nieco większej doniczki w przepuszczalną, próchniczną ziemię BEZ DODAWANIA DO NIEJ NAWOZÓW !!!!!!!! Dopiero gdy roślina wznowi wzrost ( powiększenie pędów, nowe liście, nastąpi rozrost korzeni) możeny rozpocząć nawożenie. Ale do tej pory podlewamy odstaną wodą i tylko wodą !! Jako nawóz możesz zastosować Florovit ( jest wieloskładnikowy ) i mimo, że przeznaczony jest do nawożenia dolistnego, może być stosowany doglebowo.
- Stąd mogło wystąpić na juce brązowienie brzegów liści !! Najczęściej to brak potasu, zatrucie chlorem, zaburzenia w żywieniu a to w wyniku zasolenia !

- Co do tych robaczków  :wink:  - to prawdopodobnie są WAZONKOWCE ! To są krewniaki dżdżownic - ale maksymalnie osiągają 2 cm i są przeważnie białe, przezroczyste ?? Jeśli występują bardzo masowo  - to należy je zwalczać, bo wtedy mogą uszkadzać system korzeniowy, no i zwiększają zakwaszenie podłoża.  
Aby się ich pozbyć - musisz wymienić podłoże ( dokładne otrzepać z ziemi korzenie). Jeśli są uszkodzone korzenie to je przyciąć - przypudrować KAPTANEM . Pamiętaj jednak aby nie rozpędzać się za bardzo z usuwaniem takich małych białych korzonków ( one są najbardziej o.k  :wink: ). Po przesadzeniu - robisz tak jak wyżej - lekka ziemia + woda , a nawozimy dopiero po co najmniej 4 tygodniach.  

- Doniczka 12- nastka do draceny jest zdecydowanie za mała. Jedna pamiętaj - żeby nie dać zbyt wielkiej donicy , bo wtedy roślinka wszystkie swoje siły witalne będzie dawać w rozwój korzenia !!  
Co do Jukki to jeśli to jest kompozycja z 3 szt. , to 35 nie powinna być taka zła. Ale skoro i tak będziesz przesadzać - to niech będzie 40 ( i koniec !!). Natomiast pamiętaj, że od czasu do czasu należy ziemię w doniczce spulchnić ( napowietrzyć ), podsypać.  
Zasady przesadzania - jak wyżej !!!

Ufff - chyba o niczym nie zapomniałam ?? Jak coś to pisz .

Pozdrawiam.

PS
ILKA - ta Twoja dracena - to spokoju mi nie daje !!
anonimowy
CYTAT(maja03)
Ilkuś  - z dracenami, a raczej z Draceną Marginatą zaeksperymentuj jeszcze raz - ale na wiosnę, jak już będzie więcej światła.  
Wynalazłam Ci roślinki, których nic nie powinno trafić i chodzi mi po głowie jeszcze jedna - ale mam chwilową amnezję i zapomniałam nazwy - jak sobie przypomnę - to zaraz Ci napiszę !!

1. Aspidistra wyniosła  wyjątkowo odporna roślina pokojowa, używana dawniej do dekoracji sklepów. Stanowisko każde odpowiednie z wyjątkiem nasłonecznionego. Znosi w mieszkaniu przez cały rok każdą temperaturę. W lecie umiarkowanie podlewać, w zimie dopiero po obschnięciu podłoża. Nawozić co 4 tygodnie nawozem do roślin doniczkowych. Przesadzać co 2-3 lata na wiosnę w dobra ziemie doniczkową.

2. Sansewieria gwinejska jest jedną z najłatwiejszych w hodowli roślin. Jej zniszczenie jest prawie niemożliwe. umieszczenie jej w słabo oświetlonym miejscu podkreśli żółte obrzeżenia i zielone cętkowania liści. Sansewieria jest rośliną bardzo odporną, ale nie znosi temperatur poniżej 13°C. Do prawidłowego wzrostu wymaga od 18°C do 27°C. Rozwija się w miejscach nasłonecznionych i lekko zacienionych. W odpowiednich warunkach może wydać białe, pachnące kwiaty. Podlewać niezbyt obficie latem i oszczędnie zimą. W sezonie jej wzrostu należy doprowadzać do przesuszenia kompostu pomiędzy kolejnymi podlewaniami. Sansewieria jest sukulentem. Wilgotność nie ma dla mej znaczenia. Latem nawozić raz na miesiąc specjalnym nawozem dla kaktusów. Świeżo posadzonych roślin nie nawozić przez sześć miesięcy. Przesadzać rzadko: raz na 4-5 lat i tylko wtedy, gdy nie mieści się w doniczce. Używać kompostu sporządzonego na bazie gliny. Sansewierię można rozmnażać przez podział kłączy. Po przycięciu liści, roślina może stracić charakterystyczny dla nich wzorek.
anonimowy
CYTAT(ilka)
Mam w domu już 3 dracenę i niestety roślina mi znów marnieje. Zaczyna się od usychania końcówek liści, potem opadania, a na koniec od łodygi zaczyna odchodzić "kora". Podlewam mało - tak jak zalecają. Spryskuję czesto (może za często?).

Miałam też ogromną jukę w donicy, która również ku mojej rozpaczy zmarniała.
Jak pielęgnować takie rośliny?
:D :brawo_bis[list]
anonimowy
CYTAT(maggii)
Maju wytrzymaj jeszcze parę dni z tym rozdwojeniem, wszk musisz mi coś doradzić  :D  (no chyba ze bedziesz mieć laptopa w szpitalu  8)  )

Otóz dracena taka jak u ilki (ciemnozielone liście z bordo naokoło) - ma się generalnie nieźle, tylko w doniczce biały nalot na ziemi - takie grudki jak zważone kwaśne mleko (tak mi sie kojarzą  :wink:  ). Ponadto jak ja podleję, to widzę w wodzie w doniczce takie małe białe coś, jakby kupę małych białych robaczków???? Na roslinach nie zauważyłam niczego dziwnego.
Dracena i juka SĄ osobno!! Żle się wyraziłam - mają oddzielne doniczki ale w obu jest pleśń. Na dodatek juka ma brzydkie końcówki liści - brązowe i martwe. Ziemia w jucce wygląda tak, jak w dracenie. Ponadto myślę, że juka ma za małą doniczkę - są to 3 łodygi wysokie na jakieś 1.20, a doniczka ma może z 35 cm srednicy....
Dracena jest nie za duża; ma około 60 cm a doniczke ma malutką: tak ze 12 cm średnicy.
Czekam niecierpliwie na porady icon_smile.gif
annjur
Mam problem
Jako, że moja przygoda z kwiatami doniczkowymi, zresztą wogóle z jakimi kolwiek
kwiatami, dopiero się rozpoczyna, proszę o pomoc 06.gif

Mam tylko dwa kwiatki, beniamina, którego dostałam w spadku od teściów, rośnie
idealnie (co mnie dziwi, bo wyczytałam, że przy zmianie miejsca lubi tracić liście, a on
zgubił może ze 3, za to wypuszcza mnóstwo nowych 03.gif ) i dracenę, którą
kupiłam sama.
I problem dotyczy właśnie draceny 13.gif
Nie wiem co się z nią dzieje, ponieważ na spodniej stronie liści pojawił się biały nalot,
przypomina kłębki waty.
hmmmm..... jakby pleśń??? Może od zraszania wodą, no ale przecież te rosliny to
lubią, prawda ??
A może to jakieś szkodniki ??
Mieszkanie mam bardzo jasne, podlewam chyba dobrze (tzn jak ma sucho) no i zraszam.

Wybrałam sobie kwiatki, wydawało mi się, niezbyt wymagające, akurat dla mnie jako
początkującej...... a tu proszę i z takimi ma problem 32.gif

Co mam zrobić, żeby się tego pozbyć ??????????????
iwonka1394
Kupiłam dracene... w doniczce ma taka gabke , a nazywa sie Dracena Pyramide - jak ja pielegnowac??
isss
Witam,
Z moją draceną się coś dzieje niedobrego. Przez jakiś czas nie było mnie na mieszkaniu a jak wróciłam to zaczęły jej wypadać liście a końcówki ciemnieć. Myślałam, że może zmarzła albo zalałam ją (przed wyjazdem wlałam sporo wody do podstawki) ziemia zresztą była wilgotna jak wróciłam więc nie podlewałam jej za często (jedynie dwa razy wodą z odżywką w przeciągu miesiąca)bo ziemia na głębokość palca była zawsze wilgotna. Teraz łodygi zaczęły być pomarszczone i miękkie a liście dalej wypadają tak bardzo marnie wygląda, że już nie wiem jak ją ratować.. Proszę pomóżcie!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.