To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Laryngolog-Pęknięta błona bębenkowa

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

madzialenna
W czwartek idę do laryngologa, a wręcz mnie zmuszają 37.gif Wyganiają mnie bo twierdzą że ja już nie słyszę, chociaż staram się jak mogę, ale to prawda coraz gorzej ze mną, czuję że mam zatkane uszy na maxa do tego szumi mi w nich, bardzo często boli mnie głowa (nie wiem od czego) no i często mam chore zatoki ( akurat nie teraz), a już nie wspomnę że leczę gardło od jakiś 2 -3 tygodni 37.gif
Powiedzcie mi na co zwrócić uwagę, tak aby mnie lekarz nie zbył byle czym tylko aby mnie wyleczył. Czego mogę żądać od takiego lekarza, jakieś skierowania?
I czy na pozbycie się problemu z zatokami to tylko i wyłącznie za pomocą usunięcia przegrody nosowej (bo mam krzywą)? Chociaż słyszałam że i to nie pomaga.

jakie macie doświadczenia z laryngologiem, bo ja nie mam praktycznie żadnych. Raz byłam jakieś 2 lata temu i stwierdziła że wszystko jest okil. Właśnie wtedy powiedziała że mi nic nie jest i co ja w ogóle chce od niej, a problem powraca co jakiś czas 37.gif


użytkownik usunięty
A gdzie idziesz do lekarza? Widzę, że jesteś z woj. dolnośląskiego. Ja we Wrocławiu byłam w Medicusie na Wyszyńskiego i bardzo sobie chwaliłam badanie. Nie mam problemów podobnych do Twoich, za to miałam przewlekłe ropne zapalenie migdałów i nawracające infekcje gardła (w zasadzie bez przerwy byłam chora).
Moja rada- idź tam, gdzie mają dobry sprzęt, żeby Cię prawidłowo zdiagnozowali.
pcola
W Medicusie doprowadzili do porządku moje dziecko icon_smile.gif Polecam, zwłaszcza dr Gawrona. Syn miał przewlekłe wysiękowe zapalenie uszu z niedosłuchem,
na skutek niedokładnie wyciętego przerośniętego trzeciego migdałka. Miał w Medicusie ponownie usuwany trzeci migdał, drenaż ucha i jest okej icon_smile.gif Słyszy,
zdecydowanie mniej choruje.

A co do zatok, to bez tomografii niewiele się da stwierdzić. Miałam 2 razy rtg zwykłe zatok, nie wykazało nic. Zrobiłam tomografię odpłatnie, i wyszedł przewlekły
stan zapalny.
madzialenna
Chyba będę musiała wybrać się do Wrocławia, byłam w Brzegu Dolnym 37.gif masakra zero sprzętu, do tego próbował mi wsadzić do ucha sprzęt który używał na wcześniejszym pacjencie, dopiero jak się nie zgodziłam to wyciągną nowy 37.gif No i oczywiście co on stwierdził że ogólnie wszystko oki ale przepisał mi antybiotyk a tak prawdę mówiąc to sprawdził czy uszy czyste i nos. Dodam że wcześniejszy pacjent chyba miał brudne uszy bo wyszedł cały mokry, a podłoga w gabinecie również mokra, oj musiał się nad nim poznęcać.
ewabi
Jeśli planujesz wizytę we Wrocławiu to ja polecam moją lekarkę w Poliklinice na Grobli, gr Gul. Dobry diagnosta, świetny "operator narzędzi". My leczymy się u niej całą rodziną (chłopcy na szczęście już raczej nie będą musieli), ja mam problemy spore, złożone i wielowątkowe, ale po 3 miesiącach już widać poprawę (choć na razie widzi ją głównie pani doktor icon_smile.gif ).
madzialenna
Wczoraj byłam na ostrym dyżurze na Kamieńskiego w szpitalu, okazało się że mam ostre zapalenie lewego ucha 37.gif Na lekarza czekałam ok 3 godzin.
madzialenna
Nie będę zakładać nowego wątku skorzystam z tego bo jest bardzo pokrewny 03.gif można powiedzieć że to jest ciąg dalszy zmagań z laryngologiem 37.gif

Udało się trafić na lepszego laryngologa i to niedaleko 03.gif i co najważniejsze na NFZ icon_razz.gif

A okazało się że mam pękniętą błonę bębenkową, w sumie to nie wiem kiedy i nie wiem jak 37.gif Jak na razie mam co miesiąc chodzić na kontrole sprawdzać czy się zarasta, jak nie to za pół roku mam mieć zabieg.

Pytanie do Was miała to któraś z Was? Jak długo może się zrastać ta błona i czy się w ogóle zrasta?

W sumie to już mam dosyć tego że słabo słyszę a to właśnie przez to, mój słuch jest o około 20-30% słabszy.
aronka
Moja młodsza córka miała pękniętą błonę bębenkową, niejednokrotnie. Powodem były przerośnięte migdałki, groziła jej utrata słuchu. Najgorsza była chwila tuż przed pęknięciem błony bębenkowej, kiedy płyn od wewnątrz tak mocno napierał. Straszny ból. W momencie pęknięcia następowała wyraźna ulga, Lidka się uspokajała, a z ucha wylewał się płyn.
Z tego powodu Lidka miała zabieg wycięcia migdałków w wieku dwóch lat, a zwykle nie robi się tego wcześniej niż w wieku czterech lat. Od tamtego momentu wszystko jest w najlepszym porządku.
Helena
Ja miałam pękniete, zarosło. U mnie pękła pod wpływem uderzenia a potem wdało się okropne zapalenie, strasznie bolało i najgorsze było to, że nic nie słyszałam. Nie pamiętam ile to trwało ale na pewno kilka tygodni.
m4rusia
Też miałam pęknięta błonę. Też od uderzenia. Najpierw poczułam ból a potem usłyszałam syk. Nie wiedziałam, że to błona pękła. Potem tez nie miałam żadnych objawów, dokuczliwości... Do myślenia tylko dało mi to, że jak dmuchałam nos, to czułam jak mi powietrze uchem ucieka. Poszłam kiedyś z Wiką na bilans jakiś i przy okazji pediatra zajrzała mi w ucho. Błona sie już zabliźniała. Dostałam antybiotyk.... kurcze .... taki drogi. 90 zł mnie kosztował- pamiętam. Mmmmmm - nie pamiętam nazwy teraz... U mnie wszystko skończyło się dobrze. Nie mam ubytku słuchu.

edit: już wiem icon_smile.gif Ten antybiotyk to był Zinnat icon_wink.gif
Lilopi
Ja na początku roku miałam zwykłe zapalenie ucha, które na skutek źle dobranych leków przez mojego lekarza, rozwinęło się w wysiękowe zapalenie ucha. Błona sama nie pękła, a laryngolog ją przekuł. Do tej pory mam wrażenie podczas kąpieli, że czuję przy zanurzaniu głowy wodę w gardle, ale podczas kontroli dziurka była całkowicie zarośnięta, więc jest ok.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.