operacja a bol

moze ktos ma doswiadczenie w tej kwestii i podzieli sie.
mialam operacje. musialam miec ciecie na brzuchu wzdluz, od pepka az po sam dol i teraz mam problem. minely prawie 2 tyg a ja nie czuje praktycznie zadnej poprawy. chodze zgarbiona, bola mnie plecy, brzuch czuje jakby mi ciazyl strasznie, poza tym boli, bardzo sie mecze przy kazdej czynnosci. oczywiscie o jakims podnoszeniu itd nie ma mowy. boli mnie nie tylko rana, ale wszystko w srodku i zastanawiam sie czy nie mam czegos z miesniami tam, ze tak sie dzieje.

ile to moze trwac? mam wizyte u lekarza za tydzien dopiero.

Ja po laparoskopii dochodziłam do siebie około miesiąca. Bolał mnie brzuch i plecy, ranki same w sobie właściwie wcale. Chodziłam przygarbiona i też zastanawiałam się kiedy wreszcie będzie dobrze... Koleżanka po tygodniu mogła góry przenosić. Wszystko chyba zależy od organizmu.

Gosia ja taka operacje mialam 5 lat temu,tez naciecie wzdluz pepka po sam dol i prawie na cito,tyle ze to byl 12 tydzien. Dochodzilam ponad miesiac do siebie,ale u mnie sie moglo ciagnac,bo zlapalam wtedy sepse i malo nie zeszlam. Brzuch bolal dosc dlugo i ta blizna na zmiane pogody,dawala o sobie ponad rok znac.

Edzia, tyle, ze ja mialam rozcinany brzuch wiec mam jedna rane ok 15cm, bo musialam miec plukany brzuch.

zastanawiam sie czy to normalne, ale widze ze chyba tak. brzuch zamiast zmniejszyc sie, to wrecz powiekszyl sie i tak wisi, jakby miesnie w ogole nie funkcjonowaly.

Aga, a moglas chodzic? to jest tak, ze pewnego dnia sie budze i moge sie wyprostowac i isc, nie zmeczyc sie i bez bolu? nie wyobrazam sobie powrotu do pracy, opieki nad dziecmi, tego wszystkiego. robilam tysiac rzeczy na raz, a teraz opieka nad sama soba mnie meczy.

Gosia ja wstalam z lozka po 10 dniach,bo po operacji zlapalam sepse.
W szpitalu spedzilam ponad trzy tygodnie i pamietam,ze caly pobyt ledwo chodzilam. Chyba po dwoch miesiacach moglam w miare normalnie chodzic,ale nie sugeruj sie tym tak bardzo,bo ja mialam komplikacje i w ciagu 5 dni dwa razy otwierany brzuch .

Dla pocieszenia Ci powiem,ze teraz tydzien po cc latalalam wszedzie i nawet nie mialam kiedy myslec o bolu.

Gosia właśnie o tym mówię, że ja miałam dwie niewielkie rany na brzuchu, a dochodziłam do siebie miesiąc, nie mówiąc o 4 miesięcznym zwolnieniu. Takie cięcie jak u Ciebie na pewno przez jakiś czas będzie dawać o sobie znać. Musisz być dzielna. Każdego następnego dnia będzie lepiej...

Agga, tyle ze cesarke robia inaczej ciecie. ja po operacji wyciecia wyrostka tez nie mialam takich przygod jak teraz.


Edzia, no wlasnie nie jest lepiej wrecz odwrotnie, dlatego zalozylam temat. nie wiem czy tak ma byc czy moze cos mi jest. mam bardzo twarda macice z jednej strony ;/

gosiagosia,

a na kontrolne usg prywatnie możesz iść ? Ja bym poszła, dla świętego spokoju.

nie moge, bo nie mam za co

Gosia jesli czujesz sie gorzej,to jedz na IP i tam musza Cie zbadac,oraz zrobic usg. Jestes po operacji i nie mozesz lekcewazyc takich objawow,bo moze skonczyc sie zle. Ile dni po operacji wyszlas do domu i czy przed wypisem mialas kontrolne usg?

po operacji, to tydzien pozniej. przed wyjsciem mialam usg, ale waginalne. bylo ok jesli chodzi o operacje.

Gosia jeśli coś Cię nie pokoi i masz możliwość to jedź do tego szpitala co miałaś operację (nawet w środku nocy muszą Cię przyjąć)
powiedz co i jak i poproś żeby zbadał Cię lekarz i zrobił USG
po co masz się zamartwiać (i tak masz tyle zmartwień ) a psychika też działa niekorzystnie na samopoczucie

gosiagosia,

miałaś operację ginekologiczną, jak się domyślam ? Trzymasz cały czas dietę lekkostrawną ? Nie masz problemów z wypróżnieniem ? Temperaturę masz w normie ? Jeżeli intuicja podpowiada Ci, że coś jest nie w porządku, to jedź na izbę przyjęć do szpitala, gdzie miałaś operację i domagaj się konsultacji.

Ja po operacji wycięcia cysty jajnika czułam się źle dość długo. Miesiąc to na pewno-na początku to nawet sama nie mogłam wejść pod prysznic, mąż musiał mi pomagać.
Bolało mnie bardzo...nawet nie chce mi się wspominać.

Ale jeśli czujesz, że coś jest nie tak, to jedź do szpitala.

pcola, mialam wyluszczenie torbieli z jajnika, bo skrecila mi sie, dodatkowo jajnik lewy mialam po prawej stronie + plukanie jamy brzusznej bo dostalam krwotoku i potem poronilam

ja na poczatku mam wrazenie, ze czulam sie lepiej niz teraz.

nie trzymam diety, bo nie mam takich zalecen. nie bola mnie jelita juz. nie mam problemow z wyproznianiem, oddawaniem moczu itd. nie mam temperatury, nie mialam w ogole po operacji, tylko problemy z cisnieniem i tetnem, ale potem przeszlo i teraz mi to nie dokucza.

nie pojade do szpitala, bo zostawia mnie na bank na 3 dni, bo tyle trwa konsultacja, a ja nie mam z kim dziec zostawic


Tusia, hm, to moze i u mnie to samo

gosiagosia,

na Twoim miejscu jadłabym bardzo lekkostrawnie. Po płukaniu jamy brzusznej i operacji jelita są bardzo podrażnione, a ciężkostrawne jedzenie dodatkowo je obciąża.
Miałam płukanie jamy brzusznej po usuwaniu zropiałego potworniaka jajnika, dochodziłam do siebie 6 miesięcy. Miałam podrażnienie otrzewnej, porażenie jelit po narkozie. Ból był potworny, gorszy niż porodowy. Generalnie zabiegi na jamie brzusznej to nie bułka z masłem, masz prawo słabo się czuć i być obolała.
Moja znajoma miała niedawno usuwaną olbrzymią torbiel jajnika (uciskała jej wątrobę ), bóle miała jeszcze miesiąc po operacji.

tyle, ze ja jem kanapke z maslem, ziemniaki, gotowane mieso, rosol delikatny bo dla dzieci robie i glownie tyle. czasem jajko gotowane i parowke. to raczej nie obciaza jelit.

no i mialam wlasnie zapalenie otrzewnej i po operacji bol jak zeszlo znieczulenie, to byl wlasnie gorszy niz porodowy. a torbiel byla wielkosci pomaranczy, ale ze uciskala gdzies to nikt mi nie mowil, tylko ze brzuch powinnam miec mniejszy. a faktycznie widzialam przed operacja, ze mnie jakos wydelo, ale myslalam ze mam ciagle wzdecia ;/ a potem, ze to przez ciaze. a teraz po wycieciu za wiele sie nie zmienilo, bo mi wszystko wisi.

dzisiaj byl moment, ze ten jajnik (chyba bo pewnosci nie mam, ze to on boli) jakos dobrze sie ulozyl i nie bolalo przez kilka minut, prawie szlam wyprostowana a potem cos strzyknelo iz nowu przygarbiona do pasa i brzuch trzymam bo inaczej kroku bym nie zrobila. mam nadzieje, ze to szybko minie. w pt wizyta u gina, zobaczmy co powie.

Gosia czy dziś choć trochę mniej Cie boli?

Gosia, może faktycznie jedź do lekarza. Nawet jeśli wszystko jest oki, to poczujesz się pewniej. Ja też nie byłam pewna, że wszystko jest dobrze, gdy czułam ból w miejscu wyciętego jajnika.

Malgosia, dziekuje za zainteresowanie to mile. wczoraj w poludnie stopniowo zaczal bol zmniejszac sie, a dzisiaj jajnik sporadycznie pobolewa. nadal nie moge sie wyprostowac, bo ciagnie w dole brzucha, ale to pewnie normalne. w koncu dostalam 30 dni na dochodzenie do siebie, wiec podejrzewam ze tyle moze to potrwac.
wczoraj nic nie dzwigalam, dzisiaj tylko dwa razy bo musialam mlodego na sedes jakos wgramolic. mysle, ze moglam sama sobie narobic szkod chcac za szybko wrocic do normalnosci i zycia codziennego. ciezko z pelnej aktywnosci przestawic sie na robienie po lebkach w wydluzonym czasie.

Gosia ja też po swojej operacji nie mogę dźwigać co przy dwulatku czasami inaczej się nie da
więc rozumiem że u Ciebie przy dwójce jest to czasami wręcz nie możliwe
ale lepiej przeczekać, wydłużyć ten czas niż potem narobić sobie dodatkowego bólu i komplikacji
dużo zdrówka życzę
i czekam na wiadomości z piątkowej wizyty u lekarza

jestem po wizycie, wszystko ok.

gosiagosia,

bardzo dobre wieści. Tak trzymaj i dbaj o siebie, kobieto

To świetnie, nareszcie możesz spać spokojnie . Trzymaj się cieplutko

dostalam informacje, ze torbiele moga sie jeszcze pojawiac jak juz sie raz pojawily, ale moga tez znikac same. jedyna nadzieje, ze kolejnego skretu nie dostane.

super wiadomość
dużo zdrówka życzę

dziekuje

Gosia i nie martw się na zapas, ja jestem 5 lat po wycięciu torbieli i jeszcze żadna nowa się nie pojawiła (wierzę, że tak pozostanie)

Edzia, chodze regularnie do ginekologa, wiec mam nadzieje, ze jakby co to wykryje.

tylko nie zmieniaj ginekologa, u mnie został odkryty, gdy już miał gigantyczne rozmiary. Trzech ginekologów twierdziło, że kobiety już tak mają, że przed okresem bolą brzuchy... Jakoś nie wpadli na to by wysłać mnie na usg
Teraz chodzę już do jednej pani doktor, systematycznie co pół roku

tyle, ze ten gin mi nic nie wykryl. bylam u niego przed wakacjami na poznej kontroli po porodzie, potem mialam wymrazana nadzerke, potem byla we wrzesniu kontrola i bylo ok.
gdyby nie to, ze torbiel skrecila mi sie, to by pewnie nic nie bylo. chociaz nie wiem jaki z tym zwiazek mialo krwawienie do brzucha, bo torbiel pekla dopiero podczas operacji, a w brzuchu mialam 0,6l krwi.
tak czy siak pewnie bym i tak trwafila do szpitala tyle, ze nie z powodu ginekologicznego.

ten lekarz mi powiedzial, ze we wczesnej ciazy lubia powstawac takie torbiele i szybko rosnac i ze zwykle do 12stego tyg same zanikaja. wiec moze gdyby u mnie nie skrecila sie, to tez by sama zanikla, tego nigdy sie nie dowiem ;/

wiesz, ta kobitka do której teraz chodzę, twierdzi, że jeśli tylko coś dziwnie pobolewa warto zrobić dodatkowe badania. U mnie też pojawiła się po porodzie, znaleziona... Niby zniknęła, a potem urosła. Myślę, że to jest właśnie to, że o wszystkie dodatkowe badania trzeba się prosić.

pewnie masz racje.

ten gin jest na tyle dobry, ze raczej robi usg przy kazdej wizycie. tyle, ze ja go zawsze odwiedzalam z jakiegos powodu konkretnego.