To moja pierwsza jesień w nowym domu i nie mam zupełnie doświadczenia w kwestii myszy.
Wczoraj weszłam do piwnicy, a tam po praniu harcowała myszka.
Jak się jej pozbyć?
Łapka, trutka?
To moja pierwsza jesień w nowym domu i nie mam zupełnie doświadczenia w kwestii myszy.
Wczoraj weszłam do piwnicy, a tam po praniu harcowała myszka. Jak się jej pozbyć? Łapka, trutka?
A lapka najlepiej lapiaca Żywe Myszki
Mysz została znaleziona martwa. Nawet łapki nie zdążyłam kupić.
Ale ja mam w domu szczeniaka w okresie kwarantanny. Czy jeśli mysz zdechła to znaczy, że była chora, czy że może gdzieś zjadła trutkę, a u mnie poprostu zdechła. Chol.e.r.k.a - jak to ogarnąć. Gruszko - moje dzieciaki zobowiązały mnie właśnie do zakupu takiej łapki na myszki. Gruszko - moje dzieciaki zobowiązały mnie właśnie do zakupu takiej łapki na myszki. Ja przetestowałam osobiście taką łapkę: 10 zł https://allegro.pl/pulapka-na-myszy-zywolap...1791558817.html i z czystym sumieniem polecam, bo trzy mysiury odzyskały dzięki niej wolność kosztuje parę złotych, a sumienie czystsze i jaka radocha przy wypuszczaniu nie wiem czemu mysz zdechła, ale podobno człowiek ma minimalne szanse zarazić się czymkolwiek od gryzonia, to może i piesowi tez nic nie będzie. Może trzeba podpytać fachowca...
Ja nie mam zadnej lapki na myszy. No i ile koty nie nazwiemy nimi. W domu myszki sie nie uswiadczy, na podworku i okolicy juz tak. Oba kocury znosza z okolicy myszki.
Łapka. Trutka malowanko jest wyrokiem dla okolicznych kotów [użytkownik x], czy chodzi o to, że mysz zje trutkę, potem kot zje mysz i mamy 2 ofiary jednej trutki. A jeśli przyjdzie do mnie szczur? To tez łapka? Jestem zupełnie ciemna w sprawach orgrodowo- domowo-zwierzęcych. A kilka tygodni temu jak przygotowywałam się na przyjęcie psa do domu wydawało mi się, że już tyle przeczytałam, że wszystko wiem. Naiwna. trzy mysiury odzyskały dzięki niej wolność zaraz, jakie trzy? Pewnie jedna ciągle do Ciebie wraca Gdzieś widziałam reklamę urządzenia, które odstraszało myszy, szczury i inne szkodniki poprzez ultradźwięki. Sama byłam ciekawa czy działa tzn. rzeczywiście odstrasza. Ale uznałam, że pewnie jest mało skuteczne, bo gdyby działało, to byłoby w każdym domu a jeszcze u nikogo nie widziałam. zaraz, jakie trzy? Pewnie jedna ciągle do Ciebie wraca Gdzieś widziałam reklamę urządzenia, które odstraszało myszy, szczury i inne szkodniki poprzez ultradźwięki. Sama byłam ciekawa czy działa tzn. rzeczywiście odstrasza. Ale uznałam, że pewnie jest mało skuteczne, bo gdyby działało, to byłoby w każdym domu a jeszcze u nikogo nie widziałam. Bratowa opowiadała, że mają takie urządzenia w biurze i chyba działa nie tak jak trzeba, bo myszy łazą po całym pomieszczeniu, nie zważając na obecność ludzi - bezczelnie, bezwstydnie i bez strachu. Oglądałam niedawno film jakiś o gryzoniach i tam mówili, że one mają genetycznie uwarunkowany lęk przed otwartą przestrzenią - zdrowa mysz/szczur nie wylezie na odsłonięty teren. Dlatego zamierzam wokół całego domu zrobić szerokie tarasy wyłożone kamieniem - trawa min. półtora metra od ściany. I mam nadzieję, że to je powstrzyma, bo jak nie to sprzedam dom i wracam do miasta. Zaraz zaraz, ale o co kaman? bo nie łapię ja chodzę spać z kurami, to dla mnie już późno jest. NIe może być jedna i ta sama, bo wywoziłam myszy - zgodnie z instrukcją - ponad 3 km od domu ha! samochodem! Gruszko a takie gołębie pocztowe, hodowcy wiozą je i puszczają po kilkaset kilometrów od domu a one ciągle do nich wracają. Może twoja mysz pocztowa jest Bratowa opowiadała, że mają takie urządzenia w biurze i chyba działa nie tak jak trzeba, bo myszy łazą po całym pomieszczeniu, nie zważając na obecność ludzi - bezczelnie, bezwstydnie i bez strachu. Inanna widzę, że tak jak przypuszczałam - skuteczność zerowa. Niestety w mieście też są gryzonie. Parę dni temu mój syn widział żywego szczura pod swoją szkołą, a my z Kornelkiem umarlaka pod blokiem Zresztą mojemu najmłodszemu strasznie szczur się spodobał i pytał wracająć z przedszkola dlaczego już ktoś go zabrał
A u nas to urzadzenie ultradzwiekowe sprawdzilo sie super! Tylko to nie dziala na myszy "mieszkajace" Tylko zniecheca nowych chetnych na zadomowienia. My mieszkamy blisko pizzerii i co jakis czas jakas mysz sie przyplatala, a odkad mamy to urzadzonko to jest spokoj totalny. I juz tak od ponad roku
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|