To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ortografia.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mim0za
Muszę napisać bo ciśnienie mi skacze, potrzebuję rad i oceny sytuacji.
Sym mój jest w klasie drugiej. Na lekcjach nie poznają zasad ortografii, nie ćwiczą pisowni. Same wiecie jak obecnie wyglądają ćwiczenia. Ale raz w tygodniu mają dyktanda. Najczęściej jest to pisanie tekstu z podręcznika.
Zdarza się natomiast, że pani podaje tekst do nauki. I tak w środę przyniósł do nauki na piątek. A w nim mnóstwo trudnych wyrazów, tzw. wyjątków.
Nie jest to pierwszy tego typu tekst. Z poprzednich dostał 5 i zapomniał.
Powiedzcie mi czy to ma sens? Czy to nie jest nauka od d... strony. Co z tego, że wkuje wyrazy, żeby napisać dyktando.

Pamiętam, że u córki wyglądało to tak, że ćwiczyli kolejno u-ó, ż-rz, ż-rz. Poznawali zasady, wyjątki, robiliśmy plakaty itd.
Jak to wygląda w szkołach Waszych dzieci?
Anilka
U nas niestety wygląda to podobnie, chociaż jakiś bardzo trudnych tych dyktand nie mają. Ale nie musi wydawać nam się trudne, żeby dziecko nie było w stanie poprawnie go napisać, bo nie zna właśnie zasad. Ja z moim dzieckiem ćwiczę i tłumaczę po kolei zasady w domu. Ostatnio ćwiczyliśmy zmiękczenia i tłumaczyłam zasady, bo miała z nimi duży problem.
Kaszanka
U nas podobnie. To ja uczę Gabę zasad, bo dyktanda mają co tydzień. Pani potem zdziwiona i z pretensjami, bo większość klasy jedynki dostaje.
an.tośka
M jest w kl. II. Od drugiego półrocza kl. I uczą się ortografii - zasad, wyjątków itp., najczęściej parami: ż-rz h-ch, itd. Pisanie ze słuchu mają raz w m-cu, do tego sprawdzian w stylu: wstaw właściwe np. ż rz. W ramach przygotowań do spr wypisujemy trudne wyrazy na większych kartkach, kolorowo i rozwieszamy "na widoku" (M jest wzrokowcem), zasady zna ale pomimo to zdarza mu się zrobić błąd. Oprócz podręczników mają miesięcznik ortograficzny "Ortofanek" (wcześniej Bunio) oraz ćwiczenia ortograficzne (nie pamiętam czyjego autorstwa - kupione przez szkołę, M nie nosi ich do domu).
Poza tym zaczęli już przerabiać części mowy. Szczerze mówiąc myślałam, że w innych szkołach też tak jest 37.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
użytkownik usunięty
[post usunięty]
domi
U nas tak samo jak u mimozy. Gdybym ja nie ćwiczyła z córką w domu, nie kupiła jej słownika, nie tłumaczyła, to miałaby marne oceny z dyktand ortograficznych. W zeszycie nigdy jeszcze nie znalazłam wypisanych zasad ortograficznych ani wyjątków. W książkach też nie maja specjalnie opracowanych tematów. Moim zdaniem jest źle skonstruowany system nauczania, albo ma to związek z książkami. Dominika ma z wydawnictwa ERA. Nie maja tego chyba w programie icon_rolleyes.gif .
grzałka
ja mam córkę w 4 klasie
w klasach 1-3 dyktando było raz w tygodniu- tekst z Księżyca, zupełnie nie nawiązywał do tego co przerabiają, z ortografii jako takiej przerabiali szczątkowo- ale tekst był podawany do domu więc Ania-wzrokowiec- miała z tego same 6
w 4 klasie zonk- pani wymaga bezbłędnego pisania, jeden ortograficzny to ocena w dół, z pierwszego dyktand najlepsza ocena w klasie to była 3, nagle mają umieć i znać zasady
chyba agabr poleciła mi stronę www.dyktanda.net i Ania w domu w miarę możliwości ćwiczy, w szkole niby też są wprowadzane zasady, ale nie ma dyktand utrwalających- w zasadzie całą ortografię przerabiamy w domu
candace
nasza pani uczy zasad , ćwiczą raz trudniejsze raz łatwiejsze wyrazy czy teksty. widzę, że sposób ten nie zraża Werki, czuje że umie (niby) ale nie boi sie iść dalej. na razie nie było dyktand ale widzę ćwiczenia...
mim0za
CYTAT(grzałka @ Fri, 16 Dec 2011 - 21:36) *
ja mam córkę w 4 klasie
w klasach 1-3 dyktando było raz w tygodniu- tekst z Księżyca, zupełnie nie nawiązywał do tego co przerabiają, z ortografii jako takiej przerabiali szczątkowo- ale tekst był podawany do domu więc Ania-wzrokowiec- miała z tego same 6
w 4 klasie zonk- pani wymaga bezbłędnego pisania, jeden ortograficzny to ocena w dół, z pierwszego dyktand najlepsza ocena w klasie to była 3, nagle mają umieć i znać zasady
chyba agabr poleciła mi stronę www.dyktanda.net i Ania w domu w miarę możliwości ćwiczy, w szkole niby też są wprowadzane zasady, ale nie ma dyktand utrwalających- w zasadzie całą ortografię przerabiamy w domu

U nas za każdy błąd ocena w dół jest już od klasy pierwszej.
Zajrzę na podaną stronę i bedziemy ćwiczyć. Dziękuję.
edit.
Czyli takie gotowe teksty do nauki na pamięć nie mają sensu. Szkoda tylko, że uczyć musimy się w domu. A w szkole ciągle kolorowanie, wyklejanie i tym podobne bzdury.
mim0za
Dubel.
mim0za
CYTAT(candace @ Fri, 16 Dec 2011 - 21:56) *
nasza pani uczy zasad , ćwiczą raz trudniejsze raz łatwiejsze wyrazy czy teksty. widzę, że sposób ten nie zraża Werki, czuje że umie (niby) ale nie boi sie iść dalej. na razie nie było dyktand ale widzę ćwiczenia...

Czy ja mogę prosić, żebyś była znow Lalicją? icon_biggrin.gif
an.tośka
CYTAT((użytkownik usunięty) v2.0 @ Fri, 16 Dec 2011 - 12:53) *
cytowany post usunięto

Owszem, zgodzę się ale pani podaje dzieciom zasady do zeszytu, dzieci muszą się ich nauczyć a ćwiczenia służą tylko do ćwiczenia. Poza tym częstym zadaniem domowym jest np. takie: wypisz z tekstu wyrazy z ó/u i wyjaśnij ich pisownię.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
candace
CYTAT(mimoza @ Fri, 16 Dec 2011 - 20:15) *
Czy ja mogę prosić, żebyś była znow Lalicją? icon_biggrin.gif

06.gif 06.gif 06.gif 06.gif
ależ jestem 03.gif lalicja fretka flynn
grzałka
CYTAT(mimoza @ Fri, 16 Dec 2011 - 20:14) *
U nas za każdy błąd ocena w dół jest już od klasy pierwszej.


no to nasza pani była o wiele bardziej wyrozumiała
mim0za
CYTAT(mama.miła @ Sat, 17 Dec 2011 - 00:10) *
Owszem, zgodzę się ale pani podaje dzieciom zasady do zeszytu, dzieci muszą się ich nauczyć a ćwiczenia służą tylko do ćwiczenia. Poza tym częstym zadaniem domowym jest np. takie: wypisz z tekstu wyrazy z ó/u i wyjaśnij ich pisownię.

I to moim zdaniem ma sens.
Edziia
U nas jest podobnie jak u mamy.miłej. Dodatkowo dzieci mają zeszyty ze słówkami- słowniczek, w którym zapisują wyrazy z trudnością ortograficzna-zeszyt podzielony na poszczególne trudności. Na dyktandzie (też raz w tygodniu) pojawiają się wyrazy ze słowniczka. Pani ocenia bardzo surowo- błąd ocena w dół.
No, ale trzeba przyznać, że w szkole dużo ćwiczą i mają sporo ćwiczeń utrwalających pisownię.
mim0za
CYTAT(Edziia @ Sun, 18 Dec 2011 - 11:21) *
U nas jest podobnie jak u mamy.miłej. Dodatkowo dzieci mają zeszyty ze słówkami- słowniczek, w którym zapisują wyrazy z trudnością ortograficzna-zeszyt podzielony na poszczególne trudności. Na dyktandzie (też raz w tygodniu) pojawiają się wyrazy ze słowniczka. Pani ocenia bardzo surowo- błąd ocena w dół.
No, ale trzeba przyznać, że w szkole dużo ćwiczą i mają sporo ćwiczeń utrwalających pisownię.

Możesz coś więcej napisać o tych zeszytach?
ulla
U nas dzieci uczą się ortografii, a od miesiąca raz w tygodniu - w każdy czwartek jest dyktando. Mają do nauki ortografii książkę Słówka H. Jędras https://merlin.pl/Jezyk-polski-Slowka-cwicz...t/1,601940.html

A poza tym dostają sporo ćwiczeń spoza tej książeczki. Zapisują w zeszytach zasady, wyjątki, włącznie z zasadami interpunkcji itp.

Jak się uczy do dyktanda w domu, to najpierw czyta ćwiczenia już przerobione. Potem ma zapisać wyrazy, które zapamiętałą. Potem ja jej wyrywkowo dyktuję wyrazy z tego materiału, a potem wymyślam własne - w tym dużo trudnych. Z daną literką, albo z nią i jeszcze innymi.
Z samą ortografią, kiedy ćwiczy, Weronika nie ma większego problemu, choć zdarzają jej się błędy, problem ma z literówkami, a na dyktandzie one też mają wpływ na ocenę.
Max. ilość punktów za dyktando to 20. Błąd ortograficzny to jeden punkt mniej, trzy literówki to też punkt mniej. W sumie więc dostaje z dyktand piątki, bo mniej niż 18 pkt. dotąd nie miała.

mim0za
CYTAT(ulla @ Sun, 18 Dec 2011 - 23:34) *
Mają do nauki ortografii książkę Słówka H. Jędras https://merlin.pl/Jezyk-polski-Slowka-cwicz...t/1,601940.html

Mamy tą książkę i z nią pracujemy w domu.
mim0za
dubel
mim0za
dubel
mim0za
dubel
ulla
U nas ta książka sprawdza się nieźle i nie pracują z nią w szkole - dostają z niej zadania domowe. A i jeszcze na zakończenie pierwszej klasy, wszystkie dzieci dostały słowniczki ortograficzne.

Poza tym podobają mi się dyktanda wymyślane przez panią. Dość trudne, ale sympatyczne.
Aktualnie na tapecie są historyjki dotyczące kolejno dwójki uczniów z klasy siedzących razem w ławce icon_smile.gif
domi
Dominika miała sprawdzian. Miała wypisac z tekstu wyrazy z ó niewymiennym i wymiennym. Napisała, że słowo "prószy" jest niewymienne, "północ" niewymienne, a "krajów"- wymienne. Ja nie jestem świetna z ortografii wiec sprawdziłam w słowniku. W słowniku ortogr. każdy wyraz wymienny ma strzałkę i na czerwono napisane jest, na co sie wymienia. Otóż: przy słowie "prószy" oraz "północ" nie ma strzałki. Sprawdzałam w necie i niby sie wymienia na "proszek" i "połowa nocy" ale skoro Dominika nie miała tego w słowniku.... miała prawo tego nie wiedzieć. Nie wiem czy nawet ja bym znalazła wymianę do "prószy". Oczywiście proch sie wymienia na proszek, a prószy jest może pochodną ale czy to nie powinno być w słowniku? Druga sprawa, co jest wg mnie ewidentnym błędem, że "krajów" jest rzekomo niewymienne. Przecież wymienia sie na "kraje".
ulla
CYTAT(domi @ Thu, 16 Feb 2012 - 12:25) *
Druga sprawa, co jest wg mnie ewidentnym błędem, że "krajów" jest rzekomo niewymienne. Przecież wymienia sie na "kraje".



Bardziej na "krajowe". Acz w tym wypadku lepiej zapamiętać zasadę "ów" (ów ówka to kreskówka, a jest mało wyjątków, można nauczyć się na pamięć).
domi
CYTAT(ulla @ Sat, 18 Feb 2012 - 20:03) *
Bardziej na "krajowe". Acz w tym wypadku lepiej zapamiętać zasadę "ów" (ów ówka to kreskówka, a jest mało wyjątków, można nauczyć się na pamięć).

W słowniku jest napisane, że ó wymienia sie na o, e, a. Ta zasada -ówka- kreskówka, nie ma nic wspólnego z tym czy dany wyraz jest wymienny czy nie. A ona miała wpisać ten wyraz w odpowiednią rubrykę (niewymienne i wymienne).
Edziia
CYTAT(mimoza @ Sun, 18 Dec 2011 - 22:20) *
Możesz coś więcej napisać o tych zeszytach?


To jest taki zwykły zeszyt, który dzieci zakładają na początku roku ( w I klasie założyli po półroczu). Co parę stron pojawiły się nagłówek : "ó" wymienne, "ó" niewymienne, "rz" wymienne na "r", "rz" po spółgłoskach:p,b,t,d,g,j,ch,k,w; "rz"niewymienne, "ż" niewymienne, "ż" wymienne, wyrazy z "h", wyrazy z "u", wyrazy z "ch" oraz wyjątki. Dodatkowo litery:rz, ż, ó, u, h, ch dzieci piszą odpowiednim kolorem.
Przez pierwszy semestr nazbierało się sporo tych wyrazów- dzieci mają utrwalać ich pisownie w domu i te wyrazy pojawiają się na cotygodniowych dyktandach. W drugim semestrze dodatkowo z tych wyrazów rodzice w domu mają raz w tygodniu robić dzieciom dyktanda i dzieci same mają próbować wyłapać błędy, jeśli nie potrafią, to mają sprawdzać z pomocą właśnie tego zeszytu, a dopiero potem, w razie problemów rodzic ma pomóc. Wyraz z błędem dziecko ma podkreślić i pod dyktandem kilka razy prawidłowo przepisać. W każdy poniedziałek zeszyty zbiera nauczycielka. II semestr dopiero się zaczął więc zobaczymy, jak ta metoda się sprawdza!
Ceda
Może warto porozmawiać z nauczycielem. Córki nauczycielka mówiła że dzieci kuleją z ortografią do mniej więcej 5 klasy. Może zbyt dużo wymaga ta Wasza Pani

Moim zdaniem dobrze jest z maluchem przede wszystkim ćwiczyć. Polecam zajrzeć sobie do Eduksięgarni. W księgarni znajdziecie wiele dobrych gier ortograficznych, które pomogą w nauce zasad rządzących ortografią;
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.