To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co mnie boli?Jak to nazwać?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

maminka43
Dziewczyny,sprawa pilna,nagła i bolesna jak diabli.
Otóż dzis w nocy ze snu wybudził mnie odgłos jakby trzaśnięcia w mojej klatce piersiowej.Taki głośny,głuchy trzask,który to mnie rozbudził aż krzyknęłam.Umiejscowione jest to cholerstwo głeboko jakby w prawej piersi i ból przechodzi na plecy na wysokości łopatki czy też pod łopatką...Ból nasila się baaardzo przy próbach ruchu w obrębie klatki piersiowej,zwłaszcza jak ruszam ręką,ramieniem znaczy..tzn ja nim wcale niemogę poruszyć bo wariuję z bólu.
Kazdy obrót w łóżku już był niewykonalny,mąż próbował mnie na bok odwrócić,bolało jakbym zawał miała tylko,ze to prawa strona boli,więć od serca nie...
Rano jakos tam się ubrałam,poszłam do pracy.
Jak nie wykonuję ruchów w których nie używam mięśni prawej strony klatki piersiowej-jest ok,ale najmniejsza czynnośc wymagająca wymachów ramiona prawego,ba,zwykłe użytkowanie ręki np przy zakładaniu kozaczków-niewykonalne,muszę miec pomoc.
Zostałam inwalidą 37.gif
Co to,do diaska?
Ja to nazwałam,że mi się mięsień zerwał,ten przyczep znaczy...
Co z tym zrobić?Masaże jakby troszkę pomagały...hmmm...minimalnie...to co,masować?Pomoże czy zaszkodzi?
Niechce iść z tym do lekarza,może przejdzie szybko...
Smarowac to?
Rozgrzewać?Czy może wprost przeciwnie-jakis żel chłodzący?
Ale tak nagle?We śnie... 21.gif 41.gif
Do bani,nawet spokojnie z toalety skorzystać nie mogę 43.gif
I pomyśleć,ze z zawodu jestem pielęgniarką 37.gif
(ale od wielu lat nie pracujÄ™ w zawodzie 08.gif )
To co mi jest?
Jakby nerwoból toby nie trzasnęło,co?
jasna cholera.
Naz
Maminka, gdyby mięsień się zerwał, na pewno zrobiłaby się bolesna gulka w tym miejscu, więc moż doszło tylko do skręcenia, jakiegoś naciągnięcia?

Mąż miał jakiś czas temu coś podobnego, taki trzask, ból przy próbie poruszania całym ramieniem, problem z oddychaniem plus wyraźna gulka. Akurat u niego chodziło o mięśnie międzyżebrowe. Był u lekarza i kazano mu smarować to miejsce altacelem. Przeszło mu po kilku dniach

Ale Ty piszesz, że ból kumuluje się w okolicach łoptki, (m. nadgrzebieniowy, podgrzebieniowy, podłopadkowy, zastanawiam się który mięsień) Masaż na pewno nie zaszkodzi, jeżeli będziesz to bolesne miejsce rozcierać to powinno puścić.
Mika
stawiam na nerwoból
u mnie ZAWSZE tak trzaska
miałam to kilka razy i wyglądało identycznie
maści przeciwzapalno-przeciwbólowe, ale NIE rozgrzewające -może być ketonal (zalecenie lekarza)
proszki mi nie pomagały żadne
nie pocieszę,bo ten ból zanim zejdzie "zatoczy koło"
nie wiem od czego to zależne w którą stronę idzie (u mnie szło raz w górę raz w dół) ale albo idzie od łopatki w dół,później na przód klatki do góry -albo odwrotnie
niestety jest to nawracajÄ…ce i nie wiadomo jaka jest jego przyczyna
strasznie Ci współczuję,bo znam ten ból
najlepiej jeśli możesz to to przeleż

mój M raz musiał brać zwolnienie żeby zająć sie dzieciakami,bo ja nie mogłam się ruszyć
i weź tu człowieku z takim bólem przekręć się do noworodka z cyckiem 37.gif
maminka43
Mika-przeleżeć niemogę,niedam rady brać zwolnienia z pracy.
Ogólnie pędze juz drugi dzień żywot emerycko-inwalidzki,ograniczając ruchy.Ponieważ wiem kiedy i co może mnie zaboleć-unikam tychże ruchów.
Ale tak się długo nieda .
Przypominam sobie,że fakt-czasem miałam podobne bóle ale nigdy nie poprzedzał ich tak wyraźny trzask,ba-żaden trzask temu nie towarzyszył.
Wlazło coś,bolało dni parę po czym zmniejszało się aż przechodziło..
Dobra,to jutro nabędę altacet w żelu,bo niemam nic w domu,tzn mam butapirazol w maści,może być czy rozgrzewa więc niebardzo?

Biorę ketonal forte w tabletkach,trochę jakby otępiał ból.
Jasny gwint 21.gif
kasiaaa82
mi też się wydaje, że to nerwoból, miałam coś takiego kilka razy, raz pojechałam do szpitala i dostałam ketonal w kroplówce, po tym jak zleciał przestał działać, ja to sobie tak tłumaczę, ze ten nerwoból to taki skurcz i dlatego mięsień jeszcze parę dni boli, trzeba to przeczekać i pomaga tylko grzanie,
tak to było u mnie ale jak za dwa, trzy dni Ci nie przejdzie, to poszłabym do lekarza
Myssia
CYTAT(Mika @ Wed, 25 Jan 2012 - 10:56) *
mój M raz musiał brać zwolnienie żeby zająć sie dzieciakami,bo ja nie mogłam się ruszyć
i weź tu człowieku z takim bólem przekręć się do noworodka z cyckiem 37.gif

Ja z zapaleniem korzonków po porodzie sama z Kacperskim byłam i musiałam go podnosić z łózeczka na przykład, rewelacja, siłą woli chyba musiałam to robić, ból nieznośny.
Mój tata miał cos takiego o czym piszesz, ale to było u niego zerwanie mięśnia barkowego bodajże, z opcją operacji. Ale nie poszedl na operację, przełaził i na siłę przećwiczył, nie był w stanie ręką ruszać w ogóle.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.