[post usunięty]
Temat jest faktycznie trudny i delikatny. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłaby wizyta u psychologa dziecięcego.
Pozdrawiam serdecznie!
Rosa, wiem, że wątek nie do śmiechu ale nie mogę babo jedna!
ale dla mnie temat nieaktualny - na szczęście (!) choć chętnie poczytam bo kto to wie... buziaki
Rosa ja przez to przeszłam,moze nie tak od razu zamieszkaliśmy razem,ale niemaż przychodził codziennie i często zostawał na noc.
A Ada jest normalna ,nie wiem od czego to zależy,moze u nas to tak ,no nie bezboleśnie,ale w miarę przeszło,bo Ady ojciec jest wspaniałym ojcem,Ada nigdy nie odczuła,że cos straciła.no w miarę ,ozywiscie(teraz to juz nawet plusy widzi,bo z nami na wczasy, z ojcem na wczasy i składamy się na kolonie dla niej,o urodzinach czy innych okazjach nie wspomnę) Rosa,bądź naturalna,a Twój hmmm no D. niech sie nie narzuca,jeśli wiesz o czym ja mówię,tzn,niech bedzie,ale nich nie będzie przesadny w trosce o Kubę,bez zbednych prezentów itd. A co do psychologa,to ja sądze ,że Ty wiesz najlepiej czego Kubie potrzeba,ja myślę ,że to Ty musisz dojsć do ładu ze sobą,wówczas będzie wszystko ok. Czego ci życzę z całego serca.
no u nas to stało się dość naturalnie chociaż w tempie ekspresowym. jak masz ochotę na rozmowę to zapraszam na gg 1270599
pozdrawiam kama.
Moja koleżanka sama wychowuje syna gdyż mąż odszedł od niej gdy była w ciąży. Niby sytuacja inna ale pytania prawie trzylatka na czasie: gdzie jest tatuś? Czy mnie kocha? czy jest na mnie zły? Gdzie mieszka? I wiesz Rosa najlepsze odpowiedzi są proste i prawdziwe. Kuba nie może obwiniać D. za Twoje rozstanie z mężem , a Twój ex powinien ,wyjąć głowę z piasku, i odpowiedzieć maluchowi że nie może już mieszkać z mamusią ale go bardzo kocha.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|