Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mój synek od prawie dwóch tygodni chodzi do przedszkola. Miałam niezłego stracha, kiedy go tam zapisywałam, ze względu na to, że jest koszmarnym niejadkiem......... szkoda wdawać się w szczegóły, ale generalnie dziecię moje je (jadło???) jedynie kaszki, jogurty i zupy.......... Widzę, że odkąd chodzi do przedszkola coś mu się w tej kwestii odmieniło!!! Moje dziecko je to, czego do tej pory nawet nie chciał spróbować! Wiecie co teraz wcinamy???? Placuszki z cukinii!!! To jakiś cud! Na dodatek woła o jeszcze i mówi, że pyszne!!! Balsam na moje uszy.......... a ja siedzę i ryczę bo oczom nie wierzę.........
Wybaczcie, ale MUSIAŁAM się wygadać, a ślubny wraca dopiero wieczorem.....
Pozdrawiam!!!
~Luna~
Thu, 01 Sep 2011 - 19:26
Super Cieszę się Twoją radością Wiem o czym piszesz, jestem mamą nieco starszego niejadka. Dziś poszedł do zerówki (do przedszkola nie chodził), może i nasz los się odmieni. Na razie trochę się boję, czy on tam cokolwiek zje .
MamaStokrotki
Thu, 01 Sep 2011 - 21:11
Tak.. Czasem maluchy nas zaskakują A przedszkole czyni cuda. Może zmiana otoczenia, może rówieśnicy.. trudno powiedzieć A z ciekawostek -Moja czterolatka uwielbia kawowe lody odkad pani się pomyliła i włozyła jej zamiast karmelowego
Eliszka
Fri, 02 Sep 2011 - 09:28
Mój niejadek wczoraj w przedszkolu zjadł 1,5 bułki z szynką i ogórkiem, dwie porcje zupy kalafiorowej i dwie porcje spaghetti. Dodam, że w domu nie je żadnych zup poza pomidorową i rosołem. A gdy go odbierałam pobiegł jeszcze po połówkę bułki, które są zawsze w chlebaku na sali. A był właśnie po obiedzie.
Miałam taką nadzieję, ze w towarzystwie dzieci jedzenie pójdzie mu lepiej. I chcialabym, żeby mu ak zostało
Artola
Fri, 02 Sep 2011 - 11:26
Brawo! W towarzystwie innych dzieci wszystko lepiej smakuje To trochę jak w stadzie: wszyscy jedzą, to ja też A trochę może jak z zabawkami: cudze są zawsze fajniejsze niż moje w domu
Pysiaczek
Fri, 02 Sep 2011 - 17:31
Moja niejadkiem nie jest ale tak z własnego dzieciństwa pamiętam, że u sąsiadki był zawsze lepszy obiad:-))
Eliszka
Fri, 02 Sep 2011 - 19:02
Pytam Młodego wczoraj "Jaka była dzisiaj zupa na obiad?" )z myślą - z czego zrobiona, on na to "Przepyszna". Pewnie, w domu moich nie chciał nawt spróbować. A dziś za to wcinał szpinakową. Na śniadanie chleb z pastą jajeczną - ona była koszmarem mojego przedszkola. Chodziłam rok, a najbardziej pamiętam tą pastę. Dobrze, ze jemu smakuje
bumbum
Thu, 08 Sep 2011 - 17:18
Moja do niejadków wprawdzie nigdy nie należała ale od małego nie lubiła makaronu,ryżu,pierogów,klusek i temu podobnych rzeczy.Dziś zachwala babcine pierogi z kapustą,domowe kopytka a zupy znikają wraz z makaronem
cath
Thu, 08 Sep 2011 - 19:46
I u nas lepszy apetyt. Dziś w przedszkolu zjadła nawet kaszę (a w domu nie chciała) z sosem i mięskiem.
Gdzieś indziej zazwyczaj lepiej smakuje, no i wiele dzieci je wiec dlaczego i ona nie miała by zjesć?
Eliszka
Fri, 09 Sep 2011 - 09:24
Jeszcze odnośnie cudów: moje dziecko w przedszkolu ŚPI !! nie leży, nie odpoczywa, tylko ŚPI... A w domu spał sporadycznie odkąd skończył 2 lata. Ostatnio w ogóle nie spał. Za to wieczorem jest pełen energii do 22...
Pysiaczek
Fri, 09 Sep 2011 - 21:43
Moja Julia jest teraz w 4 grupie w przedszkolu i już na wakacjach nie spała w ciągu dnia, teraz tez już nie śpi bo jest w starszakach.... wcześniej spała i potem w domu szalała własnie do 22. Teraz luz jest już po 20 stej. Zdecydowanie wole obecny stan rzeczy:-)))
Miętówka
Mon, 12 Sep 2011 - 16:13
W przypadku mojej córci pozytywny efekt przedszkola też jest widoczny, szczególnie, że choruje na autyzm. Jest weselsza, bardziej otwarta i lepiej komunikuje się ze światem. Synek dopiero co poszedł, ale też zauważyłam poprawę w jego apetycie. Plusem jest to, że w Mądrych Głowkach, gdzie chodzą moje pociechy można bez problemu dostac posiłki, które nie wywołują alergii u dzieci.
MamaStokrotki
Mon, 12 Sep 2011 - 16:58
Moja też nie pamięta posiłków innych niż ostatni -podwieczorek i zwykle odpowiada wszystko pyszne! choć raz się zdarzyło -niezadobre
Po trzech dniach w domu stwierdziła, "że gdzieś by pojachała"...
Za to Mały znajomej mówi do babci, że on się bardzo o nią martwi w przedszkolu, więc moze by został jej popilnować?...
Milutka17
Tue, 27 Sep 2011 - 18:26
Oj u nas też przedszkole zdziałało cuda. Przede wszystkim w kwestii jedzenia. Nielubiane warzywa i inne zdrowe rzeczy są wcinane codziennie . Nie ma problemu w kontaktach z rówieśnikami, czy przestrzeganiem reguł jakie wprowadziliśmy w domu. A najważniejsze że pobyt w przedszkolu jest przyjemnością.
chaton
Wed, 28 Sep 2011 - 09:48
Gdyby Ewa nie chodzila do przedszkola, to zywilaby sie wylacznie Kinderkami, lodami, frytkami i ketchupem. Ostatnio zdebialam przychodzac po nia wczesniej, zastalam ja jedzaca... nalesnik z grzybami i owoce na deser
Milutka17
Fri, 30 Sep 2011 - 21:18
chaton, to wyobraź sobie jaki przeżyłam szok gdy przyszłam na chwilę w porze obiadowej, a moje dziecko, które w domu gardziło wszystkim co zielone i zdrowe, nakłada sobie (sama!!!!) na talerz...fasolkę! no mało nie zeszłam na zawał...
Julcia_
Mon, 03 Oct 2011 - 13:16
Maciek też naleśniki z dżemem wsuwał a przedszkolu ostatnio a w domu nie ruszy ostatnio zjadł zupe pomidorową" mama ugotuj taką" ugotowałam nie ruszył
nie mam z nim problemów z jedzeniem - niejadkiem to on nie jest na pewno-tylko monotonnie bardzo je -serek homogenizowany parówki kanpka z pasztetem/wędliną na obiad najlepiej same kartofle/kluski czasem mięsko warzyw nie a w przedszkolu jest bardziej urozmaicone menu i podoba mi sie to bo je więcej niż w domu
aga_dabkowa
Mon, 03 Oct 2011 - 15:55
Znowu muszę się wygadać......... moje dziecko, chore na anginę, ku mojego gigantycznemu zaskoczeniu, zjadło właśnie ziemniaki z kotletem....... pierwszy raz usiadł ze mną przy stole i nie marudził/uciekał/płakał/wołał nie/rzucał czym się da/wołał ratunku itd itp i sam zjadł prawie całą porcję drugiego dania........ a ja? siedzę i ryczę i myślę o następnym dziecku..........
serina
Mon, 03 Oct 2011 - 21:46
Moja Kasia właśnie śpi, podejrzanie wcześnie poszła spać i mówiła, że jej zimno. Przed chwila mierzyłam jej gorączkę jest 38 stopni. Kurcze pewnie jutro nie pośle ją do przedszkola. Muszę jutro poszperać w aptece i poszukać coś na odporność... Jeżeli chodzi o apetyt to w przedszkolu nie ma problemu. Pani pomagały im na początku jeść teraz wsuwają same.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.