To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Sześciolatek w szkole numer 33

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

magdack
Rysiu w przyszłym roku skończy 6 lat. Najprawdopodobniej nie będzie musiał iść do szkoły. Mamy w zwiazku z tym dylemat - co robić? Zostawić go jeszcze przez rok w przedszkolu, czy może jednak posłać do pierwszej klasy. Może ktoś ma szescioletnią pociechę w szkole 33, na Osiedlu Świętokrzyskim i może podzielić się wrażeniami swoimi i dziecka.

oliweczkas
Ja mam 6 latkę w SP nr 27. Zdecydowałam się dlatego, że Zuzia jest ze stycznia, wysoka, silna. Radzi sobie lepiej niż jej koledzy z klasy 7-latkowie. Jest zadowolona, lubi szkołę, ja nie żałuję swojej decyzji.
Inanna
CYTAT(oliweczka30 @ Fri, 11 Nov 2011 - 12:42) *
Ja mam 6 latkę w SP nr 27. Zdecydowałam się dlatego, że Zuzia jest ze stycznia, wysoka, silna. Radzi sobie lepiej niż jej koledzy z klasy 7-latkowie. Jest zadowolona, lubi szkołę, ja nie żałuję swojej decyzji.


A Ty przypadkiem w tej szkole nie pracujesz?
oliweczkas
Nie, ja pracujÄ™ w gimnazjum i liceum.
Sokolica
Oliweczko, Twoja córka pewnie radzi sobie w szkole ale chyba nie wybija sie ponad nich. Nasze dzieci chodzą do tej samej klasy i raczej w klasie naszych dzieci na razie nikt się nie wybija. Wszystkie dzieci radzą sobie bo jak na razie program jest banalny.
A to czy dziecko nadaje się już na pierwszą klasę to bardziej może zaobserwowac rodzic, choć tu też czasem ambicja rodzica przeważa zdrowy rozsądek.
Moja Julka mogła iść do pierwszej klasy rok wcześniej (w przedszkolu o rok wcześniej wylądowała w zerówce) ale stwierdziłam, że nie ma co się spieszyć z obowiązkami, na to przyjdzie czas.
oliweczkas
Racja:) Bardzo proszę abyś na kolejnym zebraniu ujawniła się bo ja jakoś skojarzyć nie mogęicon_smile.gif
Fakt, że program jest łatwy, a mimo to Zuzia już mi czasami mówi, że jej się nie chce czytać tylko woli na komputerze pograć.
P.S. Właśnie zobaczyłam, że Julka jest równo rok starsza od Zuzi. Moja też z 17 stycznia jest.
Sokolica
Haha, moje dziewczę jest całkiem anty do odrabiania lekcji. Kiedys siedziała pół godziny nad jakimś szlaczkiem do szkoły, jęczała że się jej nie chce, że Marianka nie musi siedzieć nad zeszytem i takie tam. A po skończeniu odrabiania poszła do siebie i zaczęła rysować własnie szlaczki icon_smile.gif Stwierdziła, że to co zadane to nudne a to co sama wymyśli jest fajniejsze icon_smile.gif) Ciężko jej było się wdrożyć w obowiązki szkolne ale powoli jej to mija, może trochę dzieki temu, że w tym czasie gdy ona odrabia lekcje to Mariankę zaganiam do siedzenia przy swoim biurku i bazgrania, żeby Julii nie było przykro a trochę już się przyzwyczaiła. Ogólnie lubi szkołę, wychowawczynię i to co się dzieje na lekcjach jest ok. Nie lubi świetlicy, ale nie dlatego że dzieje się tam cos złego tylko uważa że czas spedzony w świetlicy za czas stracony icon_smile.gif
Sokolica
CYTAT(oliweczka30 @ Thu, 17 Nov 2011 - 18:57) *
Bardzo proszę abyś na kolejnym zebraniu ujawniła się bo ja jakoś skojarzyć nie mogęicon_smile.gif

Może w identyfikacji pomoże Ci jak napiszę, że nasze dziewczynki jako jedyne płakały na początku szkoły przy rozstaniu w świetlicy icon_wink.gif widocznie te koziorożce są takie delikatne i wrazliwe na zmianę otoczenia icon_smile.gif Moje dziecię na pewno.
magdack
A my mamy dylemat, czy posyłać Rysia wcześniej czy nie. A dokładnie mówiąc - ja mam dylemat. Marcin jest raczej nestawiony negatywnie do tego pomysłu. W grupie przedszkolnej zdania rodziców są podzielone. Czasem myślę, że przymus był lepszy, a teraz mamy zgryz co robić.
truska
magdack A z jakiego miesiÄ…ca masz syna?
miska71
Droga Magdo, masz zdolnego syna i mysle, ze niepotrzebnie martwisz sie o to czy poradzi sobie w szkole. Ja mam to samo zmartwienie, intelektualne zdolnosci dziecka to nie wszystko, jego przygotowanie spoleczne i emocjonalne ma tu chyba wieksze znaczenie... rodzice czesto przed podjeciem decyzji czy poslac szesciolatka do szkoly biora pod uwage tylko to co dziecko umie, czy zna litery, czy garnie sie do nauki, czy potrafi dodawac, czytac, pisac... a ja mam inne obawy, czy dziecko udzwignie to emocjonalne, czy bedzie na tyle otwarte i smiale aby poradzic sobie w nowym otoczeniu, czy ta zmiana nie bedzie wiazala sie ze zbyt duzym stresem, czy nie zrobi wiecej szkody niz pozytku... warto byloby porozmawiac z nauczycielem nauczania poczatkowego w szkole 33 i podpytac jak radza sobie szesciolatki, taka osoba najbardziej kompetentnie oceni i wypowie sie w tym temacie... fajny byloby tez gdyby mamy 6 latkow wypowiedzialy sie na ten temat... trudna decyzja przed nami!!!
miska71
https://www.sp33kielce.edu.pl/news.php
magdack
Ja również obawiam się strony emocjonalnej-intelektualnie syn da sobie radę. A co do opinii nauczyciela-nie do końca mam przkonanie, że będzie wiarygodna. Rozmawiałam z dyrektorką szkoły nr 33, odpowiedzialną za klasy I-III. Powiedziała, że sześciolatki radzą sobie świetnie, lepiej niż siedmiolatki. Powiedziała również, że najważniejsze są obserwacje rodziców-i to było chyba najcenniejsze w jej wypowiedzi icon_cool.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.