To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ciaza po poronieniu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

chaton
Z dusza na ramieniu zakladam watek, mowiac sobie, ze "jakby co" ko mnie tak bedzie wspieral, jak Wy. To juz dwa miesiace, a mi slowo ciaza ledwo przechodzi przez gardlo, ogladam sobie zawartosc majtek co 5 minut, juz raz bylam na pogotowiu, a dwukrotnie bylam przekonana, ze ronie. Jak nie mam koszmarow na temat utraty ciazy, to budze sie w napadzie paniki, bo mam wrazenie, ze opadl mi brzuch lub czuje, jak plod sie odkleja.
Ledwo sie uspokajam i zaczynam wierycw to, ze bede miala drugie dziecko, dzieje sie COS. I nawet nie jestem wsanie stwierdzic, w jakim stopniu to cos jest obiektywnym zagrozeniem, a w jakim wytworem mojej psychiki. Po prostu nie jestem w stanie oddzielic emocji, jak zrozumialyscie leku przed ponownym poronieniem, ktory obudzila we mnie ta ciaza od logicznej oceny sytuacji.
W zeszla srode plamilam; swiat mi sie zawalil pod nogami, mysle: to koniec. Pojechalam d oszpitala, tam zrobilimi usg, konkluzja: wszystko cacy. Zobaczylam plod i slyszalam pieknie biijace serce. Ulga. Do dzis. Ide do swojego prowadzacego gina, ten robi mi usg i slysze: "nie wyczuwam akcji serca". Zamarlam.
Mam czekac tydzien i ponowic usg... po swietach.
Oczywiscie nie ma mowy o takim przebiegu swiat i juz dzieki bardzo zaradnej kolezance udalo mi sie wyrwac spotkanie juz w piatek z renomowanym specjalisa od usg. "Najlepszym w miescie". Ale, jak mowil lekarz na pogotowiu, nie ma lekarstwa zapobiegajacego poronieniu i przez pierwsze 3 miesiace jest taka mozliwosc.
Z tym, ze z Ewa zazelam miec skurcze w 4-tm i w 5-tym wyladowalam na porodowce.
W zwiazku z powyzszym zastanawiam sie, czy ja kiedykolwiek odetchne w tej ciazy, czy juz do konca bede miala schizy non stop, na czymkolwiek ten koniec nie mialby polegac.
Niniejszym prosze o wsparcie.
Dabriza
Bardzo mocno wspieram zatem- tak, jak tylko potrafiÄ™&&&&&&&&&&&&&&&
Dabriza
I oczywiście gratuluję i życzę zdrowego maluszka o czasie, a także jak najbardziej nudnej ciąży:) na kiedy masz termin?
captain.jmw
Oczywiście, że będę Cię wspierać, doskonale rozumiem co czujesz, te schizy i strach.
Nie wiedziałam, że jesteś w ciąży, serdecznie gratuluję i życzę, żeby ta ciąża była najnudniejsza na świecie. Powodzenia Kocico!:)
Dirty Diana
Mogę Ci napisać, że rozumiem, że miałam tak samo, że strach skończył się w 8 mc i zaczął się od nowa, z inną schizą. Mogę też napisać, że można to przetrwać i zapomnieć o tym. Człowiek to bardzo silna istota. Dasz radę.
MamaJulki
ja też nie wiedziałam, że jesteś w ciąży...
na pewno nie łatwo jest odgonić czarne myśli a schizy są nieuniknione
mi nie zdarzyło się poronienie, a mimo wszystko latam co chwila do łazienki ze stresem bo miałam plamienia...
trzymam mocno kciuki i wierzę, że tym razem będzie ok przytul.gif
wiesz, że na nas możesz liczyć icon_smile.gif
gozar
Cat woman (ciężko mi ten nick przechodzi przez klawiaturę) Doskonalę Cię rozumiem i wiem jak się możesz czuć. Zachowywałam się dokładnie tak samo jak Ty, miałam te same schizy z poronieniem , odklejaniem i skurczami. A to w sumie zaczęło się od tego, że bardzo przeżyłam Twoje poronienie i poronienie Choco. Po dwóch dniach od ujrzenia dwóch kresek zaczęły się plamienia i one powtarzają się co kilka dni w zasadzie do teraz. Teraz jest 12 tydzień a ja nadal się boję, może ciut mniej niż na początku, ale nadal w głowie siedzi mi wizja poronienia. Chciałabym mieć ten luz psychiczny z poprzednich ciąż.
Bardzo by chciała, żebyś się nie bała i była spokojna o tą ciążę, ale wiem, że sie nie da. Baaardzo chciałabym też, żeby Ci sie udało donosić ciążę - zdrową i bez komplikacji. Będę czekać razem z Tobą na kolejną wizytę u lekarza. Nie gratuluję bo nie chcę zapeszyć. Trzymam kciuki zębyś zobaczyła akcję serduszka maleństwa.
Leż dużo i nie forsuj się.
użytkownik usunięty
Wspieram Cię "po mojemu"... icon_wink.gif Ale kciuki też mogę trzymać, jeśli chcesz icon_smile.gif
matylda315
Cat woman ja wiem o czym mówisz...i to już tak jest , że jak przeżyje się stratę to potem człowiek boi się każdego dnia i każdej wizyty w toalecie. Pamiętam ten strach , te straszne sny i panikę , gdy tylko pojawił się jakiś dyskomfort w brzuchu.
Wspieram , jak tylko mogę przytul.gif i czekam na kolejną wizytę . Życzę Ci , aby wszystko było dobrze, ciąży nudnej i wielu radości z rosnącego brzuszka 06.gif
jaAga*
Cat woman, ja w odróżnieniu od poprzedniczek "czułam" że jesteś w ciąży i po cichu kibicowałam, choć prawie się nie zdradziłaś. Nigdy nie roniłam, więc w zasadzie mogę się tylko domyslać co czujesz, bo lęk o którym piszesz towarzyszył mi w ciąży mimo braku wcześniejszych traumatycznych przejść. Moja przyjaciółka straciła pierwsze dziecko w 6 tc, dość wcześnie jak ktoś mógłby stwierdzić, ale obie przeżyłyśmy to mocno i jej druga ciąża była dmuchana i bacznie obserwowana. Wszystko skończyło się dobrze, czego i Tobie życzę. Będę myśleć o Tobie (o Was) ciepło i wspieram z całych sił. przytul.gif
Carrie
Cat woman ( no jak to piszę to od razu widzę Michelle Pfeiffer w lateksowym kocim wdzianku) - bardzo mocno zaciskam kciuki i wspieram z całych sił.
Nie napisze nic mądrego bo sama tym razem jakoś bardziej się boję.Stawianie się brzucha wprowadza mnie w popłoch i mam nieustanne lęki na temat straty/przedwczesnego porodu - zależnie od aktualnego tygodnia.

Mam nadzieję, że na usg wszystko wyjdzie pomyślnie.

przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif
chaton
CYTAT(gozar @ Tue, 20 Dec 2011 - 22:25) *
A to w sumie zaczęło się od tego, że bardzo przeżyłam Twoje poronienie i poronienie Choco.


Boze, nie przypuszczalam, ze to tak moze wplynac 37.gif 37.gif 37.gif Ale Ty juz jestes w 11-tym tygodniu, wiec za tydzien nie bedzie juz zagrozenia poronieniem? Nastepny raz sie zastanowie, jak cos napisze. 37.gif Wiesz, jak cie sie cos takiego zadza, to masz wrazenie, ze tylko ty to czujesz, a reszta ludzi jest z innej palnety. Przepraszam.

Dziekuje dziewczyny, wiedzialam, ze bede mogla na was liczyc.
Mam nadzieje, ze piatkowe usg u super specalisty z super sprzetem pokaze serduszko i bede mogla w m miare spokojnie spedzic swieta. Jeszcze nie zrobilam NIC, na sama mysl przygotowania swiat robi mi sie slabo.

Edit: zaraz spostaram sie cos zrobic z tym nickiem.
Honey*
i ja zaciskam kciuki aby wszystko bylo dobrze.
Wiem co czujesz. Pierwsza ciaze poronilam, druga byla ksiazkowa a w trzeciej plamienia od 6tc
naszczescie wszystko dobrze sie skonczylo i u Ciebie tez tak bedzie

:literowki
moko.
Catku icon_wink.gif gratuluję i bardzo wierzę w to, ze serducho będzie bić jak dzwon!
Inkusia
cat woman icon_smile.gif gratulujÄ™ i trzymam kciuki &&&&&

Najważniejsze żebyś spokojnie spędziła Święta, a jak nie będzie wszystko zrobione na tip top to się nic nie stanie icon_wink.gif
okruszek
cat woman kciuki mocno zaciśnięte, wiem co to znaczy stracić maleństwa i wiem jaki to strach, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze!
captain.jmw
CYTAT(cat woman @ Wed, 21 Dec 2011 - 11:20) *
Jeszcze nie zrobilam NIC


I tego się trzymaj. Tylko to co konieczne. Sama wiesz co teraz jest najważniejsze.
I mam wielką nadzieję, że w piatek usłyszysz serducho bijące jak dzwon!
nulek27
Cat ,ciepłe myśli i kciuki masz zapewnione .
sq8jlx
Wiem co czujesz, pierwsza ciąża ektopowa a druga zakończona w 7 miesiącu. Skończyło się wszystko dobrze ale w drugiej ciąży też latałam co 5 min. do toalety i co chwilę panikowałam. Dużo leżałam w szpitalu. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale jak wszystko jest w porządku i ciąża prawidło wo się rozwija to poronienia nie będzie a jak coś nie tak to nawet jak minie 3 miesiąc to coś się może wydarzyć. Może to głupie co piszę ale mnie to uspokaja bo zaczynam planować kolejną ciążę ale teraz mam w sobie jakiś dziwny spokój i wiem na pewno że te 3 pierwsze miesiące są ważne ale potem też się coś może wydarzyć wiec nie można panikować. Kupy się to może nie trzyma ale to sobie teraz w kółko powtarzam i mnie to pomaga. Co do USG to miałam tak samo ale po tyg. też nic nie było słychać i dopiero po kilku następnych dniach było już słychać serduszko.
Trzymam kciuki.
xxyy
Cat trzymaj sie !
Co do schiz bardzo Cie rozumiem, mialam to samo!

Naz
Cat woman, trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się po Twojej myśli. A przede wszystkim, żebyś odetchnęła.
biedronka83
Bardzo mocno trzymam kciuki za Was!! A nowy nick rzeczywiście jakoś nie bardzo mi pasuje bo poprzedni już mi utkwił w głowie i jakoś tak ciężko.
chaton
Jade na to cholerne usg i w dodatku z corka, bo nikt nie moze sie nia zajac.
Z reszta w takiej chwili to moglby jechac oddzial wojska ze mna, i tak czulabym sie sama.
Oby wiec bylo widac co trza!
MamaJulki
trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na wynik !
Anai_
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
chaton
Niestety... ciaza obumarla.
Mam znow czekac, az sama poronie, ale tym razem nie dam rady, wiec szukam lekarza, ktory podejmie sie zabiegu.
MamaJulki
41.gif tak strasznie mi przykro przytul.gif
aajka
Bardzo mi przykro, przytul.gif
captain.jmw
cat woman, bardzo, bardzo mi przykro... taką miałam nadzieję... trzymaj się kobieto jakoś icon_sad.gif
kalarepa78
41.gif 41.gif 41.gif
xxyy
Nie wiem co napisac... icon_sad.gif

bardzo mi przykro
Carrie
o matko 41.gif

kotek - placz jesli potrzebujesz...nie duÅ› w sobie

Dirty Diana
Bardzo mi przykro.
gozar
41.gif
Cat przytulam Cię z całego serca.
sq8jlx
Bardzo mi przykro.
jaAga*
Cholera ... 41.gif .
Przytulam z całych sił.
użytkownik usunięty
Współczuję... 41.gif
Dabriza
41.gif
tolala
Wczoraj myślałam o Tobie i bardzo chciałam móc sprawdzić tutaj w wątku, że wszystko jest dobrze.
Bardzo mi przykro przytul.gif
I bardzo mi smutno 13.gif
moko.
tak mi przykro ;-(
biedronka83
Tak mocno trzymałam kciuki icon_sad.gif Cat woman wierzę że następnym razem się uda! Będę jeszcze mocniej trzymała kciuki!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.