To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

indywidualizacja nauczania

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

grzałka
Chodzi mi o to, że jeśli na przykład dziecko już dawno nie posługuje się konkretami w liczeniu i swobodnie operuje liczbami zakresie do 100 powiedzmy, a według programu ma liczyć w klasie na patyczkach to czy to dziecko ma prawo do innego poziomu trudności? Jak to było rozwiązane w przypadku Waszych dzieci?
krolewienka
CYTAT(grzałka @ Sun, 13 Nov 2011 - 13:13) *
Chodzi mi o to, że jeśli na przykład dziecko już dawno nie posługuje się konkretami w liczeniu i swobodnie operuje liczbami zakresie do 100 powiedzmy, a według programu ma liczyć w klasie na patyczkach to czy to dziecko ma prawo do innego poziomu trudności? Jak to było rozwiązane w przypadku Waszych dzieci?


uczeń ma prawo do "indywidualnego programu lub toku nauki". TU dokładniej.

edit: nie sprawdziłam czy były jakieś zmiany w rozporządzeniu - nie mam czasu, a jakoś ostatnio nie musiałam sięgać do niego. w każdym razie jest podstawa, więc jakby co, to znajdziesz icon_smile.gif
Mafia
W podstawówce u syna w klasie był chłopiec - geniusz matematyczny. Miał inną książkę i inne zadania niż reszta klasy. Nie wiem jak to było formalnie załatwione.
grzałka
o prawie to już poczytałam, ale czy ktoś to robił w praktyce?

nie sądzę, żeby mój syn był geniuszem matematycznym, ale sprawnością liczenia dorównuje 3 lata starszej siostrze, więc podejrzewam, że patyczki go będą nudzić- a ponieważ jest przy tym nadruchliwy (podejrzewam go o ADHD) to jest ryzyko, że nie będzie siedział grzecznie
emce
Czym innym jest indywidualny program lub tok nauki, o którym wspomniała królewienka, a zupelnie czym innym własnie indywidualizacja nauczania.
grzalka, w Twojej sytuacji uzasadniona jest wlasnie indywidualizacja, czyli inne / dodatkowe zajęcia w trakcie normalnych lekcji. Nie jest to chyba jakoś usankcjonowane prawnie, przynajmniej u nas w szkole (ale ja nie uczę w podstawówce i nie do końca znam podstawówkowe przepisy). Indywidualizacja jest jednak bardzo poważnie punktowana w róznego rodzaju ewaluacjach pracy szkoły czy nauczyciela i u nas bardzo duzy nacisk jest na nia kładziony. Nie da się jednak ukryc, że wymaga to od nauczyciela mniej wiecej 2 tyle pracy (bo najczęściej trzeba przygotować 2 lub 3 dodatkowe zestawy materiałó) i przede wszystkim elastycznosci i chęci. A z tym bywa hmmmmm różnie icon_wink.gif

Gdzieś mi miga, że w klasach I-III indywidualizacja wystepuje w ramach jakichs programow czy projektów, wtedy jest podbudowana prawnie i egzekwowalna icon_wink.gif. Ale w tym to ja sie zupelnie nie orientuję. I nie wiem czy dotyczy to w ogole Twojej szkoły.
emce
CYTAT(grzałka @ Sun, 13 Nov 2011 - 14:28) *
o prawie to już poczytałam, ale czy ktoś to robił w praktyce?

nie sądzę, żeby mój syn był geniuszem matematycznym, ale sprawnością liczenia dorównuje 3 lata starszej siostrze, więc podejrzewam, że patyczki go będą nudzić- a ponieważ jest przy tym nadruchliwy (podejrzewam go o ADHD) to jest ryzyko, że nie będzie siedział grzecznie


Ja to robię. Nie w podstawówce i nie na matematyce icon_wink.gif, ale jest to zdecydowanie wykonalne na dłuższą metę.
mamuśka.chłidzw
Moja dwójka starszych ma indywidualizacje nauczania z matematyki właśnie. U nas dostałam do podpisania zgodę na uczastnictwo w dodatkowych zajęciach dla dzieci uzdolnionych matematycznie oraz przyrodniczo. Poza tym niektóre dzieci pracują indywidualnie na lekcji, mając np. dodatkowe zadania z innych książek. Te oczywiście musieliśmy zakupić. Myślę, że to dobry pomysł, bo Artur rozwiązuje zadania w ciągu kilku min, a są dzieci które potrzebują więcej czasu.Wiem też, że zarówno jedna jak i druga pani taką praktykę stosuje też do innych przedmiotów, chociaż wiadomo teraz to jest skolerowane.Były więc dzieci, które spokojnie uczyły się czytać oraz takie, które pracowały już z tekstem.U nas szkoła bierze udział programie, który ma za zadanie rozwijać inteligencje wielorakie. My jako rodzice też jesteśmy zaangażowani w program.
mamuśka.chłidzw
o emce pisałam właśnie o czymś takim w naszej szkole. Ida i Artur to II i IIIkl. Program został wdrożony i obejmuje dzieci I-III kl SP.
Cleo
W szkole michasi wprowadzono 2x w tyg.dodatkowe zajecia z matmy dla wybranej (dostalismy info wklejone do dzienniczka, podobno było o tym, na zebraniu) grupy dzieci z klas III i kilkorga z IV-ej. mają np. o zbiorach, potegach itp., czyli to, czego nie ma w podstawowym programie.
Kitka*
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam: czyli są ogólne wytyczne, ale to, czy indywidualizacja w danej klasie/szkole zaistnieje zależy od nauczyciela i szkoły, tak?
U Dominika w klasie jak na razie jest tylko tzw. zespół wyrównawczy dla dzieci, które radzą sobie gorzej/wolniej z programem, ale dla dzieciaków, które są już hen z przodu z wiedzą i umiejętnościami chyba nie ma nic icon_confused.gif
grzałka
Na zajęcia dodatkowe dla uzdolnionych matematycznie już został wytypowany, ale te jeszcze nie ruszyły, poza tym to jest pozalekcyjne, a mi chodzi o lekcje zwykłe. Czyli co, ja mam naciskać panią w tej kwestii? Bo rozumiem, że skoro to wymaga więcej wysiłku od nauczyciela to sama pewnie nie będzie chciała...
emce
CYTAT(grzałka @ Sun, 13 Nov 2011 - 18:37) *
Na zajęcia dodatkowe dla uzdolnionych matematycznie już został wytypowany, ale te jeszcze nie ruszyły, poza tym to jest pozalekcyjne, a mi chodzi o lekcje zwykłe. Czyli co, ja mam naciskać panią w tej kwestii? Bo rozumiem, że skoro to wymaga więcej wysiłku od nauczyciela to sama pewnie nie będzie chciała...


grzalka, ja bym naciskała. A to ile wyciśniesz, to wiesz icon_wink.gif Entuzjazmu pani bym sie nie spodziewala, ale zdecydowanie wg mnie masz wszelkie prawo oczekiwać indywidualizacji w przypadku swojego dziecka.
Indywidualizacja pracy na lekcji to absolutnie nie sa dodatkowe zajęcia pozalekcyjne.
brzózka4
Poproś o ćwiczenia dodatkowe (np. xerówki). Ja takowe dla moich uzdolnionych uczniów przynoszę i robią podczas lekcji lub w domu. Najbardziej czasochłonne jest sprawdzanie i z tym mam największy problem, bo się po prostu nie wyrabiam. Pani nie powinna chyba robić trudności.
mama_do_kwadratu
na zajęciach z języka tzw. mixed ability to standard, w szkołach publicznych, w których najczęściej nie ma podziału na grupy wg zaawansowania, w jednej grupie można spotkać dzieciaki (mówię tu o SP, gimn i liceum) na poziomie początkującym, takim sobie i na przykład CAE.
W zasadzie wszystko zależy od nauczyciela- nie wiem, jak to ma/może wyglądać od strony prawnej (indywidualizacje itp.), ale wiem, że realia są takie, że uczniowie prezentują różny poziom (nie jest ważne z jakiego przedmiotu) i nauczyciel powinien być w stanie sobie z tym poradzić. Nie ma grupy na idealnie takim samym poziomie.

Pani chyba zauważy, że Syn nie potrzebuje patyczków. Jeśli kumata, powinna serwować Mu dodatkowe ćwiczenia.
Mariola***
Na lekcji zawsze stosuje się indywizualizację, przynajmniej tak robi albo powinna robić większość nauczycieli. Ja sama nie wyobrażam sobie lekcji, przeprowadzonej inaczej. Załóżmy Twój syn, zrobi to co reszta klasy i dostaje dodatkowe zadanie do rozwiązania. Nie musi liczyć na patyczkach jeżeli potrafi w pamięci. Ja tak to widzę i tak być powinno. Jeżeli to kalsowe bedzie bardzo banalne a nauczyciel bedzie znał jego mozliwosci, może dać mu na ksero do liczenia co innego.
Normalnie na lekcji też stopniuję zadania do wykonania, chyba,ze jest lekcja, że wszyscy hurtem robią to samo np ćwiczą z piłkami, aerobik itd.
Silije
Moja córka trzeci rok z rzędu uczy się języka polskiego według indywidualnego programu nauczania.
Na koniec 3 klasy załatwiałam to oficjalnie - poradnia pedagogiczna, podanie do dyrekcji itp. i od początku 4 startowała w tym trybie z polonistką.
emce
CYTAT(Silije @ Sun, 13 Nov 2011 - 21:03) *
Moja córka trzeci rok z rzędu uczy się języka polskiego według indywidualnego programu nauczania.
Na koniec 3 klasy załatwiałam to oficjalnie - poradnia pedagogiczna, podanie do dyrekcji itp. i od początku 4 startowała w tym trybie z polonistką.


Tak, ale indywidualny program nauczania, indywidualny tok nauczania i indywidualizacja nauczania są to 3 zupełnie inne rzeczy. Grzalka pytala o indywidualizację i ona w Jej sytuacji jest korzystna.
Aga H
Od września w pracy nie byłam i przyznam się, że trochę omijam temat tego, co w tym roku się dzieje, ale pamiętam z końca roku ubiegłego, że właśnie indywidualizacja staje się "bardzo obowiązkowa" - nie jestem pewna, jak w podstawówce, ale w gimnazjum mamy pisać programy pracy z uczniem o "niestandardowych" potrzebach - problem polega na tym, że szkoły zwykle skupiają się na tych słabszych uczniach, ale jest to obowiązkowe także dla lepszych.

Grzałko - jeśli ci się chce, może spróbuj wspólnie z panią ustalić, co będzie syna interesować, jakie formy pracy są dla niego najlepsze - bo nie zawsze kserówki działają (no nie mam pojęcia o maluchach), u mnie to działa tylko u tych najambitniejszych - ci "zdolni, ale leniwi" kserówki oleją, bo nie muszą. Poza tym jeśli faktycznie podejrzewasz ADHD, to lista zadań skserowanych jedno pod drugim, czarny druk na szarej kartce, to coś, co raczej nie przykuje jego uwagi. Zwłaszcza jeśli to będą różne działania - np 10 przykładów z dodawania, a pod nimi wpisane tak samo 10 odejmowania, to syn może nie zwrócić uwagi na to, że zmieniło się działanie i wszystko dodać.
mim0za
CYTAT(brzózka4 @ Sun, 13 Nov 2011 - 20:56) *
Poproś o ćwiczenia dodatkowe (np. xerówki). Ja takowe dla moich uzdolnionych uczniów przynoszę i robią podczas lekcji lub w domu. Najbardziej czasochłonne jest sprawdzanie i z tym mam największy problem, bo się po prostu nie wyrabiam. Pani nie powinna chyba robić trudności.

Mój syn dostaje zadania dodatkowe zawsze w piątek do rozwiązania w domu. Niestety w naszej szkole dodatkowe zajęia matematyczne są dopiero od klasy czwartej.
Kitka*
Grzałko, napisz, jak już będziesz po rozmowie z panią. Jestem ciekawa czy w praktyce jest to możliwe w początkowych klasach.
Nie wiem czy Dominik jest z matematyki uzdolniony, wiem na pewno, że potrafi dużo więcej niż wymaga program pierwszej klasy, dlatego też mam zamiar podjąć ten temat z jego wychowawczynią, bo on się na tych lekcjach strasznie nudzi.
mim0za
CYTAT(Kitka* @ Mon, 14 Nov 2011 - 13:47) *
Grzałko, napisz, jak już będziesz po rozmowie z panią. Jestem ciekawa czy w praktyce jest to możliwe w początkowych klasach.
Nie wiem czy Dominik jest z matematyki uzdolniony, wiem na pewno, że potrafi dużo więcej niż wymaga program pierwszej klasy, dlatego też mam zamiar podjąć ten temat z jego wychowawczynią, bo on się na tych lekcjach strasznie nudzi.

Program z pierwszej i drugiej klasy jest mocno zaniżony w stosunku do lat poprzednich. Mój syn chodzi do klasy II i zadania przynajmniej narazie nie odbiegają bardzo od klasy I. Jest to dodawanie i odejmowanie do 10. Często w zadaniach jest napisane, że dziecko może posłużyć się patyczkami. Mój syn robi obliczenia do 100. Posługuje się tabliczką mnożenia do 50. Nigdy nie myślałam o indywidualnym programie nauczania dla niego. Po prostu lubi matematykę i łatwo ją pojmuje. Ale ciekawa jestem co załatwisz Grzałko w tej sprawie.
basiau
Grzałko, podepnę się z pytaniem, jeśli można.
Na szczęście moja Natasza jeszcze rok w przedszkolu będzie, ale zapytam na zaś.
Mała czyta sama. Na pewno będzie się nudziła w szkole, kiedy inne dzieci dopiero będą poznawać litery. Wiadomo, że j. polski to nie samo czytania, ale garnie się do pisania to może i to załapie w całości w ciągu tego roku.
Na czym miałaby polegać taka indywidualizacja nauczania z j. polskiego?
grzałka
Co do czytania to młody dostaje inne teksty niż reszta, tzn. książkę mają o tyle fajną, że jest tak skonstruowana, że dla dzieci czytających w zasadzie od początku są teksty( Gra w kolory, wyd. Juka), ale dla niego to i tak mało, więc pani mu daje dodatkowo karty pracy do dodatkowych tekstów. Często angażuje go tez do czytania całej klasie (młody lubi być ważny, więc chętnie to robi). U nas jeszcze ten problem, że klasa jest mieszana- 6 i 7 latki, więc pani zgodnie z założeniami musi bardziej zwracać uwagę na 6-latki.

Kitka*
CYTAT(mimoza @ Mon, 14 Nov 2011 - 12:08) *
Mój syn robi obliczenia do 100. Posługuje się tabliczką mnożenia do 50. Nigdy nie myślałam o indywidualnym programie nauczania dla niego. Po prostu lubi matematykę i łatwo ją pojmuje.

To tak, jak Dominik icon_smile.gif
Nie posądzam go o geniusz matematyczny icon_wink.gif , ale chciałabym pójść za ciosem i jednak te jego zainteresowania rozwijać, a idąc standardowym programem nie ma na to szans na razie i szkoda mi tego czasu. Nie mówię już o indywidualizacji nauczania, bo jestem sobie w stanie wyobrazić, że nauczycielka może nie dać rady sprostać takim wymaganiom, żeby każdego ucznia traktować indywidualnie podczas lekcji. Pewnie sama musiałabym z nim coś robić przy ewentualnej współpracy z nią.
Kitka*
CYTAT(grzałka @ Mon, 14 Nov 2011 - 12:52) *
Co do czytania to młody dostaje inne teksty niż reszta, tzn. książkę mają o tyle fajną, że jest tak skonstruowana, że dla dzieci czytających w zasadzie od początku są teksty( Gra w kolory, wyd. Juka), ale dla niego to i tak mało, więc pani mu daje dodatkowo karty pracy do dodatkowych tekstów. Często angażuje go tez do czytania całej klasie (młody lubi być ważny, więc chętnie to robi). U nas jeszcze ten problem, że klasa jest mieszana- 6 i 7 latki, więc pani zgodnie z założeniami musi bardziej zwracać uwagę na 6-latki.

No to fajnie macie. Dominik czyta to, co wszyscy, a czytać potrafi od dwóch lat.
Co do liter i szlaczków, to ok. niech pisze i ćwiczy rękę ile wlezie, ale do czytania mógłby dostawać dłuższe i trudniejsze teksty niż 4 wersy, które zapamiętuje po dwukrotnym rzuceniu na nie okiem.
grzałka
Kitka, a diagnozy mieliście? U nas do końca września wszystkie dzieci zostały zdiagnozowane, pani wie, które czytają.
mamuśka.chłidzw
Wydawnictwo Juka pakiet "Gra w kolory" ma bardzo rozbudowany pakiet dodatkowy w zasadzie na każdym etapie I-III. Pani Artura korzysta z całego wachlarza dodatkowych oraz prenumeruje dla nich czasopismo, poza tym jeszcze jakieś dodatkowe książki. W zasadzie jednak myślę, że lubi matematykę i kładzie duży nacisk na nią. Wiem, że planuje w tym roku wprowadzić działania pisemne, czego nie ma w programie.

Grzałko powodzenia!
kamami
Chłopaki muszą zrobić to co cała klasa i później dostają dodatkowe zadania lub robią ćwiczenia z dodatkowych książek. Z tym, że starszy traktuje to jak karę (dlaczego muszę coś robić jak inni nie muszą), młodszy robi zadania. W pierwszej klasie miał dodatkową książkę, robił w niej co chciał - pani sprawdzała, ja ewentualnie tłumaczyłam gdy czegoś nie rozumiał.
kamami
Silije
QUOTE(emce @ Sun, 13 Nov 2011 - 21:32) *
Tak, ale indywidualny program nauczania, indywidualny tok nauczania i indywidualizacja nauczania są to 3 zupełnie inne rzeczy. Grzalka pytala o indywidualizację i ona w Jej sytuacji jest korzystna.


Racja ale gdyby kiedyś ktoś zaglądający do wątku zainteresował się kolejnymi etapami (albo sama Grzałka za parę lat), to dałam znać, że mam już takie doświadczenie i mogę się nim podzielić.
emce
CYTAT(Silije @ Mon, 14 Nov 2011 - 20:22) *
Racja ale gdyby kiedyś ktoś zaglądający do wątku zainteresował się kolejnymi etapami (albo sama Grzałka za parę lat), to dałam znać, że mam już takie doświadczenie i mogę się nim podzielić.


Masz rację - nie pomyslałam o tym w ten sposób.

grzalka, daj znać jak rozwija sie sytuacja icon_smile.gif
grzałka
na razie siÄ™ nie rozwija, bo pani nieobecna
Kitka*
CYTAT(grzałka @ Mon, 14 Nov 2011 - 13:22) *
Kitka, a diagnozy mieliście? U nas do końca września wszystkie dzieci zostały zdiagnozowane, pani wie, które czytają.

Nic mi nie wiadomo o żadnych diagnozach icon_rolleyes.gif Pani wie, że Dominik z czytaniem radzi sobie bardzo dobrze, a nawet celująco (takie oceny dostaje za czytanie).
mamami
U nas Pani sama wyszła z inicjatywą i Maciek dostaje dodatkowe zadania z matematyki do robienia na lekcjach, zeby mu nudno nie było. W sumie nie wiem jak z czytaniem, bo on czyta płynnie juz od dawna, ale nigdy go nie pytałam czy dostaje do czytania jakieś inne teksty. O matematyce mnie pani sama poinformowała.
grzałka
póki co sytuacja rozwinęła się tak, że młody dostaje do czytania dodatkowe teksty (jeszcze bardziej dodatkowe niż te wcześniej dodatkowe icon_wink.gif )- ale niestety nudzą go śmiertelnie, no i poza faktem przeczytania nie ma do nich żadnych zadań (sprawdzających na przykład czytanie ze zrozumieniem) oraz w ramach rozwijania zdolności matematycznych został wyekspediowany na kółko matematyczne klas drugich

generalnie to nie jest to o co mi chodziło...
kejt.chmiel
Od przyszłego roku trzeba będzie pisać plany dydaktyczno-wychowawcze dla uczniów słabych, super zdolnych i całej reszty. W tym roku obejmuje to póki co oddziały zerowe oraz I kl. gimnazjum (emce?). Czyli, indywidualizacja nauczania ma się odbywać na jednej lekcji dla 3 podgrup uczniów, nie muszą być do tego żadne opinie PPP, ot, nauczyciel o tym może zdecydować. Musi tak dostosować swoje plany dyd.-wych. żeby zrealizować podstawę ze słabeuszami, z tymi 'w normie' oraz coś ponad postawę dla hiper zdolnych.
I tak, w kl. I-III jest indywidualizacja z projektu, ale za chiny ludowe nie przypomnÄ™ sobie jakiego.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.