To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Komunia dzieci męża....

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

m4rusia
Dziwny tytuł,nie?? icon_smile.gif Zaraz objaśnię o co chodzi.
Póki co, tytułem wstępu nadmienię, że do komunii jeszcze dwa lata, jednakże w sytuacji gdy dwójka dzieci idzie do niej naraz (a syn i córka pójdą w tym samym roku), to pora powoli myśleć o tym. Wydatek albowiem będzie podwójny.

Zwykle rodzice nie mają problemu z wymyśleniem prezentu, co najwyżej problemem może być kasa. U nas występuje jednak totalna pustka w głowie na temat tego co podarować dzieciom. Dlaczego?? Bo czego byżmy nie kupili, zostanie "przywłaszczone" sobie przez Exiową albo sprzedane... Tak było z telefonem komórkowym dla syna, złotymi kolczykami córki, chrzcielnym złotym łańcuszkiem syna...Tak jest z kasą jaką dzieci dostają od babci, cioci ...., tak było też z akumulatorowym quadem który został kupiony młodemu przez kogoś_tam. W momencie dołka finansowego został sprzedany przez Konkubenta Exiowej z zaznaczeniem młodemu, że "to dlatego, że byłeś niegrzeczny. Za karę sprzedajemy quada." Przykładów można mnożyć, jednak chyba nie ma juz potrzeby icon_wink.gif
No i nie chcemy finansować jej wydatków. Damy coś dzieciom a potem to zniknie w okolicznościach "z archiwum X".

Jedyne co przychodzi mi do głowy, to jakas inwestycja, lokata.... Zakupić takie coś i w dniu komunii pojawic się w kościele z jakims drobiazgiem i np dowodem zakupu (certyfikatem) dobra finansowego... Dzieciom powiedzieć, że dostają jakiś_tam_drobiazg i pieniążki, które sobie odbiorą jak skończą szkołę, że wtedy same sobie cos fajnego kupią.... No cos w ten deseń....

Co o tym myślicie? Macie jakiś inny pomysł...??
Agnes-3
To dobry pomysl z ta lokata.Skoro inne prezenty moga"zginac" to lokata im sie przyda.
Carrie
Pomyślałam dokładnie o takim samym prezencie. Są opcje, w których głos decydujący ma darczyńca i finalnie dziecko jest zabezpieczone.
Mafia
A wspólny wyjazd nie wchodzi w grę? Rzym, Watykan?
justine1980
Ja też pomyślałam o lokacie chociaż pomysl Mafii też mi się podoba-nawet jesli nie takie odległe miejsce to chociażby Częstochowa w której też jest przecież wiele do zwiedzania.
m4rusia
o wyjeździe nie ma mowy.... Mąż ma utrudniane "zwykłe" kontakty z dziećmi. Od pół roku walczymy, żeby zabrać dzieci do Zoo... A co dopiero Watykan albo Rzym.... A dzieci pewnie chciałyby pojechać, bo we Włoszech sie rodziły i pierwsze lata życia spędziły... Tam też mają Ciocię, Wujka i Kuzynów... Nie ma takiej opcji niestety
Mafia
Dla mnie lokata czy fundusz to jest z punktu widzenia dziecka żaden prezent - ani pooglądać, ani dotknąć, ani powspominać. icon_sad.gif
Lokaty czy fundusz możecie założyć i odkładać tam w każdej chwili cokolwiek możecie wrzucić. A Komunia wymaga jednak dania radości dziecku.
m4rusia
CYTAT(Mafia @ Sun, 08 Jan 2012 - 20:09) *
Dla mnie lokata czy fundusz to jest z punktu widzenia dziecka żaden prezent - ani pooglądać, ani dotknąć, ani powspominać. icon_sad.gif
Lokaty czy fundusz możecie założyć i odkładać tam w każdej chwili cokolwiek możecie wrzucić. A Komunia wymaga jednak dania radości dziecku.

Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, jednak:
- nie mam na myśli żadnej rzeczy która by spełniała warunek - dobre dla dziecka, nie nadające się do przywłaszczenia lub sprzedania
- czy fajny prezent sprzedany albo zabrany przez mamę będzie nadal fajnym??

Do "pomacania" kupić można jakiś drobiazg, jak już wspomniałam wyżej. Prezent "extra komunijny" to byłoby jednak coś nad czym M miałby władanie, jednoczesnie mógłby to przekazac dzieciom jakby podrosły
skanna
CYTAT(Mafia @ Sun, 08 Jan 2012 - 20:09) *
Dla mnie lokata czy fundusz to jest z punktu widzenia dziecka żaden prezent - ani pooglądać, ani dotknąć, ani powspominać. icon_sad.gif
Lokaty czy fundusz możecie założyć i odkładać tam w każdej chwili cokolwiek możecie wrzucić. A Komunia wymaga jednak dania radości dziecku.



Mafia, sytuacja dzieci męża Martuchy jest specyficzna. Normalnie zgodziłabym się z Tobą, ale tutaj jest zupełnie inaczej i też pomyślałam o czymś, co zaprocentuje w momencie, kiedy dzieci będą mogły o sobie decydować lub wtedy, kiedy sytuacja zmieni się na tyle, że będzie można rzeczoną lokatę/fundusz/polisę zlikwidować wtedy, kiedy dzieci będą świadome, że środki z tego prezentu zostały przeznaczone na ich potrzeby.
Tak więc Martucha poszukałabym właśnie czegoś takiego - fundusz, polisa, lokata, założona przez męża i z możliwością zlikwidowania li i jedynie przez dzieci albo przez niego samego. Żeby nie było, że matka, jako prawna opiekunka, zrobi z tym, co zechce.
A żeby dzieciom nie było przykro, to po jakimś miłym upominku bym wręczyła w dniu komunii.
m4rusia
Ino, że jam zielona w tematach inwestycyjnych icon_sad.gif Możecie cos podpowiedzieć?? A już najbardziej zastanawiam się jak to ugryźć od strony decyzji o likwidacji... Żeby znowu sprawy w sądzie nie trzeba było robić 37.gif
Czy istnieją w ogóle takie "twory inwestycyjne" żeby kupić to to i zastrzec kto wyłącznie może to zlikwidowac i kiedy??

edit:
Popatrzcie co znalazłam
https://www.se.pl/twoje-pieniadze/inwestuj-...cka_182537.html

I to jest chyba dobry pomysł, jak sądzicie??


Fragment:
Fundusz - dobra inwestycja

W przypadku funduszy jest szansa na spory zysk, zwłaszcza jeśli środki w nim ulokowane będziesz trzymać przez dłuższy okres, np. przez kilka lat. Rejestr w funduszu mogą otworzyć rodzice lub inni opiekunowie prawni, ale wpłat dokonywać może każdy, np. dziadkowie czy rodzice chrzestni. Tak więc otwarcia rejestru w funduszu dla malucha dokonujemy z pomocą rodzica, za to wpłaty (np. z okazji Dnia Dziecka czy urodzin) już bez problemu możemy dokonywać sami. Wystarczy znać numer rejestru, na który się wpłaca, i podać ten numer wraz z imieniem i nazwiskiem.

Nie musisz obawiać się, że pieniądze dziecka zostaną przez jego rodziców wykorzystane na ich cele. Istotną zaletą funduszy jest to, że rodzice mają ograniczone możliwości dysponowania środkami z inwestycji (mogą dysponować ograniczonymi kwotami). Pieniądze dziecka są chronione do jego pełnoletności.



Więcej
https://www.se.pl/twoje-pieniadze/inwestuj-...cka_182537.html
agnese
M4ru5i4 - spotkajcie się z jakimś doradcą, mi proponowano właśnie takie inwestycje dla dzieci, gdzie określam wiek w którym dziecko będzie mogło ją zerwać lub ja mogłam w każdym momencie, takie lokaty tez mogą dla dzieci zakładac inni i w tym momencie matka jako prawny opiekun nie ma możliwości wcześniejszego zerwania
tyle, że tam nie wplacało sie od razu określnej kwoty tylko co miesiąć zadeklarowaną kwotę
trylinka
Łatwiej mi wymyślać dla dziewczynki, bo pamiętam własne dzieciństwo a w nim pewien absolutnie nietypowy prezent, z którego cieszyłam się jak głupia. To była jedna z takich rzeczy, które są całkowicie nieprzydatne i bezwartościowe dla dorosłych a niesamowicie fajne dla dzieci.
Otóż dostałam od pewnej przyszywanej cioci "spadek" w postaci kolekcji papierowych serwetek z całego świata, którą gromadziła przez wiele lat. Były tam przeróżne serwetki i największy rarytas - tzw. mgiełki.
Dla mnie - w czasach komunistycznej szarości - wprost objawienie! Oczywiście potem trochę powiększyłam kolekcję własnymi siłami, ale przekładanie tamtej w te i w efte, pokazywanie koleżankom, przynoszenie do szkoły - to była rozkosz aniolek.gif
Dziś każdą dziewczynkę w każdym wieku cieszą niezmiennie naklejki więc może kolekcja najpiękniejszych naklejek w klaserze czy innym albumiku rozwiązała by twój problem? A jest w czym wybierać....
m4rusia
pamiętam jak mój dziadek przekazał w prezencie komunijnym dla mojego brata swoją kolekcję znaczków ..... Brat prawie zemdlał jak to zobaczył, bo wstrzymał oddech z wrażenie i zapomniał oddychać icon_smile.gif
Mafia
Martucha, kupcie coś z zabawek czy po zegarku. icon_smile.gif
Natomiast załóżcie fundusze czy lokaty i te po prostu trzymajcie u siebie, nie dawajcie dzieciom. Dacie im w odpowiednim momencie - gdy skończą 18tki.

Czy sądownie takiego wyjazdu z tatą nie można załatwić? Nie znam się na tym, ale skoro macie dwa lata, to może jest choć cień szansy?
Abotak
Tez pomyslalam o koncie oszczednosciowym ( czy czyms w tym rodzaju) na ktore mozecie zaczac wplacac juz teraz i do doroslosci dzieci. Z Twoim mezem jako jedynym upowaznionym ( dzieci w momencie osiagniecia doroslosci moga zadysponowac srodkami)

I do tego jakis niesprzedajny drobiazg-ksiazki, cos do bezposredniego uzytku: ubranie, gra jesli to je ucieszy a matce nie da mozliwosci spieniezenia icon_evil.gif wiec bez szalu, a zeby dzieci mialy doraznie mala radosc i cos namacalnego.
Ew. podarunek spersonalizowany - grawer z imieniem, data, zamowic album w formie ksiazki ze zdjeciami w dziecinstwa czy z samej uroczystosci o ile mozliwe. Fotograf....? ( sesja)
trylinka
CYTAT(M4ru5i4 @ Mon, 09 Jan 2012 - 08:13) *
pamiętam jak mój dziadek przekazał w prezencie komunijnym dla mojego brata swoją kolekcję znaczków ..... Brat prawie zemdlał jak to zobaczył, bo wstrzymał oddech z wrażenie i zapomniał oddychać icon_smile.gif


No widzisz.
To tak jak ja z tymi serwetkami...
Myślę, że wiele dzieci chciałoby mieć jakieś niebanalne "kolekcje", ale kolekcjonowanie przekracza cierpliwość i możliwości operacyjne większości dzieci.
Carrie
Są są takie twory. Ponieważ zależy wam na tym by pieniądze przez dość długi czas były chronione przed matką i przed jej manipulacjami to można założyć takie coś np na ojca dzieci, który odkłada, odkłada, odkłada...Dzieci może poinformować o tym, ale nie koniecznie.I w dowolnie wybranym przez siebie momencie ( kiedy ma gwarancję, że matka dziecka nie zmanipulowała ani sama łapy na pieniądze nie położy) - wypłacić i przekazać potomkom.
Zakładanie jakiegoś produktu na dziecko IMO jest ryzykowne w tej sytuacji.
anuś

Ja bym pomyślała o jakiejś fajnej wycieczce, koloniach, kursie językowym czy innych zajęciach (w ramach zainteresowań). Czymś stricte dla tych dzieci z czego będą mogły skorzystać.
m4rusia
Dzięki dziewczynki za odzew icon_smile.gif Tak sobie pomyślałam, że właśnie załóżenie jakiejśc lokaty (ew. taki fundusz co linka do niego przytoczyłam) i właśnie coś w grawerem i datą... To jest super pomysł... Nawet jak coś będzie trochę bardziej wartościowe ale z grawerem, to jakoś bardziej "odstraszy" matke od sprzedawania.... Aczkolwiek widziałam kiedyś w lombardzie nawet obrączki ślubne z grawerami pozastawiane... Albo jeszcze takie książki fotograficzne widziałam.... Mamy mnóstwo zdjęć dzieci... Można by właśnie taką książkę zrobić, bo dzieciaki uwielbiają oglądać zdjęcia, zwłaszcza z okresu kiedy mieszkały jeszcze z moim M.... Nawiasem mówiąc, to w sobotę się okazało, że Jessi w ogóle tego nie pamięta. Miała 3 latka jak Exiowa wywaliła M z domu i zwyczajnie nie pamięta wspólnych chwil sprzed rozstania rodziców. Jak to ostatnio powiedziała to się rozpłakałam icon_sad.gif

edit: Dodam jeszcze w sprawie wyjazdów... Nie ma takiej opcji. Exiowa nie wyrazi takiej zgody. Kiedyś jak chcieliśmy zabrać dzieci do Wrocka do Zoo, to powiedziała, że jedyna opcja na taki wyjazd, to taka, że ona też jedzie 29.gif
m4rusia
Wyciągam temat równo po dwóch latach (co do dnia icon_smile.gif )

A więc dalej nie wiem co z prezentem. Lokatę wszyscy odradzają. Ja pomyślałam o tabletach z internetem.
Dzieci miały by swojego neta, sam tablet nie jest czyms na tyle opłacalnym do sprzedania, żeby się opłacało, dzieci widzę są już na tyle rozgarnięte, że bez bólu nie dadzą mamie zabrać sobie sprzętu icon_smile.gif ...
No i okazało się, że na nic droższego sobie pozwolić nie będziemy mogli, bo .... w tym roku mamy trzy komunie. Dochodzi mój chrzesniak przecież. Mało tego, trzy mce temu zaczełam starania o nowe mieszkanie i jakoś za miesiąc (jak wszystko pójdzie po mojej myśli) czeka mnie wydatek kilkunastu tysięcy. No nie dam rady się szarpnąć na niewiadomoco

Co sądzicie o tych tabletach?
malgog
CYTAT(m4rusia @ Wed, 08 Jan 2014 - 10:45) *
Wyciągam temat równo po dwóch latach (co do dnia icon_smile.gif )

A więc dalej nie wiem co z prezentem. Lokatę wszyscy odradzają. Ja pomyślałam o tabletach z internetem.
Dzieci miały by swojego neta, sam tablet nie jest czyms na tyle opłacalnym do sprzedania, żeby się opłacało, dzieci widzę są już na tyle rozgarnięte, że bez bólu nie dadzą mamie zabrać sobie sprzętu icon_smile.gif ...
No i okazało się, że na nic droższego sobie pozwolić nie będziemy mogli, bo .... w tym roku mamy trzy komunie. Dochodzi mój chrzesniak przecież. Mało tego, trzy mce temu zaczełam starania o nowe mieszkanie i jakoś za miesiąc (jak wszystko pójdzie po mojej myśli) czeka mnie wydatek kilkunastu tysięcy. No nie dam rady się szarpnąć na niewiadomoco

Co sądzicie o tych tabletach?


tablet jest super prezentem i niestety równie świetnym do sprzedaży icon_sad.gif
jakie argumenty sa przeciwko lokacie ?
bo wg mnie byłaby świetnym startem w dorosłość...przez 10 lat odkładania na 18-tke dzieciaki dostałyby kase, którą mogłyby przeznaczyć na dowolny cely i z pewnoscia matka nie miałaby szans na zabranie
Mariola***
Co do tabletów. Kupiłam dzieciakom pod choinkę tablety w Tesco za 159 zł. Młoda pisała do mikołaja o tablet monster h.
a młody miał sobie po komunii kupić swój, ale jak przyszło do wydania pieniędzy to nie zdecydował się. Kumpele kupiła swojemu synowi przypadkiem a ja potem szukałam tych w tesco najtańszych. Spełniają swoja funkcję, dzieciaki grają, przesyłają sobie pocztę, internet działa, a sprzedać się tego na pewno nie da. Nie różnią się myślę za wiele od tych po 300 zł, które są do kupienia w sklepach ze sprzętem. A dodatkowo mozecie odłozyć kase na przyszłość.
malgog
CYTAT(Mariola*** @ Wed, 08 Jan 2014 - 12:24) *
Co do tabletów. Kupiłam dzieciakom pod choinkę tablety w Tesco za 159 zł. Młoda pisała do mikołaja o tablet monster h.
a młody miał sobie po komunii kupić swój, ale jak przyszło do wydania pieniędzy to nie zdecydował się. Kumpele kupiła swojemu synowi przypadkiem a ja potem szukałam tych w tesco najtańszych. Spełniają swoja funkcję, dzieciaki grają, przesyłają sobie pocztę, internet działa, a sprzedać się tego na pewno nie da. Nie różnią się myślę za wiele od tych po 300 zł, które są do kupienia w sklepach ze sprzętem. A dodatkowo mozecie odłozyć kase na przyszłość.


żyłam w przekonaniu, że na Komunię Św. daje się inne prezenty niz tablety z Tesco za 139 zł...nic dziwnego, że Tego nie da się sprzedać
Dorott
CYTAT(malgog @ Wed, 08 Jan 2014 - 10:36) *
żyłam w przekonaniu, że na Komunię Św. daje się inne prezenty niz tablety z Tesco za 139 zł...nic dziwnego, że Tego nie da się sprzedać


ale problemem jest table czy cena?

Marta według mnie pomysł dobry
pati.n
CYTAT(Dorott @ Wed, 08 Jan 2014 - 10:41) *
ale problemem jest table czy cena?


tez jestem ciekawa
malgog
CYTAT(Dorott @ Wed, 08 Jan 2014 - 12:41) *
ale problemem jest table czy cena?

Marta według mnie pomysł dobry


towar + cena

mam wrażenie, że tablet za 139 zł nie posłuży długo, prezent na Komunię powinien być pamiątką na lata ....
an.tośka
Pamiątką na lata może być łańcuszek z medalikiem. Niestety łatwy do sprzedania i nie każdemu dziecku taki prezent sprawi radość.
Jeśli chcemy sprawić radość dziecku to tablet z niższej połki cenowej na pewno sie sprawdzi. Nie każdego ofiarodawce stać na firmowe gadżety. M z komunijnych pieniedzy kupił sobie tablet bezfirmowy bo na drogi żal mu było kasy. Tak wiec kasa na lokacie procentuje a tani tablet sprawdza sie do dziś wink.gif
aisha1111
mam ten sam problem z chrzesnica. my zakladamy lokate a papiery beda u nas. mama mlodej nawet nie bedzie wiedziec. z rzeczy materialnych - ksiazki, bo sie zaczytuje. kupujemy jej tez kolonie w siodle na wakacje (po porozumieniu z rodzicami mlodej). moze kupcie dzieciom lekcje jazdy konnej, tanca czy czegos w tym stylu? tego sie nie da sprzedac a radocha bedzie. do tego planujemy napisac ksiazeczke ze zdjeciami mlodej, z ktorych zrobimy bajke ktorej glownym bohaterem bedzie wlasnie chrzesnica. jesli dzieci lubia czytac, to moze to byc fajny prezent. elektroniki i gier na komputer czy konsole bym nie kupowala, bizuterii tez - zbyt latwo spieniezyc. moze jakas fajna gra planszowa?
renata19750702
CYTAT(aisha1111 @ Wed, 08 Jan 2014 - 11:55) *
kupujemy jej tez kolonie w siodle na wakacje (po porozumieniu z rodzicami mlodej). moze kupcie dzieciom lekcje jazdy konnej, tanca czy czegos w tym stylu? tego sie nie da sprzedac a radocha bedzie.


Też pomyślałam o czymś podobnym, bo rozumiem, że matka dzieci nie zgadza się na ich wyjazd z Wami, a nie na ich wyjazd w ogóle.
Wydaje mi się, że w waszej sytuacji te tablety są OK jako prezent dodatkowy. W końcu to są dzieci Twojego faceta.
Moim zdaniem lokata, którą planowaliście na początku, to też dobry pomysł - może dzieci nie ucieszy od razu, bo rzeczywiście, dzieci wolą namacalne rzeczy. Ja jednak obok tych tabletów zainwestowałabym w jakąś lokatę, do której osoby trzecie, te niepożądane nie miałyby dostępu.
Beciak1
A może sesja zdjęciowa dla dzieciaków. Dobry fotograf, ładne zdjęcia, pamiątka na całe życie.
ana84
Spieniężyć się nie da, ale przywłaszczyć już tak. Ciężko coś doradzić w takiej sytuacji.

Napiszę tak - moje dziecko ma swój majątek, ma swoje konto w banku i ma 7 lat. Kiedy jej powiedziałam, że ma takowe konto, ale pieniążkami będzie mogła dysponować kiedy dorośnie była niezmiernie ucieszona, nawet mimo tego, że fizycznie dotknąć tego nie może icon_smile.gif

Zakładając konto na dziecko ojciec będzie występował jako ich pełnomocnik i w ramach zwykłego zarządu będzie mógł do jakiejś tam kwoty dysponować tymi środkami. Ale też nie działa to w każdym banku.
W BZ WBK na przykład jest tak, że jak zakłada się konto na małoletnie dzieci to choćby nie wiem co tych pieniędzy z konta ruszyć nie można.

Mariola***
CYTAT
żyłam w przekonaniu, że na Komunię Św. daje się inne prezenty niz tablety z Tesco za 139 zł...nic dziwnego, że Tego nie da się sprzedać


Słuchaj, jeżeli dziewczyna ma coś kupić co się nie sprzeda, dzieci mają mieć coś do ręki, naocznie, że dostali coś to nie jest to głupi pomysł. Jeszcze bym paragon dołączyła pseudo mamusi, żeby znała wartość i nie pokusiła się o sprzedaż własności dziecka.
A jakbyś czytała uważnie to napisałam dalej:
CYTAT
A dodatkowo mozecie odłozyć kase na przyszłość.


czyli zabezpieczenie dziecka na przyszłość a na chwilę obecną coś z czego mogą się ucieszyć.
I tyle. Dzieci pamiątkę po komunii dostają w formie obrazka od księdza, przynajmniej u nas tak jest. A wszystko inne co można kupić jest wartosciowe i można sprzedać.
Mariola***
malgog - a jakie prezenty są z Twojej półki. Bo rozumiem, że Ciebie uraziłby taki prezent za 139 zł na Komunię?
Wiesz ludzie dysponują różnymi środkami finansowymi i jak dla mnie ważna jest osoba a nie kalkulacje.
malgog
CYTAT(Mariola*** @ Thu, 09 Jan 2014 - 13:28) *
malgog - a jakie prezenty są z Twojej półki. Bo rozumiem, że Ciebie uraziłby taki prezent za 139 zł na Komunię?
Wiesz ludzie dysponują różnymi środkami finansowymi i jak dla mnie ważna jest osoba a nie kalkulacje.


nie uraziłby mnie prezent za 139 zł ...mojego dziecka z pewnoscią nie uraziłby żaden prezent bo cieszy sie z wszystkiego, nawet najmniejszej *****oły za 3 zł
ale jeżeli chciałabym kupic tablet, który miałby posłużyć na dłużej, nie robiłabym tego w Tesco....
odpowiadając wprost na Twoje pytanie ...z pewnością prezent w postaci sprzetu typu aparat fotograficzny, komputer, tablet, itp. kupiony w innym sklepie niz specjalistyczy i do tego przeznaczonym uważam za wyrzucanie pieniedzy w błoto
jesli miałabym wydac 150 zł na prezent komunijny dla syna czy chrzesniaka to kupiłabym furby, posrebrzaną ikonę, lego, ładnie wydany album...
...tylko ja nie sprzedaję prezentów dzieci z braku kasy
w opisanym przypadku załozyłabym lokatę w banku bo nawet tablet z Tesco może znaleźć innego nabywcę
anetadr
CYTAT(Mariola*** @ Thu, 09 Jan 2014 - 12:28) *
malgog - a jakie prezenty są z Twojej półki. Bo rozumiem, że Ciebie uraziłby taki prezent za 139 zł na Komunię?
Wiesz ludzie dysponują różnymi środkami finansowymi i jak dla mnie ważna jest osoba a nie kalkulacje.


Ja nie malgog, ale zrozumiałam ją tak, że szkoda wydawać pieniądze na kiepskiej jakości sprzęt, który (prawdopodobnie) szybko się zepsuje. Chodzi o to, żeby wydane pieniądze (nieważne ile) pozwoliły na kupno prezentu, który będzie pamiątką na długo.

Aneta
netty5
CYTAT(anetadr @ Thu, 09 Jan 2014 - 11:57) *
Ja nie malgog, ale zrozumiałam ją tak, że szkoda wydawać pieniądze na kiepskiej jakości sprzęt, który (prawdopodobnie) szybko się zepsuje. Chodzi o to, żeby wydane pieniądze (nieważne ile) pozwoliły na kupno prezentu, który będzie pamiątką na długo.

Aneta


Zgadzam sie . Jestem akurat po zakupie tableta a raczej moje dzieciaki odłozyły sobie pieniążki i kupiły.Tak się składa że mój brat jest u nas autorytetem w tej kwestii z racji wykształcenia , wykonywanego zawodu i i doświadczenia. Sam zajął się kupnem sprzętu i od razu zanaczył żeby nie kupować sprzętu z "niższej" półki bo po prostu szkoda pieniędzy.A dzisiaj sprzęt komputerowy ma to do siebie że to co dzisiaj kupujemy za rok jest już po prostu przestarzałe.Zaznaczam że nie jesteśmy ludzmi "majętnymi" i jeśli już wydaje na coś pieniądze uważam że powinien to być zakup przemyślany i taki który nie będzie wydatkiem "na chwilke". Tak więc dołożyliśmy dzieciom 100 zł i wyszedł taki ze średniej półki ale całkiem przyzwoity. Inna sprawa że teraz akurat sa różne promocje i wyprzedaże więc można trafić na ciekawe okazje.
A jeszcze inna sprawa co do mojego podejścia do komunijnych prezentów ale to tylko moje skrzywione postrzeganie dzisiejszego "nowoczenego" świata.brrr....ale to inny temat.

Co do funduszy , lokat itd.... sama dostałam od dziadków na " nowe mieszkanie" kilkadziesiąt lat temu taką lokatę. wytłumaczono mi wtedy dokładnie co to oznacza.I przyznam że to był bardzo trafiony prezent. Miałam świadomość że mam tam jakies małe zabezpieczenia na wrazie "W". A pieniążki procentowały i pózniej bardzo sie przydały. Do tej pory jestem wdzięczna dziadkom za ten prezent.
m4rusia
dlaczego nie dostalam powiadomień ? icon_sad.gif
Ktoś pisał o tablecie za 150 zł. I też nie rozumiem w czym jest problem? Cena? No akurat nie chcielismy najtanszych, bo te które planujemy kupic musza być na wifi i microsimkę, z większa jakąs przekątną, bo mają zastąpić im laptopy.

No ale co by było złego z tablecie za 150 zł? A jak kogos nie stać? Ja w tym roku mam trójkę dzieci co idą do komunii, więc jakby mnie stać nie było, to podejrzewam, że brałabym te z tesco jak już

Sesja odpada. Nie dostaniemy dzieci, a sami do fotografa nie zostaniemy "poproszeni"

Lokata może stać sie punktem zapalnym. Będa awantury a dzieci będą namawiane do tekstów typu "tato daj nam te pieniadze teraz bo musimy miec nowe meble, buty, kurtki, ksiazki...itp"
Na chwile obecną przerabiamy "tato jesteś kłamcą, bo oszukałes nas. Mówiłeś że kupisz nam alby a nie kupiłeś!" Ino to Exiowa miała je kupić a M resztę. Nieważne :/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.