To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

za moja siostre Anete86 i jej synka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Zelda
trzymam za noc bez komplikacji i za szybkie wyniki histo
marta083
Trzymam kciuki za Maluszka &&&&&&&& Oby wyniki były dobre blagam.gif
Życzę dużo zdrowia i siły dla Was byście przeszli te trudne chwile jak najlepiej.
Również czekam na wieści.


Maja2006, bardzo ładny suwaczek - tan najniższy! Super! Oby tak dalej! 06.gif
Jagoda07
Trzymam kciuki!!!!!!!!!!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
gosiagosia
trzymam kciuki &&&&&&
annad
Kciuki zaciśnięte! Ślę dużo siły dla Twojej siostry i dużo energii dla maluszka aby walczył!
milutka
Ja też trzymam kciuki &&&
ania_411
dzieki dziewczyny! wklejam tylko tak na szybko informacje jakie mam od siostry

guz powstal w momencie poczecia kacpra i rozwijal sie przez cala ciaze i cale jego zycie
jedyny objaw jaki byl zauwazalny to to, ze kacper....ulewal....(co siostra wielokrotnie zglaszala u pediatry)
nie mniej, wycieli go calego
nie ma zadnych uszkodzen mozgu
nie wycieli nic prucz guza
i z tego co lakarze widzieli to nie powinien byc zlosliwy ale to dopiero udowodnia wyniki biopsji w piatek lub po nowym roku
lekarze powiedzieli, ze czuwala nad nimi opatrznosc boska, bo gdyby nie sobotni zabieg wstawienia zastawki maly nie dozylby wczorajszej operacji....
jesli guz okaze sie zlosliwy to daja kacprowi 1.5 roku zycia 41.gif ale przeciez sie nie okaze prawda??
operacja przebiegla prawidlowo, kacper jest obolaly i poplakuje ale to normalne i wszystko jest w najlepszej drodze do wzdrowienia
no i najwazniejsze, guz ominal wszystkie najwazniejsze czesci w glowce odpowiedzialne za wzrok, sluch itp....

wiec mamy duzo szczescia ale potrzebujemy jeszcze troszke blagam.gif blagam.gif blagam.gif
Pilawianka
Ja wierzę, że diagnoza pojawiła się w najlepszym czasie po to, by mały Kacperek był zdrowy. Może kiedyś zajrzy na to forum gdy sam będzie miał zostać ojcem icon_smile.gif
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki, oby jak najszybciej ta operacja była tylko złym wspomnieniem.
MamaJulki
same dobre wieści oby i wyniki okazały się dobre
moje kciuki macie zapewnione &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
gosiagosia
ja oczywiscie trzymam caly czas kciuki za maluszka &&&& i duzo duzo sil dla rodzicow

ale krew mi sie zagotowala. jaki lekarz bez wynikow histopatologicznych mowi rodzicom takie rzeczy, ze jak zlosliwy to 1,5 roku zycia 43.gif szok!
jesli w badaniu srodoperacyjym wyszlo raczej ok (podejrzewam, ze takie bylo), to jest duza szansa ze wynik bedzie dobry.

CYTAT
jedyny objaw jaki byl zauwazalny to to, ze kacper....ulewal....(co siostra wielokrotnie zglaszala u pediatry)


przy guzu mozgu czlowiek ma i bole i wymiotuje. ale takie malutkie dzieci czesto ulewaja. jesli to byly tylko ulewania, to pediatra mogl nie zareagowac za bardzo. chyba, ze to byly albo czeste ulewania albo wymioty ;/
Agnieszka_82
Trzymam mocno kciuki za dzielnego Żołnierzyka !!!!
corti
kciukasy nadal
Zelda
Trzymam nadal bardzo mocno, ale jesli powiedzieli że raczej łagodny to tak będzie! jak dobrze że juz po!!
Bianka
Trzymam kciuki za dobre wieci &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
asiam23
Caly czas zaciskam kciuki.
Zelda
CYTAT(gosiagosia @ Wed, 28 Dec 2011 - 17:47) *
ja oczywiscie trzymam caly czas kciuki za maluszka &&&& i duzo duzo sil dla rodzicow

ale krew mi sie zagotowala. jaki lekarz bez wynikow histopatologicznych mowi rodzicom takie rzeczy, ze jak zlosliwy to 1,5 roku zycia 43.gif szok!
jesli w badaniu srodoperacyjym wyszlo raczej ok (podejrzewam, ze takie bylo), to jest duza szansa ze wynik bedzie dobry.
przy guzu mozgu czlowiek ma i bole i wymiotuje. ale takie malutkie dzieci czesto ulewaja. jesli to byly tylko ulewania, to pediatra mogl nie zareagowac za bardzo. chyba, ze to byly albo czeste ulewania albo wymioty ;/

gosia tez mnie zalała, Jully świadkiem, gdy mi powiedział "prowadzący" przed konsultają z onkologiem" nastepne dziecko na onkologie" . jest tam taki jeden neurochirurg najmłodszy z nim, znany z takich tekstów.
Też mysle że wynik będzie dobry, inaczej nie mówiliby nic. nam tez powiedzieli że raczej bez niepsodzianek, tzn że tak jak przy operacji oceniali.
dorsim
nadal trzymam kciuki !!! za szybki powrót do zdrowia małego, za dobre wyniki badań, i życzę dużo siły i wiary rodzicom przytul.gif
Moje kciuki macie !!!!
gosiagosia
maja, no ja wiem ze lekarze sa dziwni. mi tez tekstow nie oszczedzono ostatnio, ale strasznie nowotworem a smiercia, to jednak roznica. przeciez nie kazdy nowotwor to koniec.
normalnie cisnienie podnosi mi sie jak o tym pomysle
Zelda
CYTAT(gosiagosia @ Wed, 28 Dec 2011 - 21:21) *
maja, no ja wiem ze lekarze sa dziwni. mi tez tekstow nie oszczedzono ostatnio, ale strasznie nowotworem a smiercia, to jednak roznica. przeciez nie kazdy nowotwor to koniec.
normalnie cisnienie podnosi mi sie jak o tym pomysle

gosia ja tego tak nie odbieram, niestey za duzo sie naoglądałam . to jest kwestia przedstawienia opcji, niestety od lekarza zależy jak zobrazuje sprawę. ten nasz prowadzacy zawsze dosadnie mówił i jak było dobrze i jak przyszły wyniki histo.
Z tego co widziałam przez te kilkanascie dni to co mówili po operacji, na histo sie sprawdzało, więc wierze mocno, że koszmar Kacperka i jego rodziców się juz skończy.
Agnes84
niech wszystko będzie dobrze &&&&&&&&
ajlonka
cieszę się że wszystko dobrze idzie Trzymam kciuki za Kacperka i rodziców aby mieli dużo siły
mim0za
CieszÄ™ siÄ™ bardzo i trzymam kciuki za wyniki.
szczurki2
I oby teraz juz tylko z górki. Trzymamy kciuki.
kamla
oj ja dopiero teraz trafiłam na temat ale mocno trzymam kciuki za maluszka &&&&
emilly
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7 za pozytywne wyniki! I dużo siły rodzicom Kacperka!!!
olisia
Aniu, dla siostry i dla Was dużo siły. Mam nadzieję, ze to już koniec problemów i wyniki będą już radosną formalnością.
Fiefiora
Trzymam kciuki!
malgosia1968
i ja powtórnie dołączam do grona trzymających &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za pomyślne wyniki
i dużo sił dla rodziców Kacperka
ania_411
dziekuje dziewczyny!

gosiagosia faktcznie lekarz bardzo bezposredni ale moze to i dobrze w takiej stuacji? moze lepiej przywalic prosto z mostu i przygotowac rodzicow na najgorsze a nie mydlic oczu i dawac niepotrzebna nadzieje?

nie wiem, nie nie jestem na miejscu anety i jej meza i nigdy nie chcialabym byc......do tego stopnia, ze dzis przy okazji szczepienia malego poprosilam lekarza o skierowanie na usg glowki 37.gif ja wiem, ze to nas przed niczym nie uchroni ale przynajmniej bede miala pewnosc ze dominik z zadnym guzem na mozgu sie nie urodzil

wiecie, ze w jednym we wroclawskich szpitali robia juz standardowo wszystkim nowonarodzonym dzieciom takie usg? wiem, bo szwagierka tam pracuje.


rozmawialam dzis z ane, jutro beda wyniki biobsji i kacperek bedzie mial tomografie glowki,zeby sprawdzic jak radzi sobie zastawka.
a ona.....jest bardzo dzielna, ma duzo wsparcia w mezu i naszej siostry u ktorej pomieszkuje.

a tu kacperek przesyla usmiech wszystkim ciociom za trzymanie kciukow i modlitwe 41.gif

MamaJulki
patrząc na to zdjęcie.. łzy same cisną mi się do oczu...

Twoja siostra i jej synek sÄ… bardzo dzielni

trzymamy mocno kciuki

i wcale Ci się nie dziwię, że chciałaś zbadać także swoje dziecko
lornetka
Nieustająco zaciskam kciuki. Kacperka uśmiech pokazuje, że wszystko ułoży się dobrze!
milutka
CYTAT(papillon @ Thu, 29 Dec 2011 - 16:08) *
patrząc na to zdjęcie.. łzy same cisną mi się do oczu...


dokładnie icon_sad.gif

Ale maluszek taki uśmiechnięty, radosny, wierzę w to, że to nic złośliwego.
ajlonka
Kacperek to sama radość, te uśmiechnięte oczka To nie może być nic złego, a kciuki cały czas zaciśnięte, niech wyniki dobrze wychodzą i wszystko dobrze się goi a rodzice nadal się wspierają i mają dużo sił dla tego małego słoneczka
corti
świetny chłopak uśmiech złoty icon_smile.gif kciuki cały czas trzymamy mimo, że chorzy jesteśmy jak nei wiem to ciągle ciepło myślimy.

Ach dzielny i taki kochany
olisia
Aniu, serce aż mam w gardle. To spadło na nich i Waszą rodzinę tak nagle. Wrzucaj częściej zdjęcia małego śmieszka. Mam nadzieję, że po wynikach będziecie mieli już naprawdę powody do radości
Myślę o Was pozytywnie.
agarad
Podpisuje się pod dziewczynami - ten uśmiech...ach!!!!!

Nieustajaco myślę o Was i wierzę, że będzie dobrze a Anetę podziwiam i gratuluję błyskawicznego działania kiedy zaczęły się niepokojące objawy....

Buziaki dla Kacperka!!!!
corti
Aż serce mi się łamie kiedy myślę właśnie o tych objawach, że Aneta się zorietowała tak szybko, że uratowała mu życie człowiek wciąż teraz przygląda się własnym dzieciom. Ach kiedyś Aneta na spokojnie pewnie nam powie co ją tkneło, że sie zaniepokoiła. Najważneiejsze, że zadziałała i dziś możemy oglądać wielki cudny uśmiech icon_smile.gif
bezetka_
Po prostu zabrakło mi słów. przytul.gif
ania_411
kurcze nie wiem czy moge sie tak za nia wypowiadac.......piszecie, ze ane szybko zareagowala a ona wlasnie sobie zarzuca ze tak pozno, ze mogla duzo wczesniej:((
aneta mieszka z rodzicami, mama wychowala piecioro dzieci, obok brat z zona-dwojka dzieci wiec jakby nie bylo wszyscy od niej "madrzejsi". gdy ane cokolwiek im mowila, ze ja niepokoi-to cholerne ulewanie, to ze ma wypukle ciemiaczko, to ze ucieka mu jedno oczko (pamietacie marcoweczki, ane pisala o tym na forum tez) kazdy ja uspakajal ze to normalne, ze sie unormuje, ze trzeba poczekac i tak usypiano jej czujnosc.
do tego maly ostatnio zabkowal wiec wszystko: goraczkowanie, wymioty, marudzenie itp bylo zganianie na zeby.
mnie sie nawet przypomina, ze kacper calkiem niedawno byl chory, nie bylo to w listopadzie? byli u pediatry, maly dostal nawet antybiotyk i lekarz tez nic niepokojacego nie zauwazyl!!
na szczescie w pore ane zauwazyla, ze maly przestal rozwijac sie ruchowo-przestal podnosic sie w lozeczku, zaczela mu sie chwiac glowka i umowila sie od razu u neurologa.
na szczescie czekala na wizyte tylko dwa dni, na szczescie neurolog wiedzial co robic, na szczescie w trybie ekspresowym zostali przetransportowani do warszawy (pogoda nie pozwolila na przelot helikopterem, sprowadzono maly samolocik) na szczescie wstawili mu w pore zastawke, bo cisnienie w glowce bylo juz niebezpiecznie duze........

macie racje, ane uratowala swoje dziecko. kiedys kacperek bedzie mogl podwojnie podziekowac jej za zycie:))
Mariola***
Poryczałam się....
Bardzo , bardzo mocno trzymam kciuki, żeby teraz wszystkie choróbska ominęły Kacperka. Zero bólu od tej pory, za te oczęta, za to co przeszedł. Śliczny maluszek.
Ania- to co napisałaś, faktycznie tak jest, matka wyczuwa, ze coś jest nie tak. Na szczęście w porę wszystko zostało zdiagnozowane.
Zelda
ania bo matka ma intuicję...ja niestety tez byłam zbywana przez wszystkich, tez mi mówiono że z Hanią wszystko ok, a ja gdzies tam czułam że cos jest nie tak, mimo że rozwijała się o wiele szybciej niż rówiesnicy. Hania miała glejaka około 1,5 , 2 lata. Gdybym uparła sie na tomografię to moje dzieco nie straciłoby wzroku na to oczko...\
Pediatra nie zwróciła uwagi na ciemiączko?? na uciekające oczko?zez do pewnego momentu może byc "normalny" ale uciekające oczo już nie...widząc Kacperka wszystko mi się przypomina... ale tak usmiechnięte dziecko wracające tak szybo do zdrowia po takich zabiegach może miec tylko dobre wyniki histopatologiczne i wierzę w to mocno, że tak będzie.
ajlonka
zgadzam się z Mają my mamy mamy intuicję. Szkoda tylko że tak ostro trzeba walczyć o swoje i udowadniać że to nie matczyne przewrażliwienie
dorsim
to trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki &&&&& i za tomografię. Mam nadzieję że ten koszmar jak najszybciej się dla nich skończy i że będą już w domu i że szybko zapomną o tym .
To takie straszne , patrzę na moją Marysię jak śpi i płaczę. Szkoda słów.
Kacperek na zdjęciu jest uśmiechnięty i wierzę że to znak że wszystko już teraz będzie dobrze.
Aneta86 nie powinnaś się o nic obwiniać, uratowałaś życie Kacperka, nie odpuściłaś , w porę zauważyłaś że coś jest nie tak !!! Teraz już musi być tylko dobrze. I tego z całego serca Ci życzę !!!!!
Jedyne co mogę zrobić to pomodlić się za zdrowie Twojego synka przytul.gif
marta083
Kacperek jest cudowny, aż uśmiech przez łzy mi się na twarz wkradł icon_smile.gif
Jego mama jest dzielna i nie może sobie nic zarzucać! Moja pediatra już mi powiedział, że żadnych objawów nie powinno się zwalać na ząbki bo to mit i każde dziecko jest inne. Ja czekając raz na ząbki wyhodowałam dziecku niezłą anginę a drugi raz (teraz) niezłego rotawirusa 41.gif I na tym koniec!

Nastraszyłyście mnie tym ciemiączkiem i ulewaniem. Mój syn ulewał do 8 miesiąca a ciemiączko zarosło mu ok 20 miesiąca - a miał duuże. Tyle, że nie było wypukłe raczej - tylko w nerwach i po najedzeniu (?). USG miał po urodzeniu (wcześniak) i po chyba 2-3 miesiącach bo miał coś (wypadło mi to słowo z głowy) ale znikło (ponoć to częste). Młody rozwija się wolniej niż rówieśnicy ale nie odstaje za dużo z tyłu. Wygląda normalnie, ma tylko czoło przodujące (dominuje nad twarzą). Nie jest to jakieś tam bardzo widoczne i pediatra mówi, że to pewnie taka uroda. Dla pewności dała skierowanie do neurologa gdzie na termin czekaliśmy 3 miesiące!!! Lekarka popatrzyła jak się Młody bawi mule, jak chodzi, postukała go w rączki i kolanka (o ile można to nazwać stukaniem...) i stwierdziła, że wszystko jest ok. A teraz czytając Was mam okropne myśli.... 41.gif 37.gif

Przepraszam, że wcisnęłam się w wątek życzeniowy ale akurat taki tu jest temat 48.gif
matylda315
Kacperku rośnij zdrowo icon_smile.gif piękny uśmiech wróży już same dobre nowiny icon_smile.gif
mim0za
Cudny uśmiech. Trzymam kciuki za wyniki.
Zelda
CYTAT(marta083 @ Fri, 30 Dec 2011 - 00:17) *
Kacperek jest cudowny, aż uśmiech przez łzy mi się na twarz wkradł icon_smile.gif
Jego mama jest dzielna i nie może sobie nic zarzucać! Moja pediatra już mi powiedział, że żadnych objawów nie powinno się zwalać na ząbki bo to mit i każde dziecko jest inne. Ja czekając raz na ząbki wyhodowałam dziecku niezłą anginę a drugi raz (teraz) niezłego rotawirusa 41.gif I na tym koniec!

Nastraszyłyście mnie tym ciemiączkiem i ulewaniem. Mój syn ulewał do 8 miesiąca a ciemiączko zarosło mu ok 20 miesiąca - a miał duuże. Tyle, że nie było wypukłe raczej - tylko w nerwach i po najedzeniu (?). USG miał po urodzeniu (wcześniak) i po chyba 2-3 miesiącach bo miał coś (wypadło mi to słowo z głowy) ale znikło (ponoć to częste). Młody rozwija się wolniej niż rówieśnicy ale nie odstaje za dużo z tyłu. Wygląda normalnie, ma tylko czoło przodujące (dominuje nad twarzą). Nie jest to jakieś tam bardzo widoczne i pediatra mówi, że to pewnie taka uroda. Dla pewności dała skierowanie do neurologa gdzie na termin czekaliśmy 3 miesiące!!! Lekarka popatrzyła jak się Młody bawi mule, jak chodzi, postukała go w rączki i kolanka (o ile można to nazwać stukaniem...) i stwierdziła, że wszystko jest ok. A teraz czytając Was mam okropne myśli.... 41.gif 37.gif

Przepraszam, że wcisnęłam się w wątek życzeniowy ale akurat taki tu jest temat 48.gif

Tak wygląda badanie neurologiczne..jeśli nie masz zaufania do neurologa to idź do innego, ale Hania przy nf1 tez ma takie badania plus ogladanie i "macanie" całego ciała.Co do ciemiączka to lepsze duże niź małe, ale wypukłe nie moze być.
Olek tez bardzo ulewał, miał badanie usg brzusza i główki; Hania tez w szpitalu po porodzie, potem ontrolowałam.
czekam na dobre wieści o Kacperku
corti
Kurczaczki no ja mam wyrzuty sumienia, bo uspokajałam Anete z tym ulewaniem, sam Olek ulewał nam strasznie wręcz przebieraliśmy go nawet około 10 razy dziennie. Więc mówiłam, że przejdzie, że bedzie ok dziś wiem, że swoje głupie gadki mam zostawić dla siebie, bo każde dziecko inne, a Anecie zagłuszyłam jej dobre przewidywania. Dziś sama jestem troche w nerwach, Oli mało mi mówi, długo i sporo ulewał, zawiesza się czasami, lub smieje patrząc przez okno za którym nic nie ma, ciemiączko zarosło mu się około 2 roku życia. a wszyscy w rodzinie mają bądź mieli jakies raki, guzy, chyba też sobie zrobie jakieś badanie główki Olcia dla pewności. Bo już od pół roku żyje z myślą, że coś z nim nie tak, zrzucaliśmy to na żłobek, ale do żłobka nie chodzi, a ataki płaczu z niczego które trwają bardzo długo nadal się powtarzają. Może i ja coś przeoczyłam.

A za kacperka dziś trzymamy bardzo kciuki i myślimy gorąco, wierząc, że już jest zdrowy i będzie tylko lepiej
milutka
Corti uważam, że nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, przecież bardzo dużo dzieci ulewa a nie oznacza to od razu najgorszego.

U Kacperka nie tylko było ulewanie ale też inne objawy, zwłaszcza to uciekające oczko i malutkiemu ciężko było główkę utrzymać.

Anetka też nie powinna mieć wyrzutów sumienia, że coś ominęła, nie zareagowała, bo to nieprawda.


Najważniejsze, że Kacperek trafił pod dobrą opiekę i teraz najważniejszy wynik biopsji, za co trzymam z całych sił kciuki &&&
ania_411
niestety 41.gif guz zlosliwy IV stopnia 41.gif 41.gif w niedziele ida na onkologie i kacperek bedzie przeswietlany przeby sprawdzic czy nie ma przerzutow 41.gif 41.gif

kacper od wczoraj bardzo goraczkuje, nie moze spac, kazde zmruzenie oka konczy sie obudzeniem w drgawkach 41.gif przed chwila ogladali go lekarze, dali mu jakies proszki 32.gif


boze daj im sily do walki.......choc nie wiem ile jeszcze aneta zdola zniesc 41.gif 41.gif 41.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.