To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Thermomix

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

anuÅ›
Długo byłam sceptyczna ale ostatnio widziałam w użyciu u znajomej w gospodarstwie agroturystycznym. Znajoma wszystko w nim robiła i chyba mi się to spodobało. Tylko cena mi się nie podoba 37.gif
Skusić się? Niedługo jest okazja, mąż by mi kupił ale czy rzeczywiście jest to lepsze niż niezły robot kuchenny?
amo
Ja się skusiłam.Ta cena rzeczywiście jest okrutna, dlatego kupiłam używany. Ostatnio mam niewiele czasu na gotowanie, ale lubię np. robić w nim zupy (np. świetna szybka marchewkowa), zagniatanie ciast trwa kilka minut, a rzadszych - sekund. Lubię funkcję gotowania na parze i jednoczesnego przygotowywania sosu + np. ryżu. Mam sporo różnych urządzei to wydaje mi się najlepsze.
anuÅ›
A czy przepisy dołączone do urządzenia są coś warte?
amo
Książki są różne, zbyt wielu jeszcze nie wypróbowałam, ale w większości z tych co gotowałam są ok. Na pewno dadzą Ci też pewien ogląd w tym jak przyrządzać różne rzeczy.
maminka43
No,ja tez polecam,wszechstronny i szybki.
W sumie nie wykorzystuję wszystkich jego mozliwosci,ale np zupy-kemy robi błyskawicznie i pysznie,zarabianie ciast,(biszkopt to 4 min ubijania piany plus minuta na pozostałe składniki-i na blache,ciasto pierogowe 30 sekund)ubijanie mas,kremów,piany-łatwizna,mielenie wszystkiego co się da,gotowanie na parze-zdrowe,proste i szybkie.
Dla mnie rewelacja!
Książkę mam jedną,taka sobie,niespecjalna,pewno są inne lepsze,ta była dołączona do mojego thermomixa... icon_smile.gif
Hermia
W książe drażniło mnie, że stasznie tam duzo w przepisach kostek rosołowych, serków topionych itp. Niby preferujemy naturalne gotowanie a tu pełno chemii.
Mafia
A ciasto faktycznie jest smaczne?
Jadłam do tej pory kilka u znajomych i zawsze to były wyjątkowo kiepskie gnioty. icon_sad.gif
Hermia
Mafia robiłam z termomixa piernik (świetny) i czasem bułeczki- nie zauważyłam, żeby były gniotami.
Mafia
Może kwestia kucharki a nie urządzenia. icon_wink.gif Z tego co kojarzę, jadłam trzy różne i były niezjadliwe.
e_Ena
CYTAT(Hermia @ Fri, 03 Feb 2012 - 13:05) *
W książe drażniło mnie, że stasznie tam duzo w przepisach kostek rosołowych, serków topionych itp. Niby preferujemy naturalne gotowanie a tu pełno chemii.

Hermia, ale w książce (przynajmniej tej co ja mam) jest zaznaczone: łyżka wegety przygotowanej w thermomiksie lub kostka rosołowa. Czyli jeśli ktoś chce zdrowo, może taką swojską zdrową kostkę icon_wink.gif przygotować i trzymać w lodówce (osobiście jeszcze nie próbowałam tej wegety robić, ale może to jest dobre rozwiązanie).
Tusiol
Mamy i używamy. I jakby coś się zepsuło to na bank kupilibyśmy kolejny.
No ja sobie marnie bez niego w kuchni radzę - z braku czasu i umiejętności. A w nim wszystko łatwo się robi.

Przepisy przydają się. Ale książek mamy kilka i z każdej coś wyciągamy.

Co do kostek, Vegety itd to jak pisała Ena - własnej produkcji. Ja akurat kostek nie robiłam. Znajomi regularnie. My mamy zrobioną Vegetę i używamy.

Absolotuna rewelacja to czas przygotowania surówek.

Ciasto pierogowe czy do pizzy wychodzi zawsze dobrze.
tolala
Ciasto - zależy jakie. Na pewno nie wyszły torty z książki thermomix. próbowałam 2 czy 3 razy zrobić, i za kazdym razem masakra.
Robilam też drożdżowe - kiepsko wyszło. pączki też.

Faworki są fajne, pierniki na święta też ok. Nie każdy przepis jest dobry, ale generalnie źle nie jest.


Ja sama nie wiem czy to takie wspaniałe urządzenie. z jednej strony ma dużo plusów - surówki szybko i dobrze pocięte, zupy - szczególnie kremy.
Sama nie mam (mam przyobiecany jako prezent ślubny, więc niedługo zapewne będę mieć), ale znam dobrze, bo stoi w kuchni u mojej siostry. Jak u niej jestem, staram się wykorzystywać i gotować coś z książek. I w 80% jestem zadowolona.
Z drugiej strony, w domu mam blender i mikser, i na nasze 3 osoby spokojnie nam to wystarcza i nie czujÄ™ braku thermomixu.
e_Ena
Ja dzisiaj próbuję chleb orkiszowy icon_smile.gif. Ciekawa jestem jaki wyjdzie. Z pieczywa do tej pory próbowałam bułki maślane (wyszły fajne, dzieci się często o nie dopominają) i grahamki (te niestety coś kiepsko się udały icon_sad.gif, być może to wina pszenicy). Sernik "Rosa" zjadliwy, ale następnym razem będę musiała trochę przepis zmodyfikować, bo moim zdaniem czuć za bardzo było budyniem. Kruche ciasteczka wyszły świetne, ale ciasto wyrabiałam ciut dłużej niż w przepisie było podane. Do surówek faktycznie super (albo do ciachania cebuli- ręcznie to była moja zmora;)), mięso też w nim mielę. Z zup muszę przepytać kogoś, bo na prezentacji wychodziły super, a tym moim czegoś brakuje. Mam go od niedawna, więc jeszcze do końca nie wypróbowany i cały czas eksperymentuję, ale coraz bardziej się do niego przywiązuję icon_wink.gif.
Aga H
Ja mam od lipca i też sobie chwalę - żałuję tylko, że dostałam w prezencie i nie widziałam nigdy prezentacji. Myślę coraz częściej o zorganizowaniu prezentacji u siebie - kilka kumpeli by się pewnie skusiło na udział w prezentacji.
amo
CYTAT(Ena @ Sun, 05 Feb 2012 - 19:10) *
mięso też w nim mielę

Jak to robisz? Mięso lekko zmrożone?
e_Ena
CYTAT(amo @ Sun, 05 Feb 2012 - 23:23) *
Jak to robisz? Mięso lekko zmrożone?

Tak się powinno wg książki, ale ja mieliłam świeże, pokrojone na kawałki. Tyle że chude, bez żył, czy jakichś przerostów. Myślę, że np. tłuściejszą łopatkę trzeba byłoby podmrozić, albo dobrze powykrawać.
Madziulek
Ja mam, uzywalam sporadycznie i chce sprzedac. Mam do niego duzo ksiazek. Dla mnie fajny, ale trzeba miec na tyle duza kuchnie, zeby on stal na blacie - jesli nie - a tak jest u mnie, to mi sie go nie chce wyciagac i chowac za kazdym razem, wiec stoi sobie w szafce.
ATeFKa
Madziulek, tak, TM musi stać na blacie, bo inaczej jest nieużyteczny. Nie wyobrazam sobie, żeby za każdym razem go do szafki chować 37.gif dość ciężki jest. Mam od jakiś 4 lat? Używam praktycznie codziennie. Dużo rzeczy robię wg. własnego pomysłu, ale najbardziej to mi pomaga przy wyrabianiu ciast, kopytka to w 20 minut mam gotowe, na stole. Zacierki, kluski kładzione, wszelkiego rodzaju ciasta - nie koniecznie z książek, swoje przepisy modyfikuje - niezastąpiony! Ciapie surówki, ogórki na zupę są w 20 minut zmiksowane i uduszone. Tylko mało w nim gotuję, ale to dlatego, że wolę w garach.

Także z czystym sumieniem polecam - trochę drogi, ale ( jak na razie) bezawaryjny i jak ktoś dużo gotuje i piecze - jest super.
Abotak
Anus, pare groszy ode mnie tak z obserwacji. Ja bym sie zastanowila w Twoim przypadku czy na Wasza rodzine cos w tych gabarytach wystarczy. icon_biggrin.gif
Przygladalam sie temu i nijak na nasze potrzeby nawet kiedy dzieci mniej i mniej jadly icon_wink.gif.
No ale nas jest ciut wiecej, moze wieksze apetyty mamy icon_smile.gif i w sumie nawet Kenwood w wersji Master Chef bywa przymaly gdy przychodzi np blendera uzyc. Choc zdcydowanie wiekszy nix Thermomix
BTW, Kenwood teraz ma na rynku model ktory m in sam gotuje, wiec sosy, zupy i w rozsadnych rozmiarach ( bo micha 6.7 l). Nie przygladalam sie mu w naturze wiec nie wiem czy funkcje porownywalne ale zawsze jest to opcja. Kenwood w wersji wypasionej ma chyba wszystkie mozliwe przystawki ( mlynki, maszynki, lodziarke, blendery itd itp)
anuÅ›
Bogusiu - właśnie ze względu na wielkość miski nie mam jeszcze tego urządzenia. Thermomix ma naczynie 2 litrowe co wydawało mi się maleństwem ale byliśmy teraz w górach u znajomej, która ma gospodarstwo agroturystyczne i uzywa thermomixa codziennie i do wszystkiego. A gotuje dla 30-50 osób. Poprostu czasem wyrabia ciasto kilka razy ale trwa to 2 minuty a nie 10 czy 15. A jeśli chodzi o gotowanie np zupy to dla nas wszystkich starczy ale na jeden dzień. Zwykle gotuję na 2 dni ale skoro tak szybko i łatwo to może warto codziennie (przynajmniej jest większa zmienność co dzieciom bardzo pasuje). Biję się z myślami. Mam już w domu (jak to nazywam) piekarnik parowy. Wielki a stoi i nie używam. Bo sobie samej wolę w garnuszku na sitku a dla wszystkich może ze 2-3 razy coś zrobiłam. A termomix niewiele tańszy i szkoda kasy jesli by miał stac i kurzem zarastać.
ATeFKa
anuś, jak już będziesz miała to nie ma mocnych żeby się kurzył. Wszystko zależy, czy nie będziesz się bała używać. Ja nigdy żadnej zupy w nim nie gotowałam, ale wszystkie warzywa do TM wrzucam, robie bzzz ( 4-5 s) i nie stoję i nie kroję. poza ziemniakami. I wiedz że będziesz miała tylko jeden "mebel" a nie jak w przypadku innych ( nie wymienie nazw, bo po prostu nie znam) 20 różnych części, które musisz gdzieś pochowac. Tu możesz chować jedynie nadstawkę waromę icon_wink.gif (ja bardzo rzadko używam)
Abotak
CYTAT(anuÅ› @ Thu, 09 Feb 2012 - 14:27) *
Poprostu czasem wyrabia ciasto kilka razy ale trwa to 2 minuty a nie 10 czy 15.


ja tak probowalam np na chleb czy inne pierogi ( w normalnym mikserze tez to 10-15 min nie zajmuje). Na dwie miski. Bo mialam 2 w poprzednim Kenwoodzie wiec to i tak szybciej niz oproznienie pierwszej i dopiero kolejne odmierzenie.
I dlatego mnie nie przekonuje bo jednak skladniki odmierzane x 2 czy 3 to tez czas stracony.
No chyba ze i ty TM ma jekies cudowne udogodnienia icon_smile.gif

Cenowo nie wiem jak to wyglada.
Widze na ebay`u. Nieliczne co prawda, ale cena nie jest jakas straszna.
Rozumem ze ten nowszy model w cenie ok 400L

https://www.ebay.co.uk/sch/Kitchen-/20625/i...=p3286.c0.m1538
Wszystkie 3 akurat z Francji
W sumie tanszy niz wiekszosc innych wypasionych robotow ( z tym ze fakt, o wiele mniejsza ta miska)
No dla nas 2 litry zupy ( a wlasciwie chyba mniej bo po brzegi nie da sie zapelnic do gotowania) to nijak, zdecydowanie icon_biggrin.gif
Nawet na 2-3 razy pewnie icon_smile.gif I dzieci rosna wiec przyszlosciowo tym bardziej.
Sosu moze tak w sam raz, ale sosow zawiesistych akurat nie jadamy specjalnie.
CYTAT
Biję się z myślami. Mam już w domu (jak to nazywam) piekarnik parowy. Wielki a stoi i nie używam. Bo sobie samej wolę w garnuszku na sitku a dla wszystkich może ze 2-3 razy coś zrobiłam. A termomix niewiele tańszy i szkoda kasy jesli by miał stac i kurzem zarastać.



Sprzedac? icon_smile.gif
I kupic thermomix, jesli wyglada na to ze spelni oczekiwania...?

anuÅ›
Bogusiu, u nas nowy model najtaniej kupisz za 3700zł a normalną drogą 3950zł. A mycie tego to 10 sekund więc zrobienie kolejnej porcji z przygotowanych składników to chwilka.

Podsumowując - szybko robi sałatki i ciasta. Mozna zrobić nieduże ilości zupy. Sosów nie stosuję prócz tego co samo zostanie z pieczenia czy duszenia. Ale mielenie niewielkich ilości mięsa (np z rosołu do pierogów) to już spora zaleta. Nigdy mi się nie chce wyciagać maszyny do mielenia.
Czasem można zrobic lody, podobno kawę (ale jak? napisze mi ktoś łopatologicznie, bo tego moja wyobraźnia nie ogarnia), kremy a nawet majonez.

No faaaajne....
ATeFKa
anuś, kawę cappuccino robi pyszną, nie wiem o co ci chodzi z tym łopatologicznym icon_wink.gif Żeby ci napisać jak się taką kawę robi?

Jak zrobisz ciasto, powiedzmy na pizze, a jedna porcja to za mało, to po pierwsze nie musisz myć, zanim nie zagnieciesz następnej porcji, bo i po co, a po drugie nic nie trzeba odmierzać, wrzucasz wszystko na wagę, bo TM ma wagę. Zrobienie placków ziemniaczanych zajmuje 30 sekund ( + 3-5 minut na obranie ziemniaków, na 1 porcję)

jak robię naleśniki to od razu podwójną porcje ( z 0,5l mleka i 0,5 l wody) mam pełny dzban, zmiksowanie trwa około 1 min, potem w tym samym, przepłukanym tylko wodą dzbanie miksuje twaróg na nadzienie - 30sekund. Jak juz nie jest mi potrzebny - wrzucam do zmywarki. Nie brudzę dodatkowych szklanek, miseczek na odmierzanie - wszystko na wagę.
anuÅ›
aaa bo kawę to ja robię tak, że do kubka wsypuję kawę, potem zalewam wodą i ew dodaję mleko i/lub bitą śmietanę w sprayu. Do czego tu thermomix i jak kawa z niego ma być lepsza?
Abotak
no wiec wlasnie to raczej moja specyfika i tylko 3 grosze bo ktos moze miec podobnie icon_biggrin.gif

Tak juz mam ze wole zaladowac raz a dobrze i miec z glowy. Chocby sie i godzine mialo telepac bo by mi tak nie przeszkadzalo jak koniecznosc powrotu do ww icon_smile.gif
W miedzyczasie moge sobie inne rzeczy robic zamiast miec swiadomosc ze za chwile znowu wracam i to samo praktycznie ( nie potrafie sie skupic na czyms innym jesli jedno niedokonczone)

Dlatego wielka micha, a kiedys stosownych gabarytow maszyna do chleba byla dla mnie priorytetem.
I dlatego m in pozegnalam sie ze starym Kenem, bo choc z tych wiekszych, to dla nas byl nadal za maly.
A przy obrocie dla 30-50 os, zdecydowanie bym szukala czegos na skale przemyslowa icon_biggrin.gif

No ale, jak mowie, tak juz mam, ze wole sobie odhaczyc z listy i miec z glowy.
Niech sie dalej samo robi
niz bym miala kilka razy te sama czynnosc powtarzac ( KW tez mi swietne salatki robi w pare sekund, ale ilosci dla nas za male ( chociaz miska spora) wiec w sumie zaladowujac i rozladowujac, stoje przy nim troche dluzej bez mozliwosci zrobienia czegos innego)


Jesli ktos ma maly limit czasowy w kuchni i w dodatku mala rodzine, albo ww mu nie przeszkadza, to na pewno jest to swietne rozwiazanie. icon_smile.gif
ATeFKa
CYTAT(anuÅ› @ Thu, 09 Feb 2012 - 17:44) *
aaa bo kawę to ja robię tak, że do kubka wsypuję kawę, potem zalewam wodą i ew dodaję mleko i/lub bitą śmietanę w sprayu. Do czego tu thermomix i jak kawa z niego ma być lepsza?


No to już wiesz o co chodzi z tą kawą icon_wink.gif
e_Ena
CYTAT(ATeFKa @ Thu, 09 Feb 2012 - 17:03) *
Jak juz nie jest mi potrzebny - wrzucam do zmywarki.

Ja się jakoś nie mogę odważyć wrzucić do zmywarki. Wrzucasz samo naczynie? Czy nóż też?
tolala
kawa jest dobra. Dlaczego lepsza? To zależy co lubisz icon_smile.gif
ja kawy nie pijam, ale jeśli już, to robioną w kawiarace -mocna i aromatyczna bez żadnych dodatków.

Albo takie capuccino z thermomixu; od takiego z ekspresu różni się większą ilością mleka i większą słodyczą (przygotowana wg. przepisu). Dobra jest.



CO do wagi, to nie wiem czy siostry sprzęt ma taką wadę, ale ta waga to różnie waży. Ja się nie przejmuję, ale może to wkurzać. Siostra ma starszy model, więc może w nowym jest to lepiej dopracowane?
anuÅ›
CYTAT(ATeFKa @ Thu, 09 Feb 2012 - 17:59) *
No to już wiesz o co chodzi z tą kawą icon_wink.gif


No właśnie nie wiem, bo wszyscy piszą, że z thermomixa taka ta kawa pyyyyszna. Już zaczęłam kombinować, że może ziarenka mieli się w thermomixie a potem jakieś cuda z nimi robi??? No sama nie wiem. Dlatego pytam icon_smile.gif
ATeFKa
Ena, wszystko wrzucam, oczywiście rozkręcone. Plastiki po myciu w zmywarce różnią sie trochę kolorem od takiego naczynia nie mytego nigdy w zmywarce. Ale to pewnie dlatego, że jest wyparzane. Mnie osobiście nie przeszkadza.

anuś, kawę oczywiście można zmielić w TM icon_wink.gif A cappucinno to robisz tak : Wrzucasz jakieś resztki czekolady, pralinek, czy co tam masz, miksujesz chwilę, zalewasz to mlekiem, dodajesz kawę rozpuszczalną, cukier, jakiś alkohol (np. amaretto) wg. gustu i upodobań. gotujesz. Pod konieć miksujesz na wysokich obrotach i masz pyszną piankę.

Jeszcze co do wagi. Moja teściowa ma ten starszy typ, nic jej sie nie psuje, z wagą jest ok. U mnie też zawsze waży dobrze, więc nie wiem o co chodzi z tym że waży jak chce.
tolala
Może akurat ten model ma problem? Siostra niestety nie zgłaszała reklamacji.
Waga waży jak chce, bo po pierwsze po włączniu wagi pojawia się zero, za chwilę przeskakuje na 5 lub 10. Potem jak się waży, to moze być tak, że długo pokazuje wolno wzrastającą wagę, a potem nagle szybko przybiera (a wrzucam, wsypuję równomiernie), a na koniec pokaże wagę tą do której dążę, po chwili zmienia wartość o 5 czy 10.
Różnica nie jest duża (dlatego ważę dalej w thermomixie i nie przejmuję się ), ale trochę mnie denerwuje, to zmienianie się.


Jeszcze wracając do kawy - mnie osobiście średnio smakują wszystkie kawy z ekspresów, dlatego, że wszystkie są takie same. Dlatego wolę parzoną własnoręcznie. Z thermomixu jest słodka (czekoladowa) i ma tą piankę, ale wiesz, to czy dobre zależy od tego co lubisz.
Ja np. srednio poprzepadam za pieczywem z thermomixu, z wyjątkiem chleba tureckiego, od czasu do czasu. tak samo za majonezem, masłem itp. ale znajoma, która ten sprzęt nam poleciła, akurat uwielbia.
Anuś, jak nie podpasuje, to możesz sprzedać, prawda?
anuÅ›
Dzięki ATeFKa icon_smile.gif Nie wiem czy lubię piankę ale chętnie bym spróbowała 06.gif

Tolala - ja się z trudem rozstaję z tym co mam 37.gif Zawsze mi się wydaje , że jak sprzedam, to będzie mi potrzebne. icon_rolleyes.gif
Abotak
CYTAT(ATeFKa @ Thu, 09 Feb 2012 - 17:51) *
anuś, kawę oczywiście można zmielić w TM icon_wink.gif A cappucinno to robisz tak : Wrzucasz jakieś resztki czekolady, pralinek, czy co tam masz, miksujesz chwilę, zalewasz to mlekiem, dodajesz kawę rozpuszczalną, cukier, jakiś alkohol (np. amaretto) wg. gustu i upodobań. gotujesz.



gotowana? 10.gif
Toz w kawie potraktowanej gotowaniem czyli temp 100C wyzwalaja sie kwasy sprawiajace ze kawa robi sie gorzka.
Dlatego dobra kawa nie powinna byc poddawana temp powyzej 96st ( lekko wystudzona woda czy taka przeplywajaca przez serwis do kawy) bo to temp do ktorej wyzwalaja sie olejki aromatyczne ale jeszcze nie na tyle wysoka by gorycza jechala

Taki moj drobny OT oczywiscie, bo o gustach nie dyskutuje sie co prawda, ale skoro mowa o dobrej kawie... icon_wink.gif
No chyba ze w tych alkoholach i pralinkach wszystko ginie icon_wink.gif
ATeFKa
Aż poleciałam sprawdzić icon_wink.gif Gotujesz 7 minut w 80 stopniach icon_wink.gif więc nie tak całkiem gotujesz. A o tym gotowaniu kawy i kwasach to nie wiedziałam. Dzięki. Człowiek się całe życie uczy.
użytkownik usunięty
CYTAT(Bogusia123456 @ Sat, 11 Feb 2012 - 00:35) *
gotowana? 10.gif
Toz w kawie potraktowanej gotowaniem czyli temp 100C wyzwalaja sie kwasy sprawiajace ze kawa robi sie gorzka.
Dlatego dobra kawa nie powinna byc poddawana temp powyzej 96st ( lekko wystudzona woda czy taka przeplywajaca przez serwis do kawy) bo to temp do ktorej wyzwalaja sie olejki aromatyczne ale jeszcze nie na tyle wysoka by gorycza jechala

Taki moj drobny OT oczywiscie, bo o gustach nie dyskutuje sie co prawda, ale skoro mowa o dobrej kawie... icon_wink.gif
No chyba ze w tych alkoholach i pralinkach wszystko ginie icon_wink.gif

To akurat prawda, ale nie dla kawy rozpuszczalnej, rozpuszczalną wrzątkiem się traktuje, ona już jest tak przetworzona, że nic jej nie będzie.

Anuś czytam ten wątek i czytam i sama nie wiem. Z jednej strony wydaje mi się, to zbędne dla mojej rodziny (bo ja uwielbiam gotować, a ten sprzęt trochę moim zdaniem zabija magię gotowania icon_smile.gif ) z drugiej strony, jak teraz do pracy chodzę i jestem mało w domu, to mogłoby to być dobre rozwiązanie (szczególnie do robienia obiadków dla młodego, bo robię dla niego i mrożę raz w tygodniu. No i może częściej zamiast na mieście jadłabym przyniesione przez siebie lunche.


Abotak
CYTAT(jully @ Sat, 11 Feb 2012 - 09:57) *
To akurat prawda, ale nie dla kawy rozpuszczalnej, rozpuszczalną wrzątkiem się traktuje, ona już jest tak przetworzona, że nic jej nie będzie.


jully, fakt, ja zrozumialam ze jest mowa o dobrej kawie icon_wink.gif
ale jesli o granulowanej to chyba jednak nie dla kazdej obojetne.
Na mojej jak wol stoi by odczekac 3-5 min po zagotowaniu wody/ nie zalewac wrzatkiem albo najpierw zalac zimnym mlekiem.
Z tym ze ja, jesli granulowana, to tylko fair trade organic czyli nie z masowek nescaf czy innych ( na nich nie wiem jakie sa zalecenia)
Tych nie kupuje jednak wlasnie m in ze wzgledu na ten gorzki posmak (kazda bez wyjatku i niezaleznie od sposobu przygotowania)

Wiem ze w przyp ww ( ktora mam na stanie) jest roznica w smaku, zaleznie od temp wody ktora sie zaleje. Ja ja wyczuwam kiedy M sie rozpedzi i zaleje wrzatkiem. Rozpoznaje bez patrzenia ze sie pospieszyl icon_smile.gif Kawa zdecydowanie gorzka i ble 43.gif

Afetka, no tak to rozumiem icon_smile.gif Czyli nie gotowana a mocno podgrzana icon_biggrin.gif
Prawdziwi kowboje ponoc umiejetnie doprowadzaja do idealnej temp 93st i dobre ekspresy do kawy wlasnie na tym bazuja, ale tu juz mowimy o mielonej i najlepiej swiezo 06.gif
Tusiol
Z fajnych rzeczy to gotowanie kaszy mannej czy owsianki na śniadanie.
No można normalnie. Tylko, że wlewam, wsypuję do Thermomixa, co trzeba i przez 8 minut gotowania zajmuje się czymś innym. Potem przygotowaną owsiankę serwuję Bartkowi na śniadanie. Nic się nie przypala, nie kipi z garnka a ja mam przez 8 minut wolne ręce. Rano te 8 minut na wagę złota.

Używam, bo cierpię na regularny deficyt czasu, bo nienawidzę gotować, bo robię rzeczy, na które zawsze brakuje mi czasu (np sałatki).
Bartek uwielbia też sok z pietruszki. Pijemy całą zimę tylko, że z pomrożonej pietruszki.
amo
A macie dobry przepis na ciasto pierogowe? Robiłam z książki i wychodzi twarde - nie jestem w stanie sama go rozwałkować.
ATeFKa
CYTAT(amo @ Tue, 14 Feb 2012 - 12:21) *
A macie dobry przepis na ciasto pierogowe? Robiłam z książki i wychodzi twarde - nie jestem w stanie sama go rozwałkować.


Daję ciut więcej wody icon_wink.gif
okko
Ja mam Thermomix juz ponad 11 lat a wczesniej przez kilka lat był w domu rodzinnym- i był to pirwszy zakup na "moje" gospodarstwo.
I wiem ze gdyby mi nie daj panie padł to musze kupic nastepny.

Oczywiscie jak ktos potrzebuje wiecej "objetosci" to sie moze wydawac mały ale dal mnie zaleta jest to ze nie ma zbednych według mnie kilku czesci co kazdy inny robot posiada.

A chleb na zakwasie to wyrabia idealnie- jak i kazde ciasto drozdzowe.

U mnie prawie codziennie uzywany- a czasem kilka razy dziennie
Graz
To ja dodam trochę dziegciu do tego mniodu icon_lol.gif Ale żeby nie było - ogólnie polecam, często uzywam i lubię.
Co do gotowania - zdarza sie, że mi się przypali np. sos na ściance.
Poza tym bita smietana mi w TM nie wychodzi - robię zwykłą zyrafą. I czasem jest problem z ubiciem białek. Albo ja nie umiem albo on icon_smile.gif

Co bym dodała: regularnie i w mig robimy tartą bułkę. Wszelkie koktajle.
Kora ::::
CYTAT(Madziulek @ Thu, 09 Feb 2012 - 09:57) *
Ja mam, uzywalam sporadycznie i chce sprzedac. Mam do niego duzo ksiazek. Dla mnie fajny, ale trzeba miec na tyle duza kuchnie, zeby on stal na blacie - jesli nie - a tak jest u mnie, to mi sie go nie chce wyciagac i chowac za kazdym razem, wiec stoi sobie w szafce.


ile czasu używany i za ile chcesz sprzedać? bo ja się przymierzam właśnie...
amo
CYTAT(okkko @ Tue, 14 Feb 2012 - 16:19) *
A chleb na zakwasie to wyrabia idealnie

A dasz przepis? Ja robię w maszynie do chleba i nie wiem czemu, ale wychodzi mi tylko gdy zakwas jest względnie świeży. Zraziłam się nieco i od jakiegoś czasu nie piekę chleba,ale chętnie spróbowałabym nowego dobrego przepisu.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.