To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Rajstopy/kalesony czy skarpetki? w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tysia24
Moje dziecko chodzi do przedszkola 3 rok i znów wraca do mnie, razem z zimnymi dniami problem co ubierać pod spodnie? Powinnam już dawno, wiedzieć a jest inaczej. Zastanawiam się jak wygląda ta sprawa w innych przedszkolach?
Zrobiło się zimno, więc rano na drogę do przedszkola zakładam małemu rajstopki bądź kalesony, których przyjeżdżając do przedszkola nie chce zmienić na skarpetki, bo wstydzi się rozbierać, więc mam dwa wyjścia:
1. Prowadzić małego w samych skarpetach pod spodniami, przynajmniej w ciągu dnia "nie gotuje" się w sali podczas zajęć..., tylko wychodząc na spacer znów idzie w samych skarpetkach, bo panie nie mają czasu czekać na takie długie przebieranie. Nie pomagały 3 latkom, to 5 latkom tym bardziej nie.
2. Zakładać w domu, żeby dziecku było ciepło i nie martwić się, że zmarznie na spacerze. Mam jednak wtedy świadomość, że na rytmice bądź tańcach (zajęcia przypadają bardzo różnie), moje dziecko skacze na krótkim rękawku, ale za to w rajstopach i spodniach.
Może jestem przewrażliwiona, ale mając alergiczne dziecko, które łapie na dodatek bardzo często infekcje, chciałabym zrobić wszystko, żeby do minimum zmniejszyć chociażby bzdurną politykę ubierania 21.gif
renata19750702
Kiedyś założyłam podobny wątek na przedszkolakach. Ja nie znalazłam super idealnego rozwiązania. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że zakładam młodemu podkolanówki, które roluje na potrzebę przedszkola, lub ściągam całkowicie i zostawiam krótkie skarpety (u nas rano jest zimno, ale po południu wciąż 15 stopni). Do tego dłuższa kurteczka. Zimą na zwykłe spodnie zakładam Jaśkowi spodnie ocieplane na szelkach lub cały jednoczęściowy kombinezon
i mam pewność, że na spacer ubierze się odpowiednio. Pamiętam, że niektóre dziewczyny na rajtuzy ubierały chłopcom krótkie spodenki lub spodnie 3/4, to pewnie też jakieś rozwiązanie.
Eliszka
Mój póki co chodzi w spodniach i skarpetach.
Jak będzie zimno będzie chodził w jednoczęściowym kombinezonie i spodniach bez rajstop.
Mam nadzieję, ze wersja pośrednia nie będzie potrzebna.
Na spacery wychodzą w południe, wtedy jest ciepło, nie wyobrażam sobie kazać mu iść w rajstopach. A tym bardziej nie wyobrażam sobie kazać mu chodzić cały dzień w ciepłym, na prawdę !, przedszkolu w tych rajstopach.
Od przegrzania dzieci również chorują.
mamuśka81
U nas dzieciaki mają w szatni rajstopy i jak rozmawiałam z panią nauczycielką (miałam też ten dylemat) to powiedziała, że zimą pilnuje żeby każde dziecko przed wyjściem na dwór miało założone rajstopy. Też się zdziwiłam , bo pomóc 20-stce dzieciaków je założyć to nie lada wyczyn.
rysa154
tysia ja w tamtym roku zimą zakładałam pod kombinezon spodnie dresowe i pozniej pozostawało tylko zdjac go i juz.
teraz zakładała bym skarpetki i spodnie a rajstopy zostawiała w szatni gdzyby mieli isc na spacer, moze w końcu się przekona jak zobaczy,że inni ubierają...
Carrie
W sali ma spodenki dresowe i skarpetki.Na spacery zakładają mu rajstopki.
Z domu i do domu zakładamy już rajstopki.Od kilku dni bo wcześniej było dostatecznie ciepło na same skarpety.
Pomagają w zakładaniu rajstop bez problemu.
Kaszanka
Teraz te rajstopy ubieracie pod spodnie? icon_eek.gif Zimą pod spodnie z kombinezonu ubierałam Gabie spodnie dresowe. Rajstopy li i jedynie na wyjścia na podwórko, po przedszkolu (czy szkole icon_wink.gif).
Na taką temeperaturę jak teraz to kup ocieplane spodnie, choć myślę, że zwykłe spodnie wystarczą, chyba, że macie spory kawałek do przebycia.
Carrie
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 08 Nov 2011 - 09:21) *
Teraz te rajstopy ubieracie pod spodnie?


przy 4 stC rano nie zdecydujÄ™ sie na same skarpetki
Eliszka
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 08 Nov 2011 - 09:21) *
Teraz te rajstopy ubieracie pod spodnie?

No właśnie ja też się zdziwiłam, poniżej zera nie zakładam rajstop w ogóle. A jak jadę samochodem i mam blisko (to znaczy zaparkuję pod punktem docelowym) to nawet i - 10 może być.
Zaznaczam, ze to było zeszłej zimy, kiedy młody trzylatkiem był.
Nie choruje więcej niż inne dzieci. Może nawet mniej.

A tylko problem widzÄ™ z tymi rajstopami icon_wink.gif

Młody reklamacji na zgłasza, ze mu zimno.


Przyjęłam zasadę - ubieram go jak siebie.
Eliszka
CYTAT(Carrie @ Tue, 08 Nov 2011 - 09:28) *
przy 4 stC rano nie zdecydujÄ™ sie na same skarpetki

Ale przecież w samych skarpetkach nie idzie icon_wink.gif ma jeszcze, jak przypuszczam buty i spodnie.
rysa154
u mnie rano dzisiaj było 0 i skrobanie szyb, przy czym dzieciaki siedzą w samochodzie przez ten czas i marzną, bo ciągle słysze zimno,zmino...

zreszta kazdy ma inna tolerancje na temperature, ja np. jestem okropny zmarzluch
Mafia
Nie przyszło mi jeszcze do głowy, że już rajtuzy pod spodniami są potrzebne. Do przedszkola chodzi w spodniach dresowych i skarpetkach. Gdy zrobi się zimno, zakłada podkolanówki, potem zamiast spodni dresowych będzie zakładał spodnie ocieplane flanelą. Rajtuzy czy kalesony są zarezerwowane na trzaskające mrozy i długie spacery. Ale ja właściwie poza wyjazdami w góry też raczej nie zakładam dodatkowej warstwy pod spodnie.
Eliszka
CYTAT(ryba154 @ Tue, 08 Nov 2011 - 09:43) *
u mnie rano dzisiaj było 0 i skrobanie szyb, przy czym dzieciaki siedzą w samochodzie przez ten czas i marzną, bo ciągle słysze zimno,zmino...

zreszta kazdy ma inna tolerancje na temperature, ja np. jestem okropny zmarzluch

Pewnie, ze gdybyś teraz z od razu przestała zakładać ciepłe rzeczy to byłoby zimno. Bo już się przyzwyczaili do ciepła i ciepłych ubrań.



Właściwie to ja i Hani nie zakładam rajstop jeszcze. (chyba, że do sukienki)
Carrie
Czy to że wy nie zakładacie sobie dodatkowej warstwy znaczy, że i ja mam zrezygnować z rajstop dla siebie jak stoję przy 4 st c na przystanku i zwyczajnie mnie trzesie z zimna?W imię czego?Bo jeszcze nie pora? A kto tę porę wyznacza?
To samo z dzieciakiem.Wypracowaliśmy przez kolejny sezon od jakiej temperatury rajstopy musi mieć bo inaczej płacze,że zimno i ok.Jak dla mnie reszta ulicy może nawet nago spacerować albo w uszankach i stać przy koksownikach..Skoro jemu już potrzebne rajstopy to zakładam.Stopniowo ze spadkiem temperatury zmienimy kurtkę, czapkę i spodnie na cieplejsze.Wszytsko tak jak JEMU pasuje.

Wrażliwość na temperaturę to sprawa osobnicza.A nie tego czy komuś już przyszły rajstopy do głowy czy nie.

Idąc tokiem wypowiedzi powyżej powinnam stukac się w czoło za każdym razem jak przy 20 st w mieszkaniu mój mąż siedzi w swetrze a ja na krótki rekaw.Bo mi by do głowy nie przyszło...Jemu tak dobrze no i ok.Ja ani nie powątpiewam w zasadność jego decyzji ani solidarnie nie zakładam swetra sobie.
Carrie
CYTAT(Eliszka @ Tue, 08 Nov 2011 - 10:08) *
Pewnie, ze gdybyś teraz z od razu przestała zakładać ciepłe rzeczy to byłoby zimno. Bo już się przyzwyczaili do ciepła i ciepłych ubrań.

Eliszka, sorry...
Mój syn wrażliwy na zimno od urodzenia.Do tego stopnia,że wrzeszczał jak smarowaliśmy go oliwką o temperaturze pokojowej po kąpieli.Oliwka podgrzana w kubku z ciepłą wodą była już ok i dawał się posmarować.I co wobec tego z Twoją teorią? Kiedy zdążył się przyzwyczaić do przegrzewania??

Nie przeginajmy w drugą stronę co? Bo nikt nie pisze o zakładaniu rajstop przy +10 czy 15st pod spodnie. Zakładam wtedy kiedy dzieciak wykazuje symptomy zdecydowanego dyskomfortu.
Kaszanka
Carrie, ja też jestem okropny zmarzluch i też marznę na przystankach. Ale tłumaczę sobie, że co zrobię jak będzie -20 stopni? Ciało musi się przyzwyczajać do temperatury, w każdym razie jak ubieram się grubiej to czuję, że nawet w wyższych temeperaturach jest mi coraz zimniej. Dzisiaj było w okolicach 0 stopni, trochę mną wytelepotało, bo dośc cienko byłam ubrana ale czułam potem, że 20 stopni w pracy było dla mnie komfortową temperaturą, kiedyś było to nie do pomyślenia. Albo po prostu się starzeję icon_wink.gif

Nie mam doświadczenia z dziećmi 06.gif bo nigdy nie usłyszałam z ust Gaby, że jej zimno. Patrzę raczej na siebie.
Carrie
Kaszanka - ja nie wiem jak to działa ale marznę bardziej przy tych 3 stC niz przy -10st.I wcale nie ubieram wtedy jakoś specjalnie więcej na siebie.Ot, długi płaszcz,żeby mnie nie przewiewało.te temperatury zbliżające się do zera są dla mnie nie do zniesienia takie przenikliwe.

Dominik teraz potrzebuje rajstop.Potem długo, długo chodzi w takim zestawie i musi spaść temperatura solidnie,żeby przesiąść się na kombinezon.Witać tak ma.
Kaszanka
Może o wilgotność powietrza chodzi?
OT: Dla mnie chyba najgorsze jest okolice 0 stopni, niby mroźnie ale nie do końca, i zawsze mnie wtedy głowa boli.
skanna
CYTAT(Carrie @ Tue, 08 Nov 2011 - 09:28) *
przy 4 stC rano nie zdecydujÄ™ sie na same skarpetki


W takiej temperaturze świetnie działają podkolanówki.
Mafia
Carrie, pytanie było o to jak my robimy, więc odpowiedziałam jak się ubiera mój zerówkowicz i tyle. Przecież to nie oznacza, że każdy musi mieć tak samo. Zimno Ci to się ubierz, ciepło to się rozbierz. Ani mi ani moim synom jeszcze zimno nie jest. Starszy też wystaje na przystankach i nie zgłasza potrzeby kolejnej warstwy. Zresztą nastolatek na pewno nie ubierze niczego pod spodnie. icon_wink.gif
Carrie
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 08 Nov 2011 - 11:00) *
Może o wilgotność powietrza chodzi?


to na pewno

Jak byłam na studiach to na pierwszym roku koleżanki z innych części Polski strasznie zaskoczone były jak marzną tutaj.Nie pamiętam skąd była jedna, ale co roku powtarzała,że u siebie w domu nie marznie przy -15stC tak jak tutaj w okolicach zera.

Szczecin ma dużą wilgotność.Dopiero przy mrozach robi się znośnie bo powietrze obsycha.Wpływ morza, usytuowania terenu, dużych zbiorników wodnych i kompleksów leśnych przejawia się w postaci stosunkowo łagodnej zimy oraz dość chłodnego, wilgotnego lata. cytat
24% gruntów w granicach miasta jest pod wodą.
Tu jest wredne, przenikliwe zimno.
an.tośka
Młodszy z rana przy temp. ok. 0 stopni ma zakładane na dresy cienkie spodnie ortalionowe (na drogę do przedszkola) potem, w przedszkolu, na spacerze i podczas powrotu ok. 15.30 same dresy.
W zimie, podczas mrozów będzie miał zakładany kombinezon.
Starszy, póki co, nie zamierza nic wkładać pod spodnie (oprócz majtek i skarpetek icon_wink.gif ). Przy solidnych mrozach zakłada kalesony. Podkolanówek mnie toleruje.
Eliszka
Do temperatury człowiek się przyzwyczaja. Na prawdę. Oczywiście każdy ma też określoną reakcję na dane temperatury, ale w pewnym stopniu można to zmienić.
Na przykład ja kiedyś uwielbiałam mieć w pokoju 24 stopnie. Dowiedziałam się w pewnym momencjem ze to niezdrowe i teraz mam 20. Wcześniej nie do pomyślenia było dla mnie siedzieć w takim zimnie, ale stopniowo obniżałam temperaturę jaka panuje w naszym domu.Planuję dojść do 19.
Nie marznę teraz przy 20, wcześniej przy 21 wyciągałam koc.

Wilgotność powietrza ma równiż wpływ na odczuwanie temperatur, rzeczywiście odczuwa się rożnicę międziy dniem +3 pada a -5 piękne słońce. Oczywiście na korzyść -5.

Ale nie zmieni to moich przyzwyczajeń i poglądów. Powyżej zera rajstop nie zakładam. Chyba, że byłoby wyjątkowo paskudnie przy +3 a planowalibyśmy długi spacer.


I pytanie do użytkowniczek podkolanówek - czy one nie zjeżdżają? Hania ma jedne i nie dają się utrzymać pod kolanami.
Orinoko
Ja też póki co daję zerówkowiczowi podkolanówki, które i tak zwykle ma w okolicach kostek, a że biega z kolegami na placu zabaw przedszkolnym, to mu chłodno nie jest. Zamierzam na etapie przejściowym dać albo drugą parę spodni (sztruksy) na ciensze dresy, albo kazać mu zmieniać jak wychodzą na dwór na ocieplane spodenki z polarkiem, choć nie wiem, czy nie będzie się gotował w takim zestawie... Kurtke na szczęście udało mi sę dostać taką bez polara 03.gif
Kombinezon tak bliżej zera raczej i na spodnie dresowe.
Rajstopy odpadają, bo nie wiem, czy sobie poradzi z założeniem - niecierpliwy jest... A pani nie wiem, czy obsluży wszystkie 6-latki.
Patent z kalesonami się nie sprawdził - po powrocie ze spaceru zapominał zdjąć i siedział w p-kolu w kalesonach i dresach 43.gif
rysa154
CYTAT(Eliszka @ Tue, 08 Nov 2011 - 12:08) *
Pewnie, ze gdybyś teraz z od razu przestała zakładać ciepłe rzeczy to byłoby zimno. Bo już się przyzwyczaili do ciepła i ciepłych ubrań.



Właściwie to ja i Hani nie zakładam rajstop jeszcze. (chyba, że do sukienki)



wcale się nie przyzwyczaili,bo zakładane mają dopiero(!) przy około 0st ,czyli 2-3dni,wcześniej już narzekali,że im za zimno,a jeszcze 0stopni nie było....
u mnie podkolanówki odpadają, przynajmniej u synka bo raz,że nie widziałam dla chłopaka nigdy a poza tym jak zjadą to mój syn by się wściekał...



i ja z okolic Carrie...
grzałka
dla chłopaków podkolanówki kupowałam albo w Lidlu albo w H&M
po przedszkolu biegali w cienkim dresie bawełnianym, na dwór albo cieplejsze spodnie na przebranie albo jakiś nieprzemakalny ortalion na te spodnie dresowe
żadnych rajstop i kalesonów
Inanna
Getry a na getry cienkie spodnie. W przedszkolu spodnie zdejmujÄ… i chodzÄ… w getrach.
katarakta
Ja tez mialam dylemat rok temu i w tym juz zaczelam sie zastanawiac co i jak. Rok temu ubieralam rajstopki i spodnie. Gdy bylo zimno ( ok 10 na minusie , badz duuzo sniegu) rajstopki i spodnie ortalionowe. W przedszkolu sciagalam rastopy i zakladalam skarpetki a w drugiej wersji sciagalam rajstopki i zmienialam spodnie na zwykle dresowe. W zeszlym roku codziennie chodzilismy a nie jezdzilismy samochodem. W tym bedzie raczej jezdzil i albo dalej ktoras z w/w wersji z zeszlego roku albo skarpety, spodnie dresowe wlozone w skarpety a na to spodnie ortalionowe i potem szybko sciagane i zwykle dresiki wyciagane ze skarpetek icon_biggrin.gif
biedronka83
Ja ubieram Ani rajstopy pod spodnie. W przedszkolu jest w spodniach i rajstopach ale ma koszulkę. Nigdy nie mówi że jej gorąco ale od jutra pewnie będę jej w przedszkolu zostawiała spódnicę i zwyczajnie będziemy ściągały rano spodnie i spódniczkę zakładały. Dodam że nie wożę ją samochodem tylko idziemy pieszo jakieś 10 minut. My jesteśmy zmarzluchy a mąż lubi chłodek.
MamaStokrotki
ale przedszkolak potrzebuje!! mojej nawet w rajstopach przy -5 jest zimno.
A my to 10 minut czekamy czasem na jednym przystanku na który idziemy 10 minut, potem jescze kilka na drugim, bo trzeba jechać z przesiadka.
Z dziewczynkami jest łatwiej, bo bierzemy spódniczke na zmianę i już, ale niektórzy chłopcy mają w przedszkolu krótkie spodenki do zakładania na rajstopy icon_smile.gif
Tusia8
W przypadku chłopców to chyba najłatwiej cienkie spodnie dresowe, a na to jakieś ciepłe, z podszewką?
Bo szczerze, jak sobie wyobrażę chłopca w rajstopach i NA TO krótkie spodenki...o nie nie...
timon
ja ubieram rajstopki i cienkie spodenki ale jak będzie zimno to będę zakładac ciepłe spodnie a potem będę przebierac w przedszkolu
annana
U nas działają legginsy i spodnie.
Po pkolu chłopcy biegają w legginsach (męskie kolory, czarny, moro itp). Wychodząc na dwór zakładają na to tylko spodnie śniegowe a wczesną wiosną zwykłe sztruksy na przykład.
Prawie całe przedszkole tak u nas chodzi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.