Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
- bylście dzis na dworze w przedszkolu? nie pamiętam
- co było na obiadek? nie pamiętam
- o masz pieczatkę na rączce - był angielski czy logopeda? nie pamiętam
Wika wraca np z sali zabaw gdzie była do południa, po południu przyjeżdza Babcia i mówi - słyszłam, że dziś miałaś dzień pełen atrakcji, gdzie się bawiłaś? nie pamiętam
itd itp
ale jak ma iść po przedszkolu do koleżanki sie bawić, to od momentu odebrania przypomina Tacie, że ma ją zaprowadzić do Marty bo mama pozwoliła jej iść
Czy to normalne? Bo się zaczynam obawiać że ona ma normalnie skleroze....
ziowik
Thu, 19 Jan 2012 - 11:24
myśle że to normalne Kamilka też nie pamięta z kim sie bawiła czy w co.. tzn nie pamięta zwykle na początku, jak pytam pierwszy raz. ale jak pytam po raz kolejny i zainteresuje ją rozmowa, to nagle sobie przypomina może podpytaj po chwili. albo o konkretne koleżanki. bo ja np jak mi mówi że nie pamięta, to pytam czy bawiła sie np z Niną albo Zosią, czy z chłopakami, Nikodemem czy Julkiem.. wtedy od razu sie uruchamia
Joka
Thu, 19 Jan 2012 - 11:26
zupełnie standardowe moja córka bardzo rzadko opowiada, co się działo w przedszkolu a na konkretne pytania, zazwyczaj odpowiada: mamo, już nie pamiętam, zapomniało mi się itd. albo fantaz[użytkownik x], co też w tym wieku jest normą
an.tośka
Thu, 19 Jan 2012 - 11:45
Krzesi też zazwyczaj nie pamięta co było w przedszkolu, co jadł, z kim się bawił itp., gdy go o to pytam. Pamięć "wraca" mu zazwyczaj podczas wieczornej kąpieli i zasypiania, wtedy opowiada co i jak.
Silije
Thu, 19 Jan 2012 - 12:02
Widocznie nie chce jej się opowiadać. Mój syn nie pamięta albo wszystkiemu zaprzecza, żeby było krócej. Np: "Co było na obiad?" "Nie było wcale obiadu". Albo "Byliście na dworze?" "Nie" (a ja wiem, że byli). No trudno. Moje córki zdawały mi szczegółowe relacje z każdego dnia. A ten egzemplarz nie ma potrzeby.
Uleńka
Sun, 22 Jan 2012 - 10:38
A ja juz myslalam, ze to z moim Wiktorem cos nie tak on odpowiada podobnie nie wiem, nie pamietam, nie bylo nic do jedzenia
asia_b
Sun, 22 Jan 2012 - 10:49
Michał też nic nie pamięta. Za to jak spontanicznie zacznie coś opowiadać, to nie może skończyć
anax
Sun, 22 Jan 2012 - 15:09
moja też zazwyczaj nic nie wie
Pysiaczek
Sun, 22 Jan 2012 - 16:08
Moja Julia tez zwykle nie pamięta - natomiast mężowi, czy dziadkom opowiada ze szczegółami.
Orinoko
Sun, 22 Jan 2012 - 20:00
Mój syn, a takze córka znajomych, też miewają "przedszkolną amnezję" Jest to normalne.
Agnes-3
Sun, 22 Jan 2012 - 22:25
Zupelnie normalne dla niektorych egzemplarzy.Moi chlopcy tak zawsze odpowiadali za to Claudia opowie wszystko minuta po minucie co robila w szkole, co kto powiedzial, kto mial nowa sukienke, bluzke itp
Tusia8
Sun, 22 Jan 2012 - 23:38
Emilka też nigdy nic nie pamięta...Czasem mnie to wkurza, bo chętnie bym się cokolwiek dowiedziała, no ale "niedasie". Zawsze mówi, że jej się zapomniało
fugu
Mon, 23 Jan 2012 - 00:05
Istnieje teoria, która mówi, że nie należy wypytywać dziecko o miniony dzień. Należałoby jedynie powiedzieć, " Cieszę się, że Cię widzę" i czekać aż dziecko samo opowie (bądź też nie ) o tym, co uzna za ważne. To pozwala dziecku zachować autonomię, poczucie, że nie wszystkie aspekty życia muszą być kontrolowane przez rodziców. Z autopsji wiem że to chol*nie trudne. Moi tak juz się wyćwiczyli, że na pytanie jak im minął dzień odpowiadają, żebym najpierw ja opowiedziała. Nie jest łatwo powiedziec cos konkretnego...
mari_emzet
Mon, 23 Jan 2012 - 12:25
CYTAT(fugu @ Mon, 23 Jan 2012 - 00:05)
Istnieje teoria, która mówi, że nie należy wypytywać dziecko o miniony dzień. Należałoby jedynie powiedzieć, " Cieszę się, że Cię widzę" i czekać aż dziecko samo opowie (bądź też nie ) o tym, co uzna za ważne. To pozwala dziecku zachować autonomię, poczucie, że nie wszystkie aspekty życia muszą być kontrolowane przez rodziców. Z autopsji wiem że to chol*nie trudne. Moi tak juz się wyćwiczyli, że na pytanie jak im minął dzień odpowiadają, żebym najpierw ja opowiedziała. Nie jest łatwo powiedziec cos konkretnego...
Zgadzam się z tym. Jest ciężko nie pytać, ale da się. Ja na początku nie dręczyłam pytaniami, no bo to pierwsze dni, tygodnie. Po jakimś czasie coraz więcej pytań było, a żadnej odpowiedzi. Teraz pytam, jak dzień minął, czy było fajnie i tyle. Jeśli chce, to opowiada. Najczęściej jak w domu jesteśmy i jak się rozluźni, wyciszy, to zaczyna opowiadać. W drodze do domu "nie pamięta, porozmawiamy jak mu się przypomni". Szczególnie poruszyło mnie pogrubione zdanie. Chyba sobie zapiszę na ścianie wielkimi literami. Mi całe życie tego brakowało, nie chcę, żeby moje dziecko czuło się osaczone
Ania Katowice
Tue, 07 Feb 2012 - 17:25
moja corka tez odpowiada czesto "nie pamietam" albo "pozniej ci powiem". i rzeczywiscie, czasem pozniej cos opowiada, ale pod warunkiem, ze to nie ja zapytam, tylko sama z siebie zaczyna opowadac te wszystkie historie;-) pytalam o to przedszkolną psycholożkę, i twierdzila, ze nie ma sensu pytac dziecka od razu, tylko dopiero po jakims czasie, np. wieczorem, jak juz troche ochłonie i poukłada sobie w głowie wydarzenia z danego dnia.
lublinianka
Wed, 08 Feb 2012 - 09:43
u nas takze jest tak nie pamietam lub pozniej ci powiem
pomidorro
Wed, 08 Feb 2012 - 19:51
u nas tak samo. Na pytanie ostatnie co było na obiad Ala odpowiedziała: przeczytaj sobie czasami wieczorem cos tam wspomni ale ogólnie niewystarczająco ( dla mnie !) wiem co się dzieje w przedszkolu a tego, czego się uczy, spiewa itp mam dopiero okazję zobaczyć na przedstawieniu. i tez musiałam się nauczyć zadawać jej pytania...bo ona z tych co konkretnie, bez rozwijania: pytanie, odpowiedź: tak, nie A faktycznie: słowa cieszę się, ze CIe widzę- świetnie działają dostaję buziaki, przytulaski w szatni .... im mniej wypytuję tym więcej wiem
katarakta
Thu, 09 Feb 2012 - 15:47
To widze ze nie tylko moj " nie pamieta " co sie dzieje w przedszkolu. Juz myslalam ze cos z nim nie tak, a jak widac spora grupa przedszkolakow ma ten objaw. Czasami mozna sie czegos dowiedziec a czasami nic.
anuÅ›
Thu, 09 Feb 2012 - 16:49
U Kasi też zawsze było: nie wiem, nie pamiętam. Niektóre dzieci tak maja (na moją czwórkę tylko Kasia wykazywała przedszkolną amnezję).
menenka
Fri, 10 Feb 2012 - 10:53
U nas na kazde pytanie Piotrek odpowiada "nie". Bawiles sie z dziecmi - nie. Byles na dworze - nie. Jadles cos - nie.
On nigdy nic nie robi. Zastanawiam sie czasem, czy w ogole wie, ze byl w przedszkolu.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.