To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czyścioch

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

sdw
Kilka tygodni leżałam z Kamilą w szpitalu. W tym czasie co kilka dni wpadałam na noc do domu, głównie w celu gruntownej dezyfekcji syna. Któregoś wieczora proszę:

-Filip, umyj siÄ™
- Już się umyłem - odpowiada
- A co konkretnie myłeś?
- Zęby.
- Które - pytam chytrze
- Jedynki, bo mi wystają i dwójki, bo są obok


Innego razu zmęczona o granic zachęcam syna do samodzielnych ablucji:

- Filipku, możesz dziś umyć się sam? Mama chwilę odpocznie i później poczytamy. Dobrze
- Ale ja już się myłem - pada odpowiedź
- Ne słyszałam lejącej się wody i nawet nie widziałam żebyś wchodził do łazienki
- Bo się myłem rano.

Kolejnego wieczora, po "samodzielnym myciu", które trwało jakieś 5 sekund, tonem nieznoszącym sprzeciwu nakazuję:

- Filip, umyj nogi!
- Ne! - pada harda odpowiedź
- Marsz do łazienki umyć nogi!
- Poiedziałem NIE! - wrzeszczy zmęczony młodzieniec
- NATYCHMIAST-UMYJ-NOGI!!!

Dziecko zaczyna szlochać...:

-Daj mi coś powiezieć - krzyczy przez łzy - No daj mi coś powiedzieć, mówie ci! Daj mi coś powiedzieć!!!
- Mów - zgadzam się, widząc, że się nakręca
- Ja juzmyłem nogi! Myłem, mylem, myłem!!!
- Taaak? A kiedy?
-Przedwczoraj!
#Margola
zdolny chłopak...
Ja słyszałam tekst "po co się myć skoro i tak jutro się pobrudzę" .....
Edzia77
Tak, taki etap, chyba każde dziecko ma. 03.gif . Możesz jeszcze usłyszeć, że "brudne dziecko to szczęśliwe dziecko" 04.gif
Pysiaczek
dobre:-))
moja Julia za to, gdy zdarzy mi sie ją tak tylko ochlapać, bo już późno lub z innego powodu pyta dlaczego sie dzisiaj nie kąpie. Uwielbia siedzieć w wodzie:-))
ewita 77
...teksty syna sÄ… po prostu zarÄ…biste !
Oby moje ich nie podpatrzyły 37.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.