Wkładka mi się wysunęła :(

Dziewczyny przerażona jestem, przedwczoraj w czasie kąpieli zobaczyłam, że te sznureczki są niżej niz byly. Wczoraj wizyta u gina i okazuje się, że wkłądka założona 30 czerwca wysunęła się. Pani dr stwierdziła, ze nigdy wcześniej sie z tym nie spotkała. W ogóle była w szoku, że wkładka była źle założona....a sama ją zakładała. W ramach reklamacji zaproponowała, że założy mi nową gratis ale dopiero po kolejnej miesiączce. w międzyczasie mam zrobić usg i przyjść z wynikiem. I mam dylemat. Czytam w necie, że wysuniecie zdarza się u dwóch na 350 kobiet. Nie wiem jaka mogła byc przyczyna wysunięcia i mam potworny dylemat co dalej. Nie ufam tej lekarce, nie wiem czy che odebrać obiecany gratis. nie wiem czy w ogóle powinnam znowu zakładać wkładkę. No i boję sie co może być przyczyną tego wszystkiego.
Czy któraś z was spotkała się z tym?

Ja!
Moja wkładka mnie opuściła nagle, po 3,5 latach noszenia jej!
Nie wiem co było przyczyną, bo standardowo co 6 m-cy sprawdzałam jej ułożenie.

ojej Moko po 3,5 roku? No ja myslałam, że to tylko na początku sie zdarza.
Założyłaś nową?

No mnie też to zaskoczyło i mojego ginekologa rownież...
Nie załozyłam nowej ale tylko ze względu na to, ze zdecydowaliśmy się na dziecko.
Kiedyś założę ją znów.

Szczerze to ja na Twoim miejscu założyłabym znówwkładkę i zobaczyła co się dzieje. Moze faktycznie źle zostala założona ?

mi też się wysunęla, to się zdarza, okazało się to na pierwszej kontroli po miesiącu, od razu bez miesiączki gin. mi ja wyjęła i założyła nową z którą już nic się nie działo. Wyjęłam ja i tak z powodu zbyt obfitych miesiączek i załozyłam mirenę, jak na razie siedzi 2 lata, tfu, tfu To najpiękniejsze 2 lata w moim życiu

a jakbyś wzięła tą gratisową wkładkę i założyła u innego gina

Asiu ale to żadna oszczędność bo wkładka kosztuje niecałe 50 zł, a założenie u innego lekarza minimum 450 zł.
Mam ciągle mętlik w głowie. Czekam az skończy się @ i lece na usg. Skonsultuje to też z innym lekarzem i zobaczę co powie. Boję się trochę ryzyka. wygląda na to, że miałam bardzo dużo szczęścia, że przez te 3 m0ce nie zaszłam w ciążę.

Moim zdaniem jeżeli zdecydowałaś się na spiralę, to przemyślałaś sprawę, że chcesz itd. Ja założyłabym ponownie w tym przypadku.

Ja osobiscie natomiast nie zdecydowałam się nigdy z kilku powodów. Znam w swoim bliskim otoczeniu trzy osoby, które zaszły w ciążę. Jedna urodziła zdrowe dziecko, dwie ciąże w jajowodach niestety. I znam jedną osobę z dzieckiem 4 letnim obecnie, której wypadła spiralka i tego nie zauważyła nawet.
Dodaję sobie ciało obce i mam komplet mówiący na nie:)

natomiast jeżeli powiedziałaś a, powiedz b....Nie sprawdzisz , nie przekonasz się czy to dla Ciebie.

W środę byłam na konsultacji u innego lekarza, nie widzi żadnych przeciwskazań do założenia nowej wkładki, powiedział mi też, że tamta musiała byc ewidentnie źle założona dlatego wypadła. Że owszem zdarza się, że nawet dobrze założona sama się wysuwa w czasie menstruacji ale moja wypadła przed menstruacją.
Powiedzcie mi co ja teraz mogę? Iśc do tej lekarki która mi zakładała i żadać zwrotu kasy? Jakie argumenty jej podać? Zapytałam o to lekarza powiedział, żebym próbowała...

słyszałam o czyms takim, jakieś prawo konsumenckie czy coś tak
Jak ktoś Ci sfafra usługę (np fryzjerka włosy krzywo obetnie ) to w ramach reklamacji musi poprawić usługę. Nie mozna żądać kasy za źle wykonaną usługę, tylko domagać się poprawy/ naprawy. Wg mnie lekarka będzie na stanowisku, że założy Ci jeszcze raz wkładkę
Nie wiem tylko na ile to prawo konsumenckie ma zastosowanie w przypadku usług medycznych

kamla a chciałabyś domagać się zwrotu za założenie czy za wkładke?czy za to i za to?

ryba za założenie. Sama wkładka kosztuje 50 zl, założenie 300 zl.
Ona zaproponowała, że w ramach reklamacji założy mi nową ale ja nie chcę iść do niej! Nie ufam jej. Podejrzewam, że zakłada wkładki niezwykle rzadko dlatego robi cos nie tak. Na forum poczytałam, ze nie jestem pierwsza osoba której wyleciała wkładka założona u tej Pani. A mi powiedziała, że nigdy wcześniej jej sie to nie zdarzyło.
samo założenie wkładki wyglądało inaczej niż opisywały mi to koleżanki.