To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

@ i ból głowy....

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

AsiaKG
Jak w temacie....
Od jakiegoś czasu zawsze przy @ mam bóle głowy.. i to czasem takie że jak w porę nie naładuję się tabletkami to kończy się okropną migreną i 450[1].gif

Miała/ ma któraś z Was "cuś" podobnego?
gosiagosia
Asia, nie wiem na ile bol glowy ma zwiazek z @ i hormonami, ale jesli przy bolu glowy zdarzaja sie wymioty, to ja bym skonsultowala to z lekarzem.
Zuzka80
Ja mam. Od dwóch miesięcy. Do tego zawroty głowy i ciśnienie 100/60. Dostałam Divascan od lekarza. Przeszło dopiero po dwóch tygodniach więc nie wiem czy to dzięki tabletkom czy po prostu bez brania też byłoby ok po takim czasie. Teraz okres miałam ok. dwa tygodnie temu i codziennie z samego rana głowa mnie "ćmiła", żeby zapobiec rozwojowi bólu od razu brałam Nurofen forte i w sumie było o niebo lepiej niż te dwa miesiące temu. Wcześniej nigdy takich akcji nie miałam a tabletkę przeciwbólową zażywałam ze trzy razy w roku.
AsiaKG
Gosia ale ból głowy i wymioty to żadna rewelacja-ot klasyczna migrena 29.gif

Kurcze nie mam kiedy iść do lekarza 37.gif ..no tzn.morfologię robiłam 2 miesiące temu i wszystko ok,te bóle głowy juz od maja mam jakoś ale w sumie dopiero teraz je skojarzyłam z @ 37.gif
gosiagosia
mimo wszystko bym skonsultowala
Pilawianka
Badałaś poziom prolaktyny? Zbyt wysoka może powodować bóle głowy.
Ciocia Magda
Ja tak miewam - i co dziwne, w czasie okresu albo bardzo boli mnie głowa, albo mam skurcze w podbrzuszu. I zawsze mi się wydaje, że wolałabym to drugie 21.gif .
henning
Jeśli bierzesz tabletki antykoncepcyjne to może być przyczyna. Mi lekarz zalecił zmianę tabsów i pomogło.
oliwka1983
Też tak mam ale akurat nie przy każdej @ biorę tabletki anty ale miałam tak zanim zaczęłam je brać.
gosiagosia
szukalam tematu o samej migrenie, ale nie znalazlam. za to w trakcie szukania skojarzylam, ze bol zaczal sie razem z @.
mam bole od dziecinstwa, pamietam ze od 6stego roku zycia na pewno, a wczesniej nie wiem co bylo. dla mnie to koszmar towarzyszacy cale zycie, bo bole glowy mam srednio 2x w mcu. srednio, bo rzadko zdarza sie, ze nie mam ich w ogole, za to czesto mam np raz w tygodniu. a to RAZ ma sie nijak do 1 dnia czy kilku godzin, bo bol ciagnie sie nieprzerwanie kilka dni. i wlasnie ostatni taki "napad" mialam w piatek. pierwszy raz cyba zdarzylo sie, ze tabletki przeciwbolowe nie pomagaly. lyknelam w ciagu 4 dni ok 8 sztuk, a glowa bolala dalej. wczoraj rano jeszcze bylo slabo, ale wieczorem zaczelo przechodzic. teraz mam tylko takie napadowe klucia kilkusekudnowe, ale czasem naprawde mocne. jakby ktos szpile w glowe wbijal.
tak naprawde, to nie wiem czy to migrena, wiec sobie gdybam. bol bardzo czesto powoduje u mnie mdlosci, czasem wymioty i mam ucisk na wzrok, powieke, ogolnie ktores oko.

jesli to migrena, to co robic zeby pozbyc sie bolu ?
Mafia
gosiagosia, robiłaś jakies badania?
gosiagosia
bylam pare lat temu u neurologa, okulisty, laryngologa, ze wzgledu na bole i zawroty glowy, ale nic nie stwierdzono. neurolog nie widiala potrzeby tomografii, mimo ze siostra chorowala na guza mozgu.
od wczoraj znowu mnie tak boli

jak sie leczy migrene? w pracy mam znajomego, ktory sprowadza sobie z zagranicy jakies leki za 600zl mcznie 29.gif
sq8jlx
Mam tak od kilku lat. Bardzo się męczę przy okresie z powodu migreny (oko, pół głowy). Tak mi to dokuczało że się w końcu zarejestrowałam się do neurologa, już miałam nawet z wizyty zrezygnować bo czekałam 9 miesięcy, ale teraz Wam powiem że byłam taka durnowata że wcześniej nie poszłam. Dostałam tabletki (pisze z pracy nazwy nie pamiętam) które mam brać 2razy dziennie w okresie okołomiesiączkowym przez 5 dni. Pani doktor powiedziała że ony idżywiają naczynia i je zozszerzają no i że migrenę powinno się leczyć. W poprzednim miesiącu zarzyłam i pierwszy raz od x czasu nie bolała mnie głowa. Po 3 miesiącach mam się jej pokazać. Ale dostałam też tabletki takie które można zażyć wtedy jak już nie będę mogła wytrzymać i to w sumie pół tabletki. mam nadzieję że już tak zostanie za kilka dni znowu będę brać i zibaczymy czy będzie tak jak w poprzednim miesiącu.

Pozdrawiam
Fasola
Gosiu, migrenÄ™ leczy siÄ™ przede wszystkim u neurologa.
Nie zawsze potrzebne są dodatkowe badania - np u mnie wystarczy wywiad, ponieważ jestem migrenikiem w 4 pokoleniu (a moje dzieci, niestety, w 5 icon_sad.gif ). Moja mama przeszła wszystkie możliwe badania swego czasu, z ktorych wyszło, że jest zdrowsza niż ustawa przewiduje. Ale jesli nie masz wywiadu migrenowego w rodzinie, to badania powinny być.
Ale migreny sa różne - od takich hormonozaleznych, jak ja mam (przy miesiączce), przez wywołane np. zapachami, jedzeniem, zmęczeniem. Ogólnie migreny się ma, wyleczyć się tego nie da, można leczyć atak, tutaj jest własnie rola neurologa, żeby skompletował odpowiednie leki dla danego pacjenta. Trzeba próbować, co pomaga jednemu, na innego nie działa.
Niektórzy cierpią często (a jest to okropne cierpienie, nieporównywalne z mocnym nawet bólem głowy, bo cały organizm jest do niczego, ja zawsze mówię, że ból przy migrenie to stosunkowo najmniejszy problem), niektórzy rzadziej (jak ja), są migreny, które wyszarpią człowieka wymiotami a ból jest znośny, albo odwrotnie. Itp itd. Trzeba sie udac do neurologa, najlepiej specjalisty od bólów głowy, który rozumie temat.
Na mnie np. działają leki przeciwbólowe z kodeiną ( na słabszy atak) i imigran lub generyki (na mocniejszy.
F
gosiagosia
dzisiaj bylam u internisty z powodu przeziebienia, ale przy okazji powiedzialam o reszcie, czyli bolach, guzach na glowie i szyi. z bolami nic nie wiem, z guzami na glowie, to mam stwierdzone niby kaszaki, a na szyi to niby powiekszony wezel chlonny. mam przyjsc jak wyzdrowieje, to dostane skierowanie na morfologie z rozmazem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.