Antybiotyk u dziecka

Czy dziecko, ktore ma antybiotyk wystarczy jak wypije dziennie buteleczke Actimel- u , czy musze cos jeszcze extra oslonowo podawac ???? Jak dlugo po antybiotyku podowac probiotyk ???

ponoć DICOFLOR jest bardzo dobry. Ja zawsze podawałam go jeszcze przez kilka dni.

według mnie powinnaś dawać probiotyk...do 2tyg po antybiotyku

teraz są fajne probiotyki w formie czekoladowych misiów Acidolac Junior i bez problemu dzieci biorą

Bardzo dobrym jakościowo probiotykiem dla dzieci jest Lacidobaby.

Ja mam acidolac baby w proszku. Zaczela mi pic actimel i nie narzeka, czy to wystarczy, czy dawac jej jeszcze proszek ???

Podawałabym jeszcze probiotyk. W trakcie i po skończonej infekcji - do miesiąca nawet (a 2 tygodnie to zdecydowane minimum). Też acidolac baby stosujemy i jestem z niego bardzo zadowolona.

my dajemy przy antybiotyku probiotyk, zazwyczaj dicoflor, dwie kapsułki dziennie.

Nasz pediatra zaleca stosowanie probiotyku do 14 dni po infekcji. My bierzemy Dicoflor. Dosypujemy proszek do wody.

Nam zawsze pediatra zaleca podawanie około 2 tygodni acidolac baby ,kupuję takie saszetki z proszkiem .

Dziekuje dziewczyny, na Was zawsze mozna liczyc. Teraz daje jej acidolac baby. bo mam jaszcze na stanie kilka saszetek, a na pozniej zaopatrzylam sie w jakies tabletki z probiotykiem z tutejszego rynku, mam nadzieje, ze antybiotyk pomoze na nasza dolegliwosc i szybko zapomnimy, ze byl w uzyciu.

A moja pediatra zawsze przypomina, że na rynku sa tylko 4 prawdziwe probiotyki - to znaczy takie, które mają status leku, a zatem potwierdzone w badaniach działanie. WSZYSTKIE pozostałe to suplementy diety.

Leki to Enterol 250, Lacidofil, Lakcid i Trilac.

actimel nie ma właściwości leczniczych, ma tyle samo probiotyku co kazdy inny jogurt, tak sobie tylko ustawili kampanię marketingową, żeby zwiększyć sprzedaż. Gdyby posiadał dawkę lecniczą, musiałby być sprzedawany w aptekach a nie w sklepach.
apteczne probiotyki mają dużo większe stężenie probiotyków, i rzeczywiście moga dać konkretny efekt. My stosujemy dicoflor i te misie acidolac. No i koniecznie conajmniej 14 dni żeby był efekt

Mojemu 5-letniemu synkowi podawałam Biotyk.
Natomiast nie wiem,czy można podawać młodszym dzieciom.W ulotce nie ma informacji od jakiego wieku można podawać.
W każdym bądź razie zalecenia są takie:
Profilaktycznie i osłonowo w trakcie i po antybiotykoterapii, biegunki, zaparcia, stymulacja układu odpornościowego. Biotyk jest nowoczesnym połączeniem probiotycznych żywych kultur bakterii kwasu mlekowego L. casei z prebiotykiem - inuliną.

tez acidolac. nie znam sie na tym, ale farmaceutka mi to polecila

Dziewczyny nie trzeba "się znać" żeby zrozumieć różnicę między lekiem a suplementem diety...

Śmiem twierdzić,że większość rozumie co to jest lek a co to jest suplement.Nie bez znaczenia jest wydawana ulotka wraz ze sprzedawanym specyfikiem.Jeśli jednak lekarz przepisuje suplement tak jak było to w moim przypadku a nie lek to chyba wie co robi a przynajmniej tak mi się zdaje. Ja osobiście zasięgłam języka w dwóch aptekach,panie farmaceutki potwierdziły,że akurat Biotyk można dawać w leczeniu antybiotykami.Zresztą powyżej napisałam jakie są zalecenia podawania Biotyku wzięte z ulotki.
Dzisiaj mamy kolejną wizytę u lekarza i porozmawiam o celowości podawania tych a nie innych specyfików oraz czy tak naprawdę są skuteczne.

Może wie, a może nie wie (to tez człowiek), a może pojedzie na Teneryfę za to - opcji jest mnóstwo, a niezależnie od tego - bo intencje może mieć dobre i tego nie podważam - warto się zastanowić.

Definicja ustawowowa suplementu diety:


Definicja ustawowa leku:


No nie wiem, dla mnie to jest jakby jasne

Dodatkowo nie trudno jest znaleźć informacje o zasadach rejestracji leków oraz suplementów diety i wprowadzaniu ich do obrotu. Zaczerpnięte z innej strony: "Suplement diety, to inaczej preparat równy cukrowi, paszy dla zwierząt, zupkom knorra, podlega jedynie ocenie sanepid, a pełną odpowiedzialność za dany produkt ponosi klient. Nie podlega kontrolom interakcji między lekami i suplementami, badaniom ze strony nadzoru farmaceutycznego, nie jest kontrolowany pod względem działań niepożądanych, rejestracja trwa około rok, i jest bardzo prosta i tania". Czyli natrudzic się trzeba mniej więcej tyle, ile wprowadzając do sprzedaży nowy kisiel nie ma też żadnego obowiązku udowadniania badaniami(!), że suplement ma rzeczywiście takie działanie, jakie deklaruje producent w zgrabnych formułkach na opakowaniu. Bo niby co to znaczy "nowoczesne połączenie" w Twoim przykładzie, Xenno ? no niewiele - ot ładne, jak widać, przekonujące sformułowanie, z którego możemy tylko domyslac się, że jak nowoczesne no to i musi byc skuteczne - ale przecież to tylko słowa.

W przypadku leków produkcja lub import podlega ścisłemu nadzorowi ze strony urzędu do spraw rejestracji leków, podlega okresowym kontrolom, badaniom jakości, ścisłemu monitorowaniu działań niepożądanych. No i robi się badania kliniczne, czyli jak rozumiem, udowadnia się/potwierdza w badaniach, że lek ma oczekiwane i wskazywane przez producenta działanie na organizm.

I jeszcze ciekawostka - w tych lekach ilość bakterii w kapsułce to zwykle 1-2 mld. W suplementach czasem nawet 10 mld. z tym, że zwykle też są to rózne szczepy tych bakterii (w leku zbadane, w suplemencie moga byc nawet takie wyhodowane na ligninie w piwnicy )

A moja pediatra zawsze mówi: i niech Pani kupi osłonowo jakis probiotyk - oczywiście wybór nalezy do Pani, jest tego teraz wiele, a ja przypominam, że leki są tylko cztery. Dziekuje, do widzenia

Gruszko, racje masz i tym radzilabym sie kierowac tez innym kolezankom ALE sa tez firmy, ktore przeprowadzaja badania rowniez dla suplementow. To, ze cos jest suplementem nie oznacza, ze zawsze bedzie kiepskie, niesprawdzone i ktos za polecenie danego suplementu poleci na Teneryfe jezeli chodzi o mnie to zdecydowanie nie wierze w super dzialanie probiotykow zawierajacych wiecej niz 4 szczepy oraz tym z niebotyczna iloscia bakterii.

na temat probiotykow moglabym wiele bo temat jest obszerny i dosc kontrowersyjny, mimo, ze wcale nie ma rangi nadzwyczaj waznego, bo przwaznie jest to leczenie uzupelniajace

Tak, masz racje. Absolutnie nie mówię ze wszystkie suplementy są do kitu. Jakbym kupowala suplement poprawiający mi paznokcie to by mi bylo wszystko jedno, ale jak mi dzieciak ma zdychac po antybiotyku to kupię raczej lek niż suplement bo mam mimo wszystko większą pewność, że zadziala.
I faktycznie nie wszyscy lekarze jeżdżą na Teneryfy

my tez ostatatnio dostalismy polecenie zakupienia biotyku od laryngologa

Acidolac baby w czasie leczenia i minimum 2 tygodnie po. My tak robimy.

Zamiast actimela lepiej dzieciakowi dać kefiruy lub zsiadłego mleka.

Lacidofil jest dobry.

Jak ostatnio potrzebowałam probiotyk dla dziecka, podpytałam moją pediatrę czy podawanie lakcidu to dobry wybór, bo zawsze ten wybieram. Powiedziała że to probiotyk starej generacji, zupełnie nieskuteczny, jeśli już muszę dawać dziecku lakcid to ewentualnie ten forte, który teoretycznie jest dla dorosłych. Ale ja już gdzieś pisałam że wizyta u lekarza rzadko mi coś rozjaśnia.
A jeszcze mam pytanie - ten acidolac faktycznie można podawać razem z antybiotykiem, nie trzeba czekać tych 2-3 godzin?

Podaje swojemu dziecku multilac baby. W wygodnej formie do podania podczas antybiotyków zażywa i nie boję się, że pojawią skutki uboczne antybiotyków.

Teraz w telewizji tyle tego reklamuja że trudno się zdecydować. Ja zawsze ide po fachową poradę a nie wzmianki w telewizji .

Nidy nie zdarzyło mi się jak moje dziecko zażywało antybiotyki zapomnieć o podaniu multilacu baby. Może dlatego, że jestem świadoma jak działają antybiotyki. Zabijają nie tylko te złe bakterię, ale i te dobre. Uzupełnianie tych dobrych ma wpływ na cały organizm dziecka. Moim zdaniem sam jogurt nie wystarczy.

Bardzo fajnie się u nas sprawdził trilac można go podawać niemowlętom powyżej 1 miesiąca i dzieciom w trakcie stosowania antybiotyku i po, uzupełnia mikroflorę chroni i wspomaga prace jelit.

Teraz lekarze na wszystko wypisują antybiotyki, a jak nie wypisują to rodzice sami na siłę chcą wciskać antybiotyk. A większość infekcji jest wirusowych, więc antybiotyku nie potrzeba. A takie bezzasadne stosowanie antybiotyków powoduje, ze się bakterie uodparniają i mutują, i potem ciężko leczyć.

Jak już muszę podać dziecku antybiotyk choć niechętnie staramy się jak można tego unikać to zawsze podajemy probiotyk osłonowo.

Wg mnie kluczowe jest znalezienie pediatry, któremu się ufa. Poddanie pod dyskusje opinii specjalisty świadczy o tym, że mu nie ufamy, a to nie my przeciez uczyliśmy się tyle lat o ciele.
U nas antybiotyk wchodzi max raz do roku. Zwykle jednak tego antybiotyku nie przepisują.

Od siebie mogę również dać kontakt do pediatry z Kielc:
https://www.pediatrakielce.com

Pani doktor ma duże doświadczenie.

Zostawiałam jeszcze pare dni (5-7). Po antybiotyku przedszkola było max 2 tygodnie i znowu siedzenie w domu. Szczęście w nieszczęściu że ledwo 3 razy tylko był antybiotyk w tamtym roku przedszkolnym. Szybka poprawa ale później odporność prawie żadna Teraz unikam jak ognia antybiotyków.
Uważam, ze o wiele lepiej jest naturalnie poprawiać odpornosć malucha:
https://produktybonifraterskie.pl/
Zerknij sobie tutaj - na miejscu możęsz zamówić balsam jerozolimski jak również inne suplementy, które są w stanie znacznie poprawić odpornosć dziecka.