To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dziecko z innej gminy w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Patsi
Sprawa o której chcę napisać chodzi już za mną długi czas, ale dopiero niedawno wpadłam na to, żeby zapytać jak to jest u was.

Chodzi o to, że mieszkam na granicy dwóch gmin, w pierwszej z nich ( jest to miasto) mam pracę, starsza córka szkołę, nawet parafię i pocztę icon_smile.gif W gminie w której jesteśmy zameldowani mamy tylko urząd gminy i...przedszkole, nota bene obydwa ładnych kilka km od naszego domu.

Przy składaniu podania do przedszkola" miejskiego" do którego mam bardzo blisko poradzono mi, abym wpisała lub zameldowała się z dzieckiem czasowo u kogoś "w mieście" bo inaczej albo dziecka nie przyjmą, albo na jakąś pełną wysoką odpłatność (te sąsiednie gminy podobno nie podpisały porozumienia o wzajemnym ponoszeniu kosztów za "nie swoje" dzieci). Tak też zrobiłam. Nie do końca dobrze się z tym czuję, bo po pierwsze ta sytuacja z meldunkiem jest po prostu sztuczna, już nie mówiąc o zwykłej ludzkiej uczciwości - nie należy ci się coś więc płać więcej... W ubiegłym roku nie przyjęto tylko kilkoro dzieci do tego miejskiego przedszkola, więc mam nadzieje że Wiktor nikomu miejsca nie zajął.

Młody kończy w tym roku 5 lat więc z tego co zrozumiałam po zmianie przepisów, będzie go obejmował obowiązek przygotowania przedszkolnego. Zastanawiam się czy w takiej sytuacji może przyjąc go inne dowolne przedszkole poza tym gminnym (czyli to, do którego teraz chodzi) bez tych wszystkich machinacji? A może - ponieważ już nie ma opłaty stałej tylko to co przekracza 5 godzin - problemu nie ma? W sumie to jestem gotowa zapytać o to wprost kogoś z dyrekcji, bo zbliża się termin składania podań tj marzec, ale wcześniej chciałabym zapytać czy coś na ten temat wiecie.
Edziia
CYTAT(Patsi @ Sun, 29 Jan 2012 - 01:39) *
A może - ponieważ już nie ma opłaty stałej tylko to co przekracza 5 godzin - problemu nie ma? W sumie to jestem gotowa zapytać o to wprost kogoś z dyrekcji, bo zbliża się termin składania podań tj marzec, ale wcześniej chciałabym zapytać czy coś na ten temat wiecie.


Tak naprawdę, to zmieniła się tylko nazwa z "opłata stała" na "opłata za przedszkole". Wcześniej też dzieci korzystające z przedszkola w godzinach realizacji podstawy programowej nie płaciły nic za pobyt w przedszkolu, a wszystkie pozostałe
uiszczały taką samą kwotę, czyli "opłatę stałą". Obecnie rodzice wnoszą za zadeklarowaną liczbę godzin odpowiednią "opłatę za przedszkole".

Ja pracuję w przedszkolu i miałam kiedyś w grupie dziecko mieszkające poza gminą. Były miejsca w przedszkolu, więc z przyjęciem nie było problemu. Ale niestety rodzice musieli wnosić dodatkową opłatę, ponieważ do każdego dziecka w przedszkolu gmina dopłaca. Przedszkole przekazuje do gminy pieniądze wpłacane przez rodziców za pobyt dziecka, ale to nie wystarczy na utrzymanie całej placówki- jakąś część do utrzymania dopłaca gmina (na jedno dziecko jest jakaś ustalona kwota).
Była też sytuacja, że rodzice dziecka z poza gminy nie musieli wnosić dodatkowej opłaty. Więc podejrzewam, że co gmina, to obyczaj.

Mam nadzieję, że opisałam to dość zrozumiale icon_smile.gif

CYTAT
Przy składaniu podania do przedszkola" miejskiego" do którego mam bardzo blisko poradzono mi, abym wpisała lub zameldowała się z dzieckiem czasowo u kogoś "w mieście" bo inaczej albo dziecka nie przyjmą, albo na jakąś pełną wysoką odpłatność (te sąsiednie gminy podobno nie podpisały porozumienia o wzajemnym ponoszeniu kosztów za "nie swoje" dzieci). Tak też zrobiłam. Nie do końca dobrze się z tym czuję, bo po pierwsze ta sytuacja z meldunkiem jest po prostu sztuczna, już nie mówiąc o zwykłej ludzkiej uczciwości - nie należy ci się coś więc płać więcej... W ubiegłym roku nie przyjęto tylko kilkoro dzieci do tego miejskiego przedszkola, więc mam nadzieje że Wiktor nikomu miejsca nie zajął.

Młody kończy w tym roku 5 lat więc z tego co zrozumiałam po zmianie przepisów, będzie go obejmował obowiązek przygotowania przedszkolnego. Zastanawiam się czy w takiej sytuacji może przyjąc go inne dowolne przedszkole poza tym gminnym (czyli to, do którego teraz chodzi) bez tych wszystkich machinacji? A może - ponieważ już nie ma opłaty stałej tylko to co przekracza 5 godzin - problemu nie ma? W sumie to jestem gotowa zapytać o to wprost kogoś z dyrekcji, bo zbliża się termin składania podań tj marzec, ale wcześniej chciałabym zapytać czy coś na ten temat wiecie.


Nie czujesz się dobrze z tym, że masz fikcyjne zameldowanie, więc moim zdaniem pytając wprost, przyznasz się poniekąd do tej "nieuczciwości" i przez przypadek możesz narobić sobie nieprzyjemności np. nie przyjmą Twojego dziecka do tego przedszkola na tych zasadach, na których chodzi tam teraz.
Mika
u nas meldunek nie ma znaczenia tylko fakt fizycznego zamieszkania
nie wiem jak miasto rozlicza przedszkolaki ale nic nigdy nie dopłacałam
a mam 3 dzieci w różnych placówkach icon_wink.gif
Patsi
Dzięki za odpowiedzi icon_smile.gif myślę że chyba nic w takim razie nie będę zmieniała, bo się jeszcze rozpęta jakaś burza w szklance wody, nikomu niepotrzebna...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.