Basen w Kielcach

Chcielibyśmy chodzić choć raz w tygodniu na basen-jednorazowe wyjście dla naszej trójki na godzinę to wydatek 30 zł plus do tego dojazd. No chyba lekka przesada, żeby basen 45 min był taki drogi!
Doskonalenie nauki pływania dla Zuzi to wydatek 15-20 zł za lekcję. ręce opadają to jakieś kosmiczne ceny.

Jak będziecie chodzili w sobotę i niedzielę to chyba jest taniej - przynajmniej w wakacje tak było: za bilet rodzinny (nas dwoje plus dwoje dzieci ale one nie płacą bo nie mają siedmiu lat) płaciliśmy 10zł. Lekcje pływania to faktycznie 15zł, drugie dziecko w rodzinie płaci 11zł.
Dowiedz się u siebie w pracy, czy fundusz socjalny nie pokrywa części kosztów, niektóre zakłady pracy mają taką ofertę dla pracowników i ich rodzin.

U nas godzina osoby dorosłej kosztuje 15,50 zł, dziecko z gminy Suchy Las 7 zł. Też uważam że to dużo. Godzina naszej przyjemności to 38 zł. Za troszkę ponad miesiąc Miłosz dołączy do grona płacących, to kolejne 7 zł. Wtedy 45 zł ta przyjemność nas będzie kosztować.. A tak lubimy basen...

u nas to koszt 9 zł za dorosłego i 4 zł za dziecko czyli podobnie
ale mamy fajny mały basen - specjalny dla dzieci - 4 zł dorosły, 2 zł dziecko i tam zamierzamy chodzić z naszymi krasnalami

W roku szkolnym w weekendy jest jeszcze drożej 10,50 a w dzień powszedni 9,50. Niestety moja szkoła takich przyjemności nie pokrywa.

w gminie Nowiny też mamy zniżki dla mieszkańców:) nie wychodzi nas tak drogo

U nas nie ma zniżki dla mieszkańców ale za to płaci się za wstęp a nie za czas spędzony w basenie

Jezus maria jakbym chciala za basen placic 30 zlotych za 3 osoby a za lekcje plywania 15- 20!! W naszej szkole z basenem (czyli nie aquapark czy cos, zwykly szkolny basen) sa 4 szkoly i chyba najtaniej to 28 za lekcje... 45 minut....

niestety dla mnie wydatek 30 zł na 45 minut basenu to sporo.

a dla mnie malo?

u nas lekcja z instruktorem to 8,00 zł + wstęp dla dziecka 4,00zł...lekcja trwa godzinę nie 45 minut....
my mamy basen finansowany przez przedszkole

Ja wczoraj doświadczyłam faktu, że nie dość że w Kielcach drogo to jeszcze panują absurdalne przepisy.
Piotrka zapisałam na basen - na Orkę. Byliśmy w zeszłym tygodniu. Zostawiłam go i poszłam na kawę (bywał wcześniej z nami na basenie, lubił, podobało mu się), wracam a on ryczy tak potwornie, że się go uspokoić nie da.
Pojechaliśmy wczoraj na drugą lekcję, już w szatni mówił że się boi, ale poszedł. Nie chciał wejść do wody, umówił się ze mną że mam stać i patrzeć. No, to stoję i patrzę. I widzę, że się boi i zaczyna płakać, weszłam dalej na basen, żeby miał mnie przed oczami, a on chlipie, zaczęli przechodzić pod sznurem (muszą zanurzyć buzię) a mój już ryczy na całego. Aha, czyli wiem, o co chodzi: boi się zanurzyć buzię. Podeszłam, żeby go uspokoić, i wtedy lecą do mnie różni z obsługi i wrzeszczą, że mam wyjść, bla bla bla bo "oni mają tutaj piętnaścioro dzieci" (tekstu nie rozumiem). Piotrek ryczy, zabrałam go i poszłam.
Idę i się pytam w kasie, czy:
- po pierwsze, czy mogę wejść z dzieckiem do basenu? Odp: Tak, może pani, ale musi sobie pani kupić bilet (10zł)
- po drugie, w związku z pierwszym: czy w takim razie mogę zrezygnować z zajęć i odzyskać resztę pieniędzy? Odp: nie, nie może pani odzyskać pieniędzy za następne już opłacone zajęcia.
Ostatecznie dogadałam się z kierownikiem, że jeśli zrezygnujemy z zajęć to nadpłatę możemy wypływać sami, albo przelać na konto kuzyna który pobiera lekcje i idzie mu lepiej niż mojemu synowi.
Kwestii mojej obecności na basenie nie dało się przeskoczyć: albo płacę dychę i udaję, że pływam na dużym basenie, albo ma mnie tam nie być.

Koszt nauki pływania na pływalni Delfin ( za lekcję 45 minut na małym basenie) to 15 zł za to drugie dziecko dostaje zniżke i placi 11 zł

Zuzia chodziła dwa lata do Delfina nauczyła się pływać, ale od nas za daleko tam dojeżdżać.

u nas droĹźej, ale za to w sezonie mamy jeziora darmowe
no i u nas za 30 minut

To ja tylko dodam, że na basenach MOSIRu (Orka, Delfin, cośtamjeszcze ) w wakacje są darmowe miesięczne kursy pływania dla dzieci. I z tej opcji chyba skorzystamy: na razie będziemy chodzić z dziećmi niezobowiązująco, żeby się nauczyły wstrzymywać oddech i zanurzać głowę a w wakacje pójdą na kurs.