Przechowuję duże ilości własnych (ekologicznych) warzyw, które zawalają mi cały zamrażalnik.
Czy suszenie w takiej suszarce np. marchewki i pora w plastrach z przeznaczeniem na gotowanie rosołów/zup będzie dobrym rozwiązaniem? Głównie chodzi mi o trwałość przy przechowywaniu - oczekuję, że to wytrzyma pół roku nie psując się.
No i smak. Osobiście suszonych jarzyn ze sklepu nie lubię w zupie, ale może własne z ogródka nie smakują tak dziwnie?