To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pobyt na minimum i co z tego może wyniknąć?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Artola
W skrócie sytuacja wygląda tak, że ja pracuję, M. jest zgłoszony do przedszkola 8-15, ale nasza niania zgodziła się na razie na układ, że będzie go odbierała po obiedzie czyli o 12. W ten sposób zatrzymuję ją na ewentualność chorób-nie muszę wtedy ja siedzieć w domu 2 tyg. Nie godzi się na same choroby, bo wiadomo, różnie z tym bywa, a ona w innym czasie nic nie zarobi, szukałaby więc innej pracy.
I tu pojawia się problem: już na pocz. przy nowym sys. naliczania pani dyr była przeciwna temu, że odbieram dziecko. Argumentowała, że zajmuję miejsce dzieciom, które opieki nie mają i byłyby na 8godz. Zagroziła też, że jeśli M. tak będzie chodził, może się w przyszłym roku nie dostać do przedszkola, bo w sys. jest to zaznaczane i przyjmują, że ja opiekę do dziecka mam.
Czy faktycznie jest to możliwe??? czy ktoś zna się lepiej niż ja na tym systemie i wie, jakie będą kryteria naboru? Czy rzeczywiście jest szansa, że będzie brany przy rekrutacji pod uwagę pobyt z tego roku?
MamaJulki
icon_eek.gif co za babsztyl... ja bym jej zaraz powiedziała, że zadzwonię do Wydziału Edukacji (Oświaty) i zapytam jak jest rzeczywiście - i moim zdaniem tak powinnaś zrobić - mi się jakoś w to nie chce wierzyć, u nas jest masa dzieci które są tylko na bezpłatnych godzinach... ale skoro jest zgłoszony do 15 to i tak płacisz za te dodatkowe godziny ?
a gdzie dobro dziecka - przebywanie wśród rówieśników ?
ile syn ma lat ?

Artola
Nie, nie płacę za godz. Płaci się za to, co faktycznie jest. Czyli ja zero. Przy ostatnim płaceniu intendentka też na mnie dziwnie popatrzyła: kolejny miesiąc nic pani nie płaci za pobyt, hmmm...nie wiem, jak to będzie dalej...
Przecież chyba nie mogą go teraz wyrzucić i przyjąć z listy rezerwowej kogoś???
M. ma niecałe 4 lata. Był i jest bardzo zamknięty, nieufny itd, więc przedszkole jest dla niego zbawienne! Już się przyzwyczaił, chodzi chętnie, zupełnie inaczej się rozwija!
Może faktycznie zadzwonię do wydz edukacji, zapytam. Dzięki za podpowiedź!
MamaJulki
no to u nas jest inaczej - bo trzeba zadeklarować godziny na początku roku i jeśli np jest zapisane 8-15 to bez względu na to czy odbiorę o 16 czy o 14 to zawsze płaci się za to co się zadeklarowało.
a tekst intendentki wyjaśnia wszystko... jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze - dzwoń do urzędu i daj znać co się dowiedziałaś.
Tuni
O ile mi wiadomo, wyrzucić nie mogą. W kwestii zmian godzin na krótszy pobyt, u nas w umowie jest punkt, że można zmienić umowę, czyli nie ma problemu. U nas płaci się za godziny które zadeklarowane są w umowie +ew kary jeśli zostanie dłużej, za wcześniejsze odbieranie nikt nam nie zwraca.
Dzieci kontynuujące przedszkole u nas nie podlegaję "konkursowi", tzn są przyjmowane i już, kryteria są sprawdzane tylko w przypadku dzieci zapisywanych pierwszy raz.
Artola
U nas jest co godzinę sprawdzana lista obecności. I płaci się za każdą rozpoczętą godzinę.
Gdyby został stary system, płaciłabym czesne stałe co miesiąc i nikogo by nie interesowało, czy dziecko jest 2 godz czy 10, czy cały mies. go nie ma 21.gif
Artola
CYTAT(Tuni @ Wed, 07 Dec 2011 - 12:05) *
Dzieci kontynuujące przedszkole u nas nie podlegaję "konkursowi", tzn są przyjmowane i już, kryteria są sprawdzane tylko w przypadku dzieci zapisywanych pierwszy raz.

Tak było do tej pory. Teraz jest pierwszy rok "po nowemu". I stąd moje wątpliwości.
MamaJulki
mam wrażenie, że Wasza Pani Dyrektor i Intendentka nadinterpretują przepisy
an.tośka
Artola skontaktuj się z oświatą bo cos mi tu nie pasuje
K jest zapisany na 4 godz. ponad podstawę programową - tak mamy zawartą umowę i płacimy za te 4 godz. dziennie, jeśli odbiorę go wcześniej to nie mam odliczeń ale jeśli jest nieobecny cały dzień lub dłużej to mam odliczane to od opłaty stałej (odliczane też jest wyżywienie).
W dowolnym momencie mogę zawrzeć aneks do umowy i zmienić np. ilość godzin ponad podstawę, bez konsekwencji, że dziecko zostanie skreślone. Zmiana umowy nie ma też żadnych konsekwencji dot. przyjęcia na nowy rok szkolny.
Artola
mama miła, jesteś pewna, że zmiana umowy nie ma konsekwencji???
Co do płacenia i umowy, zasugerowano mi, żeby nową umowę podpisać do godz 15, bo jeśli wpiszę 12, to go odrzucą i przyjmą dziecko z listy rez 37.gif Co do opłaty to jestem w plecy tylko za podwieczorki, bo jeśli mam zadeklarowane do 15, to podwieczorek przysługuje i za to płacę. Ok. 1,5zł dziennie nie majątek, jak jest pączek czy soczek, to dają mu do domu, dla mnie nie problem.
Ale sen z powiek mi spędza, co będzie dalej.
I co, wywalić teraz nianię i siedzieć co miesiąc średnio 2 tyg z chorym dzieckiem w domu? Tak nie chcę.
Artola
Zadzwoniłam do wych edukacji.
Oto co mi pani powiedziała: jeżeli w tym roku zgłosiłam dziecko na pobyt całodzienny, a de facto chodzi na 5 godz, a w następnym roku zgłoszę znów na całodzienny to będzie to weryfikowany. Czyli wnioskuję, że mogą go nie przyjąć!!!
O ile, jak powiedziała pani, nie zmienią się kryteria, a jakie będą kryteria będą wiedzieć w lutym najwcześniej 43.gif
Paranoja wg mnie!
No dobra, teraz ma mi kto odebrać dziecko po obiedzie. A jeśli za miesiąc nie będzie miał kto? A nawet jeśli do wakacji teraz ma go kto odbierać, to od września nie będzie miał...
an.tośka
Artola ja w połowie listopada podpisywałam aneks do umowy, nic mi nie wiadomo, żeby ilość godzin w przedszkolu miała wpływ na rekrutację w przyszłym roku.
W marcu 2012 rozpocznie się kolejna rekrutacja na zasadach jak dotychczas (trzeba spełniać pewne warunki), przy czym dzieci kontynuujące pobyt maja pierwszeństwo. Aneksy w naszym przedszkolu podpisywało dużo osób właśnie po to, żeby ilosć godzin "na papierze" odpowiadała rzeczywistym godz. pobytu.
Może mówiąc o weryfikacji pani właśnie to miała na myśli? Chcą uniknąć sytuacji, że dziecko zapisane jest na 10 godz a chodzi 5. U nas po podpisaniu aneksu wszystko się zgadza.
MamaJulki
u nas też dzieci kontynuujące pobyt mają dodatkowe punkty
aneks podpisywałam, ze względu na to, że jestem na L4 ciążowym skróciłam pobyt Julki aż o 3 godziny i żadnych konsekwencji z tego nie było...
jak dla mnie to chore...
przecież równie dobrze może być tak, że Twój mąż pracuje na nocki i jak się wyśpi to o 12 idzie po małego...
tolala
Artola, a to nie jest tak, że każde miasto - gmina ma swoje zasady, kryteria?
U nas zmiana godzin przebywania dziecka w przedszkolu może odbyć się w każdym momencie, teoretycznie bez konsekwencji, ale to się tak naprawdę okaże wlaśnie w lutym, kiedy określą nowe kryteria.

Wiesz, ja się nie dziwię, dlatego, że przedszkola są dużym obciążeniem finansowym dla gminy, i jeśli rodzice, od tego roku, przestali płacić, bo ich dzieci mogą być odbierane wcześniej, to jest to problem. Szczególnie, że we wszceśniejszych latach dzieci siedziały do podwieczorku. Budżet jest planowany, a tu się okazuje, że sytuacja jest inna.
Ja wiem, że to ich problem a nie Twój, ale tłumaczę, skąd takie nastroje mogą się brać.
Artola
CYTAT(papillon @ Wed, 07 Dec 2011 - 15:05) *
jak dla mnie to chore...
przecież równie dobrze może być tak, że Twój mąż pracuje na nocki i jak się wyśpi to o 12 idzie po małego...

Takich sytuacji mogłoby być wiele! Któreś z nas np. mogłoby stracić pracę, albo być na L4 właśnie itd. Ale to jakiś czas obowiązuje, tak?? Dlaczego ma to mieć wpływ na rekrutację na przyszły rok???
Tolala, rozumiem Twoje wyjaśnienie, tyle, że w naszym przedszkolu po obiedzie wychodzi albo sam M, albo wyjątkowo okazjonalnie jakaś sztuka jeszcze. To nie nagminny proceder.
grubassek:)
CYTAT(papillon @ Wed, 07 Dec 2011 - 11:55) *
no to u nas jest inaczej - bo trzeba zadeklarować godziny na początku roku i jeśli np jest zapisane 8-15 to bez względu na to czy odbiorę o 16 czy o 14 to zawsze płaci się za to co się zadeklarowało.
a tekst intendentki wyjaśnia wszystko... jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze - dzwoń do urzędu i daj znać co się dowiedziałaś.

u nas jest tak samo, aczkolwiek uwazam ze to bardzo niesprawiedliwe....
poza tym nie rozumiem oburzenia pani dyrektor (z reszta chyba w wiekszosci przedszkoli tak jest)-przeciez dziecko ma mozliwosc bycia przez 5 godzin w przedszkolu bezplatnie- to po co to wogole zrobili????czy dziecko musi w tym przedszolu siedziec 12 godzin??? chyba nie o to powinno chodzic.....
a im chodzi jak zwykle.......o kase.
Artola
CYTAT(grubassek:) @ Sat, 10 Dec 2011 - 20:42) *
u nas jest tak samo, aczkolwiek uwazam ze to bardzo niesprawiedliwe....
poza tym nie rozumiem oburzenia pani dyrektor (z reszta chyba w wiekszosci przedszkoli tak jest)-przeciez dziecko ma mozliwosc bycia przez 5 godzin w przedszkolu bezplatnie- to po co to wogole zrobili????czy dziecko musi w tym przedszolu siedziec 12 godzin??? chyba nie o to powinno chodzic.....
a im chodzi jak zwykle.......o kase.

Pani dyr swe oburzenie tłumaczy tym, że wyszłam na oszustkę, deklarując przy rekrutacji, że dziecko będzie do 15, dlatego pewnie się dostało, teraz jest do 12 i blokuje miejsce dziecku, które jest na liście rezerwowej.
Tylko ciekawe, czy pani dyr będzie mi siedziała z chorym dzieckiem w domu? Pobyt do 12 to jedyny sposób na utrzymanie niani...
Wczoraj rozmawiałam z ciocią, która jest dyr p-kola w Łodzi. Twierdzi, że panie straszą mnie bezpodstawnie, bo nie ma żadnego zapisu, żadnej uchwały, ani podstawy prawnej, na podstawie której mogliby mi wyrzucić dziecko z p-kola, albo twierdzić, że go nie przyjmą w przyszłym roku 21.gif Tego nie wie nikt 43.gif
Tośka
CYTAT(Artola @ Wed, 07 Dec 2011 - 13:07) *
W skrócie sytuacja wygląda tak, że ja pracuję, M. jest zgłoszony do przedszkola 8-15, ale nasza niania zgodziła się na razie na układ, że będzie go odbierała po obiedzie czyli o 12. W ten sposób zatrzymuję ją na ewentualność chorób-nie muszę wtedy ja siedzieć w domu 2 tyg. Nie godzi się na same choroby, bo wiadomo, różnie z tym bywa, a ona w innym czasie nic nie zarobi, szukałaby więc innej pracy.
I tu pojawia się problem: już na pocz. przy nowym sys. naliczania pani dyr była przeciwna temu, że odbieram dziecko. Argumentowała, że zajmuję miejsce dzieciom, które opieki nie mają i byłyby na 8godz. Zagroziła też, że jeśli M. tak będzie chodził, może się w przyszłym roku nie dostać do przedszkola, bo w sys. jest to zaznaczane i przyjmują, że ja opiekę do dziecka mam.
Czy faktycznie jest to możliwe??? czy ktoś zna się lepiej niż ja na tym systemie i wie, jakie będą kryteria naboru? Czy rzeczywiście jest szansa, że będzie brany przy rekrutacji pod uwagę pobyt z tego roku?


Bezpłatnych jest 5 godzin, więc u nas od 8- 13tej i te godziny dziecko musi być w przedszkolu; potem już jak chce rodzic
Aaa, i ważne - u nas liczy się deklaracja rodzica odnośnie godzin pobytu dziecka w przedszkolu
Ryjek
CYTAT(mama.miła @ Wed, 07 Dec 2011 - 12:32) *
Artola skontaktuj się z oświatą bo cos mi tu nie pasuje
K jest zapisany na 4 godz. ponad podstawę programową - tak mamy zawartą umowę i płacimy za te 4 godz. dziennie, jeśli odbiorę go wcześniej to nie mam odliczeń ale jeśli jest nieobecny cały dzień lub dłużej to mam odliczane to od opłaty stałej (odliczane też jest wyżywienie).
W dowolnym momencie mogę zawrzeć aneks do umowy i zmienić np. ilość godzin ponad podstawę, bez konsekwencji, że dziecko zostanie skreślone. Zmiana umowy nie ma też żadnych konsekwencji dot. przyjęcia na nowy rok szkolny.


u mnie jest to samo. W styczniu tego roku aneksowalam umowe, skracalam czas dziecka z 7h na 6h, gdyz bylam na L4. Kapek dostal sie bez problemu na nowy rok w przedszkolu, gdyz u Nas dzieci kontynuujace nauke nie podlegaja
rekrutacji.
A jak masz obecnie podpisana umowe?
Artola
Umowę mam 8-15, bo pani dyr już w pierwszych dniach września mnie uprzedziła, że jeśli zmienię umowę na taką do 13, to mi system automatem może wyrzucić dziecko i przyjąć z listy rez. takie, które deklarowane jest do 15. Podgadywała, że tracę tylko podwieczorki, za które płacę, za to mam gwarancję, że dziecko nie wyleci 21.gif
U nas na razie płaci się za godz fizycznej obecności dziecka. Od stycznia miało być tak, że płaci się za godz deklarowane, ale wątpię, żeby to weszło, bo na razie cisza, a styczeń tuż tuż 43.gif
Przez to, że nikt nic nie wie, nadal jestem w kropce i nie wiem, co czynić 32.gif
Ryjek
Ja na Twoim miejscu zostawilabym ta umowe i poczekala na rozwoj sytuacji. Moze z Nowym rokiem bedzie u Was jak u wiekszosci, tzn. placisz za tyle ile deklarujesz i nikt nie wnika ile dziecko jest h. Przeciez dziecko chodzi do przedszkola, nie choruje itp. U Nas wyrzucaja za brak obecnosci nieusprawiedliwionej ponad miesiac.
Artola
Na razie dałam sobie czas do ferii, czyli do końca stycznia. Zobaczę, czy coś się zmieni.
A co to znaczy nieobecność nieusprawiedliwiona??? Pamiętam, jak starszak w wieku lat 3 miał zapalenie płuc, po wykurowaniu siedział w domu równo miesiąc, żeby doszedł do siebie. Czy taka rekonwalescencja to usprawiedliwienie? Pytam teoretycznie. Chory jest dla mnie ten system 21.gif
lena77
mnie sie wydaje, ze wyjasnienie jest proste-placisz tyle ile godzin deklarowalas w umowie. u nas jest 8-13 bezplatnie. jesli dziecko jest np. tak jak moj wojtek, od 8-14 (w umowie jest 8-15)place 120zl miesiecznie bez wzgledu na to , czy moja mama odbierze go o 15 , o 14, czy o 12 oraz czy caly miesiac nie chodzi do przedszkola. tez nie uwazam , ze to jest fajne, ale nie ma sytuacji takich niejasnych jak u Ciebie. umowy spisywalismy pod koniec sierpnia, bylo spotkanie z rodzicami i zostalismy poinformowani o zmianie. nikt nam nie grozil tym, ze dziecko moze sie nie dostac w przypadku aneksowania umowy.
piszesz, ze niewiele dzieci jest odbieranych wczesniej. u nas jest odwrotnie; niewiele dzieci zostaje po 13.
Ryjek
Nieuprawiedliwiona tzn. nie zglosisz w przedszkolu, ze dziecko jest chore i nie bedzie go np. 1-2 tygodnie. Czyli nie posylasz dziecka do przedszkola i nie informujesz co sie z nim dzieje.
Mafia
Artola, ja myślę, że chodiz po prostu o kasę. Gdy aplikowałaś o miejsce dla syna, przyjęli, zrobili kalkulację ile za dodatkowe godziny powinna wynieść stawka (czyli koszty ponoszone przez przedszkole podzielone na liczbę dizeci zostających w tym czasie), a tu nagle kasy od Ciebie brak.
Z czysto ekonomicznego punktu widzenia najbardziej pożądane są dzieci przebywające w przedszkolu dłużej.
Artola
CYTAT(lena77 @ Tue, 03 Jan 2012 - 09:52) *
mnie sie wydaje, ze wyjasnienie jest proste-placisz tyle ile godzin deklarowalas w umowie. u nas jest 8-13 bezplatnie. jesli dziecko jest np. tak jak moj wojtek, od 8-14 (w umowie jest 8-15)place 120zl miesiecznie bez wzgledu na to , czy moja mama odbierze go o 15 , o 14, czy o 12 oraz czy caly miesiac nie chodzi do przedszkola. tez nie uwazam , ze to jest fajne, ale nie ma sytuacji takich niejasnych jak u Ciebie.

Właśnie cały problem w tym, że u nas jest to rozwiązanie niemożliwe! Ja bym bardzo chętnie płaciła za te 2 godz (13-15)i miała święty spokój, ale w Łodzi takiego systemu nie ma!!! U nas działa to tak, że płacisz za te godz, kiedy dziecko fizycznie jest w przedszkolu. czyli....panie co godzinę sprawdzają listę! To jest chore! Czy przedszkolanka TYM się powinna zajmować??? 9 razy w ciągu dnia sprawdzać listę???
Miało się to zmienić od stycznia. Nie zmieniło się. Wzrosła tylko stawka za godz podobno.
Artola
CYTAT(Mafia @ Tue, 03 Jan 2012 - 10:27) *
Artola, ja myślę, że chodiz po prostu o kasę. Gdy aplikowałaś o miejsce dla syna, przyjęli, zrobili kalkulację ile za dodatkowe godziny powinna wynieść stawka (czyli koszty ponoszone przez przedszkole podzielone na liczbę dizeci zostających w tym czasie), a tu nagle kasy od Ciebie brak.
Z czysto ekonomicznego punktu widzenia najbardziej pożądane są dzieci przebywające w przedszkolu dłużej.

Gdy aplikowałam o miejsce, było stałe czesne i nikogo nie obchodziło, czy dziecko jest 2 godz, 10, czy wcale 29.gif
Poza tym może jestem egoistyczna, brutalna, nie wiem, ale zdecydowanie bardziej zależy mi na uspołecznieniu mojego mega wycofanego dziecka niż na ich kasie. Notabene, na tym nowym rozwiązaniu nasze miasto straciło już grube setki tysięcy 43.gif
Nie wiem, po co było to całe zamieszanie 21.gif
Mafia
Artola, ależ rozumiem Twoje pobudki. icon_smile.gif Tylko staram się znaleźć jakieś wyjasnienie na takie zachowanie obsługi przedszkola.
Artola
Mafia, że o kasę chodzi, to ja wiem...
Wkurza mnie tylko niemiłosiernie, że nie mają żadnej podstawy prawnej, a mnie straszą! I w związku z tym nie wiem, na czym stoję...
Jutro opłata za p-kole. Jeśli znów mnie pani będzie strofować, że nie wie, co to będzie dalej, to zapytam ją wprost, co MOŻE być i na jakiej podstawie to mówi 21.gif
MamaJulki
CYTAT(Artola @ Tue, 03 Jan 2012 - 14:32) *
Mafia, że o kasę chodzi, to ja wiem...
Wkurza mnie tylko niemiłosiernie, że nie mają żadnej podstawy prawnej, a mnie straszą! I w związku z tym nie wiem, na czym stoję...
Jutro opłata za p-kole. Jeśli znów mnie pani będzie strofować, że nie wie, co to będzie dalej, to zapytam ją wprost, co MOŻE być i na jakiej podstawie to mówi 21.gif


dodaj jeszcze, że zagłębiałaś się w przepisach i nie znalazłaś tam nic na ten temat a jeśli jest inaczej to niech Ci pokaże czarno na białym icon_wink.gif
an.tośka
No właśnie.
Też bym w razie pogróżek poprosiła o podstawę prawną.
tuLena
a jakbyś zgłosiła PISEMNIE dziecko,ze chcesz do tej 15 i że będziesz płacić , bo masz ochote mieć pewność,ze jakby co to mozesz dziecko odebrać poźniej ?
albo : jakby nie przeszło to napisz ( też pisemnie) że będziesz płacić jak zgłosiłaś, czyli o 2 h dlużej i jakby co to nie będą mieć argumentu,ze dla Ciebie moze nie być miejsca, bo nie zarabiają na dziecku w takich godzinach jak Twoje zostaje
albo : pomału zwiększaj długość pobytu dziecka w przedszkolu i niania niech go coraz później odbiera, moze jak zaskoczy to staniesz się "finansowo" atrakcyjniejsza dla przedszkola ?
albo : pogadaj z wychowawczynią lub dyrektorką czy nie da sie wpisac go na te 2 godz, dłuzej i płacić

w sumie to sama się im dziwię : w przedszkolu starszego płaciło się za to co zadeklarowane bez względu na to czy wcześniej odebrane, a teraz wprowadzili dodatkowo opłaty karne za przetrzymywanie dziecka poza zadeklarowanymi godzinami. I ma to jakiś sens w tym całym dziwnym systemie. Znaczy jak porównuję do Twojego przedszkola
Artola
TuLena, wasz system jest dużo mądrzejszy niż nasz!
A co do albo icon_wink.gif Myślę, że nie bardzo mogę się wychylać tak z systemu, bo żeby płacić za te 2 godz dodatkowe, panie musiałyby wprowadzać w system, że jest w p-kolu do 15, nawet jak go nie ma. I niech się, odpukać, coś stanie w ciągu tych dwóch godz poza przedszkolem, to formalnie o tej godz on tam jest i to p-kole ponosi odpowiedzialność.
Pobytu nie mogę za bardzo przedłużać stopniowo, bo dzieci po obiedzie śpią. On wychodzi ok. 12.15. Dzieci wstają o 14 z minutami, 14.30 podwieczorek. Czyli, żebym się łapała na płatne, musiałby siedzieć z godzinę jak dzieci śpią i czekać na nianię. Bez sensu trochę 29.gif Co innego, jakby nie było leżakowania, a zajęcia. Wtedy myślę, że zostawałby bez większego problemu 43.gif
A pisemnie to jakby już jest moja deklaracja do 15, bo tak jest w umowie 43.gif Tylko to nic nie zmienia, a wręcz może i pogarsza, bo wychodzi na ściemę 43.gif
Ale pogadam przy okazji z panią dyr o zasugerowanych "albo" 06.gif dziękuję!
vanilla-ice
CYTAT(papillon @ Wed, 07 Dec 2011 - 11:55) *
no to u nas jest inaczej - bo trzeba zadeklarować godziny na początku roku i jeśli np jest zapisane 8-15 to bez względu na to czy odbiorę o 16 czy o 14 to zawsze płaci się za to co się zadeklarowało.
a tekst intendentki wyjaśnia wszystko... jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze - dzwoń do urzędu i daj znać co się dowiedziałaś.

U nas jest tak samo, na poczatku roku sie deklaruje i tyle sie płaci, bez względu na to czy odbiorę dziecko wcześniej czy nie. Przypuszczam, że w Twoim wypadku chodzi własnie o pieniądze, których z Ciebie wyciągnać nie mogą. U nas przedszkole troche sie wycwaniło i podzieliło darmowe godziny na dwie części, od 8 do 11 i od 14 do 16, wiec nawet gdybym chciała posłać dziecko tylko na te bezpłatne godziny, to nie mam jak, bo musialabym puscić na 3 godziny albo przyprowadzać o 14 spowrotem, paranoja.
Nie wiem czy mają prawo skreslic Twoje dziecko z listyw takiej sytuacji, musisz pytać gdzieś "wyżej".
Artola
Ha, dziecko przyjęte na następny rok 06.gif Także podjęcie ryzyka się opłaciło! Ale stres przeżyłam... A potem było ufff... 06.gif
gosiagosia
a jak jest w druga strone? jak dziecko jest na bezplatynych godzinach np do 12stej, to jak bede go odbierac godzine pozniej, to wystarczy ze za ta godzine zaplace czy jest to niemozliwe zeby dziecko zostawalo dluzej niz deklarowalismy ?
cath
CYTAT(gosiagosia @ Mon, 07 May 2012 - 15:04) *
a jak jest w druga strone? jak dziecko jest na bezplatynych godzinach np do 12stej, to jak bede go odbierac godzine pozniej, to wystarczy ze za ta godzine zaplace czy jest to niemozliwe zeby dziecko zostawalo dluzej niz deklarowalismy ?

u nas jest tak: "W przypadku 3-krotnego przekroczenia w ciągu miesiąca liczby zadeklarowanych godzine dziennego pobytu dziecka w p-szkolu, wymagane jest ponowne uzgodnienie przez strony umowy czasu pobytu dziecka w formie pisemnego aneksu".
W naszym p-szkolu Panie są wyrozumiałe i nie robią problemu jak dziecko od czasu do czasu zostanie odebrane 10 czy 15 min później. W innym p-szkolu naliczają opłatę nawet jak się spóźnisz 5 min.
justyna-8
U nas są czytniki. Jak oddaję dziecko odbijam kartę i jak odbieram tak samo. Wcześniej były godziny zadeklarowane. Ale część rodziców oszukiwała, część miała pretensje. To samo było jak wpisywaliśmy godzinę przyjścia i wyjścia na liście. Teraz jest dobrze, tylko trzeba pilnować minut, są zaokrąglane do pełnej godziny. Czyli jak się spóźnię 1 min. to mam doliczaną godzinę. Ale zdaję sobie z tego sprawę, więc się pilnuję.
corti
Artola a możesz napisać numer przedszkola Twojego malucha?? Bo ciekawa jestem które to, ja zapisałam Oliwka na 9h i aż się teraz boję jak to będzie, bo pierwszy miesiąc na pewno go na tyle nie poślę. Muszę widzę porozmawiać z dyrekcją, bo on nie zaklimatyzował się w żłobku musiałam go wypisać i teraz chce stopniowo go przygotować do przedszkola
elfijka
u nas nie było problemu z odbieraniem po obiedzie. Zuza tak przeżyła prawie całe przedszkole, bo był problem z leżakowaniem (w domu już nie sypiała w dzień a jak w przedszkolu zasnęła i ją obudzili zanim zdążyła się wyspać to była masakra płacz i lament icon_wink.gif) Ustaliłam sobie tak godziny pracy, że na zmianę z babcia odbieramy Zuzę do 13-tej, ale jak się spóźnimy to nikt nie robi problemu, nie doliczyli nam ani razu kasy za to.

Myślę, że dyrektorka próbowała nastraszyć, żeby więcej kaski było dla przedszkola nienie.gif
gosiagosia
no mi nie chodzi czy placic trzeba byloby czy nie, bo nastawiam sie ze za rozpoczeta godzine tak, tylko czy w ogole jest taka mozliwosc, ze nie wiem...bus nie przyjedzie i nie bede mogla dotrzec na czas, to czy mi nie beda wydwaniac ze dziecka nie odebralam a potem suszyc glowe, ze mam wyjezdzac np godzine wczesniej, bo nie beda sie po umownych godzinach dzieckiem zajmowac
Artola
CYTAT(corti @ Thu, 10 May 2012 - 08:04) *
Artola a możesz napisać numer przedszkola Twojego malucha?? Bo ciekawa jestem które to, ja zapisałam Oliwka na 9h i aż się teraz boję jak to będzie, bo pierwszy miesiąc na pewno go na tyle nie poślę. Muszę widzę porozmawiać z dyrekcją, bo on nie zaklimatyzował się w żłobku musiałam go wypisać i teraz chce stopniowo go przygotować do przedszkola

Jeżeli plan wejdzie w życie, to podobno od 1.09 trzeba będzie płacić za deklarowane godz, a nie jak do tej pory za godz obecności dziecka. Czyli jeśli deklarujesz 9 godz, a odbierzesz po 5 to i tak płacisz za 9. Twoja strata. W wielu miastach już w tym roku tak jest, w Łodzi jeszcze nie. I przez to miasto poniosło wielkie straty, bo wielu rodziców tak kombinowało, żeby mimo deklaracji do 16, odbierał ktoś (babcia, ciocia, sąsiadka...) o 13, czyli bez płatnych godz.
A przedszkole 164.
an.tośka
U nas już od ubiegłego września jest tak, że płacę za deklarowane 9 godz. nawet jak odbiorę K wcześniej.
Dni nieobecności mam odliczane w całości (opłata stała i wyżywienie).
Jeśli nie dotrę "na czas", tzn po 9 godz. pobytu dziecka to płacę 50 zł - to taka "kara" bo dziecko zostaje już po godz. zamknięcia placówki, jakaś pani musi z nim zostać choć placówka nieczynna. Nie wiem jak jest jak ktoś przekroczy zadeklarowane godz. ale placówka jest jescze czynna. Przypuszczam, że jesli to jest jednorazowy wypadek to nie ma konsekwencji, jesli sytuacja się powtarza to sporządza się aneks do umowy.
corti
A to my do innego, może i na szczęście icon_smile.gif

Dla mnie skoro tyle zadeklarowałam to spoko mogę płacić, byle nie robili mi problemów na początku, że odbierać będę wcześniej. Bo pierwszy tydzień na pewno pójdzie na kilka godzin tylko. W każdym bądź razie przedstawię sytuację jaka miała miejsce w żłobku, nie chce znów go zabierać, bo dla mnie ważne jest aby miał kontakt z dziećmi. Mam nadzieję, że dyrektorka jest ta sama co u mojego brata, bo to była wyrozumiała kobieta.

Powiem Wam, że wolałam jak były stałe opłaty, poza tym miasta chyba też lepiej na tym wychodziły, jak wiedziały ile dostaną. Czytałam właśnie, że Łódź poniosła wielkie straty. A tak miasto nie wie ile będzie dochodu z przedszkoli, a ja miałam duży problem z określeniem ilości godz, zresztą koniec końców wychodzi to chyba drożej niż jak była stała opłata.
Artola
CYTAT(corti @ Mon, 21 May 2012 - 12:27) *
A to my do innego, może i na szczęście icon_smile.gif

Dla mnie skoro tyle zadeklarowałam to spoko mogę płacić, byle nie robili mi problemów na początku, że odbierać będę wcześniej.

Jak będziesz płaciła i zabierała wcześniej, to na pewno nie będzie nikt robił problemów 04.gif Ba, to korzyść podwójna, bo kasa będzie, a dziecko z głowy icon_wink.gif U nas niestety jak nie było dziecka, to i kasy nie było 29.gif Poza tym na początku, a nawet cały pierwszy miesiąc, przedszkole jest nastawione raczej na adaptację dziecka, czyli nikt nie robi problemu, jak dziecko jest zabierane wcześniej. Jedyny problem potem może być taki, że sie nauczy, że zabierasz wcześniej i potem będzie zong, że ma zostawać dłużej.
chaton_ania
U nas nie ma takich problemow. W zeszlym roku zdeklarowalam, ze Ola bedzie w pkolu do 14.
Po dwoch tygodniach pani dyrektor sama mnie poprosila, zebym corke brala z lezakowania - robi takie awantury, ze reszte grupy rozstraja.
Tak wiec chodzi moje dziecko tylko w nieplatnych godzinach i nie ma zadnego problemu.
Od wrzesnia tak samo bedzie chodzic w bezplatnych godzinach. I nikt jej nie skresli z pkola, ani nie robi z tego problemu.
grubassek:)
dziewczyny a orientujecie się czy zgodne z prawem jest to, żeby w umowie wskazywać max czas pobytu dziecka w przedszkolu (mimo, iż rodzic żadnej deklaracji wcześniej nie składał)Pani dyrektor twierdzi że owszem dziecko można zabierać o każdej porze ale naliczane będzie za CAŁY DZIEŃ!podobno kazdy ma w umowie wpisany max czas.jeszcze tej umowy nie podpisalam i teraz zastanawiam sie co robic bo moje dzieci w przedszkolu przebywaja max do godz. 14
Eliszka
grubassku u nas oplata naliczana jest za cały dzień. Czyli u mojego dziecka za osiem godzin. Nawet jeśli pojawiłby się na dwie godziny to płacę za osiem. Jeśli nie przyjdzie w ogóle to nie płacę za pobyt (za wyżywienie nie płacę od drugiego dnia nieobecności). Mam możliwość od czasu do czasu przedłużyć jego pobyt, jeśli wynika taka potrzeba, ale proszą to wcześniej zgłosić, oczywiście za dodatkowe godziny dopłacam.
MamaStokrotki
W warszawie to dośc powszeche, że dzieci, które z góry rodzice daklarują, ze będa odbierać po obiedzie po prostu się nie dostają do przedszkola...
MamaStokrotki
CYTAT(Eliszka @ Wed, 30 May 2012 - 13:08) *
grubassku u nas oplata naliczana jest za cały dzień. Czyli u mojego dziecka za osiem godzin. Nawet jeśli pojawiłby się na dwie godziny to płacę za osiem. Jeśli nie przyjdzie w ogóle to nie płacę za pobyt (za wyżywienie nie płacę od drugiego dnia nieobecności). Mam możliwość od czasu do czasu przedłużyć jego pobyt, jeśli wynika taka potrzeba, ale proszą to wcześniej zgłosić, oczywiście za dodatkowe godziny dopłacam.

na szczęście u ns tak nie ma, zadeklarowałam o 15, ale zwykle odbieram o 17, by nie placić wiecej, jeśli wyjdzie wcześniej jak mogę wcześniej, albo babcia, albo ciocia, to odbieramy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.