Tytulem wstepu w skrocie:
moje greckie dzieci nigdy nie byly na Swieta BN w Polsce. Co roku mamy w domu Wigilie w pigulce, polskich koled nie spiewaja, wiedza o co chodzi z siankiem, dodatkowym nakryciem, dziela sie oplatkiem i rozpakowuja prezenty 24/12 a nie w Sylwestra.

W wigilijny wieczor starsza rozmawia z polskimi dziadkami przez telefon. Rozmawia, rozmawia az bateria pada.
Na pytanie co tam u nich slysze:
- Aaaa... dziadek idzie zaraz spac ale babcia czeka bo bedzie jeszcze ogladac w telewizji cos, chyba film.
- o tej porze? jaki film?
- nie pamietam dokladnie ale cos o pasterce z Watykanu....